AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyoszukanstwo, ale wiadomo dobrze czlowiekowi narobic nadzieje. W sumie a nuz sie trafi i powie ze mial racje, ja juz mam dosc scpetyczne podejscie do lekarzy na clo tez podobno masa zaskakuje a na mnie to jakos nie dziala, wiec to wszystko to mozna o kant dupy(za przeproszeniem) walnac. Tyle, ze wlasnie ta nadzieja jest i akurat sie moze udaAnatolka wrote:Wiesz, skoro srednie moga byc zawyzane (zgadzam sie) ,to podawanie przez lekarza wylacznie gornej granicy normy jak nazwiesz?
czy na clo (jednym) innym na invitro a innym jeszcze kiedys np naturalnie. Tez byly przypadki dziewczyn na forum ze inseminacje, invitro, clo a w koncu zaszły naturalnie.
Anatolka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyrozumiem, ja teraz zbieram na inseminacje ale chyba wezme pozyczke bo tez mam znowu kupe badan i szok, nie mam z czego tego zaplacic. A nie wiem czy sie uda, ale sprobowac mozna, przynajmniej bede wiedziec ze probowalam.Nusia wrote:Aszka ja chyba póki co nie jestem jeszcze gotowa na kolejne podejścia, mam dość! spoko jakby chociaż dochodziło do transferu, a u mnie 2 razy skończyło się na punkcji...porażka
na dodatek przy moim niskim amh na same leki, na jedną próbę szło ponad 5 tys. zł! -
aszka ja robiłam w tamtym miesiącu to badanie i mam przed sobą wynik. Więc widzę i pisze jakie mam tam normy podane 1,5 do 8. Pytałam lekarza bo 2 lata temu miałam niższe amh i powiedział że zmieniły się odczynniki i na tych nowych wynik jest wyższy średnio 2 razy więc żebym się nie cieszyła czasem, że amh mi urosło bo to bzdura. Nie wiem do jakiego ty lekarza chodzisz ale już to co piszesz o statystykach in vitro czy iui - nie wydaje mi się, zeby ten lekarz był wart zaufania. in vitro 80% wow powiedz mi gdzie tyle daja a jadę tam w ciemnoaszka wrote:ja robilam m-c temu i mam normy do 3. Poza tym mialam wizyte w klinice nieplodnosci i lekarz nic na ten temat nie mowil, a zajmuje ta klinika wysoka pozycje z wszystkich klinik w kraju wiec wole ufac swojemu lekarzowi.

-
Czyli tajemnica dzielenia na 2 chyba sie rozwiazala. Jak jest norma od 1.5-8 to nowe odczynniki i porownujac ze starym wynikiem (jesli ktos mial robiony wczesniej) w normach od 1 do 3 to wypada podzielic na pol, zeby miec porownawczy oglad na sprawe.
Jak sie ma jeden wynik w jednej czy drugiej to poprostu patrzymy wylacznie na wlasna norme i nia sie kierujemy bez dzielenia.
A co do Aszki i 80% to ja pozniej chyba doszlam do tego o co moze chodzic. Ktoras z warszawskich klinik reklamuje sie, ze u nich 8 na 10 par doczekuje sie potomka, co z 80% skutecznoscia niewiele ma wspolnego -tak czy inaczej. -
Napisz do mnie na priv, ja niestety nie mam takiej możliwości.Nusia wrote:Witajcie Dziewczynki,
Ja tez mam bardzo niskie amh, rok temu wynosiło 0,6. Udało nam się wtedy zakwalifikowac do in vitro rządowego, wykorzystaliśmy już nasze szanse. Oczyweiście nie udało się. Potem skorzystaliśmy z tych badan klinicznych w Novum, dla kobiet z obniżoną rezewą jajnikową, ale niestety moje pęcherzyki źle reagowały na leki, tak jakby już poprostu te leki na mnie nie działały...miałam tylko 1 pęcherzyk dominujący, pobrano 1 komórkę, ale okazało się, że ma jakieś wady...no i to by było na tyle mojej przygody z in vitro...teraz już nie chce póki co o tym słyszeć. Staramy się naturalnie i czekamy na cud...
