X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?
Odpowiedz

AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?

Oceń ten wątek:
  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 20 lutego 2018, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha :) Ale widzisz jakąś różnice? Coś Ci się unormowalo? Ja chyba zacznę, znalazłam gabinet w moim mieście specjalizujący się w akupunkturze przy niepłodności i wspomagającej in vitro.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2018, 12:21

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • Lil_m Autorytet
    Postów: 507 485

    Wysłany: 20 lutego 2018, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W pierwszej serii był sukces, ale to była aku w połączeniu z mezoterapią. Teraz na pewno czuję się lepiej (uderzenia gorąca się zmniejszyły). Wierzę, że akupunktura działa wspomagająco - pewnie nie zdecydowałabym się postawić wszystko tylko na aku, ale razem z lekami, suplami liczę na sukces :) mój Pan od aku mówił, że dobrze działa przy ivf, wspomaga zagnieżdżenie zarodka.

    kayama lubi tę wiadomość

    Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
    VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
    MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S
  • ewelenka Nowa
    Postów: 3 11

    Wysłany: 20 lutego 2018, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc,

    do in vitro podchodziłam w listopadzie w klinice gyncentrum w katowicach (polecam te klinike i dr Mercika - naszego cudotwórce :)
    mam 31 lat, wiec wynik amh 0,13 był dla mnie wielkim szokiem.Do tego mam tylko jeden jajowód (posklejany po ciazy pozamacicznej i o watpliwej droznosci) i jeden czynny jeszcze jajnnik, bo drugi juz nie pracuję.
    na akupuknture chodziłam tylko przez ok 3 miesiace przed ivf, raz w tygodniu. dzien przed transferem tez mialam sesje akupunktury. Wazne jest tez, zeby była ta osoba, która sie na tym naprawde zna, ja chodzilam do dobrego specjalisty.
    Mysle, ze duzo mi dało takie psychiczne odpuszczenie sobie i pogodzenie sie z tym, ze moze nigdy nie bede w ciązy. Duza w tym zasługa wizyt u psychologa.

  • Kitty.Noir Ekspertka
    Postów: 245 226

    Wysłany: 27 lutego 2018, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewelenka wrote:
    Cześć dziewczyny,

