X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • ZAJĄCZEK94 Autorytet
    Postów: 4709 4309

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusiaa22 wrote:
    Powiedzieli że mnie przyjmą i czekam na korytarzu przed gabinetem za 20 min lekarz ma przyjść i mnie zbadać 😔 tak bardzo się boje dziewczyny 😔

    Musi byc dobrze! 😉

    MikiFiki lubi tę wiadomość

    Beta hcg: 7dpt - 78, 10dpt - 411,80, 13dpt - 1757,80, 15dpt - 3373,65.
    39+6 👶💓

    age.png
  • Agula Autorytet
    Postów: 2428 2418

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MikiFiki wrote:
    Kochana, spokojnie. Przyrosty są kiepskie jak u mnie, ale nie jest to CP jak widzisz. Umówiłabym się jutro do kliniki na USG. Nie denerwuj się, musisz być spokojna i silna! Ściskam z całej siły!
    Jeżeli bardzo chcesz jechać do szpitala to jedź, ale tylko spokój i opanowanie nas uratuje.
    No ja jako "weteranka" w temacie ciąż pozamacicznych uważam, że jeśli jest takie podejrzenie to lepiej być nadgorliwym niż biernym.

    Gdybym ja podczas swojej drogi nie była nadgorliwa, to dziś mogłoby mnie tu nie być. Pewnego dnia podczas mojej przygody z cp w ostatniej chwili trafiłam na blok operacyjny. Stąd moje przeczulenie i rady dla was.

    MikiFiki lubi tę wiadomość

    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. usunięcie jajowodu.
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.

    Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)

    16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki

    19.04 transfer ET z 3 doby
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    06.09.2024 FET CS 4AB
    7dpt beta <2.30❌

    04.10.2024 FET CN 4BB
    7dpt beta <2.30 ❌


    Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
    30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - 4 zarodki

    03.01.2025 FET CN 4AA🍍🍟
    4dpt ⏸️
    5dpt 34,0 mIU/ml
    7dpt 93,8 mIU/ml
    10dpt 273,1 mIU/ml
    13dpt 900,7 mIU/ml
    17dpt 4923,0 mIU/ml
    21dpt USG 2mm okruszka z pulsującym serduszkiem 💓
    12+2 będzie syn 🩵

    Na zimowisku ❄️4AA, 4BB, 3AB

    preg.png
  • Karolaa88 Ekspertka
    Postów: 199 111

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusiaa22 wrote:
    Powiedzieli że mnie przyjmą i czekam na korytarzu przed gabinetem za 20 min lekarz ma przyjść i mnie zbadać 😔 tak bardzo się boje dziewczyny 😔

    Powodzenia 🤞🏻🙏

    Ona- 36/ On- 37 niskie parametry (syn naturalnie, cc w IX 2017)
    --> Start Artvimed Kraków 2020
    2 x IUI nieudane
    --> I procedura IVF ICSI Novum Warszawa
    punkcja VII 2022
    transfer 1 (IX 2022)--> 5.1.1 blastocysta, nieudany, transfer na niepękniętym pęcherzyku
    histeroskopia Artvimed
    transfer 2 (styczeń 2023) --> 5.1.2 blastocysta, ciąża biochemiczna
    biopsja z wycinkiem endometrium- > NK 25/1mm2
    transfer 3 (kwiecień 2023)-->3.2.2, 8dp beta <0,1 :( (włączony accofil, neoparin)
    transfer 3 (czerwiec 2023)--> blastocysta 5.1.1 + 4.2.3; nieudane
    --> Napromedica Białystok (VII- XII 2023)
    diagnoza: nietolerancje pokarmowe + obustronne żylaki powrózka nasiennego u Męża
    -->Provita Angelius Katowice (XII 2023 - obecnie)
    Ona: AMH: 2,91 ng/ml
    diagnoza: niedobór żelaza i ferrytyny, polipy w macicy, zalecona histeroskopia i IVF
    On: otyłość, zaburzenia krzywej insulinowo- glukozowej, niska jakość nasienia
  • Lusiaa22 Autorytet
    Postów: 1888 2002

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po badaniu ..lekarz ino zapytał czy z kimś jestem wyszedł na korytarz i powiedział mężowi że ma jechać po rzeczy bo mnie zostawiają w szpitalu cp na lewym jajowodzie dziewczyny 😭😭 lekarz powiedział że chce zastosowac leczenie farmakologiczne .. zastrzyki jakieś ale że przeprowadzi jeszcze rozmowę z drugim lekarzem czy jest wgl sens brać się za zastrzyki czy po prostu odrazu zrobić operację bo jest duże ryzyko pęknięcia a nie chcą do tego dopuścić 😭😭😭 mowil że wszystko zrobią i tak czy tak żeby usunąć płód i zostawić jajowód ale że mi tego nie mogą zagwarantować .

    Dziękuję dziewczyny za wsparcie ale muszę mu pozwolić odejść nie mam innego wyjścia 😭😭 jestem załamana wręcz świat mi się zawalił 😔 czekam na męża jak przywiezie rzeczy i niech się dzieje co ma się dziać z tej złości to już nie mam sił płakać ! 😔 odezwę się jak dojdę do siebie

    aa i lekarz powiedział że jakbym czekała do wtorku tak jak klinika chciała żeby mi zrobić USG to by mogło być za późno że wcześniej bym dostała krwotoku i zagrożenie życia więc jeden plus na dziś że tutaj jestem

    Ja : wszystkie wyniki w normie
    Amh:1.21
    Kariotyp -ok
    Cytokiny - ok
    Kir BX - brak 1 implantacyjnego
    Biopsja endometrium CD138 0/10
    Cd56 Ok
    AlloMlr 22%
    Mąż: zespół klinefeltera, Azoospermia
    Decyzja: nasienie dawcy
    Leczenie w klinice Bocian Katowice
    2IUI❌
    Zmiana kliniki na Angelius Katowice Start IVF :
    1 Transfer : ❌ 5AA
    2 Transfer : ❌ 5AB
    18.11 3 Transfer 🍍
    18dpt 1120,5 💔 CP

