AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny, dzisiaj robiłam AMH w Alab w Warszawie.
Wklejam zakres referencyjny poniżej:
20-24 lat 1,52-9,95 (5-95 percentyl)
25-29 lat 1,20-9,05 (5-95 percentyl)
30-34 lat 0,71-7,59 (5-95 percentyl)
35-39 lat 0,41-6,96 (5-95 percentyl)
40-44 lat 0,06-4,44 (5-95 percentyl)
45-50 lat 0,01-1,79 (5-95 percentyl)
Kobiety z PCOS: 2,41-17,1 (5-95 percentyl)
Dodatkowa informacja:
Wynik AMH w pmol/l uzyskany przy uzyciu testu Elecsys AMH Plus umożliwia wyliczenie indywidualnego dawkowania folitropiny delta Ferringa
Współczynnik przeliczeniowy: ng/ml x7.14 = pmol/l
metoda: ECLIA, analizator Cobas e801, firma: Roche
Generalnie polecam, szybko i sprawnie - przez internet taniej => 161zł wynik tego samego dnia po godzinie 18.
Pozdrówka:)
-
kasia12323 wrote:moje amh-2,30ng/ml czy to dobry wynik? mam 25latAMH X 2018 - 0,75
AMH IV 2019 - 0,43
MTHFR A1298C - u.hetero.
PAI-1 - u.homo.
obniżone białka c i s
antykoagulant toczniowy +
ANA1 +
V 2019 ciąża naturalna - poronienie zatrzymane w 8 tc
XI 2019 lametta+pregnyl -
Hej
Robiłam dzisiaj badanie amh. Wynik 5.5.
Co myślicie? Naczytalam się, że może to być związane z pcos, ale nigdy u mnie tego nie stwierdzono... jakie są objawy pcos ? -
Starajacasie wrote:Moje amh 5,09ng\ml. Wiek 28 lat. Pcos stwierdzone na podstawie usg. Dobry czy zły wynik?
Według mnie jest za wysoki wynik. Ale przy pcos tak właśnie jest. Musisz leczyć pcos, bo przy nim tez sa trudności z zajściem w ciążę.
Ja mam wynik amh 0,57 . Mam 34 lata. I wedlug lekarza tylko in vitro mi pomoże i to muszę zdecydować się w ciągu miesiecy, ok pół roku mam na decyzję. -
nick nieaktualny
-
Natka86 wrote:Według mnie jest za wysoki wynik. Ale przy pcos tak właśnie jest. Musisz leczyć pcos, bo przy nim tez sa trudności z zajściem w ciążę.
Ja mam wynik amh 0,57 . Mam 34 lata. I wedlug lekarza tylko in vitro mi pomoże i to muszę zdecydować się w ciągu miesiecy, ok pół roku mam na decyzję.
Wynik jest dobry jak na PCOS. Żaden „za wysoki”. Wysoki i typowy dla PCOS to powyźej 10.
Ja nie mam żadnego PCOS a w wieku 36 lat moje amh wynosiło 5,6. I to wg mnie był bardzo dobry wynik jak na ten wiek. W wieku 41 lat moje amh wynosiło 2,7 więc spadek o połowę w ciągu 5 lat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2020, 14:35
Wady:
# niedoczynność i Hashi i IO
# MTHFR C677 homozygota
# słabo dodatnie p/c kardiolipinie
# ostatnio kiepskie endo - 6 mm
#1 poronienie w 10 tyg (zarodek XX - zdrowy)
# NK - 25%
# il 10 i il 5 - za nisko
# szczepienia - dr Paśnik
Pozytywy:
* KIR BX (brak tylko 1 implantacyjnego)
* Amh - 2,7
Zalety:
- 1 dziecko
Mąż: armia zacna, morfo od 4-6%, fragmentacja 14% -
nick nieaktualny
-
Mowe wrote:Ja mam AMH 0.58 mam 35 lat. Też lekarz sugeruje in vitro. Mam owulacje co miesiąc, a jak u Ciebie z owulacją ?
Ja także mam owulacje. Ale wedlug lekarza mam w czasie owulacji dwa- trzy pęcherzyki w tym jeden dominujący, a powinno być wedlug niego więcej tych pęcherzyków. 🤷♀️ I jak mi powiedział lekarz oznacza to mniejsza płodność i jakość tych pęcherzyków.
