Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Agula wrote:Tak, cp to straszne cholerstwo. Tak na prawdę jak ktoś nie miał doczynienia z tym rodzajem ciąży, może nie rozumieć mojej paniki i przestróg.
Cały ten proces przypłaciłam też ogromną depresją którą leczyłam psychoterapią i lekami przez rok czasu 😔
Nie dziwię Ci się, bo to ogromne obciążenie psychiczne… raz, że ciągłe niepowodzenia, później niepewności, strach przed CP i o swoje życie, i ciągłe rozczarowanie, żal i ból… więc dobrze, że się zatrzymałaś i zdecydowałaś zadbać o psychikę, bo w tym całym pierdolniku nieszczęść jest to mega ważne żeby zawalczyć o siebie i się nie załamać całkiem😢Starania od 09.20
05.21 GynCentrum→ 03.23 Angelius Katowice
Ona
→92', AMH 3,58 (07.21)→ 3,15 (04.22)→1,65 (08.23),
❌ V R2 - hetero / MTHFR-hetero / PAI-1 homo / dominacja estrogenowa / BIRADS-3 (02.2024) → BIRADS-2 (08.2024)
✔️ kariotyp / V Leiden / protrombina
On
→ 89',
❌ azoospermia (06.21)😭 / kolejne badania - kryptozoospermia 😪 / ŻPN I st. → laparoskopia 05.22 (brak poprawy)
✔️ genetyka / kariotyp / hormony
Plan i realizacja:
→ 09.23 I PICSI → 8🥚→7xMII→ 2❄️(5 doba)✔️
→ transfer odroczony (ryzyko OHSS)❌
→17.10.24 - I FET, 2BC, CN:
Encorton 1x 10, Neoparin 1x 0,4, Besins 3x 200;
bHCG: 7dpt 28,1 mIU/ml; prog 36,51 ng/mL | 9dpt 29,4 mIU/ml | 11dpt 8,1 mIU/ml 💔
→ II FET - ...?
Losie bądź łaskawy 🙏 -
Matko, Dziewczyny,
Agula- tak mi przykro, to jak piszesz o swojej historii jest bardzo osobiste, poruszające, jak to dobrze, że Cię tutaj mamy ❤️
Lusia, jesteś młoda, po tym jak piszesz czuję, że jesteś wojowniczką i dasz radę. Wspaniałe, że intuicja Cię nie zawiodła i pojechałaś dzisiaj do szpitala 🙏🙏🙏 Może być tylko lepiejOna- 36/ On- 37 niskie parametry (syn naturalnie, cc w IX 2017)
--> Start Artvimed Kraków 2020
2 x IUI nieudane
--> I procedura IVF ICSI Novum Warszawa
punkcja VII 2022
transfer 1 (IX 2022)--> 5.1.1 blastocysta, nieudany, transfer na niepękniętym pęcherzyku
histeroskopia Artvimed
transfer 2 (styczeń 2023) --> 5.1.2 blastocysta, ciąża biochemiczna
biopsja z wycinkiem endometrium- > NK 25/1mm2
transfer 3 (kwiecień 2023)-->3.2.2, 8dp beta <0,1 (włączony accofil, neoparin)
transfer 3 (czerwiec 2023)--> blastocysta 5.1.1 + 4.2.3; nieudane
--> Napromedica Białystok (VII- XII 2023)
diagnoza: nietolerancje pokarmowe + obustronne żylaki powrózka nasiennego u Męża
-->Provita Angelius Katowice (XII 2023 - obecnie)
Ona: AMH: 2,91 ng/ml
diagnoza: niedobór żelaza i ferrytyny, polipy w macicy, zalecona histeroskopia i IVF
On: otyłość, zaburzenia krzywej insulinowo- glukozowej, niska jakość nasienia -
Yahu wrote:Nie dziwię Ci się, bo to ogromne obciążenie psychiczne… raz, że ciągłe niepowodzenia, później niepewności, strach przed CP i o swoje życie, i ciągłe rozczarowanie, żal i ból… więc dobrze, że się zatrzymałaś i zdecydowałaś zadbać o psychikę, bo w tym całym pierdolniku nieszczęść jest to mega ważne żeby zawalczyć o siebie i się nie załamać całkiem😢
I do dziś mam myśli z tyłu głowy, że co jak 4 procedury finansowane z MZ nie dadzą ciąży a my nie będziemy mogli sobie pozwolić na komercyjne podejście. Ta myśl ciągle mnie prześladuje, że mogę nie zostać matką dzięki ivf a na naturalną ciążę nie mam szans.11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
CD138 ✅ brak stanu zapalnego
Diagnostyka immuno ✅ OK
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Koniec pierwszej procedury.
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB
Angelius Provita M.P. ❤️ -
Agula wrote:Nie..
Pierwsza cp to było totalne zaskoczenie. Staraliśmy się o dziecko, udało się. Pierwsza beta dodatnia, druga już o 2 jednostki większa. Zadzwoniłam do lekarza, stwierdził poronienie. Ok.
Minął tydzień, zaczęłam plamić. I tak sobie plamiłam, tydzień, drugi... W końcu mnie to zaniepokoiło. Był to początek pandemii, nikt nie chciał mnie przyjąć. W końcu wkurzyłam się i pojechałam na IP. Tam na dzień dobry ścięłam się z lekarzem bo powiedział, że "nie odróżniam miesiączki"... Ale z wielką łaską zrobił mi USG, w międzyczasie czekałam na betę. Po wszystkim powiedział, że muszę zostać na oddziale. Zapytałam dlaczego? Powiedział, że dzieje się coś niedobrego. Tyle wiedziałam.
Zostałam. Trzymali mnie 4 dni nie mówiąc co mi jest. W końcu poszłam do ordynatora i zrobiłam awanturę na pół oddziału, że albo zaczną mnie traktować poważnie i powiedzą co się dzieje albo w tej chwili się pakuję i stąd wychodzę. Ordynator powiedział mi, że jestem w ciąży pozamacicznej i na godziny południowe mam zaplanowaną laparoskopię.
W oczach mi zamigotało. Wtedy ich prosiłam żeby nie usuwali mi jajowodu. Błąd.
Jajowód zachowali, laparoskopia się "udała" na drugi dzień wróciłam do domu.
Po tygodniu miałam zweryfikować betę. I beta sobie rosła. Zadzwoniłam do szpitala, powiedzieli, że mam się natychmiast stawić na oddział.
Ciąże pozamaciczne to 1-2% przypadków.
Usunięcie ciąży pozamacicznej z pozostawieniem jajowodu daje ok 1% ryzyka powikłania w którym z jajowodu jest źle wyłuszczona ciąża, zostaje odrobina trofoblastu (to z czego tworzy się łożysko) i mimo
, że zarodka nie ma to beta jest wciąż produkowana a trofoblast rośnie i rozpiera jajowód. Jajowód który był tydzień wcześniej rozcinany.
Ale ok, podali mi metotreksat, podtrzymali 5 dni, beta spadała. Wypuścili mnie do domu.
Po ok 2 tygodniach zaczęłam się bardzo źle czuć. Okropnie bolał mnie brzuch, wręcz słaniałam się na nogach.
Pojechałam do swojego ginekologa, zrobił USG i powiedział, że w tej chwili mam jechać do szpitala. Zarzwonil tylko do ordynatora i powiedział, że za chwilę przyjedzie pacjentka którą trzeba natychmiast operować. I tak prosto z drzwi wzięli mnie na blok operacyjny. Okazało się, że ten jajowód pękł i miałam już w brzuchu ponad pół litra krwi. Usunęli jajowód i niejako uratowali mi życie.
Kilka miesięcy przerwy, lekka diagnostyka, kolejne podejście. Znów beta dodatnia, kolejna spoko, następna słaby przyrost. Znów lekarz i informacja, że może to być znów cp. Była to połowa grudnia. Dostałam skierowanie do szpitala do ręki w razie "W" i jakby coś się działo jechać na szpital. W Boże Narodzenie pojechałam do szpitala na betę a ona rosła dalej byle jak. Decyzja o szpitalu. Zostałam przyjęta tego samego dnia. Obserwacja. Beta dalej skakała, chcieli robić laparoskopię. nie zgodziłam się. Znów awantura na pół oddziału. Powiedzialam, że mam jeden jajowód i nie dam sobie go usunąć. Z wielką łaską podali mi metotreksat. spędziłam 2 tygodnie w szpitalu, łącznie z sylwestrem sama na sali. Była pandemia, nikt nie mógł mnie nawet odwiedzić.
