AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?
-
WIADOMOŚĆ
-
Asślk, generalnie jeśli nie masz objawów pcos to wynik jest jak najbardziej ok.
Marry, Twój wynik nie jest niski, raczej adekwatny do wieku. Zerknij do mojego podpisu, ja miałam amh 0,85 i udało się naturalnie
3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals
-
Czy ktoś wie o czym świadczy wysokie DHEA? Moje lekko przekracza górną granice normy 6,36 przy normie lab. do 6,30, a jestem po 40. Gin nic na to nie powiedziała, tylko że wysokie. Ale za wysokie to chyba też nie dobrze?
Co do amh - widać w podpisie, nie ma się czym chwalić, mam podobno jak na swój wiek dobre FSH, dr powiedziała, że komórki jajowe są (ale mogą być puste), szanse ze swoich 5% (( , z kd ok 30%.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2018, 19:57
-
TYPOWYCH OBJAWÓW NIE MAM BO MIESIACZKA REGURALNA MAX JEDEN DWA DNI OPÓŹNIENIA ALE NIE ZAWSZE,CERA TŁUSTA ALE MAM TAKI TYP OD URODZENIA, WŁOSY PRZETŁUSZCZAJĄ MI SIĘ BARDZO,WAGA CIAŁA OK.48KGAmVormittag wrote:Asślk, generalnie jeśli nie masz objawów pcos to wynik jest jak najbardziej ok.
Marry, Twój wynik nie jest niski, raczej adekwatny do wieku. Zerknij do mojego podpisu, ja miałam amh 0,85 i udało się naturalnie -
Pcos dawało by charakterystyczny obraz jajników na usg a la "sznury pereł", plus często współistnieje z insulinoopornoscia, zachwianym stosunkiem lh do fsh. Jeśli nic takiego wcześniej ne stwierdzono, czekaj spokojnie na wizytę3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals
-
Z wcześniejszych badać gin nic nie wskazywało na to ze jest coś nie tak, mój lekarz zawsze powtarzał po badaniu ze on tu nic nie widzi złego wszystko jest w porządku jeśli chodzi o jajniki macice itd... Jedynym powodem do niepokoju było delikatne podwyższone Tsh ale byłam u endokrynologa i mówił ze tak naprawdę z taka tarczyca ze spokojem zajdę w ciąże ale dla 100% pewności muszę brać pół tabletki przez 6 tyg i do kontroli.
-
Hej
Mam AMH - 5,37 na normę
25 lat 0.96 - 13.34
26 lat 0.17 - 7.36
Za miesiąc skończę 26 lat ale chyba... To dobry wynik?
Mam jeszcze inhibine B 20 na normę 0 - 341 z dopiskiem, że w 3 dniu cyklu do 273.
Czy to dobrze? Czy to można uznać, że PCOS? Żaden lekarz się do tego nie odniósł...
Niby raz na usg mój jajnik wyglądał jak policystyczny ale po miesiącu już wyglądał normalnie. -
nick nieaktualnykayama wrote:Nikt nic nie wie o tym DHEA?
Ja czytałam, że zbyt wysokie poziomy DHEA wpływają na zwiększoną produkcję testosteronu przez organizm, a zbyt dużo testosteronu ma zły wpływ na jakość komórki jajowej. Dlatego DHEA ma chyba znaczenie przy stymulacji na własnych komórkach, natomiast przy komórce dawczyni nie powinno mieć znaczenia.
No ale ja lekarzem nie jestem, dlatego mogę się mylić. -
Tak to wlasnie to znaczy. Duzo testosteronu.
To dziwne, bo mozna przeczytac o spadku produkcji Dhea wraz z wiekiem. To troche mi sie kloci.
Ja tez mam podwyzszony poziom Dhea. Lekarz tylko powiedzial, ze moze wplywac negatywnie na jakosc jajeczek, ale nie musi. Na pewno nie bedziemy suplementowac.
Bea77 lubi tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Dzięki, no to już w ogóle dziwne bo ja badalam testosteron i mam dobry, nawet raczej z tych niższych niż wyższych Hm to zmartwily mnie te jajeczka.. A da się go obniżyć? Spytam w klinice jak to jest. Wskazania do kd mam ale nadal się staram naturalnie, nie zaszkodzi więc pilnuje hormonów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2018, 17:05
-
nick nieaktualnyJa zrobiłam prawdopodobnie błąd bo suplementowałam DHEA podczas drugiego i trzeciego in vitro. I wyniki były masakryczne w porównaniu do pierwszego podejścia.
Suplementowałam bo się naczytałam na internecie że świetnie jest suplementować. A jak się lekarza spytałam w klinice to powiedział, że jak chcę to mogę ale nie więcej niż 75mg dziennie. Natomiast nic mi nie powiedział o tym, że najpierw powinnam sobie zbadać poziom DHEA we krwi. Nie miałam o tym pojęcia, może sam lekarz też nie wiedział...