    obiecałam sobie kiedyś, że jak tylko uda mi się jakimś cudem zajść w ciążę, to podziele sie moja historia gdzieś na forum, tak by dać nadzieję innym.
    Nasza historia starania się o dziecko zaczęła się troche tak jakby od końca - od pozytywnego testu ciążowego. Od początku wiedzieliśmy z mężem, że nasze starania zaczniemy zaraz tuż po ślubie i ku naszemu ogromnemu zaskoczeniu udało się za pierwszym podejściem i to co zabawniejsze w noc poślubną (wtedy miałam owulację napewno i to był jeden raz kiedy się kochaliśmy bo potem mąż musiał wyjechać na tydzień). Zawsze zartowalismy z tego ze byłoby zabawnie, jakby sie nam udało w noc poślubna i jaki przeżyliśmy szok, gdy 3 tyg po ślubie sie okazało ze jestem w ciązy!!
    Pamietam wtedy, ze pomyslalam, alez jestesmy płodni! Jeden raz i od razu sie udało.
    NIestety nasze szczescie trwało bardzo krotko. NA usg lekarz nie widział nic, zadnego pecherzyka, powiedzial tylko ze podejrzewa ciaze pozamaciczna. Beta nie przystala tak jak powinna i pare dni pozniej wyladowalam w szpitalu, lekarze szukali na usg, ale niestety konieczna była laparoskopia. Po zabiegu okazało sie ze najprawdopodobniej ciaza sie sama poroniła, bo znalezli jej slady w jajowodzie. Dodatkowo lekarz powiedzial ze ze moimi jajowodami jest kiepsko i ze bysmy pomysleli o in vitro, bo po co przechodzic przez to samo. Swiat nam sie zawalił - jeszcze przed chwila bylismy w ciazy naturlnie a teraz zostało nam tylko in vitro.
    Hsg wykazałao droznosc jednego jajowodu, drugi do połowy drozny. Postanowilsmy probowac zatem naturalnie. Po ok roku prób, zaczełąm stymulacje CLO, ale bez rezultatow, nastepnie udalismy sie do kliniki niepłodosci, gdzie wykryli mi wodniaka przy jajowodzie, ktory był drożny. Skierowano nas na laparoskopie w celu usuniecia wodniaka. W miedzy czasie zrobiłam badanie AMH. Wynik był szokiem - 0,13 - moj świat się zawalił... Lekarz z kliniki był z nami szczery, ze szanse sa minimalne i tylko in vitro. Co ciekawe inny lekarz z tej samej kliniki powiedział zebysmy sobie dali spokoj, bo to nie ma sensu i tylko strcimy pieniadze i ze cuda sie nie zdarzaja i ze jedyna opcja zebym była w ciazy to komórka dawczyni. Ale my zaufaliśmy naszemu lekarzowi, na szczescie.
    Po usunieciu wodniaka z jajowodem, odczekalismy kilka miesiecy, w trakcie których zaczelam szukac informacji na temat tego co moge zrobic zeby zmaksymalizowac swoje szanse na sukces. I tak zaczełam chodzic raz w tygodniu na akupunkture, zaczełam zdrowo sie odżywiac, brac suplementy diety (m.in.ubichinol - konezym Q10, witamine d3), do tego wizyty u psychologa, ktore bardzo mi pomogły.
    Lekarz dawał nam 2% szans ze sie uda...
    Udało się i to za pierwszym razem! :)po 3 latach starań...
    MIalam pobrane tylko 2 komórki, z czego tylko jedna była prawidłowa, ale niedojrzała jeszcze. Trzymali ja wiec na specjalnym podłozu, az dojrzeje. MOja jedna jedyna komoreczka. Na szczescie dojrzała i sie pieknie zapłodniła i powstał z niej piękny zarodek. Nasz lekarz tez był w szoku, ale cieszyl sie tak bardzo jak i my.
    Aktualnie jestem już w 17 tyg ciazy i wszystko jest ok, dziecko dobrze sie rozwija.
    Chcialam dac Wam wszystkim nadzieje, ktora ja kiedys straciłam. Wierze, ze jesli mnie sie udało, to Wam tez sie uda. PO odebraniu wyniku AMH moj swiat sie zawalił i wpadłam w depresje, czulam sie oszukana przez lekarzy, byłam zła na siebie, ze nie zdecydowalismy sie na in vitro wczesniej.
    Teraz jednak wiem, ze wiara czyni cuda. Dlatego nie poddawajce sie nigdy! I nie zwlekacje zyt długo z in vitro, jesli jest to konieczne.

    Trzymam kciuki! :)


    dzięki za tę opowieść

  • karolcia35 Autorytet
    Postów: 4915 4004

    Wysłany: 1 marca 2018, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewelenka wrote:
    Czesc,

    do in vitro podchodziłam w listopadzie w klinice gyncentrum w katowicach (polecam te klinike i dr Mercika - naszego cudotwórce :)
    mam 31 lat, wiec wynik amh 0,13 był dla mnie wielkim szokiem.Do tego mam tylko jeden jajowód (posklejany po ciazy pozamacicznej i o watpliwej droznosci) i jeden czynny jeszcze jajnnik, bo drugi juz nie pracuję.
    na akupuknture chodziłam tylko przez ok 3 miesiace przed ivf, raz w tygodniu. dzien przed transferem tez mialam sesje akupunktury. Wazne jest tez, zeby była ta osoba, która sie na tym naprawde zna, ja chodzilam do dobrego specjalisty.
    Mysle, ze duzo mi dało takie psychiczne odpuszczenie sobie i pogodzenie sie z tym, ze moze nigdy nie bede w ciązy. Duza w tym zasługa wizyt u psychologa.
    Tez się leczę w Gync u dr Mercika :) gdzie chodzilas na aku?

