Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Samosiowa88 wrote:Do mnie soostra wpadla dzisiaj z malutka chcialam uniknac spotkania ale stwierdzilam w koncu cale zycie bede unikac jak nie bede miec w ogole dzieci to na lozu smierci bede zalowac. Trzymalam mala na rekach spala smacznie siostra cos wspomniala o zarazeniu ale ja sie na to nic nie odezwalam kiedys bym napewno cos powiedziala teraz jestem przygaszona.
aurola lubi tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
A to ja tak robie podrzucany sobie z sasiadka a dzieci zadowolon
Walka zakończyła się zwycięstwem !!! Nasz Bożonarodzeniowy cud 2950 kg 8 pkt 53 cm 18:20
Mama 4 aniołków
11. 2016 (*);06.2018 (*) (*) ; 2.03.2019 cb(*)
6 lat oczekiwania na 2 cud
2iui nieskutczne ..
mutacje PAI i MTHFR w homo ; insulinooporność, cholesterol, stan przedcukrzycowy, cukrzyca ciążowa,hiperinsulemia;
niskie białko s w ciąży.. tendecje do krwiaków i krwawień;choroby immunologiczne wzjg, łuszczyca , alergia /il10niska-brak ochrony zarodka; brak kirów implantacyjnych haplotyp aa ,hla-c męża c2c2 moje c2c2:(( lct ujemne; allo mlr 0% nasienie ok( po hba fragmentacjach seminogramach.. suplach
Po 4 szczepieniach pullowanych łódź. ..niski prog w ciąży..problemy z niewydolnością łożyska.. po histero drożności i laparo( endometrioza) -
Bella93 wrote:Ja mam nadzieję, że dzieci są jak bąki i tylko własne nie przeszkadzają 😂
100% prawdy 😂
Wiecie co jest ciężkie? Kiedy już zajdziecie w tę upragnioną ciążę i chuchacie i dmuchacie żeby ją utrzymać ( nie jem niepasteryzowanego sera bo listerioza, nie jem wątróbki bo za dużo w niej retinolu, nie piję alko bo wiadomo...) to wszyscy pukają wam w głowę, że przesadzacie, bo oni to robili wszystko, jedli wszystko, , u lekarza to 3 razy byli, a o badaniach które robimy to nawet nie słyszeli. Jak już urodzicie to chciałbyście jak najlepiej dla niego więc poddajecie tylko wodę zamiast soków i sztucznych herbat (ale jak to tylko wodę jej dajesz!), trzymacie się wytycznych co do rozpoczęcia diety ( no ale dlaczego jeszcze jej nie dajesz ciastka! W wieku 5 miesięcy...), ograniczacie zabawki które dają za dużą ilość bodźców (ale ja jej kupiłam, musisz jej dać!). I tak non stop. Do tego wpieprzanie się obcych ludzi "dlaczego ona nie ma czapki!", "po co pani karmi jeszcze piersią!" - moje hity... Wszyscy naokoło się wpierdalają (za przeproszeniem) do waszego dziecka mimo że to wy jesteście matkami. Uważają że mają prawo krytykować i poprawiać choć nawet nas nie znają czasami... I jak tak jesteście atakowane z każdej strony to odechciewa się... Odechciewa się wychodzenia do ludzi, robienia tego co należy, zaczynacie robić bezwiednie to, czego od was oczekują mimo że wiecie że należy inaczej.
Któraś tu napisała, że dziecko nie śpi w nocy bo za dużo bodźców (galeria, tv). Mi cały czas wmawiają że moje dziecko nie śpi w nocy bo karmię piersia i za dużo i powinnam ją już dawno odstawić. A pobudki mam o 24, 01, 02, 03, 04, 05, 06, 07... I na nic tłumaczenie, że jest wrażliwa, że ma tak od zawsze, że odstawianie pogarsza tylko sprawę. Dla nich to moja wina. I oceniają znowu matkę która tak bardzo stara się żeby to upragnione, to wyczekane i okupione tyloma łzami dziecko miało dużo miłości i było szczęśliwe. Widzą tylko nie pasujące do ich schematu zachowanie i znowu myślą że mają prawo mówić co mamy robić. I to są zarówno obcy ludzie jak i najbliżsi po których nawet byście się tego nie spodziewały.Bejzi, Pia88, bz10, lipcowka86, didik34 lubią tę wiadomość
-
KateHawke wrote:100% prawdy 😂
Wiecie co jest ciężkie? Kiedy już zajdziecie w tę upragnioną ciążę i chuchacie i dmuchacie żeby ją utrzymać [...].
