X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • Yahu Autorytet
    Postów: 906 2027

    Wysłany: 6 grudnia, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula wrote:
    Tak, cp to straszne cholerstwo. Tak na prawdę jak ktoś nie miał doczynienia z tym rodzajem ciąży, może nie rozumieć mojej paniki i przestróg.

    Cały ten proces przypłaciłam też ogromną depresją którą leczyłam psychoterapią i lekami przez rok czasu 😔

    Nie dziwię Ci się, bo to ogromne obciążenie psychiczne… raz, że ciągłe niepowodzenia, później niepewności, strach przed CP i o swoje życie, i ciągłe rozczarowanie, żal i ból… więc dobrze, że się zatrzymałaś i zdecydowałaś zadbać o psychikę, bo w tym całym pierdolniku nieszczęść jest to mega ważne żeby zawalczyć o siebie i się nie załamać całkiem😢

    Starania od 09.20
    05.21 GynCentrum→ 03.23 Angelius Katowice

    Ona
    →92', AMH 3,58 (07.21)→ 3,15 (04.22)→1,65 (08.23),
    ❌ V R2 - hetero / MTHFR-hetero / PAI-1 homo / dominacja estrogenowa / BIRADS-3 (02.2024) → BIRADS-2 (08.2024)
    ✔️ kariotyp / V Leiden / protrombina

    On
    → 89',
    ❌ azoospermia (06.21)😭 / kolejne badania - kryptozoospermia 😪 / ŻPN I st. → laparoskopia 05.22 (brak poprawy)
    ✔️ genetyka / kariotyp / hormony

    Plan i realizacja:
    → 09.23 I PICSI → 8🥚→7xMII→ 2❄️(5 doba)✔️
    → transfer odroczony (ryzyko OHSS)❌
    →17.10.24 - I FET, 2BC, CN:
    Encorton 1x 10, Neoparin 1x 0,4, Besins 3x 200;
    bHCG: 7dpt 28,1 mIU/ml; prog 36,51 ng/mL | 9dpt 29,4 mIU/ml | 11dpt 8,1 mIU/ml 💔
    → II FET - ...?

    Losie bądź łaskawy 🙏
  • Karolaa88 Ekspertka
    Postów: 138 56

    Wysłany: 6 grudnia, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matko, Dziewczyny,
    Agula- tak mi przykro, to jak piszesz o swojej historii jest bardzo osobiste, poruszające, jak to dobrze, że Cię tutaj mamy ❤️
    Lusia, jesteś młoda, po tym jak piszesz czuję, że jesteś wojowniczką i dasz radę. Wspaniałe, że intuicja Cię nie zawiodła i pojechałaś dzisiaj do szpitala 🙏🙏🙏 Może być tylko lepiej

    Ona- 36/ On- 37 niskie parametry (syn naturalnie, cc w IX 2017)
    --> Start Artvimed Kraków 2020
    2 x IUI nieudane
    --> I procedura IVF ICSI Novum Warszawa
    punkcja VII 2022
    transfer 1 (IX 2022)--> 5.1.1 blastocysta, nieudany, transfer na niepękniętym pęcherzyku
    histeroskopia Artvimed
    transfer 2 (styczeń 2023) --> 5.1.2 blastocysta, ciąża biochemiczna
    biopsja z wycinkiem endometrium- > NK 25/1mm2
    transfer 3 (kwiecień 2023)-->3.2.2, 8dp beta <0,1 :( (włączony accofil, neoparin)
    transfer 3 (czerwiec 2023)--> blastocysta 5.1.1 + 4.2.3; nieudane
    --> Napromedica Białystok (VII- XII 2023)
    diagnoza: nietolerancje pokarmowe + obustronne żylaki powrózka nasiennego u Męża
    -->Provita Angelius Katowice (XII 2023 - obecnie)
    Ona: AMH: 2,91 ng/ml
    diagnoza: niedobór żelaza i ferrytyny, polipy w macicy, zalecona histeroskopia i IVF
    On: otyłość, zaburzenia krzywej insulinowo- glukozowej, niska jakość nasienia
  • Agula Autorytet
    Postów: 1403 1216