    AMH 0,54
    10.2014 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    05.2015 brak oocytów
    03.2016 brak oocytów
    08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna :(
    02.2017 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    mlr 0%, I seria szczepień mlr 38% :)
    10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio :( 03.2018 crio :( 09.2018 crio :(
    12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
    NK 16,5%
    07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 :( ciąża ektopowa
  • Małgosia2000 Debiutantka
    Postów: 13 4

    Wysłany: 2 marca 2018, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AmVormittag wrote:
    Gosiu, patrząc przez pryzmat mojej historii nie rezygnowałabym ze staran naturalnych (tylko jednak tutaj kluczowa jest drożność) i jednocześnie na spokojnie przygotowałabym sobie plan"b" czyli ivf ewentualnie te insemki (aczkolwiek mam wrażenie że to taka sama loteria jak starania naturalne). Co do amh - moje zdanie jest takie, ze nie ma sensu kurczowo trzymać sie tego badania. Bardzo podoba mi sie podejście prof Szamatowicza: Leczymy pacjenta, a nie wynik. Bo tak naprawdę wahania amh są zwykle w granicach błędu laboratoryjnego. Czy info, ze amh nieznacznie"podskoczyło" tak naprawdę cos zmienia? Moim zdaniem nie- jeśli byl już jeden wynik amh<1 i skok fsh>10, to nie ma co się łudzić że nastąpi znaczącą poprawa, bo bardziej płodne niestety się nie stajemy.
    Mnie w każdym razie powtarzanie amh wykanczalo psychicznie ;-) macie z mężem dobry wiek, genetyka dobra, masz własne owulacje, tylko trzeba trzymać to fsh i prl w ryzach. Bądźcie dobrej myśli!
    Jesteśmy po wizycie w Klinice Artvimed w Krakowie.
    Lekarz widząc wyniki stwierdził że są dobre.
    To znaczy mamy szanse nadal na naturalną ciążę.
    Zalecono mi powtórne badanie AMH skoro FSH poprawiło się z 16,6 na 8,5.
    Prawdopodobnie ta witamina D przyniosła pozytywne efekty.
    Również mam wykonać badanie Makro prolaktyny, którą mam regularnie podwyższoną. Moje wyniki PRL są od 40-60 przy normie do 22.
    Być może tu być przyczyna. Generalnie jeśli wynik Makro będzie ok a starania
    naturalne nie przyniosą rezultatu to mamy zalecone próby Inseminacji.
    W ostateczności IVF.
    I tak jesteśmy narazie pozytywnie nastawieni :)

    Gosia
  • ewelenka Nowa
    Postów: 3 11

    Wysłany: 4 marca 2018, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karolcia35 wrote:
    Tez się leczę w Gync u dr Mercika :) gdzie chodzilas na aku?


    hej karolcia,

    ja chodziłam na akupuknture do Bartosza Chmielnickiego, przyjmuje w Katowicach.

    karolcia35 lubi tę wiadomość

  • karolcia35 Autorytet
    Postów: 4915 4004

    Wysłany: 4 marca 2018, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewelenka wrote:
    hej karolcia,

    ja chodziłam na akupuknture do Bartosza Chmielnickiego, przyjmuje w Katowicach.
    Dzięki za info ;)

    AMH 0,54
    10.2014 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    05.2015 brak oocytów
    03.2016 brak oocytów
    08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna :(
    02.2017 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    mlr 0%, I seria szczepień mlr 38% :)
    10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio :( 03.2018 crio :( 09.2018 crio :(
    12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
    NK 16,5%
    07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 :( ciąża ektopowa
  • monik123 Autorytet
    Postów: 3143 2511

    Wysłany: 4 marca 2018, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Karolcia35 przeczytałam, że leczysz się u dr Mercika, jesteś zadowolona?