Kicinia byłabym Ci bardzo wdzięczna jakbyś podzieliła się również ze mną Waszym rozwiązaniem w tej sytuacji...szukam wszystkich innych możliwości, bo na in vitro nas już nie stać
-
nick nieaktualnyNina nalezy czytac ze zrozumieniem juz napisalam ze daja od 50% do 80% a ze lekarz mowi, ze jest nawet 80% to nie znaczy ze w Twoim przypadku tak bedzie. Chyba to logiczne. Natomiast skoro masz nowe czynniki to byc moze te nalezy dzielic przez 2.Nina999 wrote:aszka ja robiłam w tamtym miesiącu to badanie i mam przed sobą wynik. Więc widzę i pisze jakie mam tam normy podane 1,5 do 8. Pytałam lekarza bo 2 lata temu miałam niższe amh i powiedział że zmieniły się odczynniki i na tych nowych wynik jest wyższy średnio 2 razy więc żebym się nie cieszyła czasem, że amh mi urosło bo to bzdura. Nie wiem do jakiego ty lekarza chodzisz ale już to co piszesz o statystykach in vitro czy iui - nie wydaje mi się, zeby ten lekarz był wart zaufania. in vitro 80% wow powiedz mi gdzie tyle daja a jadę tam w ciemno

-
nick nieaktualnyAnatolka toc wlasnieAnatolka wrote:Czyli tajemnica dzielenia na 2 chyba sie rozwiazala. Jak jest norma od 1.5-8 to nowe odczynniki i porownujac ze starym wynikiem (jesli ktos mial robiony wczesniej) w normach od 1 do 3 to wypada podzielic na pol, zeby miec porownawczy oglad na sprawe.
Jak sie ma jeden wynik w jednej czy drugiej to poprostu patrzymy wylacznie na wlasna norme i nia sie kierujemy bez dzielenia.
A co do Aszki i 80% to ja pozniej chyba doszlam do tego o co moze chodzic. Ktoras z warszawskich klinik reklamuje sie, ze u nich 8 na 10 par doczekuje sie potomka, co z 80% skutecznoscia niewiele ma wspolnego -tak czy inaczej.
ze oni przedstawiaja takie cuda to nie znaczy ze tak bedzie, pisalam w pozniejszych postach. Chociaz nie przecze moglabym sie zalapac, chyba Novum to nawet podaje 9 na 10, ale nie jestem pewna bo juz jakis czas temu czytalam. Mi wystarczylo jak dla mnie moj powiedzial ze 25% na inseminacje, to malo sie w glowe nie popukalam ale sie nie oszukujmy lekarze nie sa z misja tylko z tym zeby wiadomo pacjentka sie nastawi i bedzie kase wydawac ze moze w koncu uda sie zalapac na te 25%.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2014, 18:56
-
czytam ze zrozumieniem i w przeciwieństwie do ciebie nie obrażam innych. W twoim poście co jest napisane to widać powyżej,a że się później próbujesz jakoś z tych głupot wybronić to już inna kwestia.aszka wrote:Wlasnie do rzadowego programu chyba trzeba miec AMH 0,7 zeby na invitro sie zakwalifikowac. Jezeli chodzi o invitro to skutecznosc wynosi ponad 80% zajscia w ciaze. Natomiast jezeli chodzi o inseminacje to okolo 25% ale trzeba zeby nasienie bylo w miare w normie.
Anatolka lubi tę wiadomość
-
Aszka i Nina999 mój lekarz powiedział że szanse przy in vitro to jakieś 20-30% podchodząc tzw na własnych jajeczkach a 80% to w przypadku zdecydowania się na dawczynię komórek. Ja mam 1 in vitro za sobą (zarodki przestały się rozwijać w dniu transferu). Obecnie mam doła ale będę próbować jeszcze razNina999 wrote:czytam ze zrozumieniem i w przeciwieństwie do ciebie nie obrażam innych. W twoim poście co jest napisane to widać powyżej,a że się później próbujesz jakoś z tych głupot wybronić to już inna kwestia.Aneczka80
-
nick nieaktualnynie obrazam bo nie napisalam nic personalnego, najpierw przeczytaj wszystkie moje posty a pozniej sie wypowiadaj a nie czytasz po lebkach i masz pretensje.Nina999 wrote:czytam ze zrozumieniem i w przeciwieństwie do ciebie nie obrażam innych. W twoim poście co jest napisane to widać powyżej,a że się później próbujesz jakoś z tych głupot wybronić to już inna kwestia.