    Badamy immunologie -Dr.Sydor
    • Histeroskopia - laparoskopia : usunięto zrosty
    • Zmiana lekarza na MP ♥️♥️♥️
    12.04 Transfer 🍍🍟🥹
    5dpt - 12,1 rośnij kropeczku !! 🙏
    10dpt - 7,2 💔

    2 Stymulacja : ❄️❄️❄️❄️

    14.07 Transfer kropeczka 🍍🍟

    Metoda walki nie jest ważna. Chodzi o to, żeby nigdy się nie poddawać !!!!! 💪🤞👊
  • Lusiaa22 Autorytet
    Postów: 1888 2002

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I nie martwcie się o mnie! jestem silna i muszę dać radę to przejść 😔 i jeszcze raz dziękuję wam za wszystko

    Ja : wszystkie wyniki w normie
    Amh:1.21
    Kariotyp -ok
    Cytokiny - ok
    Kir BX - brak 1 implantacyjnego
    Biopsja endometrium CD138 0/10
    Cd56 Ok
    AlloMlr 22%
    Mąż: zespół klinefeltera, Azoospermia
    Decyzja: nasienie dawcy
    Leczenie w klinice Bocian Katowice
    2IUI❌
    Zmiana kliniki na Angelius Katowice Start IVF :
    1 Transfer : ❌ 5AA
    2 Transfer : ❌ 5AB
    18.11 3 Transfer 🍍
    18dpt 1120,5 💔 CP

    Badamy immunologie -Dr.Sydor
    • Histeroskopia - laparoskopia : usunięto zrosty
    • Zmiana lekarza na MP ♥️♥️♥️
    12.04 Transfer 🍍🍟🥹
    5dpt - 12,1 rośnij kropeczku !! 🙏
    10dpt - 7,2 💔

    2 Stymulacja : ❄️❄️❄️❄️

    14.07 Transfer kropeczka 🍍🍟

    Metoda walki nie jest ważna. Chodzi o to, żeby nigdy się nie poddawać !!!!! 💪🤞👊
  • Agulek24 Autorytet
    Postów: 1633 2185

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matko Lusia, tak mi przykro... ☹️☹️☹️💔💔💔
    Całe szczęście w tym nieszczęściu, że jesteś w szpitalu 🙏
    Ściskam Cię Kochana z całych sił, trudne chwile przed Tobą, daj sobie prawo do łez i żałoby... 😥😥😥
    Współczuję Ci z całego serca ☹️☹️☹️💔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2024, 21:01

    Starania od 9.2015, niedrożny jajowód, w laparo 👍, 1 histero 👍 , AMH 2,0 -> 0,3
    nasienie - HBA 👍 fragm. 👎 żylaki powrózka

    GC:
    2019 -> 3 x IUI ☹️
    5.20 krótki -> 1 MII
    8.20 długi -> 1 MII
    10.20 krótki z primingiem E -> 1 MII -> 1 IMSI z zamrożonymi 🥚 -> 10.2020 ET 8b ☹️, 11.2020 FET 8b ❄️ ☹️

    2021 -> AP Dr Paliga❤️Metformina, Inozytol, DHEA, Q10, NAC, diag. immuno (Dr Sydor)
    6.21 -> 2. histero (zrosty)
    11.21 krótki po primingu T i E -> 7 MII -> 2 IMSI -> 3 blastki, 2❄️

    11.11 ET 2AA❤️
    5dpt β 11,63 ❤️
    20 GS+YS
    7t3d 1,18 cm, FHR❤️147/min
    NIFTY zdrowy synuś 💙
    8.22 👦 🥰❤️

    11.23 3. histero (zrosty), CD138 (-)

    3.24 FET 6AB❄️☹️

    10.24 FET 3BB❄️❤️(Prograf)
    5dpt β 13,2 ❤️
    7t2d 5mm, FHR 70-80/min 💔☹️
    8t2d 👼💔😭

    3.25 krótki (priming E+T) -> 3 MII -> 3 IMSI -> 1 blastka

    3.25 ET 2BA☹️

    5.25 mezo

    6.25 krótki -> 2MII -> 4 IMSI -> 2❄️ 3AA, 2BB ❤️
  • ZAJĄCZEK94 Autorytet
    Postów: 4709 4309

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusiaa22 wrote:
    Ja po badaniu ..lekarz ino zapytał czy z kimś jestem wyszedł na korytarz i powiedział mężowi że ma jechać po rzeczy bo mnie zostawiają w szpitalu cp na lewym jajowodzie dziewczyny 😭😭 lekarz powiedział że chce zastosowac leczenie farmakologiczne .. zastrzyki jakieś ale że przeprowadzi jeszcze rozmowę z drugim lekarzem czy jest wgl sens brać się za zastrzyki czy po prostu odrazu zrobić operację bo jest duże ryzyko pęknięcia a nie chcą do tego dopuścić 😭😭😭 mowil że wszystko zrobią i tak czy tak żeby usunąć płód i zostawić jajowód ale że mi tego nie mogą zagwarantować .

    Dziękuję dziewczyny za wsparcie ale muszę mu pozwolić odejść nie mam innego wyjścia 😭😭 jestem załamana wręcz świat mi się zawalił 😔 czekam na męża jak przywiezie rzeczy i niech się dzieje co ma się dziać z tej złości to już nie mam sił płakać ! 😔 odezwę się jak dojdę do siebie

    aa i lekarz powiedział że jakbym czekała do wtorku tak jak klinika chciała żeby mi zrobić USG to by mogło być za późno że wcześniej bym dostała krwotoku i zagrożenie życia więc jeden plus na dziś że tutaj jestem

    O Jezu... Jak dobrze Lusia, że pojechałaś na tą izbę, że nie czekałaś do wtorku... 😐 Bardzo mi przykro kochana, trzymaj się tam.... 😐

    Beta hcg: 7dpt - 78, 10dpt - 411,80, 13dpt - 1757,80, 15dpt - 3373,65.
    39+6 👶💓

    age.png
  • Agula Autorytet
    Postów: 2428 2418

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MikiFiki wrote:
    Rozumiem kochana, ale miałaś chyba jakieś objawy tego?
    Nie..