Po 2 tygodniach beta zaczęła spadać i wyszłam do domu.
Zrobiliśmy przerwę rok w staraniach. Musiałam trochę dojść do siebie. w międzyczasie znów robiłam badania m.in. laparoskopię diagnostyczną że sprawdzeniem drożności tego jajowodu. okazało się, że jajowód drożny, dostaliśmy zielone światło na starania.
Znów beta pozytywna. ale kolejne przyrosty słabe. Znów skierowanie do szpitala. Byłam od piątku na obserwacji. W poniedziałek moją lekarka wzięła mnie na USG. robiła je długo i starannie. w pewnym momencie powiedziała "kur*a, jest w jajowodzie" świat mi się zawalił.
Od razu szykowanie na blok operacyjny.. i tak straciłam drugi jajowód..
Gdy podchodziłam do IVF w najgorszym koszmarze mi nie przyszło do głowy, że znów może mi się to przytrafić. A jednak.
To moja historia i moja nadgorliwość.
To straszne co przeszłaś... Tak sobie myślę, że moje 6 nieudanych stymulacji to jest nic w stosunku do tego jaką ty drogę do tej pory przeszłaś... 😐Starania od 2021 roku.
KET (II AZ Czechy Reprofit) - 12.07.2024 r.
7dpt - beta 78, próg 22,78 ng/ml.
10dpt - beta 411,80, próg 24,40 ng/ml.
13dpt - beta 1757,80, próg 20,57 ng/ml.
15dpt - beta 3373,65, I USG - jest pęcherzyk ciążowy 3,7mm (IP - plamienia).
21dpt - II USG (plamienia - krwiaczki) - jest pęcherzyk żółtkowy z zarodkiem 🥰
25dpt - III USG (plamienia) - jest ❤️
7+5 - CRL 1,58 cm🥰
I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 😊
16+1 - 162 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
19+2 - 303 g dziewczynki 🥰, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
22+1 - 564 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 😊
26+1 - 1146 g dziewczynki 🥰, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 😊
-
Agula przeczytałam twoja wiadomość powiedzialam mężowi żeby poszedł do pokoju lekarzy i powiedział że się nie zgadzam na żadne zastrzyki i że mają usunąć z jajowodem😔 przebrala mnie pielęgniarka w koszule i leżę na sali az mnie wezmą na operację 😔 mam nadzieję że szybko się to skończy😔dali mi środki chyba na uspokojenie w zastrzyku bo dostałam takiego ataku paniki że cały szpital mnie słyszał jak płacze z tego wszystkiego 😔 dziękuję Agula że dałaś mi znać jak to u ciebie wyglądało i że zobaczyłam twoja wiadomość bo miałam przeczucie żeby tutaj wejść i dobrze zrobiłam!! bo wiem chociaż żeby się nie zgadzać ani na lek ani na zostawienie jajowodu .. Doceniam wszystko co dla mnie robisz ♥️ jesteście wszystkie cudowne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia, 21:54
Ja : wszystkie wyniki w normie
Amh:1.21
Mąż: zespół klinefeltera, Azoospermia
Decyzja: nasienie dawcy
Leczenie w klinice Bocian Katowice
2IUI❌
Zmiana kliniki na Angelius Katowice Start IVF marzec, kwiecień
15.04 Punkcja 🤞🤞🤞
Kwiecień transfer : odroczony , ryzyko hiperstymulacji 😓😔
06.06 Transfer
1 Transfer : ❌ 5AA
2 Transfer : ❌ 5AB
Kir BX - brak 1 implantacyjnego
Biopsja endometrium CD138 0/10
Cd56 Ok
Zalecono Viagre na wzrost endometrium 2x dziennie
18.11 Transfer 🍍🍍💪
25.11 beta .. zostań ze mną kropeczku 🙏
5 dpt 5.8
6dpt rano test biały .. test wieczorem cień cienia ..
7dpt 9.5 😔
9dpt 37,2 😔
11 dpt 100,9 😔 zostań kropeczku !!
14dpt 520,5
16dpt 850,8 ...
