Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBerbeć. wrote:Rozumiem. Ja też usunęłam raz konto.. już bym miała jakieś 4000 postów chyba teraz🤦
No nie wiem dlaczego... Wielokrotnie już były dyskusje na ten temat... Dziewczyny z miesięcznego to nawet konta posuwały z tego powodu, bo takie wywody tam szły. . Chociaż mnie ten wątek odrębny tu nie przeszkadzał ...
Ale już np jak widzę co pod drugim nickiem suwaczek to jednak mi przykro ...
Ale to bardziej na miesięcznym także staram się tam nie zaglądać -
Apropo fioletowej strony to ja od Niej zaczęłam przygodę na forum! Jest tak grupa „Staraczki - grupa wsparcia”, do której trafiłam w 2015 roku zaraz jak została utworzona. Bardzo dużo dało mi wsparcie dziewczyn. Dzisiaj zaglądam tam, ale rzadko, większość dziewczyn już mam dzieci i jest na innych grupach. Większości pomogły stymulację, dieta, regulacja hormonów, dlatego po moich nieudanych próbach i stracie, zaczęłam szukać kolejnych kroków i trafiłam tutaj
poziom wierzy na tej grupie to już level hard
24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
nick nieaktualnySamos88 tymczasowo;) wrote:Chyba kazdej przykro sie robi gdy widzi te suwaczki bo tak naprawde bardzo rzucaja sie one w oczy niektorych to nierusza inne tak a jeszcze do tego przyjdzie okres albo zle wyniki to dodatkowo dobija i m.in dlatego usuwalam sowoje konto.
Ja wszystkim serdecznie gratuluję i cieszę się ale jednocześnie mnie to boli. Wszystkim suwaczki zakrzaniaja do przodu a u mnie nadal brak 🤷♀️ -
Berbeć. wrote:No ja też. Poki co to jak tam ze dwa razy weszłam to jakbym na jakąś zakazana stronę wchodziła 😂
Boże dziewczyny kaca mam 🤦
Evkill co się nie odzywasz?moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Berbeć. wrote:Kiedyś weszłam i same znajome Nicki. Bardzo wielu dziewczynom już się udalo
Samos zrób stopkę bo nic nie wiem o Tobie 😊moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualnyevkill wrote:Jestem teraz poza staraniami i muszę trochę odpocząć od tematu. Ale wchodzę i czytam co u Was. Wczoraj dostałam okres a dziś mi się śniło, że przez pracę nie mogłam pojechać na punkcie i przepadła mi trzecia procedurą, we śnie strasznie płakałam.
O te sny z płaczem są okrutne
Ja się wczoraj nachlalam i ryczalam jak bóbr 😭 i to nie był sen
Miałam mała rodzinna imprezę, powiem Wam że kurde nikt mnie nie rozumie w rodzinie.. jedynie tuWiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2020, 12:10
-
nick nieaktualny
-
evkill wrote:Ostatnio zaglądałam na fioletowa i dziewczyny z którymi podchodziłam do drugiej procedury właśnie urodziły. Dobiło mnie to strasznie.
Evkill, dziewczyny, z którymi zaczynałam starania już dzieci bawią... mi to się wydaje, że ja taka jedna. Ale widzę, że nas więcej. Ja w ogóle nie wchodzę na fioletową stronę bo sie załamuję.
I też przerwę od forum miała, bo nie dawałam rady.
Mi to nieraz siuię wydaje już, że moze mi niepisane to dziecko, że na siłe próbuję, a wszystko idzie nie tak, a to zarodków nie ma, a jak już byky, to mięśniak, zatrucie, potem guz w piersi, potem nieudana stymulacja itp. -
nick nieaktualnyevkill wrote:Ostatnio zaglądałam na fioletowa i dziewczyny z którymi podchodziłam do drugiej procedury właśnie urodziły. Dobiło mnie to strasznie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2020, 12:12
Mila79 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMila79 wrote:Evkill, dziewczyny, z którymi zaczynałam starania już dzieci bawią... mi to się wydaje, że ja taka jedna. Ale widzę, że nas więcej. Ja w ogóle nie wchodzę na fioletową stronę bo sie załamuję.
I też przerwę od forum miała, bo nie dawałam rady.