    Wysłany: 6 grudnia, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yahu wrote:
    Nie dziwię Ci się, bo to ogromne obciążenie psychiczne… raz, że ciągłe niepowodzenia, później niepewności, strach przed CP i o swoje życie, i ciągłe rozczarowanie, żal i ból… więc dobrze, że się zatrzymałaś i zdecydowałaś zadbać o psychikę, bo w tym całym pierdolniku nieszczęść jest to mega ważne żeby zawalczyć o siebie i się nie załamać całkiem😢
    Najgorszym dla mnie ciosem było to, że zostałam bezpłodna. Że nie miałam już szansy zajść naturalnie w ciążę. Czułam się jak "wybrakowana" kobieta której zabrano narządy dzięki którym mogła zostać matką. Nie mogłam pogodzić się z tym, że jedyną drogą jaka mi została to in vitro.
    I do dziś mam myśli z tyłu głowy, że co jak 4 procedury finansowane z MZ nie dadzą ciąży a my nie będziemy mogli sobie pozwolić na komercyjne podejście. Ta myśl ciągle mnie prześladuje, że mogę nie zostać matką dzięki ivf a na naturalną ciążę nie mam szans.

    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.

    CD138 ✅ brak stanu zapalnego
    Diagnostyka immuno ✅ OK

    Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)

    16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki

    19.04 transfer ET z 3 doby
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
    7dpt beta <2.30❌

    04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
    7dpt beta <2.30 ❌

    Koniec pierwszej procedury.

    Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
    30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB



    Angelius Provita M.P. ❤️
  • ZAJĄCZEK94 Autorytet
    Postów: 3239 3158

    Wysłany: 6 grudnia, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula wrote:
    Nie..

    Pierwsza cp to było totalne zaskoczenie. Staraliśmy się o dziecko, udało się. Pierwsza beta dodatnia, druga już o 2 jednostki większa. Zadzwoniłam do lekarza, stwierdził poronienie. Ok.
    Minął tydzień, zaczęłam plamić. I tak sobie plamiłam, tydzień, drugi... W końcu mnie to zaniepokoiło. Był to początek pandemii, nikt nie chciał mnie przyjąć. W końcu wkurzyłam się i pojechałam na IP. Tam na dzień dobry ścięłam się z lekarzem bo powiedział, że "nie odróżniam miesiączki"... Ale z wielką łaską zrobił mi USG, w międzyczasie czekałam na betę. Po wszystkim powiedział, że muszę zostać na oddziale. Zapytałam dlaczego? Powiedział, że dzieje się coś niedobrego. Tyle wiedziałam.
    Zostałam. Trzymali mnie 4 dni nie mówiąc co mi jest. W końcu poszłam do ordynatora i zrobiłam awanturę na pół oddziału, że albo zaczną mnie traktować poważnie i powiedzą co się dzieje albo w tej chwili się pakuję i stąd wychodzę. Ordynator powiedział mi, że jestem w ciąży pozamacicznej i na godziny południowe mam zaplanowaną laparoskopię.
    W oczach mi zamigotało. Wtedy ich prosiłam żeby nie usuwali mi jajowodu. Błąd.
    Jajowód zachowali, laparoskopia się "udała" na drugi dzień wróciłam do domu.
    Po tygodniu miałam zweryfikować betę. I beta sobie rosła. Zadzwoniłam do szpitala, powiedzieli, że mam się natychmiast stawić na oddział.
    Ciąże pozamaciczne to 1-2% przypadków.
    Usunięcie ciąży pozamacicznej z pozostawieniem jajowodu daje ok 1% ryzyka powikłania w którym z jajowodu jest źle wyłuszczona ciąża, zostaje odrobina trofoblastu (to z czego tworzy się łożysko) i mimo
    , że zarodka nie ma to beta jest wciąż produkowana a trofoblast rośnie i rozpiera jajowód. Jajowód który był tydzień wcześniej rozcinany.
    Ale ok, podali mi metotreksat, podtrzymali 5 dni, beta spadała. Wypuścili mnie do domu.
    Po ok 2 tygodniach zaczęłam się bardzo źle czuć. Okropnie bolał mnie brzuch, wręcz słaniałam się na nogach.
    Pojechałam do swojego ginekologa, zrobił USG i powiedział, że w tej chwili mam jechać do szpitala. Zarzwonil tylko do ordynatora i powiedział, że za chwilę przyjedzie pacjentka którą trzeba natychmiast operować. I tak prosto z drzwi wzięli mnie na blok operacyjny. Okazało się, że ten jajowód pękł i miałam już w brzuchu ponad pół litra krwi. Usunęli jajowód i niejako uratowali mi życie.