Widzę że jesteśmy tez w podobnym wieku ja mam 34 lata. -
Witajcie
Moje wyniki badań w 3 dniu cyklu, są następujące:
FSH: 5,32
LH: 4,66
Estradiol: 39
AMH: 6,47
Androgeny -ok, krzywa cukrowa i insulinowa - ok.
W obrazie USG nie ma cech PCOS, chociaż wynik AMH troszkę mnie zmartwił
Czy takie wyniki mogą świadczyć o kiepskiej jakości komórek jajowych? -
nick nieaktualnyNatka86 wrote:Ja także mam owulacje. Ale wedlug lekarza mam w czasie owulacji dwa- trzy pęcherzyki w tym jeden dominujący, a powinno być wedlug niego więcej tych pęcherzyków. 🤷♀️ I jak mi powiedział lekarz oznacza to mniejsza płodność i jakość tych pęcherzyków.
Widzę że jesteśmy tez w podobnym wieku ja mam 34 lata.
Tak, w tym roku kończę 35. Na ostatnim monitoringu (chodzę do miesiąc, ale teraz to wiadomo wszystko wstrzymane) lekarz mi powiedział że jest kilka bardzo ładnych pęcherzyków. Ale sugeruje in vitro bo 11 msc bezowocnych starań (1 ciąża biochemiczna) to już długo i trzeba się wspomóc..
Mąż na razie nawet nie chce słyszeć o in vitro..nie wiem czy uda mi się go przekonac😔 -
Mowe wrote:Tak, w tym roku kończę 35. Na ostatnim monitoringu (chodzę do miesiąc, ale teraz to wiadomo wszystko wstrzymane) lekarz mi powiedział że jest kilka bardzo ładnych pęcherzyków. Ale sugeruje in vitro bo 11 msc bezowocnych starań (1 ciąża biochemiczna) to już długo i trzeba się wspomóc..
Mąż na razie nawet nie chce słyszeć o in vitro..nie wiem czy uda mi się go przekonac😔
Ja sie staram 8 lat. Już tyle badań przeszłam... tyle wizyt lekarskich... 10 lat temu ciąża i poronienie w 7 tyg.
Mój mąż nie ma obaw przed in vitro. Powiedział że decyzja należy do mnie a on będzie mnie wspierał nie zależnie od tego co zdecyduje.
Może postaraj się z mężem spokojnie porozmawiać, zapytaj co dlaczego nie chce in vitro.
Mnie również lekarz proponował inseminacje. Ale powiedział że to nie da w moim przypadku dużych szans. I zdecydowanie zaleca in vitro.
I jeśli sie szybko nie zdecydujemy to niebawem tylko będę miała możliwość in vitro z jajeczkiem od dawczyni. Bo swoich juz moge nie mieć. Ale na ten sposób mój mąż nie chce się zgodzić. -
nick nieaktualnyNatka86 wrote:Ja sie staram 8 lat. Już tyle badań przeszłam... tyle wizyt lekarskich... 10 lat temu ciąża i poronienie w 7 tyg.
Mój mąż nie ma obaw przed in vitro. Powiedział że decyzja należy do mnie a on będzie mnie wspierał nie zależnie od tego co zdecyduje.
Może postaraj się z mężem spokojnie porozmawiać, zapytaj co dlaczego nie chce in vitro.
Mnie również lekarz proponował inseminacje. Ale powiedział że to nie da w moim przypadku dużych szans. I zdecydowanie zaleca in vitro.
I jeśli sie szybko nie zdecydujemy to niebawem tylko będę miała możliwość in vitro z jajeczkiem od dawczyni. Bo swoich juz moge nie mieć. Ale na ten sposób mój mąż nie chce się zgodzić.
Mi lekarz nic nie powiedział o ramach czasowych, nie wiedziałam że mam tak mało czasu 😔😔😔 -
Mowe wrote:Mi lekarz nic nie powiedział o ramach czasowych, nie wiedziałam że mam tak mało czasu 😔😔😔
Wiesz, cuda się zdarzają. A to jest tylko statystyka... dopóki jest owulacja jest szansa na ciążę. Jeśli oczywiście nie ma innych przeszkód. Ja staram się być dobrej myśli.