Mi to nieraz siuię wydaje już, że moze mi niepisane to dziecko, że na siłe próbuję, a wszystko idzie nie tak, a to zarodków nie ma, a jak już byky, to mięśniak, zatrucie, potem guz w piersi, potem nieudana stymulacja itp. -
Samos88 tymczasowo;) wrote:Ekvil wspolczuje Ci chyba jedyna metoda to nie zagladac bo nie oszukujmy sie nie jestesmy bez emocji ja tez glupia weszlam na watek w ktorym dziewczyny kiedys sie staraly zostalo nas raptem 4 ale zdominowaly profil mamusie. Co do okresu jesli Cie to pocieszy to za kilka dni dolącze do Ciebie juz czuje to hustawke emocjinalna
Dokładnie Samos!!!
Ja z okresem też niedługo dołączę do Was -
nick nieaktualnyU mnie na wątku kliniki to co dziewczyna się pojawi to już w ciąży jest. Niby pokazuje to że skuteczność mają ale mi jakoś pomóc nie potrafią. Wczoraj z rodziną się trochę w dyskusję wdałam na ten temat. Kompletnie bagatelizują moj problem... Mówią co to za problem , problem to jak dziecko jest chore czy ludzie bez rąk nóg nie twierdzę że nie ale 🤦
Mój mąż mówi że się użalam nad sobą. Siora też nie może mieć dzieci są po jednej procedurze i już nie leczy się dalej i mówi zobacz na mnie ja też mam z tym problem .. a ja se myślę no jak już się nie leczy to raczej problemu nie ma. Powiem Wam że trochę mnie przybił ten brak wsparcia z ich strony -
Berbeć. wrote:U mnie na wątku kliniki to co dziewczyna się pojawi to już w ciąży jest. Niby pokazuje to że skuteczność mają ale mi jakoś pomóc nie potrafią. Wczoraj z rodziną się trochę w dyskusję wdałam na ten temat. Kompletnie bagatelizują moj problem... Mówią co to za problem , problem to jak dziecko jest chore czy ludzie bez rąk nóg nie twierdzę że nie ale 🤦
Mój mąż mówi że się użalam nad sobą. Siora też nie może mieć dzieci są po jednej procedurze i już nie leczy się dalej i mówi zobacz na mnie ja też mam z tym problem .. a ja se myślę no jak już się nie leczy to raczej problemu nie ma. Powiem Wam że trochę mnie przybił ten brak wsparcia z ich strony
Berbeć, rozumiem Cię doskonale. Ludzie jakoś nie są w stanie zrozumieć tej potrzeby, mi na przykład mówią - i to najlepsze, że osoby, które MAJĄ dzieci, więc jak one mogą mnie zrozuieć?? - że żebym nie przesadzała, że dzieci to tylko problem, że jestem szczęśliwa, że ich nie mam, żebym już nie przesadzała z tymi depresyjnymi humorami, bo brak dziecka to nie tragedia... matko, ja juz przestałam rozmawiać o tym z ludźmi, tylko na forum pisnę. Bo tak to brak wsaprcia boli, ale też brak zrozumienia zupełnego..
No i też mi mówią, że jak nie moge zajść, to może to nie moja droga? może nie jest mi isane, zaczęam już w to wierzyćBerbeć. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBerbeć. wrote:U mnie na wątku kliniki to co dziewczyna się pojawi to już w ciąży jest. Niby pokazuje to że skuteczność mają ale mi jakoś pomóc nie potrafią. Wczoraj z rodziną się trochę w dyskusję wdałam na ten temat. Kompletnie bagatelizują moj problem... Mówią co to za problem , problem to jak dziecko jest chore czy ludzie bez rąk nóg nie twierdzę że nie ale 🤦
Mój mąż mówi że się użalam nad sobą. Siora też nie może mieć dzieci są po jednej procedurze i już nie leczy się dalej i mówi zobacz na mnie ja też mam z tym problem .. a ja se myślę no jak już się nie leczy to raczej problemu nie ma. Powiem Wam że trochę mnie przybił ten brak wsparcia z ich stronyWiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2020, 12:27
-
nick nieaktualnyMila79 wrote:Berbeć, rozumiem Cię doskonale. Ludzie jakoś nie są w stanie zrozumieć tej potrzeby, mi na przykład mówią - i to najlepsze, że osoby, które MAJĄ dzieci, więc jak one mogą mnie zrozuieć?? - że żebym nie przesadzała, że dzieci to tylko problem, że jestem szczęśliwa, że ich nie mam, żebym już nie przesadzała z tymi depresyjnymi humorami, bo brak dziecka to nie tragedia... matko, ja juz przestałam rozmawiać o tym z ludźmi, tylko na forum pisnę. Bo tak to brak wsaprcia boli, ale też brak zrozumienia zupełnego..