    Pierwsza cp to było totalne zaskoczenie. Staraliśmy się o dziecko, udało się. Pierwsza beta dodatnia, druga już o 2 jednostki większa. Zadzwoniłam do lekarza, stwierdził poronienie. Ok.
    Minął tydzień, zaczęłam plamić. I tak sobie plamiłam, tydzień, drugi... W końcu mnie to zaniepokoiło. Był to początek pandemii, nikt nie chciał mnie przyjąć. W końcu wkurzyłam się i pojechałam na IP. Tam na dzień dobry ścięłam się z lekarzem bo powiedział, że "nie odróżniam miesiączki"... Ale z wielką łaską zrobił mi USG, w międzyczasie czekałam na betę. Po wszystkim powiedział, że muszę zostać na oddziale. Zapytałam dlaczego? Powiedział, że dzieje się coś niedobrego. Tyle wiedziałam.
    Zostałam. Trzymali mnie 4 dni nie mówiąc co mi jest. W końcu poszłam do ordynatora i zrobiłam awanturę na pół oddziału, że albo zaczną mnie traktować poważnie i powiedzą co się dzieje albo w tej chwili się pakuję i stąd wychodzę. Ordynator powiedział mi, że jestem w ciąży pozamacicznej i na godziny południowe mam zaplanowaną laparoskopię.
    W oczach mi zamigotało. Wtedy ich prosiłam żeby nie usuwali mi jajowodu. Błąd.
    Jajowód zachowali, laparoskopia się "udała" na drugi dzień wróciłam do domu.
    Po tygodniu miałam zweryfikować betę. I beta sobie rosła. Zadzwoniłam do szpitala, powiedzieli, że mam się natychmiast stawić na oddział.
    Ciąże pozamaciczne to 1-2% przypadków.
    Usunięcie ciąży pozamacicznej z pozostawieniem jajowodu daje ok 1% ryzyka powikłania w którym z jajowodu jest źle wyłuszczona ciąża, zostaje odrobina trofoblastu (to z czego tworzy się łożysko) i mimo
    , że zarodka nie ma to beta jest wciąż produkowana a trofoblast rośnie i rozpiera jajowód. Jajowód który był tydzień wcześniej rozcinany.
    Ale ok, podali mi metotreksat, podtrzymali 5 dni, beta spadała. Wypuścili mnie do domu.
    Po ok 2 tygodniach zaczęłam się bardzo źle czuć. Okropnie bolał mnie brzuch, wręcz słaniałam się na nogach.
    Pojechałam do swojego ginekologa, zrobił USG i powiedział, że w tej chwili mam jechać do szpitala. Zarzwonil tylko do ordynatora i powiedział, że za chwilę przyjedzie pacjentka którą trzeba natychmiast operować. I tak prosto z drzwi wzięli mnie na blok operacyjny. Okazało się, że ten jajowód pękł i miałam już w brzuchu ponad pół litra krwi. Usunęli jajowód i niejako uratowali mi życie.

    Kilka miesięcy przerwy, lekka diagnostyka, kolejne podejście. Znów beta dodatnia, kolejna spoko, następna słaby przyrost. Znów lekarz i informacja, że może to być znów cp. Była to połowa grudnia. Dostałam skierowanie do szpitala do ręki w razie "W" i jakby coś się działo jechać na szpital. W Boże Narodzenie pojechałam do szpitala na betę a ona rosła dalej byle jak. Decyzja o szpitalu. Zostałam przyjęta tego samego dnia. Obserwacja. Beta dalej skakała, chcieli robić laparoskopię. nie zgodziłam się. Znów awantura na pół oddziału. Powiedzialam, że mam jeden jajowód i nie dam sobie go usunąć. Z wielką łaską podali mi metotreksat. spędziłam 2 tygodnie w szpitalu, łącznie z sylwestrem sama na sali. Była pandemia, nikt nie mógł mnie nawet odwiedzić.
    Po 2 tygodniach beta zaczęła spadać i wyszłam do domu.
    Zrobiliśmy przerwę rok w staraniach. Musiałam trochę dojść do siebie. w międzyczasie znów robiłam badania m.in. laparoskopię diagnostyczną że sprawdzeniem drożności tego jajowodu. okazało się, że jajowód drożny, dostaliśmy zielone światło na starania.
    Znów beta pozytywna. ale kolejne przyrosty słabe. Znów skierowanie do szpitala. Byłam od piątku na obserwacji. W poniedziałek moją lekarka wzięła mnie na USG. robiła je długo i starannie. w pewnym momencie powiedziała "kur*a, jest w jajowodzie" świat mi się zawalił.
    Od razu szykowanie na blok operacyjny.. i tak straciłam drugi jajowód..

    Gdy podchodziłam do IVF w najgorszym koszmarze mi nie przyszło do głowy, że znów może mi się to przytrafić. A jednak.

    To moja historia i moja nadgorliwość.

    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. usunięcie jajowodu.
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.

    Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)

    16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki

    19.04 transfer ET z 3 doby
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    06.09.2024 FET CS 4AB
    7dpt beta <2.30❌

    04.10.2024 FET CN 4BB
    7dpt beta <2.30 ❌


    Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
    30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - 4 zarodki

    03.01.2025 FET CN 4AA🍍🍟
    4dpt ⏸️
    5dpt 34,0 mIU/ml
    7dpt 93,8 mIU/ml
    10dpt 273,1 mIU/ml
    13dpt 900,7 mIU/ml
    17dpt 4923,0 mIU/ml
    21dpt USG 2mm okruszka z pulsującym serduszkiem 💓
    12+2 będzie syn 🩵

    Na zimowisku ❄️4AA, 4BB, 3AB

    preg.png
  • Maggi222 Przyjaciółka
    Postów: 98 192

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luuuusia strasznie mi przykro 🥺 jak dobrze ze zaufałaś intuicji i pojechałaś na ten oddział 🙏
    Jejku trzymaj się tam dziewczyno!!!!! ♥️

    3 lata starań.
    Pierwsza procedura 10.2024
    Punkcja 12.10 - pobrano 17, zapłodniono 9, 6 rozwijało, do blastki dotrwały 3.
    17.10 transfer świeżaka 4AA, ❄️4AB❄️4BB czekają.

    Od 5 dnia po transferze i wzroście beta HCG - nasilająca hiperstymulacja i płyn w otrzewnej. 8dpt potwierdzono przez USG i wdrożono leki.

    beta HCG:
    5dpt - 14,7
    7dpt - 44,5 (214%)
    9dpt - 73,3 (72%)
    11dpt - 98,4 (35%)
    13 dpt - 169,2 (72%)
    18 dpt - 560,9 (62%)
    20 dpt - 876,9 (50%)
    21 dpt - USG - jest pęcherzyk 10mm i prośba lekarza o jeszcze 2x badanie bety w ciągu tygodnia do kolejnego USG
    23 dpt - 1841,3 (69%)
    28 dpt - 5254,20 (50%), GS 11,2mm, CRL 4,4mm, jest ❤️
    35 dpt - GS 18,9mm CRL 12,6mm, jest piękne❤️.
    9+5: GS 2,86cm ♥️
    11+4: GS 4,7 cm ♥️170, w USG prenatalnym wszystko Ok, PAPPA i Beta HCG - niskie ryzyka

    preg.png
  • Agula Autorytet
    Postów: 2428 2418

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusiaa22 wrote:
    Ja po badaniu ..lekarz ino zapytał czy z kimś jestem wyszedł na korytarz i powiedział mężowi że ma jechać po rzeczy bo mnie zostawiają w szpitalu cp na lewym jajowodzie dziewczyny 😭😭 lekarz powiedział że chce zastosowac leczenie farmakologiczne .. zastrzyki jakieś ale że przeprowadzi jeszcze rozmowę z drugim lekarzem czy jest wgl sens brać się za zastrzyki czy po prostu odrazu zrobić operację bo jest duże ryzyko pęknięcia a nie chcą do tego dopuścić 😭😭😭 mowil że wszystko zrobią i tak czy tak żeby usunąć płód i zostawić jajowód ale że mi tego nie mogą zagwarantować .

    Dziękuję dziewczyny za wsparcie ale muszę mu pozwolić odejść nie mam innego wyjścia 😭😭 jestem załamana wręcz świat mi się zawalił 😔 czekam na męża jak przywiezie rzeczy i niech się dzieje co ma się dziać z tej złości to już nie mam sił płakać ! 😔 odezwę się jak dojdę do siebie

    aa i lekarz powiedział że jakbym czekała do wtorku tak jak klinika chciała żeby mi zrobić USG to by mogło być za późno że wcześniej bym dostała krwotoku i zagrożenie życia więc jeden plus na dziś że tutaj jestem
    Luśka, Kochana moja 💔 tak mi przykro...

    Przeczytaj sobie mój ostatni post który pisałam w odpowiedzi dla Miki.

    A co mogę od siebie powiedzieć. Jeśli nie macie możliwości naturalnych starań to lepiej żeby usunęli jajowód. Raz, że to bezpieczniejsza opcja i teraz i na przyszłość żeby nie było powtórki.
    Zastrzyk o którym mówisz to metotreksat. On też nie daje 100% szans na to, że zadziała. Jest minimalne ryzyko, że nie uda się usunąć ciąży. I jeśli zastosują metotreksat to w zależności od tego jaką dadzą Ci dawkę, nie będziesz mogła podejść do transferu od pół roku do roku. Więc ja na Twoim miejscu bym w to nie szła.
    Po laparoskopii dochodzi się bardzo szybko, na ogół na drugi dzień po operacji wypuszczają do domu.

    I tak, lekarz miał rację z tym, że dobrze, że dziś trafiłaś do szpitala. Mają rękę na pulsie a cp może w każdej chwili pęknąć.

    Nie martw się Kochana, jak masz jakieś pytania czy wątpliwości to pytaj śmiało 🫂

    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. usunięcie jajowodu.
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.

    Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)

    16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki

    19.04 transfer ET z 3 doby
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    06.09.2024 FET CS 4AB
    7dpt beta <2.30❌

    04.10.2024 FET CN 4BB
    7dpt beta <2.30 ❌


    Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
    30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - 4 zarodki

    03.01.2025 FET CN 4AA🍍🍟
    4dpt ⏸️
    5dpt 34,0 mIU/ml
    7dpt 93,8 mIU/ml
    10dpt 273,1 mIU/ml
    13dpt 900,7 mIU/ml
    17dpt 4923,0 mIU/ml
    21dpt USG 2mm okruszka z pulsującym serduszkiem 💓
    12+2 będzie syn 🩵

    Na zimowisku ❄️4AA, 4BB, 3AB

    preg.png
  • Yahu Autorytet
    Postów: 1947 4191

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rany Lusia, czekałam na info od Ciebie, a tu takie złe wieści, dobrze, że pojechałaś! 😥 bardzo Ci współczuję, mam nadzieję, że uda się zachować jajowód i że wszystko przebiegnie sprawnie bez komplikacji 😥😥😥
    Przesyłam dużo siły i wsparcia, trzymaj się ❤️‍🩹❤️‍🩹❤️‍🩹

    Starania od 09.20
    05.21 GynCentrum→ 03.23 Angelius Katowice

    👩🏼33🧔🏻‍♂️36
    AMH 3,58 (07.21)→ 3,15 (04.22)→1,65 (08.23)→1,8 (05.25)
    ❌ V R2 - hetero / MTHFR-hetero / PAI-1 homo / dominacja estrogenowa / BIRADS-3 (02.2024) → BIRADS-2 (08.2024 + 06.2025)
    ✅ kariotyp, genotyp Bx -2DS2, -2DS3, urea

    I IVF
    → 09.23 krótki protokół →💉GonalF 187,5/ Orgalutran → 8🥚→ 7xMII→ PICSI →2❄️✔️
    →17.10.24 - I FET, 2BC, CN, AH
    β: 7dpt 28,1 ; prog 36,51 | 9dpt 29,4 | 11dpt 8,1 ❌
    →27.01.25 - II FET, 2BC, CN, AH, EG, prog 44,2 ng/ml
    β: 7dpt <2,3, prog 5,5 | 9dpt 0,3 ❌

    II IVF
    →10.04.2025 - I wizyta u MP🍀
    →14.05 histeroskopia ✅ + CD138 (0/10) ✅
    →29.05 HSG (RTG) - wodniak? - NIE MA ✅
    →11.06. dł. protokół 💉 Decapeptyl, Rekovelle 15/12/8, Menopur 150/225/300 → 6🥚→ 3xMII→ FertilChip, PICSI, Ca2+
    →12.07 ET 5A+4B 🍀🍀
    →21.07 β ⏳🙏

    Losie bądź łaskawy 🙏
  • MikiFiki Autorytet
    Postów: 1514 1268

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula wrote:
    Nie..

    Pierwsza cp to było totalne zaskoczenie. Staraliśmy się o dziecko, udało się. Pierwsza beta dodatnia, druga już o 2 jednostki większa. Zadzwoniłam do lekarza, stwierdził poronienie. Ok.
    Minął tydzień, zaczęłam plamić. I tak sobie plamiłam, tydzień, drugi... W końcu mnie to zaniepokoiło. Był to początek pandemii, nikt nie chciał mnie przyjąć. W końcu wkurzyłam się i pojechałam na IP. Tam na dzień dobry ścięłam się z lekarzem bo powiedział, że "nie odróżniam miesiączki"... Ale z wielką łaską zrobił mi USG, w międzyczasie czekałam na betę. Po wszystkim powiedział, że muszę zostać na oddziale. Zapytałam dlaczego? Powiedział, że dzieje się coś niedobrego. Tyle wiedziałam.
    Zostałam. Trzymali mnie 4 dni nie mówiąc co mi jest. W końcu poszłam do ordynatora i zrobiłam awanturę na pół oddziału, że albo zaczną mnie traktować poważnie i powiedzą co się dzieje albo w tej chwili się pakuję i stąd wychodzę. Ordynator powiedział mi, że jestem w ciąży pozamacicznej i na godziny południowe mam zaplanowaną laparoskopię.
    W oczach mi zamigotało. Wtedy ich prosiłam żeby nie usuwali mi jajowodu. Błąd.
    Jajowód zachowali, laparoskopia się "udała" na drugi dzień wróciłam do domu.
    Po tygodniu miałam zweryfikować betę. I beta sobie rosła. Zadzwoniłam do szpitala, powiedzieli, że mam się natychmiast stawić na oddział.
    Ciąże pozamaciczne to 1-2% przypadków.
    Usunięcie ciąży pozamacicznej z pozostawieniem jajowodu daje ok 1% ryzyka powikłania w którym z jajowodu jest źle wyłuszczona ciąża, zostaje odrobina trofoblastu (to z czego tworzy się łożysko) i mimo
    , że zarodka nie ma to beta jest wciąż produkowana a trofoblast rośnie i rozpiera jajowód. Jajowód który był tydzień wcześniej rozcinany.
    Ale ok, podali mi metotreksat, podtrzymali 5 dni, beta spadała. Wypuścili mnie do domu.
    Po ok 2 tygodniach zaczęłam się bardzo źle czuć. Okropnie bolał mnie brzuch, wręcz słaniałam się na nogach.
    Pojechałam do swojego ginekologa, zrobił USG i powiedział, że w tej chwili mam jechać do szpitala. Zarzwonil tylko do ordynatora i powiedział, że za chwilę przyjedzie pacjentka którą trzeba natychmiast operować. I tak prosto z drzwi wzięli mnie na blok operacyjny. Okazało się, że ten jajowód pękł i miałam już w brzuchu ponad pół litra krwi. Usunęli jajowód i niejako uratowali mi życie.

    Kilka miesięcy przerwy, lekka diagnostyka, kolejne podejście. Znów beta dodatnia, kolejna spoko, następna słaby przyrost. Znów lekarz i informacja, że może to być znów cp. Była to połowa grudnia. Dostałam skierowanie do szpitala do ręki w razie "W" i jakby coś się działo jechać na szpital. W Boże Narodzenie pojechałam do szpitala na betę a ona rosła dalej byle jak. Decyzja o szpitalu. Zostałam przyjęta tego samego dnia. Obserwacja. Beta dalej skakała, chcieli robić laparoskopię. nie zgodziłam się. Znów awantura na pół oddziału. Powiedzialam, że mam jeden jajowód i nie dam sobie go usunąć. Z wielką łaską podali mi metotreksat. spędziłam 2 tygodnie w szpitalu, łącznie z sylwestrem sama na sali. Była pandemia, nikt nie mógł mnie nawet odwiedzić.
    Po 2 tygodniach beta zaczęła spadać i wyszłam do domu.
    Zrobiliśmy przerwę rok w staraniach. Musiałam trochę dojść do siebie. w międzyczasie znów robiłam badania m.in. laparoskopię diagnostyczną że sprawdzeniem drożności tego jajowodu. okazało się, że jajowód drożny, dostaliśmy zielone światło na starania.
    Znów beta pozytywna. ale kolejne przyrosty słabe. Znów skierowanie do szpitala. Byłam od piątku na obserwacji. W poniedziałek moją lekarka wzięła mnie na USG. robiła je długo i starannie. w pewnym momencie powiedziała "kur*a, jest w jajowodzie" świat mi się zawalił.
    Od razu szykowanie na blok operacyjny.. i tak straciłam drugi jajowód..

    Gdy podchodziłam do IVF w najgorszym koszmarze mi nie przyszło do głowy, że znów może mi się to przytrafić. A jednak.

    To moja historia i moja nadgorliwość.

    Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało, ale jednak jakieś objawy były, czyli np plamienie. Lekarze to też ludzie, wiemy dobrze jacy są, ale podziwiam za samozaparcie.
    Czasami niestety jeden coś przegapi, drugi znajdzie, musimy same szukać sposobu. Chyba tak jest w każdej sferze życia. Zastanawia mnie tylko fakt skąd biorą się u Ciebie te ciąże ektopowe, dlaczego organizm aż tak walczy..
    Mam trochę inne postrzeganie, bo sama siedzę w tym medycznym cyrku i pewnie dlatego też wczoraj nie pojechałam do szpitala tylko cierpliwie wyczekałam wizyty.

    👩🏻29👱🏻‍♂️38
    3xIUI ❌
    07.24 IVF ❄️❄️
    14.11.24 FET 3BB 💙

    preg.png
  • MikiFiki Autorytet
    Postów: 1514 1268

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusiaa22 wrote:
    Ja po badaniu ..lekarz ino zapytał czy z kimś jestem wyszedł na korytarz i powiedział mężowi że ma jechać po rzeczy bo mnie zostawiają w szpitalu cp na lewym jajowodzie dziewczyny 😭😭 lekarz powiedział że chce zastosowac leczenie farmakologiczne .. zastrzyki jakieś ale że przeprowadzi jeszcze rozmowę z drugim lekarzem czy jest wgl sens brać się za zastrzyki czy po prostu odrazu zrobić operację bo jest duże ryzyko pęknięcia a nie chcą do tego dopuścić 😭😭😭 mowil że wszystko zrobią i tak czy tak żeby usunąć płód i zostawić jajowód ale że mi tego nie mogą zagwarantować .

    Dziękuję dziewczyny za wsparcie ale muszę mu pozwolić odejść nie mam innego wyjścia 😭😭 jestem załamana wręcz świat mi się zawalił 😔 czekam na męża jak przywiezie rzeczy i niech się dzieje co ma się dziać z tej złości to już nie mam sił płakać ! 😔 odezwę się jak dojdę do siebie

    aa i lekarz powiedział że jakbym czekała do wtorku tak jak klinika chciała żeby mi zrobić USG to by mogło być za późno że wcześniej bym dostała krwotoku i zagrożenie życia więc jeden plus na dziś że tutaj jestem

    Bardzo mi przykro, że jednak tak się to kończy. Ściskam z całej siły i trzymaj się..
    Jednak lepiej byłoby usunąć jajowód, metotreksat to gowno straszliwe..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2024, 21:22

    👩🏻29👱🏻‍♂️38
    3xIUI ❌
    07.24 IVF ❄️❄️
    14.11.24 FET 3BB 💙

    preg.png
  • Yahu Autorytet
    Postów: 1947 4191

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula, właśnie przeczytałam Twój post...
    Powiem szczerze, że nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo jest niebezpieczna CP.
    To co odpisałaś było straszne i na pewno były to dla Ciebie traumatyczne chwile, bardzo mi przykro… ❤️‍🩹❤️‍🩹❤️‍🩹
    Ale ogromnie cieszę się, że podzieliłaś się swoją historią, dla uświadomienia między innymi takich jak ja…
    Teraz wiem, że naprawdę lepiej trzymać cały czas rękę na pulsie i mieć opinię różnych lekarzy przy wątpliwych sytuacjach…

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2024, 21:27

    Starania od 09.20
    05.21 GynCentrum→ 03.23 Angelius Katowice

    👩🏼33🧔🏻‍♂️36
    AMH 3,58 (07.21)→ 3,15 (04.22)→1,65 (08.23)→1,8 (05.25)
    ❌ V R2 - hetero / MTHFR-hetero / PAI-1 homo / dominacja estrogenowa / BIRADS-3 (02.2024) → BIRADS-2 (08.2024 + 06.2025)
    ✅ kariotyp, genotyp Bx -2DS2, -2DS3, urea

    I IVF
    → 09.23 krótki protokół →💉GonalF 187,5/ Orgalutran → 8🥚→ 7xMII→ PICSI →2❄️✔️
    →17.10.24 - I FET, 2BC, CN, AH
    β: 7dpt 28,1 ; prog 36,51 | 9dpt 29,4 | 11dpt 8,1 ❌
    →27.01.25 - II FET, 2BC, CN, AH, EG, prog 44,2 ng/ml
    β: 7dpt <2,3, prog 5,5 | 9dpt 0,3 ❌

    II IVF
    →10.04.2025 - I wizyta u MP🍀
    →14.05 histeroskopia ✅ + CD138 (0/10) ✅
    →29.05 HSG (RTG) - wodniak? - NIE MA ✅
    →11.06. dł. protokół 💉 Decapeptyl, Rekovelle 15/12/8, Menopur 150/225/300 → 6🥚→ 3xMII→ FertilChip, PICSI, Ca2+
    →12.07 ET 5A+4B 🍀🍀
    →21.07 β ⏳🙏

    Losie bądź łaskawy 🙏
  • Słoneczko90😉 Autorytet
    Postów: 628 355

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZAJĄCZEK94 wrote:
    Ja przeszłam 6 stymulacji, z których miałam tylko 2 transfery, w tym jeden z nasieniem dawcy. W międzyczasie miałam dwie histeroskopie, laparoskopie, biopsję endometrium, test be ready + leczenie immunologiczne. Za wszytsko niestety musieliśmy płacić z własnych pieniędzy. W końcu podjęlismy decyzję o AZ w Czechach. Pierwszy transfer nieudany, drugi dał nam ciążę. Przed pierwszym AZ jak zliczyłam wszystko, w tym leki, to stanęłam na ponad 90 tys zł + 2 AZ 24 tys (koszt jednego zarodka 12 tys zł) + leki. To pewnie wyszłoby jakieś około 125 tys zł. Koszta ogromne, także macie super szczęście, że jest ta refundacja 🙄
    No to jest bardzo duży pieniądz, my też już wydaliśmy ok 80tys.zl
    Walczyłam bardzo o podpisy na refundację in vitro,ale udało się komercyjnie bo transferu nie mogliśmy podciągnąć pod koszty MZ.

    Przynajmniej inni,którzy nie mogą sobie na to pozwolić to skorzystają lub my skorzystamy przy kolejnych podejściach.

    Starania od 2020 roku.
    3x In vitro(dwa zarodki 3-dniowe i jedna blastocysta 3BA - 2transfery nieudane.
    KET 15.11.2024 r.
    Beta hcg: 5dpt-26 7dpt - 108, 11dpt - 854 15dpt -5575
    5+5 - CRL 2,2mm
    11+6- CRL 5,1cm
    I prenatalne (12+3) 5,9cm USG ok, preeklampsja 1:119,Panorama-chlopczyk i niskie ryzyka😁
    14+3- CRL 8,99 cm, 157 ud/min👶
    17+3- 216g, 143ud/min👶szyjka 4,45
    20+4- 395g,140ud/min II prenatalne i wszystko ok😁
    21+6 530g,146ud/min,szyjka 3cm
    24+0 660g,149ud/min,szyjka 3,5cm
    26+6 1075g,IP skurcze pochwy i szyjka 2,3-2,5cm
    28+0 1369g,szyjka 2,4-2,6cm
    preg.png
  • Agula Autorytet
    Postów: 2428 2418

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MikiFiki wrote:
    Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało, ale jednak jakieś objawy były, czyli np plamienie. Lekarze to też ludzie, wiemy dobrze jacy są, ale podziwiam za samozaparcie.
    Czasami niestety jeden coś przegapi, drugi znajdzie, musimy same szukać sposobu. Chyba tak jest w każdej sferze życia. Zastanawia mnie tylko fakt skąd biorą się u Ciebie te ciąże ektopowe, dlaczego organizm aż tak walczy..
    Mam trochę inne postrzeganie, bo sama siedzę w tym medycznym cyrku i pewnie dlatego też wczoraj nie pojechałam do szpitala tylko cierpliwie wyczekałam wizyty.
    Tak było plamienie ale już na późniejszych etapach czyli koło 7tc..

    Na początku to były tylko dziwne przyrosty bety. Raz dobry, raz słaby.
    Aa i przy drugiej cp miałam bardzo niski progesteron. Coś koło 1-2. Więc to był też znak, że coś się dzieje.

    Przy 3 cp proga miałam ok 40, po in vitro 200.

    A co do tego skąd u mnie ciaze ektopowe.. tego nikt nie wie. Przy 1 cp podczas laparoskopii okazało się, że miałam zrosty przy ujściu jajowodu. Więc to wskazali jako przyczynę. 2 i 3 cp - nie wiadomo.

    Po 4 cp z in vitro MP miała teorie, że macica nadmiernie się kurczy, stąd do 2 transferu miałam jeszcze dodatkowo kroplówkę z atosibanu.

    Gdy 2 transfer się nie powiódł teorią była immunologia, że coś jest w mojej macicy co nie pozwala się zarodkowi zaimplantować, stąd szukał innego miejsca w macicy i ciąża była wypychana do jajowodów.

    Co prawda Sydor nie widzi problemu w immuno, ale zapobiegawczo do następnego transferu dał ten accofil i prograf. Powiedział, że jak to nie pomoże to trzeba więc bliżej przyjrzeć mojemu endometrium i zrobić ten test IPLE skoro CD138 wyszło ok a scratching nie pomaga.

    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. usunięcie jajowodu.
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.

    Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)

    16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki

    19.04 transfer ET z 3 doby
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    06.09.2024 FET CS 4AB
    7dpt beta <2.30❌

    04.10.2024 FET CN 4BB
    7dpt beta <2.30 ❌


    Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
    30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - 4 zarodki

    03.01.2025 FET CN 4AA🍍🍟
    4dpt ⏸️
    5dpt 34,0 mIU/ml
    7dpt 93,8 mIU/ml
    10dpt 273,1 mIU/ml
    13dpt 900,7 mIU/ml
    17dpt 4923,0 mIU/ml
    21dpt USG 2mm okruszka z pulsującym serduszkiem 💓
    12+2 będzie syn 🩵

    Na zimowisku ❄️4AA, 4BB, 3AB

    preg.png
  • Słoneczko90😉 Autorytet
    Postów: 628 355

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MikiFiki wrote:
    Nie będę odpowiadała już każdej po kolei. Napisze tak zbiorczo.
    Pani doktor okazała się super fajna, od razu przejęła się sytuacja. Pracuje w szpitalu w Rudzie i mówiła, że mam się nie przejmować, jak coś od razu weźmie mnie do siebie na oddział. Długo robiła usg, sprawdzała 100 razy i powiedziała, że niczym mam się nie martwić, bo do rogu macicy jest jeszcze hektar. Według USG ciąża jest młodsza (5+2), a oficjalnie jestem 5+6. Zbadała mi dodatkowo piersi i wyczuła jeszcze guzek, więc cudownie. Kazala powtórzyć betę i przyjść w środę. Wtedy też zrobi mi USG piersi i podejmiemy decyzję co robimy dalej. Jeśli będę chciała to jest skłonna wypisać mi tabletki do domu. Na razie czekamy.
    To może jeszcze wszystko będzie dobrze.
    Może MikiFiki to jeszcze pójdzie w dobrym kierunku😉

    Czy byłaś może u Dr Bogusławy Piela?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2024, 22:15

    Starania od 2020 roku.
    3x In vitro(dwa zarodki 3-dniowe i jedna blastocysta 3BA - 2transfery nieudane.
    KET 15.11.2024 r.
    Beta hcg: 5dpt-26 7dpt - 108, 11dpt - 854 15dpt -5575
    5+5 - CRL 2,2mm
    11+6- CRL 5,1cm
    I prenatalne (12+3) 5,9cm USG ok, preeklampsja 1:119,Panorama-chlopczyk i niskie ryzyka😁
    14+3- CRL 8,99 cm, 157 ud/min👶
    17+3- 216g, 143ud/min👶szyjka 4,45
    20+4- 395g,140ud/min II prenatalne i wszystko ok😁
    21+6 530g,146ud/min,szyjka 3cm
    24+0 660g,149ud/min,szyjka 3,5cm
    26+6 1075g,IP skurcze pochwy i szyjka 2,3-2,5cm
    28+0 1369g,szyjka 2,4-2,6cm
    preg.png
  • Agula Autorytet
    Postów: 2428 2418

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yahu wrote:
    Agula, właśnie przeczytałam Twój post...
    Powiem szczerze, że nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo jest niebezpieczna CP.
    To co odpisałaś było straszne i na pewno były to dla Ciebie traumatyczne chwile, bardzo mi przykro… ❤️‍🩹❤️‍🩹❤️‍🩹
    Ale ogromnie cieszę się, że podzieliłaś się swoją historią, dla uświadomienia między innymi takich jak ja…
    Teraz wiem, że naprawdę lepiej trzymać cały czas rękę na pulsie i mieć opinię różnych lekarzy przy wątpliwych sytuacjach…
    Tak, cp to straszne cholerstwo. Tak na prawdę jak ktoś nie miał doczynienia z tym rodzajem ciąży, może nie rozumieć mojej paniki i przestróg.