18dpt 1120,5 💔 CP , usunięcie jajowodu 😔💔
Badamy immunologie -Dr.Sydor
Czekają na nas ❄️❄️ 4 AA , 4 AB
Metoda walki nie jest ważna. Chodzi o to, żeby nigdy się nie poddawać !!!!! 💪🤞👊 -
ZAJĄCZEK94 wrote:To straszne co przeszłaś... Tak sobie myślę, że moje 6 nieudanych stymulacji to jest nic w stosunku do tego jaką ty drogę do tej pory przeszłaś... 😐11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
CD138 ✅ brak stanu zapalnego
Diagnostyka immuno ✅ OK
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Koniec pierwszej procedury.
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB
Angelius Provita M.P. ❤️ -
Lusiaa22 wrote:Ja po badaniu ..lekarz ino zapytał czy z kimś jestem wyszedł na korytarz i powiedział mężowi że ma jechać po rzeczy bo mnie zostawiają w szpitalu cp na lewym jajowodzie dziewczyny 😭😭 lekarz powiedział że chce zastosowac leczenie farmakologiczne .. zastrzyki jakieś ale że przeprowadzi jeszcze rozmowę z drugim lekarzem czy jest wgl sens brać się za zastrzyki czy po prostu odrazu zrobić operację bo jest duże ryzyko pęknięcia a nie chcą do tego dopuścić 😭😭😭 mowil że wszystko zrobią i tak czy tak żeby usunąć płód i zostawić jajowód ale że mi tego nie mogą zagwarantować .
Dziękuję dziewczyny za wsparcie ale muszę mu pozwolić odejść nie mam innego wyjścia 😭😭 jestem załamana wręcz świat mi się zawalił 😔 czekam na męża jak przywiezie rzeczy i niech się dzieje co ma się dziać z tej złości to już nie mam sił płakać ! 😔 odezwę się jak dojdę do siebie
aa i lekarz powiedział że jakbym czekała do wtorku tak jak klinika chciała żeby mi zrobić USG to by mogło być za późno że wcześniej bym dostała krwotoku i zagrożenie życia więc jeden plus na dziś że tutaj jestem
👱🏼♀️29
👱🏻♂️38
Endometrioza 1 stopień
Adenomioza
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy
AMH 3,8
Starania od 2020r
02.2023 Angelius
06.2023 histeroskopia, drożność, laparoskopia - usunięcie ognisk endo
3x inseminacja ❌
06.2024 inv, protokół długi-> 1 zarodek i ❄️
07.2024 transfer ❌
09.2024 transfer ❌
Kario 👍🏻
11.2024 inv, protokół krótki -> ❄️❄️
12.2024 sztuczna menopauza, wyciszenie endo i adeno
02.2025 transfer ...? Nowy roku bądź łaskaw 🥹❤️
Jedyne marzenie, na które nie mamy wpływu ... 💔 -
Lusiaa22 wrote:Agula przeczytałam twoja wiadomość powiedzialam mężowi żeby poszedł do pokoju lekarzy i powiedział że się nie zgadzam na żadne zastrzyki i że mają usunąć z jajowodem😔 przebrala mnie pielęgniarka w koszule i leżę na sali az mnie wezmą na operację 😔 mam nadzieję że szybko się to skończy😔dali mi środki chyba na uspokojenie w zastrzyku bo dostałam takiego ataku paniki że cały szpital mnie słyszał jak płacze z tego wszystkiego 😔 dziękuję Agula że dałaś mi znać jak to u ciebie wyglądało i że zobaczyłam twoja wiadomość bo miałam przeczucie żeby tutaj wejść i dobrze zrobiłam!! bo wiem chociaż żeby się nie zgadzać ani na lek ani na zostawienie jajowodu .. Doceniam wszystko co dla mnie robisz ♥️ jesteście wszystkie cudowne
Lusia daj znać jutro jak się czujesz i jak przebiegła operacja, jestem z Tobą myślami.... 💔Starania od 2021 roku.
KET (II AZ Czechy Reprofit) - 12.07.2024 r.
7dpt - beta 78, próg 22,78 ng/ml.
10dpt - beta 411,80, próg 24,40 ng/ml.
13dpt - beta 1757,80, próg 20,57 ng/ml.
15dpt - beta 3373,65, I USG - jest pęcherzyk ciążowy 3,7mm (IP - plamienia).
21dpt - II USG (plamienia - krwiaczki) - jest pęcherzyk żółtkowy z zarodkiem 🥰
25dpt - III USG (plamienia) - jest ❤️
7+5 - CRL 1,58 cm🥰
I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 😊
16+1 - 162 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
19+2 - 303 g dziewczynki 🥰, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
22+1 - 564 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 😊
26+1 - 1146 g dziewczynki 🥰, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 😊
-
Lusiaa22 wrote:Agula przeczytałam twoja wiadomość powiedzialam mężowi żeby poszedł do pokoju lekarzy i powiedział że się nie zgadzam na żadne zastrzyki i że mają usunąć z jajowodem😔 przebrala mnie pielęgniarka w koszule i leżę na sali az mnie wezmą na operację 😔 mam nadzieję że szybko się to skończy😔dali mi środki chyba na uspokojenie w zastrzyku bo dostałam takiego ataku paniki że cały szpital mnie słyszał jak płacze z tego wszystkiego 😔 dziękuję Agula że dałaś mi znać jak to u ciebie wyglądało i że zobaczyłam twoja wiadomość bo miałam przeczucie żeby tutaj wejść i dobrze zrobiłam!! bo wiem chociaż żeby się nie zgadzać ani na lek ani na zostawienie jajowodu .. Doceniam wszystko co dla mnie robisz ♥️ jesteście wszystkie cudowne
W szoku jestem, że od razu chcą Cię brać na blok... Zazwyczaj tak robią jeśli coś się dzieje złego, bo tak zawsze szykują do operacji na czczo z kompletem badań...
Daj znać co i jak.. jak masz pytania to jestem i jak będę umiała pomoc to pomogę ❤️11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
CD138 ✅ brak stanu zapalnego
Diagnostyka immuno ✅ OK
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Koniec pierwszej procedury.
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB
Angelius Provita M.P. ❤️ -
I tak, pewnie dostałaś coś na uspokojenie. Ale to dobrze, będzie Ci lepiej na duszy ❤️11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
CD138 ✅ brak stanu zapalnego
Diagnostyka immuno ✅ OK
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Koniec pierwszej procedury.
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB
Angelius Provita M.P. ❤️ -
Lusia jestem z Tobą myślami, trzymaj się 😥♥️Starania od 09.20
05.21 GynCentrum→ 03.23 Angelius Katowice
Ona
→92', AMH 3,58 (07.21)→ 3,15 (04.22)→1,65 (08.23),
❌ V R2 - hetero / MTHFR-hetero / PAI-1 homo / dominacja estrogenowa / BIRADS-3 (02.2024) → BIRADS-2 (08.2024)
✔️ kariotyp / V Leiden / protrombina
On
→ 89',
❌ azoospermia (06.21)😭 / kolejne badania - kryptozoospermia 😪 / ŻPN I st. → laparoskopia 05.22 (brak poprawy)
✔️ genetyka / kariotyp / hormony
Plan i realizacja:
→ 09.23 I PICSI → 8🥚→7xMII→ 2❄️(5 doba)✔️
→ transfer odroczony (ryzyko OHSS)❌
→17.10.24 - I FET, 2BC, CN:
Encorton 1x 10, Neoparin 1x 0,4, Besins 3x 200;
bHCG: 7dpt 28,1 mIU/ml; prog 36,51 ng/mL | 9dpt 29,4 mIU/ml | 11dpt 8,1 mIU/ml 💔
→ II FET - ...?
Losie bądź łaskawy 🙏 -
Lusiaa22 Boże co tu się dzieje. 😢😢Jestem myślami z Tobą. Trzymaj się kochana 🫂Ona: 36at
On: 38lat
09.2023 - IUI -❌
01.2024 - transfer (AZ) Klinika Bocian -❌
09. 2024 - transfer (AZ) Angelius Katowice - ❌
10. 2024 - transfer (AZ) Angelius Katowice - ❌
niskie amh - 0,52
endometrioza II stopnia
Allo mlr 0
Kiry brak 2DS1, 2DS5 i 3DS1
07.2024 biopsja endometrium z cd138 i CD56 leczenie
(metronidazol, doksycylina, macmiror, encorton)
07.2024 - Test BeReady - przesunięcie okna implantacyjnego
- endometrium PreReceptywne (przesunięcie transferu o 12 godzin do przodu)
07.09.2024 wynik biopsji CD138 - 0/10 komórek ❤️ -
Agula wrote:Jak się czujesz?