God bless U Kate 🙌 😁 i takie zdanie mamuśki do mnie przemawia!Pia88, bz10 lubią tę wiadomość
08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
Kate, dlatego trzeba mieć wyjebane 😎
My mamy "problemy" z ocenianiem przez innych, bo: duża różnica wieku, bo ja nie pracuję bo mamy dużo kotów, a tym kotom to sami robimy jedzenie i przysmaki, bo nie obchodzimy świąt, bo jak nas jakieś dziecko zapyta o mikołaja to nie kłamiemy. Od zawsze i na wielu płaszczyznach jesteśmy oceniani, więc trzeba żyć zgodnie ze swoimi przekonaniami.Pia88 lubi tę wiadomość
-
Bella93 wrote:Kate, dlatego trzeba mieć wyjebane 😎
My mamy "problemy" z ocenianiem przez innych, bo: duża różnica wieku, bo ja nie pracuję bo mamy dużo kotów, a tym kotom to sami robimy jedzenie i przysmaki, bo nie obchodzimy świąt, bo jak nas jakieś dziecko zapyta o mikołaja to nie kłamiemy. Od zawsze i na wielu płaszczyznach jesteśmy oceniani, więc trzeba żyć zgodnie ze swoimi przekonaniami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2019, 22:12
-
CzterolistnaKoniczyna wrote:Hej dziewczyny.
Pewnie nikt mnie tu juz nie pamięta. Podczytuję was jak mam chwilę. To już chyba jakieś uzależnienie
Nieustannie trzymam kciuki za spełnienie waszych marzeń. Mam nadzieję, że lada moment będzie tu dosłownie wysyp kolejnych ciąż.
Ciężaróweczkom życzę szczęśliwego rozwiązania
My nieśmiałym krokiem będziemy wracać do starań. Jesli pozwolicie to przycupnę tu u was na chwilę.
Miłej niedzieli! -
KateHawke wrote:Heej! Wspaniale że wracasz! Bierzesz śnieżynkę? My zaczynamy w tym cyklu ale już tylko naturalnie. Jak się uda to się uda a jak nie to trudno. Mrozaków nie mamy bo to był jeden jedyny Okruszek, reszta nie przetrwała.
Kate, nie wracamy po śnieżynkę bo ostatecznie nie mieliśmy IVF. Udało nam się w cyklu po laparo, niespodziewanie, przypadkowo, oczekując na działania po nowym roku. Od kilku cykli się nie zabezpieczamy, w tym cyklu były starania w dni płodne ale nic z tego, zaraz będzie @. Póki co też mamy podejście takie, jak wy ale widzę, że z mojej strony to się zmienia i już bardzo bym chciała. U mnie byly problemy z owu, więc ciężko stwierdzić jak to wszystko się rozwinie.Pia88 lubi tę wiadomość
-
CzterolistnaKoniczyna wrote:Fuck, kalafior ciążowy dalej działa Hahaha. Chciałam zacytować swoją wiadomość, żeby sprostować tą "niedzielę" bo w końcu poniedziałek mamy 😅 A zamiast zacytować to usunęłam. To się nazywa wejście smoka.
Kate, nie wracamy po śnieżynkę bo ostatecznie nie mieliśmy IVF. Udało nam się w cyklu po laparo, niespodziewanie, przypadkowo, oczekując na działania po nowym roku. Od kilku cykli się nie zabezpieczamy, w tym cyklu były starania w dni płodne ale nic z tego, zaraz będzie @. Póki co też mamy podejście takie, jak wy ale widzę, że z mojej strony to się zmienia i już bardzo bym chciała. U mnie byly problemy z owu, więc ciężko stwierdzić jak to wszystko się rozwinie.