    Starania od 02.2016
    Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
    2xIUI :(
    02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
    06.2020 pICSI - 8 zarodków
    08.2020 - crio 1x 2BB ;(
    11.2020 - crio 2x 3AA ;(
    01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
    Zostały 4❄
  • karolcia35 Autorytet
    Postów: 4915 4004

    Wysłany: 4 marca 2018, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monik123 wrote:
    Hej. Karolcia35 przeczytałam, że leczysz się u dr Mercika, jesteś zadowolona?
    Byłabym w 100% gdyby zawsze udawało mi się do niego dostać. Albo tak trafiam ze go nie ma bo ma urlop,albo akurat jest pon i w katowicach go nie ma albo jest sobota i akurat kto inny ma dyżur :) generalnie jak jestem u niego to jest ok. Tylko nie można się dać za wcześnie zbyć z gabinetu a zadawać pytania ile trzeba.

    AMH 0,54
    10.2014 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    05.2015 brak oocytów
    03.2016 brak oocytów
    08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna :(
    02.2017 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    mlr 0%, I seria szczepień mlr 38% :)
    10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio :( 03.2018 crio :( 09.2018 crio :(
    12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
    NK 16,5%
    07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 :( ciąża ektopowa
  • monik123 Autorytet
    Postów: 3143 2511

    Wysłany: 4 marca 2018, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie zauważyłam, że jest bardzo małomówny...ale mam nadzieję, że nam pomoże ;)

    Starania od 02.2016
    Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
    2xIUI :(
    02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
    06.2020 pICSI - 8 zarodków
    08.2020 - crio 1x 2BB ;(
    11.2020 - crio 2x 3AA ;(
    01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
    Zostały 4❄
  • mia85 Debiutantka
    Postów: 6 1

    Wysłany: 15 marca 2018, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam,

    Jestem tu nowa, czytam forum od początku starań, czyli od połowy zeszłego roku. Wiem, że czas starań jest dość krótki śledząc staranka innych osób. Miałam nadzieję, że pozostanę tylko tą "czytającą" bo szybko zajdę i przeniosę się na "dział ciężarnych" lecz tak się nie stało...:( Moja Pani dr po moich namowach zleciła mi badania po 12 cyklach, ponieważ mam dość krótki cykl 21-24 dni. Próbowałyśmy z duphastonem, luteiną ale niestety nic z tego nie wyszło. Moje AMH jest na poziomie 1,1, a mam 32 lata i nie mam dzieci. Postanowiłam napisać, ponieważ cięzko ze wsparciem w domu, które jest teraz tak ważne. Moja Pani dr od razu po zobaczeniu wyników skierowała mnie do specjalisty. Termin mam na na 27 i jestem przerażona.. Wiem, że to początek drogi i nikt nie wie jak długiej.. Czy AMH na poziomie 1,1 aż tak źle wróży? Będę wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź.

    Pozdrawiam Was! :)
    P.S. Dodam tylko, że usłyszałam, że jedyną nadzieją bedzie invitro.

    Moje pozostałe badania:
    FSH 6,27
    LH 2,89
    Prolaktyna 12,53

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 15:00

    starania od 07/2017
    AMH 1,1
  • Madzik_6 Ekspertka
    Postów: 273 74

    Wysłany: 15 marca 2018, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mia85 wrote:
    Witam,

    Jestem tu nowa, czytam forum od początku starań, czyli od połowy zeszłego roku. Wiem, że czas starań jest dość krótki śledząc staranka innych osób. Miałam nadzieję, że pozostanę tylko tą "czytającą" bo szybko zajdę i przeniosę się na "dział ciężarnych" lecz tak się nie stało...:( Moja Pani dr po moich namowach zleciła mi badania po 12 cyklach, ponieważ mam dość krótki cykl 21-24 dni. Próbowałyśmy z duphastonem, luteiną ale niestety nic z tego nie wyszło. Moje AMH jest na poziomie 1,1, a mam 32 lata i nie mam dzieci. Postanowiłam napisać, ponieważ cięzko ze wsparciem w domu, które jest teraz tak ważne. Moja Pani dr od razu po zobaczeniu wyników skierowała mnie do specjalisty. Termin mam na na 27 i jestem przerażona.. Wiem, że to początek drogi i nikt nie wie jak długiej.. Czy AMH na poziomie 1,1 aż tak źle wróży? Będę wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź.