W szoku jestem, że od razu chcą Cię brać na blok... Zazwyczaj tak robią jeśli coś się dzieje złego, bo tak zawsze szykują do operacji na czczo z kompletem badań...
Daj znać co i jak.. jak masz pytania to jestem i jak będę umiała pomoc to pomogę ❤️Ja : wszystkie wyniki w normie
Amh:1.21
Mąż: zespół klinefeltera, Azoospermia
Decyzja: nasienie dawcy
Leczenie w klinice Bocian Katowice
2IUI❌
Zmiana kliniki na Angelius Katowice Start IVF marzec, kwiecień
15.04 Punkcja 🤞🤞🤞
Kwiecień transfer : odroczony , ryzyko hiperstymulacji 😓😔
06.06 Transfer
1 Transfer : ❌ 5AA
2 Transfer : ❌ 5AB
Kir BX - brak 1 implantacyjnego
Biopsja endometrium CD138 0/10
Cd56 Ok
Zalecono Viagre na wzrost endometrium 2x dziennie
18.11 Transfer 🍍🍍💪
25.11 beta .. zostań ze mną kropeczku 🙏
5 dpt 5.8
6dpt rano test biały .. test wieczorem cień cienia ..
7dpt 9.5 😔
9dpt 37,2 😔
11 dpt 100,9 😔 zostań kropeczku !!
14dpt 520,5
16dpt 850,8 ...
18dpt 1120,5 💔 CP , usunięcie jajowodu 😔💔
Badamy immunologie -Dr.Sydor
Czekają na nas ❄️❄️ 4 AA , 4 AB
Metoda walki nie jest ważna. Chodzi o to, żeby nigdy się nie poddawać !!!!! 💪🤞👊 -
Agula wrote:Nie..
Pierwsza cp to było totalne zaskoczenie. Staraliśmy się o dziecko, udało się. Pierwsza beta dodatnia, druga już o 2 jednostki większa. Zadzwoniłam do lekarza, stwierdził poronienie. Ok.
Minął tydzień, zaczęłam plamić. I tak sobie plamiłam, tydzień, drugi... W końcu mnie to zaniepokoiło. Był to początek pandemii, nikt nie chciał mnie przyjąć. W końcu wkurzyłam się i pojechałam na IP. Tam na dzień dobry ścięłam się z lekarzem bo powiedział, że "nie odróżniam miesiączki"... Ale z wielką łaską zrobił mi USG, w międzyczasie czekałam na betę. Po wszystkim powiedział, że muszę zostać na oddziale. Zapytałam dlaczego? Powiedział, że dzieje się coś niedobrego. Tyle wiedziałam.
Zostałam. Trzymali mnie 4 dni nie mówiąc co mi jest. W końcu poszłam do ordynatora i zrobiłam awanturę na pół oddziału, że albo zaczną mnie traktować poważnie i powiedzą co się dzieje albo w tej chwili się pakuję i stąd wychodzę. Ordynator powiedział mi, że jestem w ciąży pozamacicznej i na godziny południowe mam zaplanowaną laparoskopię.
W oczach mi zamigotało. Wtedy ich prosiłam żeby nie usuwali mi jajowodu. Błąd.
Jajowód zachowali, laparoskopia się "udała" na drugi dzień wróciłam do domu.
Po tygodniu miałam zweryfikować betę. I beta sobie rosła. Zadzwoniłam do szpitala, powiedzieli, że mam się natychmiast stawić na oddział.
Ciąże pozamaciczne to 1-2% przypadków.
Usunięcie ciąży pozamacicznej z pozostawieniem jajowodu daje ok 1% ryzyka powikłania w którym z jajowodu jest źle wyłuszczona ciąża, zostaje odrobina trofoblastu (to z czego tworzy się łożysko) i mimo
, że zarodka nie ma to beta jest wciąż produkowana a trofoblast rośnie i rozpiera jajowód. Jajowód który był tydzień wcześniej rozcinany.
Ale ok, podali mi metotreksat, podtrzymali 5 dni, beta spadała. Wypuścili mnie do domu.
Po ok 2 tygodniach zaczęłam się bardzo źle czuć. Okropnie bolał mnie brzuch, wręcz słaniałam się na nogach.
Pojechałam do swojego ginekologa, zrobił USG i powiedział, że w tej chwili mam jechać do szpitala. Zarzwonil tylko do ordynatora i powiedział, że za chwilę przyjedzie pacjentka którą trzeba natychmiast operować. I tak prosto z drzwi wzięli mnie na blok operacyjny. Okazało się, że ten jajowód pękł i miałam już w brzuchu ponad pół litra krwi. Usunęli jajowód i niejako uratowali mi życie.
Kilka miesięcy przerwy, lekka diagnostyka, kolejne podejście. Znów beta dodatnia, kolejna spoko, następna słaby przyrost. Znów lekarz i informacja, że może to być znów cp. Była to połowa grudnia. Dostałam skierowanie do szpitala do ręki w razie "W" i jakby coś się działo jechać na szpital. W Boże Narodzenie pojechałam do szpitala na betę a ona rosła dalej byle jak. Decyzja o szpitalu. Zostałam przyjęta tego samego dnia. Obserwacja. Beta dalej skakała, chcieli robić laparoskopię. nie zgodziłam się. Znów awantura na pół oddziału. Powiedzialam, że mam jeden jajowód i nie dam sobie go usunąć. Z wielką łaską podali mi metotreksat. spędziłam 2 tygodnie w szpitalu, łącznie z sylwestrem sama na sali. Była pandemia, nikt nie mógł mnie nawet odwiedzić.
Po 2 tygodniach beta zaczęła spadać i wyszłam do domu.
Zrobiliśmy przerwę rok w staraniach. Musiałam trochę dojść do siebie. w międzyczasie znów robiłam badania m.in. laparoskopię diagnostyczną że sprawdzeniem drożności tego jajowodu. okazało się, że jajowód drożny, dostaliśmy zielone światło na starania.
Znów beta pozytywna. ale kolejne przyrosty słabe. Znów skierowanie do szpitala. Byłam od piątku na obserwacji. W poniedziałek moją lekarka wzięła mnie na USG. robiła je długo i starannie. w pewnym momencie powiedziała "kur*a, jest w jajowodzie" świat mi się zawalił.
Od razu szykowanie na blok operacyjny.. i tak straciłam drugi jajowód..
Gdy podchodziłam do IVF w najgorszym koszmarze mi nie przyszło do głowy, że znów może mi się to przytrafić. A jednak.
To moja historia i moja nadgorliwość.Ja: 29 lat
Amh: 0,7
Niedoczynność tarczycy
Mąż: 33 lata
Kariotypy:✔️
Drożność jajowodów: ✔️
Starania od 2022 roku.
01.2024 Ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód.
07.2024 Rozpoczęcie leczenia w Angelius u dr.G.M.
I Procedura Invitro (krótki protokół)
04.11.24 Punkcja. Pobranych 10 komórek, 6 zapłodnionych, 2 zarodki. (jeden zamrożony)
09.11.24 Transfer
9dpt beta <2,30
11.12.24 FET
9dpt beta 44,3
12dpt beta 189,3 -
Lusia, dużo siły ❤️ Bądź dzielna.
Dziewczyny, kojarzycie może do której jutro punkt pobrań w angeliusie jest czynny?
Musze zrobić badania hormonów przed jutrzejszą wizytą, choć wyniki dopiero w poniedziałek.
