Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKateHawke wrote:Ja wzięłam wolne tylko na dzień transferu. Punkcję miałam w sobotę więc nie było potrzeby a transfer był w piątek to wzięłam tylko urlop i w weekend się wyciszyłam żeby w poniedziałek do pracy iść. A jestem księgową i miałam bilans na głowie więc stres i tak mi towarzyszył.
Tak Kochana, tylko Ty raczej siedzisz tak? A ja jak idziemy na spacer z dziećmi pcham prawie 100kg wózek? często noszę, dużo z dziećmi się ruszam, skaczę. -
Frelcia wrote:Tak Kochana, tylko Ty raczej siedzisz tak? A ja jak idziemy na spacer z dziećmi pcham prawie 100kg wózek? często noszę, dużo z dziećmi się ruszam, skaczę.
Frelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKateHawke wrote:Noo i dlatego mówię że mi wystarczyło 2 dni weekendu bo stres i tak miałam ale jak są fizyczne obciążenia to warto wziąć parę dni choćby L4
Jasne. Powiedz mi jeszcze proszę jak wygląda czasowo dzień z laparoskopią?didik34 lubi tę wiadomość
-
Frelcia wrote:Jasne. Powiedz mi jeszcze proszę jak wygląda czasowo dzień z laparoskopią?
-
nick nieaktualnyFrelcia wrote:Jasne. Powiedz mi jeszcze proszę jak wygląda czasowo dzień z laparoskopią?
-
nick nieaktualnydidik34 wrote:Frelcia ja miałam laparo w angeliusie:) byłam przyjęta o 8 i druga w kolejce, chyba cos około 11 mnie wzięli . Czułam się po zabiegu bardzo dobrze, o 13 o własnych siłach ale w asyście pielęgniarki poszłam na siusiu;) tego samego dnia wyszłam do domu. Leżałam w łóżku chyba 3 dni. Ale nic mnie specjalnie nie bolało , jedynie szewki ciągnęły. Naprawdę uwierz , ze szkoda nerwów nawet na myślenie o tym zabiegu. Ja żałowałam, ze tak się stresowałam
Widzę po stopce że mamy w połowie taką samą historię. Też kiepskie HBA i 1 PICSI nieudane. Miałaś długi protokół? i w której dobie podany zarodek? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydidik34 wrote:Frelcia ja miałam laparo w angeliusie:) byłam przyjęta o 8 i druga w kolejce, chyba cos około 11 mnie wzięli . Czułam się po zabiegu bardzo dobrze, o 13 o własnych siłach ale w asyście pielęgniarki poszłam na siusiu;) tego samego dnia wyszłam do domu. Leżałam w łóżku chyba 3 dni. Ale nic mnie specjalnie nie bolało , jedynie szewki ciągnęły. Naprawdę uwierz , ze szkoda nerwów nawet na myślenie o tym zabiegu. Ja żałowałam, ze tak się stresowałam
Didik34 wiem że o tym już gdzieś było ale nie mogę tego znaleźć.. Jadę w tym tygodniu zrobić badania przed laparo, gdzie kierować się w Angeliusie? Do szpitala czy tam dole w Klinice? I skąd oni będą wiedzieć jakie badania maja mi zrobić tzn podstawowe przed laparo wiadomo a np jak mam tarczyce to sama im powiedzieć? Nie śmiej się proszę że mnie ale jestem zestresowana:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2018, 16:28
didik34 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJanka0909 wrote:Didik34 wiem że o tym już gdzieś było ale nie mogę tego znaleźć.. Jadę w tym tygodniu zrobić badania przed laparo, gdzie kierować się w Angeliusie? Do szpitala czy tam dole w Klinice? I skąd oni będą wiedzieć jakie badania maja mi zrobić tzn podstawowe przed laparo wiadomo a np jak mam tarczyce to sama im powiedzieć? Nie śmiej się proszę że mnie ale jestem zestresowana:)
a nie dostałaś rozpiski z badaniami? Jaki masz problem z tarczyca? Nie znam się , ale nie powinna mieć wpływu na zabieg. Ja swoje badania robiłam w Tychach , pojechałam na konsultacje anestezjologiczna z kompletem wyników. Po laparo dostałam ulotkę z zaleceniem diety lekkostrawnej. Pierwsze dnimpo zabiegu jadłam zupki od mamusi
Tak jestem po nieudanym picsi i miałam długi protokół , tzn. Miesiąc na antykoncepcji a potem gonapeptyl. W sumie po 1,5 miesiąca podeszliśmy do in vitro .Mialam podany trzydniowy zarodek , z reszty dwa dotrwały piątego dnia i je zamrożono. Aktualnie mam druga @ od poronienia i w tym cyklu podchodzimy do drugiej próby ( mamy dwa mrozaczki). Tez słyszałam , ze zabieg zwiększa szanse. Nam się nie udało , a daliśmy sobie trzy cykle. Po poronieniu dr Paliga zaleciła biopsje endometrium co tez ponoć pomaga w zagnieżdżeniu . Zobaczymy, generalnie ochłonęłam po pierwszej próbie i staram się teraz trochę chłodniej podejść do sytuacji...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2018, 17:01
-
nick nieaktualnyNo to tak jak i ja. Ekscytuje się druga próba i mocno w nią wierze ale już bardziej na chłodno. Wśród moich trzech znajomych które miały in vitro to właśnie druga próba była udana. Mam nadzieje ze po laparoskopii od razu doktor pozwoli podejść do kolejnej próby.