    Cały ten proces przypłaciłam też ogromną depresją którą leczyłam psychoterapią i lekami przez rok czasu 😔

    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. usunięcie jajowodu.
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.

    Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)

    16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki

    19.04 transfer ET z 3 doby
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    06.09.2024 FET CS 4AB
    7dpt beta <2.30❌

    04.10.2024 FET CN 4BB
    7dpt beta <2.30 ❌


    Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
    30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - 4 zarodki

    03.01.2025 FET CN 4AA🍍🍟
    4dpt ⏸️
    5dpt 34,0 mIU/ml
    7dpt 93,8 mIU/ml
    10dpt 273,1 mIU/ml
    13dpt 900,7 mIU/ml
    17dpt 4923,0 mIU/ml
    21dpt USG 2mm okruszka z pulsującym serduszkiem 💓
    12+2 będzie syn 🩵

    Na zimowisku ❄️4AA, 4BB, 3AB

    preg.png
  • Gosia895 Autorytet
    Postów: 955 1402

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula wrote:
    Tak było plamienie ale już na późniejszych etapach czyli koło 7tc..

    Na początku to były tylko dziwne przyrosty bety. Raz dobry, raz słaby.
    Aa i przy drugiej cp miałam bardzo niski progesteron. Coś koło 1-2. Więc to był też znak, że coś się dzieje.

    Przy 3 cp proga miałam ok 40, po in vitro 200.

    A co do tego skąd u mnie ciaze ektopowe.. tego nikt nie wie. Przy 1 cp podczas laparoskopii okazało się, że miałam zrosty przy ujściu jajowodu. Więc to wskazali jako przyczynę. 2 i 3 cp - nie wiadomo.

    Po 4 cp z in vitro MP miała teorie, że macica nadmiernie się kurczy, stąd do 2 transferu miałam jeszcze dodatkowo kroplówkę z atosibanu.

    Gdy 2 transfer się nie powiódł teorią była immunologia, że coś jest w mojej macicy co nie pozwala się zarodkowi zaimplantować, stąd szukał innego miejsca w macicy i ciąża była wypychana do jajowodów.

    Co prawda Sydor nie widzi problemu w immuno, ale zapobiegawczo do następnego transferu dał ten accofil i prograf. Powiedział, że jak to nie pomoże to trzeba więc bliżej przyjrzeć mojemu endometrium i zrobić ten test IPLE skoro CD138 wyszło ok a scratching nie pomaga.
    Agula jestem pełna podziwu za Twoją determinację i wyczucie... Zycze Ci aby kolejny transfer był tym ostatnim szczęśliwym ♥️
    Lusia trzymaj się ❤️
    Mikifiki dobrze że pojechałaś na usg. Trzymam kciuki ❤️

    Pierwsza procedura ivf 16.06 start💉
    17.07.2021-IMSI + Fertile Chip / 11 pęcherzyków/6 dojrzałych komórek.Zapłodnione 3 komórki 2BC
    20.07.2021 transfer zarodka- 8A
    7dpt - 1,62 ; 9dpt - 27,1 ;11dpt - 110,3 ;13dpt - 270,1 / prog 10.95 ;15dpt - 576,9 / prog 21,98 ; 17dpt - 1088 / prog 32, 17 🍀28dpt widoczne ❤️ 3mm szczęścia
    ♥️ 02.04.2022 Córeczka ♥️
    16.02 transfer 2AB ❄️
    5dpt - 7,9 / prog 14,1; 7dpt - 35 /prog 12,1 ; 9dpt - 132,2 ; 11dpt - 342,3 / prog 24,41 ; 13dpt - 715,13 / prog 20,03 ; 26dpt - 0,43cm szczęścia ❤️
    ♥️ 30.10.2023r Córeczka ♥️
    ♀️ : AMH 2.9
    ♂️ : parametry nasienia bardzo obniżone, morfologia 1%, HBA 93% / DFI 37%
    Dr. Paliga 01.2020r
    age.png
    age.png
  • Agula Autorytet
    Postów: 2428 2418

    Wysłany: 6 grudnia 2024, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po prostu wiem, że cp jest bezpośrednim zagrożeniem życia kobiety i jak widzę złe przyrosty bety to mi się zapala od razu czerwona lampka bazując na swoim doświadczeniu.

    Wiem też, że nie zawsze złe przyrosty oznaczają jedno, ale dla własnego spokoju warto to wykluczyć na samym początku.

    I jak piszę komuś żeby wykluczył cp najszybciej jak się da, to nie robię tego złośliwie. Wiem ile mnie to kosztowało i jeśli mam możliwość kogoś uświadomić swoim "doświadczeniem" to robię to.

    Yahu, Gosia895, Agulek24 lubią tę wiadomość

    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. usunięcie jajowodu.
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.

    Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)

    16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki

    19.04 transfer ET z 3 doby
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    06.09.2024 FET CS 4AB
    7dpt beta <2.30❌

    04.10.2024 FET CN 4BB
    7dpt beta <2.30 ❌


    Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
    30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - 4 zarodki

    03.01.2025 FET CN 4AA🍍🍟
    4dpt ⏸️
    5dpt 34,0 mIU/ml
    7dpt 93,8 mIU/ml
    10dpt 273,1 mIU/ml
    13dpt 900,7 mIU/ml
    17dpt 4923,0 mIU/ml
    21dpt USG 2mm okruszka z pulsującym serduszkiem 💓
    12+2 będzie syn 🩵

    Na zimowisku ❄️4AA, 4BB, 3AB

    preg.png
‹‹ 4793 4794 4795 4796 4797 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