Dopiero potem zaczęłam czytać na ten temat bo jedyna zmiana jaką miałam w drugim i trzecim podejściu w porównaniu do pierwszego, to zmiana protokołu z długiego na krótki oraz właśnie suplementacja DHEA. Poza tym dawki i lek do stymulacji identyczne. -
Jednak dobrze sobie wszystko przebadać!, nie brać nic na ślepo. Ja vit D też zbadałam i wyszła mi niska - chciałam najpierw to sprawdzić, więc biorę, lepiej się czuję, mam więcej energii więc chyba działa. Nie wiem jak z Q10, gin powiedziała , że można brać 100 mg dziennie, a naczytałam się na forach że min 200 a nawet 800. Na wszelki wypadek nie biorę więcej niż 200. TSH badałam 7 miesięcy temu i było 2,7, a teraz mi tak skoczyło, gdybym nie zbadała to też bym nie wiedziała.
-
kayama wrote:Nikt nic nie wie o tym DHEA?
https://m.wylecz.to/pl/choroby/endokrynologia/dhea.html
Ja brałam DHEA eljot ale wcześniej zbadałam
Co do q10 to lepiej jest przysfajalny COQ10 z kaneki brałam 100mg na zlecenie mojej ginWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2018, 21:36
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Sprawdziłam sobie DHEA, mam 285 przy normie max. 340 (nie pamiętam jednostki), więc chyba nie ma potrzeby suplementacji?
Za to wit. D chyba muszę zwiększyć dawkę, wyszło mi 33.5 ng/ml
Normy:
Wartość referencyjna: niedobór: <10.0
poziom niewystarczający: 10.0 - 29.9
poziom wystarczający: 30.0 - 100.0
poziom toksyczny: >100.0Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2018, 19:22
Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
Witam Serdecznie.
Małgosia 28 lat
Bardzo proszę o interpretacje wyników i oceny szans na naturalna ciąże.
Badanie listopad 2017 r.
AMH - 0,9
FSH - 16,6
PRL - 44 (2 krotnie podwyższona)
Wyniki tragiczne i niedobór wit D.
3 miesiące suplementacji Wit D, Melatoniny, DHEA, Koenzym Q10
Badania koniec stycznia 2018 r.
FSH- 8,5
LH - 5,2
Estradiol - 52
PRL (nadal 2 krotnie podwyższona)
Dodatkowe badania genetyczne KARIOTYP oraz Mutacja Genu X (pod kątem POV)
Kariotyp prawidłowy, Brak mutacji genu czyli ok.
Moje pytanie brzmi czy jest sens powtórzyć badanie AMH czy jest choć minimalna szansa na poprawę wyniku. Czy jest szansa w ogóle na naturalna ciąze.Gosia -
nick nieaktualnyMałgosia2000 wrote:Witam Serdecznie.
Małgosia 28 lat
Bardzo proszę o interpretacje wyników i oceny szans na naturalna ciąże.
Badanie listopad 2017 r.
AMH - 0,9
FSH - 16,6
PRL - 44 (2 krotnie podwyższona)
Wyniki tragiczne i niedobór wit D.
3 miesiące suplementacji Wit D, Melatoniny, DHEA, Koenzym Q10
Badania koniec stycznia 2018 r.
FSH- 8,5
LH - 5,2
Estradiol - 52
PRL (nadal 2 krotnie podwyższona)
Dodatkowe badania genetyczne KARIOTYP oraz Mutacja Genu X (pod kątem POV)
Kariotyp prawidłowy, Brak mutacji genu czyli ok.
Moje pytanie brzmi czy jest sens powtórzyć badanie AMH czy jest choć minimalna szansa na poprawę wyniku. Czy jest szansa w ogóle na naturalna ciąze. -
Bea77 wrote:Małgosiu, najlepiej idź do kliniki i skonsultuj się z lekarzem. FSH jest podwyższone i AMH poniżej normy, ale z niższym AMH niektórym udaje się zajść w ciążę. Ile czasu się staracie? Może spróbujcie inseminacji?
Sprawa wygląda tak. Staramy się 1,5 roku ale dopiero od 7 miesięcy podejmujemy próby leczenia niepłodności w klinice Artvimed. Szczerze mówiąc, jeśli byłaby szansa na inseminacje i tak bylibyśmy zadowoleni, gdyby przyniosło to rezultaty.
Pytanie tylko czy z takimi wynikami się kwalifikujemy do takiego zabiegu.Bea77 lubi tę wiadomość
Gosia -
nick nieaktualnyMałgosia2000 wrote:Sprawa wygląda tak. Staramy się 1,5 roku ale dopiero od 7 miesięcy podejmujemy próby leczenia niepłodności w klinice Artvimed. Szczerze mówiąc, jeśli byłaby szansa na inseminacje i tak bylibyśmy zadowoleni, gdyby przyniosło to rezultaty.
Pytanie tylko czy z takimi wynikami się kwalifikujemy do takiego zabiegu.
Nie wiem szczerze mówiąc, bo ja ze względu na wiek od razu podeszłam do in vitro. Inseminacja ma dość niską skuteczność, no ale niektórym się udaje. Najlepiej zapytać lekarza. Ja chyba bym podeszła do inseminacji jakbym miała 28 lat, ale tylko maksymalnie 3 razy. Więcej inseminacji moim zdaniem nie ma sensu.
Małgosia2000 lubi tę wiadomość