Ja to raczej mam przebłyski świadomości, że chyba oszalałam że przy takim charakternym dziecku chcę się już starać ale potem stwierdzam, że szansa na ciążę to tylko kilka procent przy ilości plemników eMka. Szanse marne ale starać się można. Owulację to powiem ci że teraz już wiem kiedy mam... Kiedyś bolał brzuch jak zaczynał mi się okres, a teraz przychodzi niespodziewanie. Za to owulacja poprzedzona jest takim bólem jajników i wszystkiego wokół, że leżę i kwiczę. -
KateHawke wrote:Aaach widzisz, tyle tych historii człowiek czyta że wszystko mi się myli. Witaj w klubie kalafiorów 😂 u mnie też jeszcze papka zamiast rozumu 😉
Ja to raczej mam przebłyski świadomości, że chyba oszalałam że przy takim charakternym dziecku chcę się już starać ale potem stwierdzam, że szansa na ciążę to tylko kilka procent przy ilości plemników eMka. Szanse marne ale starać się można. Owulację to powiem ci że teraz już wiem kiedy mam... Kiedyś bolał brzuch jak zaczynał mi się okres, a teraz przychodzi niespodziewanie. Za to owulacja poprzedzona jest takim bólem jajników i wszystkiego wokół, że leżę i kwiczę.
U nas był problem z moimi owulacjami (A raczej z ich brakiem) i z ilością żołnierzy u M. Teraz owu najprawdopodobniej mam, ale późną bo cykle 33-37 dni(dwa razy potwierdzona przez dr I.J. na kontroli). Szczerze to po cc mam całą plejadę odczuć w podbrzuszu w zależności od fazy cyklu owu czuję a po owu np w tym cyklu mocno naparzają mnie jajniki + od czasu do czasu mam bóle miesiaczkowe, już od 6 dpo. Przed ciążą tak nie miałam.
Trzymam kciuki żebyście "wpadli" 😁 -
CzterolistnaKoniczyna wrote:Z charakternym dzieckiem witam się w klubie w razie chęci wymiany doświadczeń zapraszam na priv albo nawet do nas osobiście. Niezapomniane wrażenia gwarantowane 😅
U nas był problem z moimi owulacjami (A raczej z ich brakiem) i z ilością żołnierzy u M. Teraz owu najprawdopodobniej mam, ale późną bo cykle 33-37 dni(dwa razy potwierdzona przez dr I.J. na kontroli). Szczerze to po cc mam całą plejadę odczuć w podbrzuszu w zależności od fazy cyklu owu czuję a po owu np w tym cyklu mocno naparzają mnie jajniki + od czasu do czasu mam bóle miesiaczkowe, już od 6 dpo. Przed ciążą tak nie miałam.
Trzymam kciuki żebyście "wpadli" 😁
Edit: czy ty to A.K.? 😃 Bo ja cały czas tak myślęWiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2019, 10:55
-
nick nieaktualny
-
Pia88 wrote:Mam już termin histeroskopii - 26.02.
Czy następnego dnia bedę w stanie iść do pracy?Pia88 lubi tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Pia88 wrote:Mam już termin histeroskopii - 26.02.
Czy następnego dnia bedę w stanie iść do pracy?Pia88 lubi tę wiadomość
5 lat starań, niedoczynność tarczycy, hashimoto, wysoka prolaktyna, endometrioza IIst.13.XI transfer 2BB , 04.II crio 2AB , crio 04.04, 5dpt-23,2; 7dpt-70; 9dpt-209; 19dpt- 6194; 26dpt ❤️ -
KateHawke wrote:Teraz nie wiem czy ja cię mam na FB 🤔 pokasowały mi się wiadomości na OF a mój kalafior zapomniał kto jest kim w nickach 😂 Erl pamiętam i mam, Figulinę mam ale teraz nie wiem czy ty to ty 😂 wybacz 🙈
Edit: czy ty to A.K.? 😃 Bo ja cały czas tak myślęKateHawke lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny