Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Lusiaa22 wrote:Powiedzieli że mnie przyjmą i czekam na korytarzu przed gabinetem za 20 min lekarz ma przyjść i mnie zbadać 😔 tak bardzo się boje dziewczyny 😔
Musi byc dobrze! 😉MikiFiki lubi tę wiadomość
Starania od 2021 roku.
KET (II AZ Czechy Reprofit) - 12.07.2024 r.
7dpt - beta 78, próg 22,78 ng/ml.
10dpt - beta 411,80, próg 24,40 ng/ml.
13dpt - beta 1757,80, próg 20,57 ng/ml.
15dpt - beta 3373,65, I USG - jest pęcherzyk ciążowy 3,7mm (IP - plamienia).
21dpt - II USG (plamienia - krwiaczki) - jest pęcherzyk żółtkowy z zarodkiem 🥰
25dpt - III USG (plamienia) - jest ❤️
7+5 - CRL 1,58 cm🥰
I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 😊
16+1 - 162 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
19+2 - 303 g dziewczynki 🥰, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
22+1 - 564 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 😊
26+1 - 1146 g dziewczynki 🥰, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 😊
-
MikiFiki wrote:Kochana, spokojnie. Przyrosty są kiepskie jak u mnie, ale nie jest to CP jak widzisz. Umówiłabym się jutro do kliniki na USG. Nie denerwuj się, musisz być spokojna i silna! Ściskam z całej siły!
Jeżeli bardzo chcesz jechać do szpitala to jedź, ale tylko spokój i opanowanie nas uratuje.
Gdybym ja podczas swojej drogi nie była nadgorliwa, to dziś mogłoby mnie tu nie być. Pewnego dnia podczas mojej przygody z cp w ostatniej chwili trafiłam na blok operacyjny. Stąd moje przeczulenie i rady dla was.MikiFiki lubi tę wiadomość
11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
CD138 ✅ brak stanu zapalnego
Diagnostyka immuno ✅ OK
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Koniec pierwszej procedury.
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB
Angelius Provita M.P. ❤️ -
Lusiaa22 wrote:Powiedzieli że mnie przyjmą i czekam na korytarzu przed gabinetem za 20 min lekarz ma przyjść i mnie zbadać 😔 tak bardzo się boje dziewczyny 😔
Powodzenia 🤞🏻🙏Ona- 36/ On- 37 niskie parametry (syn naturalnie, cc w IX 2017)
--> Start Artvimed Kraków 2020
2 x IUI nieudane
--> I procedura IVF ICSI Novum Warszawa
punkcja VII 2022
transfer 1 (IX 2022)--> 5.1.1 blastocysta, nieudany, transfer na niepękniętym pęcherzyku
histeroskopia Artvimed
transfer 2 (styczeń 2023) --> 5.1.2 blastocysta, ciąża biochemiczna
biopsja z wycinkiem endometrium- > NK 25/1mm2
transfer 3 (kwiecień 2023)-->3.2.2, 8dp beta <0,1 (włączony accofil, neoparin)
transfer 3 (czerwiec 2023)--> blastocysta 5.1.1 + 4.2.3; nieudane
--> Napromedica Białystok (VII- XII 2023)
diagnoza: nietolerancje pokarmowe + obustronne żylaki powrózka nasiennego u Męża
-->Provita Angelius Katowice (XII 2023 - obecnie)
Ona: AMH: 2,91 ng/ml
diagnoza: niedobór żelaza i ferrytyny, polipy w macicy, zalecona histeroskopia i IVF
On: otyłość, zaburzenia krzywej insulinowo- glukozowej, niska jakość nasienia -
Ja po badaniu ..lekarz ino zapytał czy z kimś jestem wyszedł na korytarz i powiedział mężowi że ma jechać po rzeczy bo mnie zostawiają w szpitalu cp na lewym jajowodzie dziewczyny 😭😭 lekarz powiedział że chce zastosowac leczenie farmakologiczne .. zastrzyki jakieś ale że przeprowadzi jeszcze rozmowę z drugim lekarzem czy jest wgl sens brać się za zastrzyki czy po prostu odrazu zrobić operację bo jest duże ryzyko pęknięcia a nie chcą do tego dopuścić 😭😭😭 mowil że wszystko zrobią i tak czy tak żeby usunąć płód i zostawić jajowód ale że mi tego nie mogą zagwarantować .
Dziękuję dziewczyny za wsparcie ale muszę mu pozwolić odejść nie mam innego wyjścia 😭😭 jestem załamana wręcz świat mi się zawalił 😔 czekam na męża jak przywiezie rzeczy i niech się dzieje co ma się dziać z tej złości to już nie mam sił płakać ! 😔 odezwę się jak dojdę do siebie
aa i lekarz powiedział że jakbym czekała do wtorku tak jak klinika chciała żeby mi zrobić USG to by mogło być za późno że wcześniej bym dostała krwotoku i zagrożenie życia więc jeden plus na dziś że tutaj jestemJa : wszystkie wyniki w normie
Amh:1.21
Mąż: zespół klinefeltera, Azoospermia
Decyzja: nasienie dawcy
Leczenie w klinice Bocian Katowice
2IUI❌
Zmiana kliniki na Angelius Katowice Start IVF marzec, kwiecień
15.04 Punkcja 🤞🤞🤞
Kwiecień transfer : odroczony , ryzyko hiperstymulacji 😓😔
06.06 Transfer
1 Transfer : ❌ 5AA
2 Transfer : ❌ 5AB
Kir BX - brak 1 implantacyjnego
Biopsja endometrium CD138 0/10
Cd56 Ok
Zalecono Viagre na wzrost endometrium 2x dziennie
18.11 Transfer 🍍🍍💪
25.11 beta .. zostań ze mną kropeczku 🙏
5 dpt 5.8
6dpt rano test biały .. test wieczorem cień cienia ..
7dpt 9.5 😔
9dpt 37,2 😔
11 dpt 100,9 😔 zostań kropeczku !!
14dpt 520,5
16dpt 850,8 ...
18dpt 1120,5 💔 CP , usunięcie jajowodu 😔💔
Badamy immunologie -Dr.Sydor
Czekają na nas ❄️❄️ 4 AA , 4 AB
Metoda walki nie jest ważna. Chodzi o to, żeby nigdy się nie poddawać !!!!! 💪🤞👊 -
I nie martwcie się o mnie! jestem silna i muszę dać radę to przejść 😔 i jeszcze raz dziękuję wam za wszystkoJa : wszystkie wyniki w normie
Amh:1.21
Mąż: zespół klinefeltera, Azoospermia
Decyzja: nasienie dawcy
Leczenie w klinice Bocian Katowice
2IUI❌
Zmiana kliniki na Angelius Katowice Start IVF marzec, kwiecień
15.04 Punkcja 🤞🤞🤞
Kwiecień transfer : odroczony , ryzyko hiperstymulacji 😓😔
06.06 Transfer
1 Transfer : ❌ 5AA
2 Transfer : ❌ 5AB
Kir BX - brak 1 implantacyjnego
Biopsja endometrium CD138 0/10
Cd56 Ok
Zalecono Viagre na wzrost endometrium 2x dziennie
18.11 Transfer 🍍🍍💪
25.11 beta .. zostań ze mną kropeczku 🙏
5 dpt 5.8
6dpt rano test biały .. test wieczorem cień cienia ..
7dpt 9.5 😔
9dpt 37,2 😔
11 dpt 100,9 😔 zostań kropeczku !!
14dpt 520,5
16dpt 850,8 ...
18dpt 1120,5 💔 CP , usunięcie jajowodu 😔💔
Badamy immunologie -Dr.Sydor
Czekają na nas ❄️❄️ 4 AA , 4 AB
Metoda walki nie jest ważna. Chodzi o to, żeby nigdy się nie poddawać !!!!! 💪🤞👊 -
Matko Lusia, tak mi przykro... ☹️☹️☹️💔💔💔
Całe szczęście w tym nieszczęściu, że jesteś w szpitalu 🙏
Ściskam Cię Kochana z całych sił, trudne chwile przed Tobą, daj sobie prawo do łez i żałoby... 😥😥😥
Współczuję Ci z całego serca ☹️☹️☹️💔Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia, 21:01
Starania od 9.2015, niedrożny jajowód, w laparo 👍, w 1. histero 👍, AMH 0,848
nasienie - morf. 7 %, MSOME 0%, HBA i fragm. 👍, żylaki powrózka
GC:
2019 -> 3 x IUI ☹️
5.2020 krótki -> 2🥚-> 1 dojrzała
8.2020 długi -> 2🥚 -> 1 dojrzała
10.2020 krótki z primingiem estrog. -> 6🥚-> 1 dojrzała -> 1 IMSI z zamrożonymi 🥚 -> 10.2020 ET 8b ☹️, 11.2020 FET 8b ❄️ ☹️
2021 -> AP Dr Paliga❤️Metformina, Inozytol, DHEA, Q10, NAC, diag. immuno (Dr Sydor)
6.2021 -> 2. histero (usunięte zrosty)
11.2021 krótki po primingu testost. i estrog. -> 9🥚-> 7 dojrzałych -> 2 IMSI -> 3 blastki, 2❄️
11.2011 ET 2AA❤️
5dpt β 11,63 ❤️
20 GS+YS
7t3d 1,18 cm, FHR❤️147/min
NIFTY zdrowy synuś 💙
11.08.2022 zostałam mamą 🥰🥰🥰
11.2023 3. histero (usunięte zrosty), CD138 (-)
3.2024 FET 6AB❄️☹️
10.2024 FET 3BB❄️❤️(Prograf)
5dpt β 13,2 ❤️
7t2d 5mm, FHR 70-80/min 💔☹️
8t2d 👼💔😭
2025... -> 3 IMSI -
Lusiaa22 wrote:Ja po badaniu ..lekarz ino zapytał czy z kimś jestem wyszedł na korytarz i powiedział mężowi że ma jechać po rzeczy bo mnie zostawiają w szpitalu cp na lewym jajowodzie dziewczyny 😭😭 lekarz powiedział że chce zastosowac leczenie farmakologiczne .. zastrzyki jakieś ale że przeprowadzi jeszcze rozmowę z drugim lekarzem czy jest wgl sens brać się za zastrzyki czy po prostu odrazu zrobić operację bo jest duże ryzyko pęknięcia a nie chcą do tego dopuścić 😭😭😭 mowil że wszystko zrobią i tak czy tak żeby usunąć płód i zostawić jajowód ale że mi tego nie mogą zagwarantować .
Dziękuję dziewczyny za wsparcie ale muszę mu pozwolić odejść nie mam innego wyjścia 😭😭 jestem załamana wręcz świat mi się zawalił 😔 czekam na męża jak przywiezie rzeczy i niech się dzieje co ma się dziać z tej złości to już nie mam sił płakać ! 😔 odezwę się jak dojdę do siebie
aa i lekarz powiedział że jakbym czekała do wtorku tak jak klinika chciała żeby mi zrobić USG to by mogło być za późno że wcześniej bym dostała krwotoku i zagrożenie życia więc jeden plus na dziś że tutaj jestem
O Jezu... Jak dobrze Lusia, że pojechałaś na tą izbę, że nie czekałaś do wtorku... 😐 Bardzo mi przykro kochana, trzymaj się tam.... 😐Starania od 2021 roku.
KET (II AZ Czechy Reprofit) - 12.07.2024 r.
7dpt - beta 78, próg 22,78 ng/ml.
10dpt - beta 411,80, próg 24,40 ng/ml.
13dpt - beta 1757,80, próg 20,57 ng/ml.
15dpt - beta 3373,65, I USG - jest pęcherzyk ciążowy 3,7mm (IP - plamienia).
21dpt - II USG (plamienia - krwiaczki) - jest pęcherzyk żółtkowy z zarodkiem 🥰
25dpt - III USG (plamienia) - jest ❤️
7+5 - CRL 1,58 cm🥰
I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 😊
16+1 - 162 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
19+2 - 303 g dziewczynki 🥰, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
22+1 - 564 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 😊
26+1 - 1146 g dziewczynki 🥰, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 😊
-
MikiFiki wrote:Rozumiem kochana, ale miałaś chyba jakieś objawy tego?
Pierwsza cp to było totalne zaskoczenie. Staraliśmy się o dziecko, udało się. Pierwsza beta dodatnia, druga już o 2 jednostki większa. Zadzwoniłam do lekarza, stwierdził poronienie. Ok.
Minął tydzień, zaczęłam plamić. I tak sobie plamiłam, tydzień, drugi... W końcu mnie to zaniepokoiło. Był to początek pandemii, nikt nie chciał mnie przyjąć. W końcu wkurzyłam się i pojechałam na IP. Tam na dzień dobry ścięłam się z lekarzem bo powiedział, że "nie odróżniam miesiączki"... Ale z wielką łaską zrobił mi USG, w międzyczasie czekałam na betę. Po wszystkim powiedział, że muszę zostać na oddziale. Zapytałam dlaczego? Powiedział, że dzieje się coś niedobrego. Tyle wiedziałam.
Zostałam. Trzymali mnie 4 dni nie mówiąc co mi jest. W końcu poszłam do ordynatora i zrobiłam awanturę na pół oddziału, że albo zaczną mnie traktować poważnie i powiedzą co się dzieje albo w tej chwili się pakuję i stąd wychodzę. Ordynator powiedział mi, że jestem w ciąży pozamacicznej i na godziny południowe mam zaplanowaną laparoskopię.
W oczach mi zamigotało. Wtedy ich prosiłam żeby nie usuwali mi jajowodu. Błąd.
Jajowód zachowali, laparoskopia się "udała" na drugi dzień wróciłam do domu.
Po tygodniu miałam zweryfikować betę. I beta sobie rosła. Zadzwoniłam do szpitala, powiedzieli, że mam się natychmiast stawić na oddział.
Ciąże pozamaciczne to 1-2% przypadków.
Usunięcie ciąży pozamacicznej z pozostawieniem jajowodu daje ok 1% ryzyka powikłania w którym z jajowodu jest źle wyłuszczona ciąża, zostaje odrobina trofoblastu (to z czego tworzy się łożysko) i mimo
, że zarodka nie ma to beta jest wciąż produkowana a trofoblast rośnie i rozpiera jajowód. Jajowód który był tydzień wcześniej rozcinany.
Ale ok, podali mi metotreksat, podtrzymali 5 dni, beta spadała. Wypuścili mnie do domu.
Po ok 2 tygodniach zaczęłam się bardzo źle czuć. Okropnie bolał mnie brzuch, wręcz słaniałam się na nogach.
Pojechałam do swojego ginekologa, zrobił USG i powiedział, że w tej chwili mam jechać do szpitala. Zarzwonil tylko do ordynatora i powiedział, że za chwilę przyjedzie pacjentka którą trzeba natychmiast operować. I tak prosto z drzwi wzięli mnie na blok operacyjny. Okazało się, że ten jajowód pękł i miałam już w brzuchu ponad pół litra krwi. Usunęli jajowód i niejako uratowali mi życie.
Kilka miesięcy przerwy, lekka diagnostyka, kolejne podejście. Znów beta dodatnia, kolejna spoko, następna słaby przyrost. Znów lekarz i informacja, że może to być znów cp. Była to połowa grudnia. Dostałam skierowanie do szpitala do ręki w razie "W" i jakby coś się działo jechać na szpital. W Boże Narodzenie pojechałam do szpitala na betę a ona rosła dalej byle jak. Decyzja o szpitalu. Zostałam przyjęta tego samego dnia. Obserwacja. Beta dalej skakała, chcieli robić laparoskopię. nie zgodziłam się. Znów awantura na pół oddziału. Powiedzialam, że mam jeden jajowód i nie dam sobie go usunąć. Z wielką łaską podali mi metotreksat. spędziłam 2 tygodnie w szpitalu, łącznie z sylwestrem sama na sali. Była pandemia, nikt nie mógł mnie nawet odwiedzić.
Po 2 tygodniach beta zaczęła spadać i wyszłam do domu.
Zrobiliśmy przerwę rok w staraniach. Musiałam trochę dojść do siebie. w międzyczasie znów robiłam badania m.in. laparoskopię diagnostyczną że sprawdzeniem drożności tego jajowodu. okazało się, że jajowód drożny, dostaliśmy zielone światło na starania.
Znów beta pozytywna. ale kolejne przyrosty słabe. Znów skierowanie do szpitala. Byłam od piątku na obserwacji. W poniedziałek moją lekarka wzięła mnie na USG. robiła je długo i starannie. w pewnym momencie powiedziała "kur*a, jest w jajowodzie" świat mi się zawalił.
Od razu szykowanie na blok operacyjny.. i tak straciłam drugi jajowód..
Gdy podchodziłam do IVF w najgorszym koszmarze mi nie przyszło do głowy, że znów może mi się to przytrafić. A jednak.
To moja historia i moja nadgorliwość.11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
CD138 ✅ brak stanu zapalnego
Diagnostyka immuno ✅ OK
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Koniec pierwszej procedury.
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB
Angelius Provita M.P. ❤️ -
Luuuusia strasznie mi przykro 🥺 jak dobrze ze zaufałaś intuicji i pojechałaś na ten oddział 🙏
Jejku trzymaj się tam dziewczyno!!!!! ♥️3 lata starań.
Pierwsza procedura 10.2024
Punkcja 12.10 - pobrano 17, zapłodniono 9, 6 rozwijało, do blastki dotrwały 3.
17.10 transfer świeżaka 4AA, ❄️4AB❄️4BB czekają.
Od 5 dnia po transferze i wzroście beta HCG - nasilająca hiperstymulacja i płyn w otrzewnej. 8dpt potwierdzono przez USG i wdrożono leki.
beta HCG:
5dpt - 14,7
7dpt - 44,5 (214%)
9dpt - 73,3 (72%)
11dpt - 98,4 (35%)
13 dpt - 169,2 (72%)
18 dpt - 560,9 (62%)
20 dpt - 876,9 (50%)
21 dpt - USG - jest pęcherzyk 10mm i prośba lekarza o jeszcze 2x badanie bety w ciągu tygodnia do kolejnego USG
23 dpt - 1841,3 (69%)
28 dpt - 5254,20 (50%), GS 11,2mm, CRL 4,4mm, jest ❤️
35 dpt - GS 18,9mm CRL 12,6mm, jest piękne❤️.
9+5: GS 2,86cm ♥️
11+4: GS 4,7 cm ♥️170, w USG prenatalnym wszystko Ok, czekam na biochem krwi (PAPPA i Beta HCG) -
Lusiaa22 wrote:Ja po badaniu ..lekarz ino zapytał czy z kimś jestem wyszedł na korytarz i powiedział mężowi że ma jechać po rzeczy bo mnie zostawiają w szpitalu cp na lewym jajowodzie dziewczyny 😭😭 lekarz powiedział że chce zastosowac leczenie farmakologiczne .. zastrzyki jakieś ale że przeprowadzi jeszcze rozmowę z drugim lekarzem czy jest wgl sens brać się za zastrzyki czy po prostu odrazu zrobić operację bo jest duże ryzyko pęknięcia a nie chcą do tego dopuścić 😭😭😭 mowil że wszystko zrobią i tak czy tak żeby usunąć płód i zostawić jajowód ale że mi tego nie mogą zagwarantować .
Dziękuję dziewczyny za wsparcie ale muszę mu pozwolić odejść nie mam innego wyjścia 😭😭 jestem załamana wręcz świat mi się zawalił 😔 czekam na męża jak przywiezie rzeczy i niech się dzieje co ma się dziać z tej złości to już nie mam sił płakać ! 😔 odezwę się jak dojdę do siebie
aa i lekarz powiedział że jakbym czekała do wtorku tak jak klinika chciała żeby mi zrobić USG to by mogło być za późno że wcześniej bym dostała krwotoku i zagrożenie życia więc jeden plus na dziś że tutaj jestem
Przeczytaj sobie mój ostatni post który pisałam w odpowiedzi dla Miki.
A co mogę od siebie powiedzieć. Jeśli nie macie możliwości naturalnych starań to lepiej żeby usunęli jajowód. Raz, że to bezpieczniejsza opcja i teraz i na przyszłość żeby nie było powtórki.
Zastrzyk o którym mówisz to metotreksat. On też nie daje 100% szans na to, że zadziała. Jest minimalne ryzyko, że nie uda się usunąć ciąży. I jeśli zastosują metotreksat to w zależności od tego jaką dadzą Ci dawkę, nie będziesz mogła podejść do transferu od pół roku do roku. Więc ja na Twoim miejscu bym w to nie szła.
Po laparoskopii dochodzi się bardzo szybko, na ogół na drugi dzień po operacji wypuszczają do domu.
I tak, lekarz miał rację z tym, że dobrze, że dziś trafiłaś do szpitala. Mają rękę na pulsie a cp może w każdej chwili pęknąć.
Nie martw się Kochana, jak masz jakieś pytania czy wątpliwości to pytaj śmiało 🫂11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
CD138 ✅ brak stanu zapalnego
Diagnostyka immuno ✅ OK
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Koniec pierwszej procedury.
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB
Angelius Provita M.P. ❤️ -
Rany Lusia, czekałam na info od Ciebie, a tu takie złe wieści, dobrze, że pojechałaś! 😥 bardzo Ci współczuję, mam nadzieję, że uda się zachować jajowód i że wszystko przebiegnie sprawnie bez komplikacji 😥😥😥
Przesyłam dużo siły i wsparcia, trzymaj się ❤️🩹❤️🩹❤️🩹Starania od 09.20
05.21 GynCentrum→ 03.23 Angelius Katowice
Ona
→92', AMH 3,58 (07.21)→ 3,15 (04.22)→1,65 (08.23),
❌ V R2 - hetero / MTHFR-hetero / PAI-1 homo / dominacja estrogenowa / BIRADS-3 (02.2024) → BIRADS-2 (08.2024)
✔️ kariotyp / V Leiden / protrombina
On
→ 89',
❌ azoospermia (06.21)😭 / kolejne badania - kryptozoospermia 😪 / ŻPN I st. → laparoskopia 05.22 (brak poprawy)
✔️ genetyka / kariotyp / hormony
Plan i realizacja:
→ 09.23 I PICSI → 8🥚→7xMII→ 2❄️(5 doba)✔️
→ transfer odroczony (ryzyko OHSS)❌
→17.10.24 - I FET, 2BC, CN:
Encorton 1x 10, Neoparin 1x 0,4, Besins 3x 200;
bHCG: 7dpt 28,1 mIU/ml; prog 36,51 ng/mL | 9dpt 29,4 mIU/ml | 11dpt 8,1 mIU/ml 💔
→ II FET - ...?
Losie bądź łaskawy 🙏 -
Agula wrote:Nie..
Pierwsza cp to było totalne zaskoczenie. Staraliśmy się o dziecko, udało się. Pierwsza beta dodatnia, druga już o 2 jednostki większa. Zadzwoniłam do lekarza, stwierdził poronienie. Ok.
Minął tydzień, zaczęłam plamić. I tak sobie plamiłam, tydzień, drugi... W końcu mnie to zaniepokoiło. Był to początek pandemii, nikt nie chciał mnie przyjąć. W końcu wkurzyłam się i pojechałam na IP. Tam na dzień dobry ścięłam się z lekarzem bo powiedział, że "nie odróżniam miesiączki"... Ale z wielką łaską zrobił mi USG, w międzyczasie czekałam na betę. Po wszystkim powiedział, że muszę zostać na oddziale. Zapytałam dlaczego? Powiedział, że dzieje się coś niedobrego. Tyle wiedziałam.
Zostałam. Trzymali mnie 4 dni nie mówiąc co mi jest. W końcu poszłam do ordynatora i zrobiłam awanturę na pół oddziału, że albo zaczną mnie traktować poważnie i powiedzą co się dzieje albo w tej chwili się pakuję i stąd wychodzę. Ordynator powiedział mi, że jestem w ciąży pozamacicznej i na godziny południowe mam zaplanowaną laparoskopię.
W oczach mi zamigotało. Wtedy ich prosiłam żeby nie usuwali mi jajowodu. Błąd.
Jajowód zachowali, laparoskopia się "udała" na drugi dzień wróciłam do domu.
Po tygodniu miałam zweryfikować betę. I beta sobie rosła. Zadzwoniłam do szpitala, powiedzieli, że mam się natychmiast stawić na oddział.
Ciąże pozamaciczne to 1-2% przypadków.
Usunięcie ciąży pozamacicznej z pozostawieniem jajowodu daje ok 1% ryzyka powikłania w którym z jajowodu jest źle wyłuszczona ciąża, zostaje odrobina trofoblastu (to z czego tworzy się łożysko) i mimo
, że zarodka nie ma to beta jest wciąż produkowana a trofoblast rośnie i rozpiera jajowód. Jajowód który był tydzień wcześniej rozcinany.
Ale ok, podali mi metotreksat, podtrzymali 5 dni, beta spadała. Wypuścili mnie do domu.
Po ok 2 tygodniach zaczęłam się bardzo źle czuć. Okropnie bolał mnie brzuch, wręcz słaniałam się na nogach.
Pojechałam do swojego ginekologa, zrobił USG i powiedział, że w tej chwili mam jechać do szpitala. Zarzwonil tylko do ordynatora i powiedział, że za chwilę przyjedzie pacjentka którą trzeba natychmiast operować. I tak prosto z drzwi wzięli mnie na blok operacyjny. Okazało się, że ten jajowód pękł i miałam już w brzuchu ponad pół litra krwi. Usunęli jajowód i niejako uratowali mi życie.
Kilka miesięcy przerwy, lekka diagnostyka, kolejne podejście. Znów beta dodatnia, kolejna spoko, następna słaby przyrost. Znów lekarz i informacja, że może to być znów cp. Była to połowa grudnia. Dostałam skierowanie do szpitala do ręki w razie "W" i jakby coś się działo jechać na szpital. W Boże Narodzenie pojechałam do szpitala na betę a ona rosła dalej byle jak. Decyzja o szpitalu. Zostałam przyjęta tego samego dnia. Obserwacja. Beta dalej skakała, chcieli robić laparoskopię. nie zgodziłam się. Znów awantura na pół oddziału. Powiedzialam, że mam jeden jajowód i nie dam sobie go usunąć. Z wielką łaską podali mi metotreksat. spędziłam 2 tygodnie w szpitalu, łącznie z sylwestrem sama na sali. Była pandemia, nikt nie mógł mnie nawet odwiedzić.
Po 2 tygodniach beta zaczęła spadać i wyszłam do domu.
Zrobiliśmy przerwę rok w staraniach. Musiałam trochę dojść do siebie. w międzyczasie znów robiłam badania m.in. laparoskopię diagnostyczną że sprawdzeniem drożności tego jajowodu. okazało się, że jajowód drożny, dostaliśmy zielone światło na starania.
Znów beta pozytywna. ale kolejne przyrosty słabe. Znów skierowanie do szpitala. Byłam od piątku na obserwacji. W poniedziałek moją lekarka wzięła mnie na USG. robiła je długo i starannie. w pewnym momencie powiedziała "kur*a, jest w jajowodzie" świat mi się zawalił.
Od razu szykowanie na blok operacyjny.. i tak straciłam drugi jajowód..
Gdy podchodziłam do IVF w najgorszym koszmarze mi nie przyszło do głowy, że znów może mi się to przytrafić. A jednak.
To moja historia i moja nadgorliwość.
Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało, ale jednak jakieś objawy były, czyli np plamienie. Lekarze to też ludzie, wiemy dobrze jacy są, ale podziwiam za samozaparcie.
Czasami niestety jeden coś przegapi, drugi znajdzie, musimy same szukać sposobu. Chyba tak jest w każdej sferze życia. Zastanawia mnie tylko fakt skąd biorą się u Ciebie te ciąże ektopowe, dlaczego organizm aż tak walczy..
Mam trochę inne postrzeganie, bo sama siedzę w tym medycznym cyrku i pewnie dlatego też wczoraj nie pojechałam do szpitala tylko cierpliwie wyczekałam wizyty.👩🏻29👱🏻♂️38
3xIUI ❌
07.24 IVF ❄️❄️
14.11.24 FET 3BB 🤞
6dpt- 11,5
8dpt- 42,9
10dpt- 125
11dpt- 236
13dpt- 532,4
15dpt- 925,4
18dpt- 1157,8 😞
25dpt- 3404,6
7+0- ❤️ 170/min 🙈 -
Lusiaa22 wrote:Ja po badaniu ..lekarz ino zapytał czy z kimś jestem wyszedł na korytarz i powiedział mężowi że ma jechać po rzeczy bo mnie zostawiają w szpitalu cp na lewym jajowodzie dziewczyny 😭😭 lekarz powiedział że chce zastosowac leczenie farmakologiczne .. zastrzyki jakieś ale że przeprowadzi jeszcze rozmowę z drugim lekarzem czy jest wgl sens brać się za zastrzyki czy po prostu odrazu zrobić operację bo jest duże ryzyko pęknięcia a nie chcą do tego dopuścić 😭😭😭 mowil że wszystko zrobią i tak czy tak żeby usunąć płód i zostawić jajowód ale że mi tego nie mogą zagwarantować .
Dziękuję dziewczyny za wsparcie ale muszę mu pozwolić odejść nie mam innego wyjścia 😭😭 jestem załamana wręcz świat mi się zawalił 😔 czekam na męża jak przywiezie rzeczy i niech się dzieje co ma się dziać z tej złości to już nie mam sił płakać ! 😔 odezwę się jak dojdę do siebie
aa i lekarz powiedział że jakbym czekała do wtorku tak jak klinika chciała żeby mi zrobić USG to by mogło być za późno że wcześniej bym dostała krwotoku i zagrożenie życia więc jeden plus na dziś że tutaj jestem
Bardzo mi przykro, że jednak tak się to kończy. Ściskam z całej siły i trzymaj się..
Jednak lepiej byłoby usunąć jajowód, metotreksat to gowno straszliwe..Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia, 21:22
👩🏻29👱🏻♂️38
3xIUI ❌
07.24 IVF ❄️❄️
14.11.24 FET 3BB 🤞
6dpt- 11,5
8dpt- 42,9
10dpt- 125
11dpt- 236
13dpt- 532,4
15dpt- 925,4
18dpt- 1157,8 😞
25dpt- 3404,6
7+0- ❤️ 170/min 🙈 -
Agula, właśnie przeczytałam Twój post...
Powiem szczerze, że nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo jest niebezpieczna CP.
To co odpisałaś było straszne i na pewno były to dla Ciebie traumatyczne chwile, bardzo mi przykro… ❤️🩹❤️🩹❤️🩹
Ale ogromnie cieszę się, że podzieliłaś się swoją historią, dla uświadomienia między innymi takich jak ja…
Teraz wiem, że naprawdę lepiej trzymać cały czas rękę na pulsie i mieć opinię różnych lekarzy przy wątpliwych sytuacjach…Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia, 21:27
Starania od 09.20
05.21 GynCentrum→ 03.23 Angelius Katowice
Ona
→92', AMH 3,58 (07.21)→ 3,15 (04.22)→1,65 (08.23),
❌ V R2 - hetero / MTHFR-hetero / PAI-1 homo / dominacja estrogenowa / BIRADS-3 (02.2024) → BIRADS-2 (08.2024)
✔️ kariotyp / V Leiden / protrombina
On
→ 89',
❌ azoospermia (06.21)😭 / kolejne badania - kryptozoospermia 😪 / ŻPN I st. → laparoskopia 05.22 (brak poprawy)
✔️ genetyka / kariotyp / hormony
Plan i realizacja:
→ 09.23 I PICSI → 8🥚→7xMII→ 2❄️(5 doba)✔️
→ transfer odroczony (ryzyko OHSS)❌
→17.10.24 - I FET, 2BC, CN:
Encorton 1x 10, Neoparin 1x 0,4, Besins 3x 200;
bHCG: 7dpt 28,1 mIU/ml; prog 36,51 ng/mL | 9dpt 29,4 mIU/ml | 11dpt 8,1 mIU/ml 💔
→ II FET - ...?
Losie bądź łaskawy 🙏 -
ZAJĄCZEK94 wrote:Ja przeszłam 6 stymulacji, z których miałam tylko 2 transfery, w tym jeden z nasieniem dawcy. W międzyczasie miałam dwie histeroskopie, laparoskopie, biopsję endometrium, test be ready + leczenie immunologiczne. Za wszytsko niestety musieliśmy płacić z własnych pieniędzy. W końcu podjęlismy decyzję o AZ w Czechach. Pierwszy transfer nieudany, drugi dał nam ciążę. Przed pierwszym AZ jak zliczyłam wszystko, w tym leki, to stanęłam na ponad 90 tys zł + 2 AZ 24 tys (koszt jednego zarodka 12 tys zł) + leki. To pewnie wyszłoby jakieś około 125 tys zł. Koszta ogromne, także macie super szczęście, że jest ta refundacja 🙄
Walczyłam bardzo o podpisy na refundację in vitro,ale udało się komercyjnie bo transferu nie mogliśmy podciągnąć pod koszty MZ.
Przynajmniej inni,którzy nie mogą sobie na to pozwolić to skorzystają lub my skorzystamy przy kolejnych podejściach. -
MikiFiki wrote:Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało, ale jednak jakieś objawy były, czyli np plamienie. Lekarze to też ludzie, wiemy dobrze jacy są, ale podziwiam za samozaparcie.
Czasami niestety jeden coś przegapi, drugi znajdzie, musimy same szukać sposobu. Chyba tak jest w każdej sferze życia. Zastanawia mnie tylko fakt skąd biorą się u Ciebie te ciąże ektopowe, dlaczego organizm aż tak walczy..
Mam trochę inne postrzeganie, bo sama siedzę w tym medycznym cyrku i pewnie dlatego też wczoraj nie pojechałam do szpitala tylko cierpliwie wyczekałam wizyty.
Na początku to były tylko dziwne przyrosty bety. Raz dobry, raz słaby.
Aa i przy drugiej cp miałam bardzo niski progesteron. Coś koło 1-2. Więc to był też znak, że coś się dzieje.
Przy 3 cp proga miałam ok 40, po in vitro 200.
A co do tego skąd u mnie ciaze ektopowe.. tego nikt nie wie. Przy 1 cp podczas laparoskopii okazało się, że miałam zrosty przy ujściu jajowodu. Więc to wskazali jako przyczynę. 2 i 3 cp - nie wiadomo.
Po 4 cp z in vitro MP miała teorie, że macica nadmiernie się kurczy, stąd do 2 transferu miałam jeszcze dodatkowo kroplówkę z atosibanu.
Gdy 2 transfer się nie powiódł teorią była immunologia, że coś jest w mojej macicy co nie pozwala się zarodkowi zaimplantować, stąd szukał innego miejsca w macicy i ciąża była wypychana do jajowodów.
Co prawda Sydor nie widzi problemu w immuno, ale zapobiegawczo do następnego transferu dał ten accofil i prograf. Powiedział, że jak to nie pomoże to trzeba więc bliżej przyjrzeć mojemu endometrium i zrobić ten test IPLE skoro CD138 wyszło ok a scratching nie pomaga.
11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
CD138 ✅ brak stanu zapalnego
Diagnostyka immuno ✅ OK
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Koniec pierwszej procedury.
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB
Angelius Provita M.P. ❤️ -
MikiFiki wrote:Nie będę odpowiadała już każdej po kolei. Napisze tak zbiorczo.
Pani doktor okazała się super fajna, od razu przejęła się sytuacja. Pracuje w szpitalu w Rudzie i mówiła, że mam się nie przejmować, jak coś od razu weźmie mnie do siebie na oddział. Długo robiła usg, sprawdzała 100 razy i powiedziała, że niczym mam się nie martwić, bo do rogu macicy jest jeszcze hektar. Według USG ciąża jest młodsza (5+2), a oficjalnie jestem 5+6. Zbadała mi dodatkowo piersi i wyczuła jeszcze guzek, więc cudownie. Kazala powtórzyć betę i przyjść w środę. Wtedy też zrobi mi USG piersi i podejmiemy decyzję co robimy dalej. Jeśli będę chciała to jest skłonna wypisać mi tabletki do domu. Na razie czekamy.
Może MikiFiki to jeszcze pójdzie w dobrym kierunku😉
Czy byłaś może u Dr Bogusławy Piela?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia, 22:15
-
Yahu wrote:Agula, właśnie przeczytałam Twój post...
Powiem szczerze, że nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo jest niebezpieczna CP.
To co odpisałaś było straszne i na pewno były to dla Ciebie traumatyczne chwile, bardzo mi przykro… ❤️🩹❤️🩹❤️🩹
Ale ogromnie cieszę się, że podzieliłaś się swoją historią, dla uświadomienia między innymi takich jak ja…
Teraz wiem, że naprawdę lepiej trzymać cały czas rękę na pulsie i mieć opinię różnych lekarzy przy wątpliwych sytuacjach…
Cały ten proces przypłaciłam też ogromną depresją którą leczyłam psychoterapią i lekami przez rok czasu 😔11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
CD138 ✅ brak stanu zapalnego
Diagnostyka immuno ✅ OK
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Koniec pierwszej procedury.
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB
Angelius Provita M.P. ❤️ -
Agula wrote:Tak było plamienie ale już na późniejszych etapach czyli koło 7tc..
Na początku to były tylko dziwne przyrosty bety. Raz dobry, raz słaby.
Aa i przy drugiej cp miałam bardzo niski progesteron. Coś koło 1-2. Więc to był też znak, że coś się dzieje.
Przy 3 cp proga miałam ok 40, po in vitro 200.
A co do tego skąd u mnie ciaze ektopowe.. tego nikt nie wie. Przy 1 cp podczas laparoskopii okazało się, że miałam zrosty przy ujściu jajowodu. Więc to wskazali jako przyczynę. 2 i 3 cp - nie wiadomo.
Po 4 cp z in vitro MP miała teorie, że macica nadmiernie się kurczy, stąd do 2 transferu miałam jeszcze dodatkowo kroplówkę z atosibanu.
Gdy 2 transfer się nie powiódł teorią była immunologia, że coś jest w mojej macicy co nie pozwala się zarodkowi zaimplantować, stąd szukał innego miejsca w macicy i ciąża była wypychana do jajowodów.
Co prawda Sydor nie widzi problemu w immuno, ale zapobiegawczo do następnego transferu dał ten accofil i prograf. Powiedział, że jak to nie pomoże to trzeba więc bliżej przyjrzeć mojemu endometrium i zrobić ten test IPLE skoro CD138 wyszło ok a scratching nie pomaga.
Lusia trzymaj się ❤️
Mikifiki dobrze że pojechałaś na usg. Trzymam kciuki ❤️Pierwsza procedura ivf 16.06 start💉
17.07.2021-IMSI + Fertile Chip / 11 pęcherzyków/6 dojrzałych komórek.Zapłodnione 3 komórki 2BC
20.07.2021 transfer zarodka- 8A
7dpt - 1,62 ; 9dpt - 27,1 ;11dpt - 110,3 ;13dpt - 270,1 / prog 10.95 ;15dpt - 576,9 / prog 21,98 ; 17dpt - 1088 / prog 32, 17 🍀28dpt widoczne ❤️ 3mm szczęścia
♥️ 02.04.2022 Córeczka ♥️
16.02 transfer 2AB ❄️
5dpt - 7,9 / prog 14,1; 7dpt - 35 /prog 12,1 ; 9dpt - 132,2 ; 11dpt - 342,3 / prog 24,41 ; 13dpt - 715,13 / prog 20,03 ; 26dpt - 0,43cm szczęścia ❤️
♥️ 30.10.2023r Córeczka ♥️
♀️ : AMH 2.9
♂️ : parametry nasienia bardzo obniżone, morfologia 1%, HBA 93% / DFI 37%
Dr. Paliga 01.2020r
-
Po prostu wiem, że cp jest bezpośrednim zagrożeniem życia kobiety i jak widzę złe przyrosty bety to mi się zapala od razu czerwona lampka bazując na swoim doświadczeniu.
Wiem też, że nie zawsze złe przyrosty oznaczają jedno, ale dla własnego spokoju warto to wykluczyć na samym początku.
I jak piszę komuś żeby wykluczył cp najszybciej jak się da, to nie robię tego złośliwie. Wiem ile mnie to kosztowało i jeśli mam możliwość kogoś uświadomić swoim "doświadczeniem" to robię to.Yahu, Gosia895, Agulek24 lubią tę wiadomość
11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
CD138 ✅ brak stanu zapalnego
Diagnostyka immuno ✅ OK
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Koniec pierwszej procedury.
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB
Angelius Provita M.P. ❤️