-
nick nieaktualnybo to zalezy jaki lekarz i co mowi, ja wkleilam w temacie invitro wyniki klinik to mozna sobie przejrzec, natomiast jak wczesniej pisalam nikt i tak naprawde nie wie na ile to jest prawda bo kliniki roznie podaja. Np warszawie Novum sie reklamowalo ze u nich 9 na 10 kobiet zachodzi w ciaze czyli to wychodzi 90% skutecznosci...Aneczka80 wrote:Aszka i Nina999 mój lekarz powiedział że szanse przy in vitro to jakieś 20-30% podchodząc tzw na własnych jajeczkach a 80% to w przypadku zdecydowania się na dawczynię komórek. Ja mam 1 in vitro za sobą (zarodki przestały się rozwijać w dniu transferu). Obecnie mam doła ale będę próbować jeszcze raz
-
nick nieaktualnyale jak to sie odbiera? Wlasnie tak jak klinika przedstawia...O to chodzi ze podaja wyniki jak ja podałam na podsatwie wygrzebania w necie a interpretowac mozna roznie, skoro nie ma podziałek i zawyzaja to i tak nie wiesz ile to jest %. Caly czas to pisze.Anatolka wrote:90% skutecznosci kliniki w calej perspektywie leczenia a nie, na litosc boska, 90% skutecznosci ivf czy iui, bo to jest brednia.
Tutaj dziewczynie tez widzisz podal 80% invitro i tak wlasnie lekarze sie zachowuja a ile na forum w necie jest postow ze co 2 inseminacja albo invitro nieudane, moze to jakies 10% tylko tak naprawde.
Dodaje jeszcze celem wyjasnienia sytuacji: podałam wyniki jakimi sie podpieraja kliniki i jak zazwyczaj moga mowic lekarze pacjentkom, reszta zalezy od interpretacji, jak chcecie to i przyjmijcie 5% np skutecznosci invitro lub IUI, ja i tak uwazam ze ogolne wyniki nijak sie maja do indywidualnego przypadku, tak samo jak z kasa w naszym panstwie. Niby Polak srednio zarabia 3 tysiace na reke, a to srednia bo iles % zarabia 10 tys a iles tam 1500.
Zreszta ja sie nie nastawiam, bo lepiej sie rozczarowac pozytywnie niz sie nakrecac i pozniej szlochac. Jak sie nie uda IUI to podejde do Invitro itd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 13:59
-
Tu jest ranking, na który powołuje się Aszka i najwyższe % jakie tam widze to - 49-50% chyba w 3 klinikach skuteczności IVF przy pierwszym transferze.
http://bi.gazeta.pl/im/8/16534/m16534148,RANKING-OBR.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 21:34
Nina999 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNina bzdury to Ty piszesz, moze naucz sie kulturalnie dyskutowac? Nie umiesz czytac ze zrozumieniem, dostajesz histerii bez powodu. W ogole z Twoim podejsciem ze invitro ma tak mało % to po co w ogole podchodzisz do niego? I jak masz problem z nerwami to idz do psychiatry.Nina999 wrote:Boże aszka co ty wypisujesz? Nic nie kumam z tego, piłaś coś? Przecież Anatolka ci pisze, ze te 80 czy 90% to w perspektywie całego leczenia. Dziewczyno ogarnij się bo bzdury piszesz.
-
nick nieaktualnywspolczuje, wiem ze jest program w Invimedzie jakies podwojne invitro i wtedy koszt z lekami chyba okolo 12 tysiecy.Nusia wrote:Aszka ja chyba póki co nie jestem jeszcze gotowa na kolejne podejścia, mam dość! spoko jakby chociaż dochodziło do transferu, a u mnie 2 razy skończyło się na punkcji...porażka
na dodatek przy moim niskim amh na same leki, na jedną próbę szło ponad 5 tys. zł! -
Aszka nie ośmieszaj się więcej, ja cie proszę
Tak, tak in vitro specjalnie dla ciebie ma 90% skuteczności. Ja w przeciwieństwie do ciebie w bajki nie wierzę i twardo stąpam po ziemi i wiem ile % szans mam. Psychiatra to tobie potrzebny będzie, bo jak wierzysz w te 90% to w depresje wpadniesz jak ci nie wjdzie no bo jak to...
-
I nie opowiadaj tutaj po raz kolejny głupot pt w invimedzie podwójne invitro z lekami to koszt 12 tyś bo tak nie jest. Po pierwsze żeby z tego skorzystać to amh musi byc w przedziele 1,5 do 6 a po drugie to kosztuje 10 tyś + koszt leków więc jak Nusia pisze, ze na leki wydaje ponad 5 tyś to jej ten program (pod warunkiem, ze może z niego skorzystać) wyniesie wiecej niź 12 tys. Prosta matematyka a ty się gubisz.