    Kilka miesięcy przerwy, lekka diagnostyka, kolejne podejście. Znów beta dodatnia, kolejna spoko, następna słaby przyrost. Znów lekarz i informacja, że może to być znów cp. Była to połowa grudnia. Dostałam skierowanie do szpitala do ręki w razie "W" i jakby coś się działo jechać na szpital. W Boże Narodzenie pojechałam do szpitala na betę a ona rosła dalej byle jak. Decyzja o szpitalu. Zostałam przyjęta tego samego dnia. Obserwacja. Beta dalej skakała, chcieli robić laparoskopię. nie zgodziłam się. Znów awantura na pół oddziału. Powiedzialam, że mam jeden jajowód i nie dam sobie go usunąć. Z wielką łaską podali mi metotreksat. spędziłam 2 tygodnie w szpitalu, łącznie z sylwestrem sama na sali. Była pandemia, nikt nie mógł mnie nawet odwiedzić.
    Po 2 tygodniach beta zaczęła spadać i wyszłam do domu.
    Zrobiliśmy przerwę rok w staraniach. Musiałam trochę dojść do siebie. w międzyczasie znów robiłam badania m.in. laparoskopię diagnostyczną że sprawdzeniem drożności tego jajowodu. okazało się, że jajowód drożny, dostaliśmy zielone światło na starania.
    Znów beta pozytywna. ale kolejne przyrosty słabe. Znów skierowanie do szpitala. Byłam od piątku na obserwacji. W poniedziałek moją lekarka wzięła mnie na USG. robiła je długo i starannie. w pewnym momencie powiedziała "kur*a, jest w jajowodzie" świat mi się zawalił.
    Od razu szykowanie na blok operacyjny.. i tak straciłam drugi jajowód..

    Gdy podchodziłam do IVF w najgorszym koszmarze mi nie przyszło do głowy, że znów może mi się to przytrafić. A jednak.

    To moja historia i moja nadgorliwość.

    To straszne co przeszłaś... Tak sobie myślę, że moje 6 nieudanych stymulacji to jest nic w stosunku do tego jaką ty drogę do tej pory przeszłaś... 😐

    Starania od 2021 roku.
    KET (II AZ Czechy Reprofit) - 12.07.2024 r.
    7dpt - beta 78, próg 22,78 ng/ml.
    10dpt - beta 411,80, próg 24,40 ng/ml.
    13dpt - beta 1757,80, próg 20,57 ng/ml.
    15dpt - beta 3373,65, I USG - jest pęcherzyk ciążowy 3,7mm (IP - plamienia).
    21dpt - II USG (plamienia - krwiaczki) - jest pęcherzyk żółtkowy z zarodkiem 🥰
    25dpt - III USG (plamienia) - jest ❤️
    7+5 - CRL 1,58 cm🥰
    I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
    12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 😊
    16+1 - 162 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
    19+2 - 303 g dziewczynki 🥰, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
    II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
    22+1 - 564 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 😊
    26+1 - 1146 g dziewczynki 🥰, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 😊