-
nick nieaktualny
-
Frelcia wrote:No to tak jak i ja. Ekscytuje się druga próba i mocno w nią wierze ale już bardziej na chłodno. Wśród moich trzech znajomych które miały in vitro to właśnie druga próba była udana. Mam nadzieje ze po laparoskopii od razu doktor pozwoli podejść do kolejnej próby.
ja miałam robione laparo w maju przez duet Paliga-Mańka. Ogólnie więcej było stresu niż to wszystko warte. Po 3 dniach juz normalnie funkcjonujesz. A po 7 możesz wrócić do pracy
robiliscie te dodatkowe badania, kariotyp, pakiet na trombofilie? Zadowolona jesteś z obsługi na test dna?
08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
nick nieaktualnyBejzi wrote:Frelcia, nie bój boba
ja miałam robione laparo w maju przez duet Paliga-Mańka. Ogólnie więcej było stresu niż to wszystko warte. Po 3 dniach juz normalnie funkcjonujesz. A po 7 możesz wrócić do pracy
robiliscie te dodatkowe badania, kariotyp, pakiet na trombofilie? Zadowolona jesteś z obsługi na test dna?
Robiliśmy ale przez angeliusa w końcuwyszło wszystko dobrze. Stresuje mnie ze nie umiem znaleźć karteczki do badań na laparoskopię :p ale L4 chyba jest na dwa tygodnie? Bo jakoś ciężko by mi było z myślą ze po tygodniu wracam do przedszkola
-
Nie stresuj się, jak wrócę do domu, to poszukam swojej i napiszę dokładnie
i powiedz mi jakie badania składały się na te trombofilie, pamiętasz może? Tak, zwolnienie na dwa, jeśli nadal nie czujesz się na siłach, można ciągnąć dalej, Pan dr sam oceni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2018, 18:06
08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
Bejzi wrote:(...)robiliscie te dodatkowe badania, kariotyp, pakiet na trombofilie? Zadowolona jesteś z obsługi na test dna?
-
KateHawke wrote:Bejzi ja miałam robiony pakiet z Test DNA i to nawet nie wysyłkowo tylko pojechałam na Bocheńskiego w Katowicach bo tam od razu badają (w Tychach też mogłam ale i tak do Katowic wysyłają). Kobietki świetne, jakość badania i tłumaczenie o co chodzi i w ogóle - nie mam żadnych zastrzeżeń. No i wynik 14 dni roboczych. Dostajesz mailem (choć nie wiem jak teraz przy Rodo) i pocztą przychodzi oryginał - bardzo wszystko profesjonalne, nie zawiodłam się.08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊
-
Bejzi wrote:Dzięki Kate! A co badalas? Trombofilie właśnie? Wszystko ok wyszło?
Ale gdyby nie wyszło to planowałam pójść w tym kierunku i zbadać resztę. I tu nieocenione są notatki jednej ze staraczek - zebrane w jednym miejscu wykazy badań. Jak chcecie to zerknij cię w zakładkę Poronienia i tam właśnie jest co badać, jest tam m.in. ten zespół antyfosfolipidowy wykrywający trombofilię:
http://tnij.at/205551
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2018, 18:19