AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnatolka wrote:Wiesz, skoro srednie moga byc zawyzane (zgadzam sie) ,to podawanie przez lekarza wylacznie gornej granicy normy jak nazwiesz?
Anatolka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNusia wrote:Aszka ja chyba póki co nie jestem jeszcze gotowa na kolejne podejścia, mam dość! spoko jakby chociaż dochodziło do transferu, a u mnie 2 razy skończyło się na punkcji...porażka
na dodatek przy moim niskim amh na same leki, na jedną próbę szło ponad 5 tys. zł! -
aszka wrote:ja robilam m-c temu i mam normy do 3. Poza tym mialam wizyte w klinice nieplodnosci i lekarz nic na ten temat nie mowil, a zajmuje ta klinika wysoka pozycje z wszystkich klinik w kraju wiec wole ufac swojemu lekarzowi.
-
Czyli tajemnica dzielenia na 2 chyba sie rozwiazala. Jak jest norma od 1.5-8 to nowe odczynniki i porownujac ze starym wynikiem (jesli ktos mial robiony wczesniej) w normach od 1 do 3 to wypada podzielic na pol, zeby miec porownawczy oglad na sprawe.
Jak sie ma jeden wynik w jednej czy drugiej to poprostu patrzymy wylacznie na wlasna norme i nia sie kierujemy bez dzielenia.
A co do Aszki i 80% to ja pozniej chyba doszlam do tego o co moze chodzic. Ktoras z warszawskich klinik reklamuje sie, ze u nich 8 na 10 par doczekuje sie potomka, co z 80% skutecznoscia niewiele ma wspolnego -tak czy inaczej. -
Nusia wrote:Witajcie Dziewczynki,
Ja tez mam bardzo niskie amh, rok temu wynosiło 0,6. Udało nam się wtedy zakwalifikowac do in vitro rządowego, wykorzystaliśmy już nasze szanse. Oczyweiście nie udało się. Potem skorzystaliśmy z tych badan klinicznych w Novum, dla kobiet z obniżoną rezewą jajnikową, ale niestety moje pęcherzyki źle reagowały na leki, tak jakby już poprostu te leki na mnie nie działały...miałam tylko 1 pęcherzyk dominujący, pobrano 1 komórkę, ale okazało się, że ma jakieś wady...no i to by było na tyle mojej przygody z in vitro...teraz już nie chce póki co o tym słyszeć. Staramy się naturalnie i czekamy na cud...
Kicinia byłabym Ci bardzo wdzięczna jakbyś podzieliła się również ze mną Waszym rozwiązaniem w tej sytuacji...szukam wszystkich innych możliwości, bo na in vitro nas już nie stać -
nick nieaktualnyNina999 wrote:aszka ja robiłam w tamtym miesiącu to badanie i mam przed sobą wynik. Więc widzę i pisze jakie mam tam normy podane 1,5 do 8. Pytałam lekarza bo 2 lata temu miałam niższe amh i powiedział że zmieniły się odczynniki i na tych nowych wynik jest wyższy średnio 2 razy więc żebym się nie cieszyła czasem, że amh mi urosło bo to bzdura. Nie wiem do jakiego ty lekarza chodzisz ale już to co piszesz o statystykach in vitro czy iui - nie wydaje mi się, zeby ten lekarz był wart zaufania. in vitro 80% wow powiedz mi gdzie tyle daja a jadę tam w ciemno
-
nick nieaktualnyAnatolka wrote:Czyli tajemnica dzielenia na 2 chyba sie rozwiazala. Jak jest norma od 1.5-8 to nowe odczynniki i porownujac ze starym wynikiem (jesli ktos mial robiony wczesniej) w normach od 1 do 3 to wypada podzielic na pol, zeby miec porownawczy oglad na sprawe.
Jak sie ma jeden wynik w jednej czy drugiej to poprostu patrzymy wylacznie na wlasna norme i nia sie kierujemy bez dzielenia.
A co do Aszki i 80% to ja pozniej chyba doszlam do tego o co moze chodzic. Ktoras z warszawskich klinik reklamuje sie, ze u nich 8 na 10 par doczekuje sie potomka, co z 80% skutecznoscia niewiele ma wspolnego -tak czy inaczej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2014, 18:56
-
aszka wrote:Wlasnie do rzadowego programu chyba trzeba miec AMH 0,7 zeby na invitro sie zakwalifikowac. Jezeli chodzi o invitro to skutecznosc wynosi ponad 80% zajscia w ciaze. Natomiast jezeli chodzi o inseminacje to okolo 25% ale trzeba zeby nasienie bylo w miare w normie.