No i też mi mówią, że jak nie moge zajść, to może to nie moja droga? może nie jest mi isane, zaczęam już w to wierzyć
Siora wczoraj a zmieńmy temat bo nie przyszłyśmy tu o tym gadać tylko się pośmiać.. a gadaliśmy o tym raptem 5 minut. Nikt nawet słowa przykro mi nie powiedział czy czegokolwiek. Nic.
Ja jeszcze próbuje tą procedurę ale w nieskończoność nie będę próbować.
Co u Ciebie z zarodkami kochana?
Edit. My to już na 3 wątkach albo 4 piszemy 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2020, 12:28
-
Samos88 tymczasowo;) wrote:Ekvil wspolczuje Ci chyba jedyna metoda to nie zagladac bo nie oszukujmy sie nie jestesmy bez emocji ja tez glupia weszlam na watek w ktorym dziewczyny kiedys sie staraly zostalo nas raptem 4 ale zdominowaly profil mamusie. Co do okresu jesli Cie to pocieszy to za kilka dni dolącze do Ciebie juz czuje to hustawke emocjinalnaStarania od 2014 roku,
od 2018 Provita
1 procedura krótki protokół 2 komórki, transfer 2 dniowca 😟 brak ❄️
2 procedura krótki protokół 6 komórek, 3 blastki, transfer 2BB😟 2❄️❄️, criotransfer 3BB😢 criotransfer 2BC😢 XI/2020 start 3 i ostatnia procedura
Ja: niedoczynność tarczycy, niskie AMH, endometrioza 2 stopnia, Kir bx brak 4 kirow implantacyjnych, rozjechane cytokiny, komórki nk30%, mutacje PAI i MTHFR w homo
Mąż: słabe nasienie ilość i morfologia 2%, HBA 1% -
nick nieaktualnyLuna wrote:Ja siedzę na naszym wątku ale dzisiaj jak poczytałam wasze posty to zerknęłam na tą fioletowa stronę, myślę co tam zobaczę nigdy nie byłam, poczytałam opisy w stopce, tak dziwnie cieszę się bo wiadomo każda walczącą której się udaje to nadzieja dla mnie, a z drugiej myślę co ze mną jest nie tak, a teraz jak porobiłam tyle dodatkowych badań i wiem już że kupa rzeczy nie działa jak powinna to jestem wręcz załamana tym wszystkim😢 mąż już nawet nie chce gadać na ten temat, powiedzial mi że wręcz nie podoba mu się że będę musiała tyle leków brak, że się boi o mnie, coraj częściej mam myśli że może mi nie jest pisane, że może tak ma być a ja na siłę próbuje dalej, powiem wam że mam ostatnio jakiś kryzys i strszany mętlik w głowie 😢
To masz super męża. Mój nigdy nie powiedział nic na temat mojego zdrowia fizycznego. Palić nie chce przestać . Mówię mu że ku.wa tyle kasy i leków muszę brać i że mógłby też dołożyć cegiełkę no ale o. -
Berbeć. wrote:To masz super męża. Mój nigdy nie powiedział nic na temat mojego zdrowia fizycznego. Palić nie chce przestać . Mówię mu że ku.wa tyle kasy i leków muszę brać i że mógłby też dołożyć cegiełkę no ale o.Starania od 2014 roku,
od 2018 Provita
1 procedura krótki protokół 2 komórki, transfer 2 dniowca 😟 brak ❄️
2 procedura krótki protokół 6 komórek, 3 blastki, transfer 2BB😟 2❄️❄️, criotransfer 3BB😢 criotransfer 2BC😢 XI/2020 start 3 i ostatnia procedura
Ja: niedoczynność tarczycy, niskie AMH, endometrioza 2 stopnia, Kir bx brak 4 kirow implantacyjnych, rozjechane cytokiny, komórki nk30%, mutacje PAI i MTHFR w homo
Mąż: słabe nasienie ilość i morfologia 2%, HBA 1% -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySamos88 tymczasowo;) wrote:Dziewczyny najwazniejsze to jest dzialac robic plany i nie ogladac sie na innych czasami w zyciu musisz zawalczyc o siebie o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne .
Też chciałam coś pozytywnego napisać bo się tu zapędzony w kozi róg dzisiaj.
Ale u mnie kończy się to tym że z nikim prawie nie gadam dziewczyny.. ku.wa moja siora o botoksie wczoraj a ja se myślę o kuwa ale problem
No nic kochane walczymy to nasze życie i nikt nam nie będzie gadał jak mamy żyć.
Dobry film mi tu mąż włączył Black mirror..tzn ciekawie się zapowiada.