    Pozdrawiam Was! :)
    P.S. Dodam tylko, że usłyszałam, że jedyną nadzieją bedzie invitro.
    Ja zaszłam w ciążę przy amh 0,2

    Schmetterling lubi tę wiadomość

    2 IUI :-(
    Niskie AMH, MTHFR, Hiperprolaktynemia
    IVF - czerwiec :-(
    23.05.2017 moje szczęście przyszło na świat :*
  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 15 marca 2018, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik a ile masz lat?

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • Madzik_6 Ekspertka
    Postów: 273 74

    Wysłany: 15 marca 2018, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kayama wrote:
    Madzik a ile masz lat?
    33 l.

    2 IUI :-(
    Niskie AMH, MTHFR, Hiperprolaktynemia
    IVF - czerwiec :-(
    23.05.2017 moje szczęście przyszło na świat :*
  • mia85 Debiutantka
    Postów: 6 1

    Wysłany: 15 marca 2018, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik_6 wrote:
    Ja zaszłam w ciążę przy amh 0,2
    Zaszłaś naturalnie? Po jakim czasie starań jesli mogę wiedzieć?

    starania od 07/2017
    AMH 1,1
  • Madzik_6 Ekspertka
    Postów: 273 74

    Wysłany: 15 marca 2018, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mia85 wrote:
    Zaszłaś naturalnie? Po jakim czasie starań jesli mogę wiedzieć?
    Po 2 latach zaszłam naturalnie w ciążę, a teraz spodziewam się drugiego dziecka po 2 miesiącach starań

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 15:34

    demelza, Schmetterling, Ojkaojka, alicjaaa_d, Skittles lubią tę wiadomość

    2 IUI :-(
    Niskie AMH, MTHFR, Hiperprolaktynemia
    IVF - czerwiec :-(
    23.05.2017 moje szczęście przyszło na świat :*
  • mia85 Debiutantka
    Postów: 6 1

    Wysłany: 15 marca 2018, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik_6 wrote:
    Po 2 latach zaszłam naturalnie w ciążę, a teraz spodziewam się drugiego dziecka po 2 miesiącach starań
    Wow.. Czyli jednak niskie AMH to nie wyrok i nawet po kilku latach można zajść w kolejną ciążę... Dajesz nadzieje kobieto :) Czekam na wizytę i diagnozę lekarza, ale starań nie przerywam. Zobaczymy co się będzie działo. :)

    Madzik_6 lubi tę wiadomość

    starania od 07/2017
    AMH 1,1
  • kayama Autorytet
    Postów: 2746 1946

    Wysłany: 15 marca 2018, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jak ma się 33 lata to możliwe :) Po 40 z niskim amh to nierealne niestety...

    n59ydf9h7aj0jxnd.png
  • AmVormittag Autorytet
    Postów: 462 599

    Wysłany: 15 marca 2018, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mia, a tak zapytam, jak brałaś tą luteinę / duphaston? Tzn w jakie dni cyklu? Czy branie progesteronu bylo poprzedzone monitoringiem?

    Ps. Ja startowalam z poziomu amh 1,0. Potem sukcesywnie spadało, ostatni wynik 0,8. Miałam 3 insemki i 1 ivf, nic z tegi, po czym zaliczyłam naturalsa mając 33 lata i teraz druga ciąża w wieku 35 lat

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 16:07

    demelza, Schmetterling lubią tę wiadomość

    3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals :-D
    f2wlwn15ouce76v4.png
    961l9vvjv4n6peyx.png
‹‹ 104 105 106 107 108 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