Anatolka lubi tę wiadomość
-
Nina999 wrote:czytam ze zrozumieniem i w przeciwieństwie do ciebie nie obrażam innych. W twoim poście co jest napisane to widać powyżej,a że się później próbujesz jakoś z tych głupot wybronić to już inna kwestia.Aneczka80
-
nick nieaktualnyNina999 wrote:czytam ze zrozumieniem i w przeciwieństwie do ciebie nie obrażam innych. W twoim poście co jest napisane to widać powyżej,a że się później próbujesz jakoś z tych głupot wybronić to już inna kwestia.
-
nick nieaktualnyAneczka80 wrote:Aszka i Nina999 mój lekarz powiedział że szanse przy in vitro to jakieś 20-30% podchodząc tzw na własnych jajeczkach a 80% to w przypadku zdecydowania się na dawczynię komórek. Ja mam 1 in vitro za sobą (zarodki przestały się rozwijać w dniu transferu). Obecnie mam doła ale będę próbować jeszcze raz
-
nick nieaktualnyAnatolka wrote:90% skutecznosci kliniki w calej perspektywie leczenia a nie, na litosc boska, 90% skutecznosci ivf czy iui, bo to jest brednia.
Tutaj dziewczynie tez widzisz podal 80% invitro i tak wlasnie lekarze sie zachowuja a ile na forum w necie jest postow ze co 2 inseminacja albo invitro nieudane, moze to jakies 10% tylko tak naprawde. Dodaje jeszcze celem wyjasnienia sytuacji: podałam wyniki jakimi sie podpieraja kliniki i jak zazwyczaj moga mowic lekarze pacjentkom, reszta zalezy od interpretacji, jak chcecie to i przyjmijcie 5% np skutecznosci invitro lub IUI, ja i tak uwazam ze ogolne wyniki nijak sie maja do indywidualnego przypadku, tak samo jak z kasa w naszym panstwie. Niby Polak srednio zarabia 3 tysiace na reke, a to srednia bo iles % zarabia 10 tys a iles tam 1500.
Zreszta ja sie nie nastawiam, bo lepiej sie rozczarowac pozytywnie niz sie nakrecac i pozniej szlochac. Jak sie nie uda IUI to podejde do Invitro itd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 13:59
-
Tu jest ranking, na który powołuje się Aszka i najwyższe % jakie tam widze to - 49-50% chyba w 3 klinikach skuteczności IVF przy pierwszym transferze.
http://bi.gazeta.pl/im/8/16534/m16534148,RANKING-OBR.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 21:34
Nina999 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNina999 wrote:Boże aszka co ty wypisujesz? Nic nie kumam z tego, piłaś coś? Przecież Anatolka ci pisze, ze te 80 czy 90% to w perspektywie całego leczenia. Dziewczyno ogarnij się bo bzdury piszesz.
-
nick nieaktualnyNusia wrote:Aszka ja chyba póki co nie jestem jeszcze gotowa na kolejne podejścia, mam dość! spoko jakby chociaż dochodziło do transferu, a u mnie 2 razy skończyło się na punkcji...porażka
na dodatek przy moim niskim amh na same leki, na jedną próbę szło ponad 5 tys. zł! -
Aszka nie ośmieszaj się więcej, ja cie proszę Tak, tak in vitro specjalnie dla ciebie ma 90% skuteczności. Ja w przeciwieństwie do ciebie w bajki nie wierzę i twardo stąpam po ziemi i wiem ile % szans mam. Psychiatra to tobie potrzebny będzie, bo jak wierzysz w te 90% to w depresje wpadniesz jak ci nie wjdzie no bo jak to...
-
I nie opowiadaj tutaj po raz kolejny głupot pt w invimedzie podwójne invitro z lekami to koszt 12 tyś bo tak nie jest. Po pierwsze żeby z tego skorzystać to amh musi byc w przedziele 1,5 do 6 a po drugie to kosztuje 10 tyś + koszt leków więc jak Nusia pisze, ze na leki wydaje ponad 5 tyś to jej ten program (pod warunkiem, ze może z niego skorzystać) wyniesie wiecej niź 12 tys. Prosta matematyka a ty się gubisz.