Punkcje prawdopodobnie będę miała we wtorek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia, 22:20
Rozpoczęcie starań 2019
Angelius od 2023 GM
03.2024 - histeroskopia (wycięcie przegrody macicy)
10.2024 INV, protokół krótki - 23.10.2024 punkcja; pobrano 6 🥚, brak zarodków 😞
Podejrzenie endometriozy
11.2024 INV, protokół długi - 10.12.2024 punkcja; pobrano 8 🥚, ❄️❄️ 4AA, 4CB -
Dziewczyny bardzo mi przykro Agula - poruszająca historia i mam po niej taką refleksję, że niepłodność jest bardzo wielowymiarowa. Ja nie mam koleżanek z problemem niepłodności. Wszystkie moje koleżanki, przyjaciółki maja dzieci, ich wczesne macierzyństwo przypadało na czas kiedy ja zaczynałam przygodę z in vitro, a zaczęła się ona od straty jajowodu. Mamy paczkę, w której jest 17 (!) dzieci. Dlatego ja myślałam zawsze, że najgorszym koszmarem jest brak ciąży, bo w ciąży nigdy nie byłam. Tutaj czytam o poronieniach, ciążach biochemicznych czy ciążach pozamacicznych wcześniej były mi to odległe tematy. Myślałam że jak już się uda transfer to jest to gwarancja sukcesu. Oczywiście w dużym uproszczeniu - wiadomo, że miałam z tyłu głowy że coś może pójść nie tak. Ale tutaj stało się to bardziej namacalne. I pokazuje, że czasem może brak ciąży nie jest najgorszy… (nie chcę nikogo urazić mam nadzieję, że dobrze to odczytacie: po prostu może czasem lepiej żeby beta była ujemna niż miało stać się coś takiego).
Lusia - nie wiem co napisać….Trzymaj się, jesteś bardzo dzielna.Monika001, Agulek24, Karolaa88 lubią tę wiadomość
-
Braknicku wrote:Dziewczyny bardzo mi przykro Agula - poruszająca historia i mam po niej taką refleksję, że niepłodność jest bardzo wielowymiarowa. Ja nie mam koleżanek z problemem niepłodności. Wszystkie moje koleżanki, przyjaciółki maja dzieci, ich wczesne macierzyństwo przypadało na czas kiedy ja zaczynałam przygodę z in vitro, a zaczęła się ona od straty jajowodu. Mamy paczkę, w której jest 17 (!) dzieci. Dlatego ja myślałam zawsze, że najgorszym koszmarem jest brak ciąży, bo w ciąży nigdy nie byłam. Tutaj czytam o poronieniach, ciążach biochemicznych czy ciążach pozamacicznych wcześniej były mi to odległe tematy. Myślałam że jak już się uda transfer to jest to gwarancja sukcesu. Oczywiście w dużym uproszczeniu - wiadomo, że miałam z tyłu głowy że coś może pójść nie tak. Ale tutaj stało się to bardziej namacalne. I pokazuje, że czasem może brak ciąży nie jest najgorszy… (nie chcę nikogo urazić mam nadzieję, że dobrze to odczytacie: po prostu może czasem lepiej żeby beta była ujemna niż miało stać się coś takiego).
Lusia - nie wiem co napisać….Trzymaj się, jesteś bardzo dzielna.
Masz rację. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym głębiej ale po dzisiejszej wiadomości Lusi aż mnie dreszcze przechodzą, że to jest takie realne, tak szybko się dzieje 😔Rozpoczęcie starań 2019
Angelius od 2023 GM
03.2024 - histeroskopia (wycięcie przegrody macicy)
10.2024 INV, protokół krótki - 23.10.2024 punkcja; pobrano 6 🥚, brak zarodków 😞
Podejrzenie endometriozy
11.2024 INV, protokół długi - 10.12.2024 punkcja; pobrano 8 🥚, ❄️❄️ 4AA, 4CB -
Tutaj takie smutne wieści,że aż mi głupio pisać.
Jestem w ciązy!!! Na USG zarodek ma 2,2mm:)Serduszka nie była Pani Dr uchwycić bo się obrócił,ale dzisiaj 5t+5 to Pani Doktor powiedziała,że za dwa tygodnie już będzie biło i będzie widoczne. Chyba jeszcze to do mnie nie dociera,że się udało.
Termin mam na 3.08.2025, następna wizyta 19.12 i to ostania wizyta u dr Paligi.
Pani Doktor poleciła Dr Brenk i Dr Bogusława Piela.Czy ktoś chodził do tej Pani doktor?Ona jest zastępcą ordynatora szpitala w Rudzie Śląskiej.
Ivvv, Atagata, ZAJĄCZEK94, Kingus 1, Joannaa, Yahu lubią tę wiadomość