    preg.png
  • Lusiaa22 Autorytet
    Postów: 1168 972

    Wysłany: 6 grudnia, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula przeczytałam twoja wiadomość powiedzialam mężowi żeby poszedł do pokoju lekarzy i powiedział że się nie zgadzam na żadne zastrzyki i że mają usunąć z jajowodem😔 przebrala mnie pielęgniarka w koszule i leżę na sali az mnie wezmą na operację 😔 mam nadzieję że szybko się to skończy😔dali mi środki chyba na uspokojenie w zastrzyku bo dostałam takiego ataku paniki że cały szpital mnie słyszał jak płacze z tego wszystkiego 😔 dziękuję Agula że dałaś mi znać jak to u ciebie wyglądało i że zobaczyłam twoja wiadomość bo miałam przeczucie żeby tutaj wejść i dobrze zrobiłam!! bo wiem chociaż żeby się nie zgadzać ani na lek ani na zostawienie jajowodu .. Doceniam wszystko co dla mnie robisz ♥️ jesteście wszystkie cudowne

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia, 21:54

    Ja : wszystkie wyniki w normie
    Amh:1.21
    Mąż: zespół klinefeltera, Azoospermia
    Decyzja: nasienie dawcy
    Leczenie w klinice Bocian Katowice
    2IUI❌
    Zmiana kliniki na Angelius Katowice Start IVF marzec, kwiecień
    15.04 Punkcja 🤞🤞🤞
    Kwiecień transfer : odroczony , ryzyko hiperstymulacji 😓😔
    06.06 Transfer
    1 Transfer : ❌ 5AA
    2 Transfer : ❌ 5AB
    Kir BX - brak 1 implantacyjnego
    Biopsja endometrium CD138 0/10
    Cd56 Ok
    Zalecono Viagre na wzrost endometrium 2x dziennie
    18.11 Transfer 🍍🍍💪
    25.11 beta .. zostań ze mną kropeczku 🙏
    5 dpt 5.8
    6dpt rano test biały .. test wieczorem cień cienia ..
    7dpt 9.5 😔
    9dpt 37,2 😔
    11 dpt 100,9 😔 zostań kropeczku !!
    14dpt 520,5
    16dpt 850,8 ...
    18dpt 1120,5 💔 CP , usunięcie jajowodu 😔💔

    Badamy immunologie -Dr.Sydor

    Czekają na nas ❄️❄️ 4 AA , 4 AB

    Metoda walki nie jest ważna. Chodzi o to, żeby nigdy się nie poddawać !!!!! 💪🤞👊
  • Agula Autorytet
    Postów: 1403 1216

    Wysłany: 6 grudnia, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZAJĄCZEK94 wrote:
    To straszne co przeszłaś... Tak sobie myślę, że moje 6 nieudanych stymulacji to jest nic w stosunku do tego jaką ty drogę do tej pory przeszłaś... 😐
    Nie życzę tego najgorszemu wrogowi. To wszystko działo się w koło półtora roku. Tak mi to mózg przeorało, że czasami się zastanawiam jak nie zwariowałam i się z tego podniosłam.

    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.

    CD138 ✅ brak stanu zapalnego
    Diagnostyka immuno ✅ OK

    Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)

    16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki

    19.04 transfer ET z 3 doby
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
    7dpt beta <2.30❌

    04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
    7dpt beta <2.30 ❌

    Koniec pierwszej procedury.

    Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
    30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB



    Angelius Provita M.P. ❤️
  • Ivvv Ekspertka
    Postów: 169 103

    Wysłany: 6 grudnia, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusiaa22 wrote:
    Ja po badaniu ..lekarz ino zapytał czy z kimś jestem wyszedł na korytarz i powiedział mężowi że ma jechać po rzeczy bo mnie zostawiają w szpitalu cp na lewym jajowodzie dziewczyny 😭😭 lekarz powiedział że chce zastosowac leczenie farmakologiczne .. zastrzyki jakieś ale że przeprowadzi jeszcze rozmowę z drugim lekarzem czy jest wgl sens brać się za zastrzyki czy po prostu odrazu zrobić operację bo jest duże ryzyko pęknięcia a nie chcą do tego dopuścić 😭😭😭 mowil że wszystko zrobią i tak czy tak żeby usunąć płód i zostawić jajowód ale że mi tego nie mogą zagwarantować .

    Dziękuję dziewczyny za wsparcie ale muszę mu pozwolić odejść nie mam innego wyjścia 😭😭 jestem załamana wręcz świat mi się zawalił 😔 czekam na męża jak przywiezie rzeczy i niech się dzieje co ma się dziać z tej złości to już nie mam sił płakać ! 😔 odezwę się jak dojdę do siebie

    aa i lekarz powiedział że jakbym czekała do wtorku tak jak klinika chciała żeby mi zrobić USG to by mogło być za późno że wcześniej bym dostała krwotoku i zagrożenie życia więc jeden plus na dziś że tutaj jestem
    Lusia tak bardzo mi przykro 😥 Jestem z Tobą i mocno przytulam ! 😔 Jak dobrze, że pojechałaś i nie czekałaś do wtorku ... Ciężko mi napisać coś co podniesie Cię na duchu... Trzymaj się Kochana ❤️❤️😥

    👱🏼‍♀️29
    👱🏻‍♂️38

    Endometrioza 1 stopień
    Adenomioza
    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy
    AMH 3,8

    Starania od 2020r
    02.2023 Angelius
    06.2023 histeroskopia, drożność, laparoskopia - usunięcie ognisk endo

    3x inseminacja ❌
    06.2024 inv, protokół długi-> 1 zarodek i ❄️
    07.2024 transfer ❌
    09.2024 transfer ❌
    Kario 👍🏻
    11.2024 inv, protokół krótki -> ❄️❄️
    12.2024 sztuczna menopauza, wyciszenie endo i adeno
    02.2025 transfer ...? Nowy roku bądź łaskaw 🥹❤️

    Jedyne marzenie, na które nie mamy wpływu ... 💔
  • ZAJĄCZEK94 Autorytet
    Postów: 3239 3158

    Wysłany: 6 grudnia, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusiaa22 wrote:
    Agula przeczytałam twoja wiadomość powiedzialam mężowi żeby poszedł do pokoju lekarzy i powiedział że się nie zgadzam na żadne zastrzyki i że mają usunąć z jajowodem😔 przebrala mnie pielęgniarka w koszule i leżę na sali az mnie wezmą na operację 😔 mam nadzieję że szybko się to skończy😔dali mi środki chyba na uspokojenie w zastrzyku bo dostałam takiego ataku paniki że cały szpital mnie słyszał jak płacze z tego wszystkiego 😔 dziękuję Agula że dałaś mi znać jak to u ciebie wyglądało i że zobaczyłam twoja wiadomość bo miałam przeczucie żeby tutaj wejść i dobrze zrobiłam!! bo wiem chociaż żeby się nie zgadzać ani na lek ani na zostawienie jajowodu .. Doceniam wszystko co dla mnie robisz ♥️ jesteście wszystkie cudowne

    Lusia daj znać jutro jak się czujesz i jak przebiegła operacja, jestem z Tobą myślami.... 💔

    Starania od 2021 roku.
    KET (II AZ Czechy Reprofit) - 12.07.2024 r.
    7dpt - beta 78, próg 22,78 ng/ml.
    10dpt - beta 411,80, próg 24,40 ng/ml.
    13dpt - beta 1757,80, próg 20,57 ng/ml.
    15dpt - beta 3373,65, I USG - jest pęcherzyk ciążowy 3,7mm (IP - plamienia).
    21dpt - II USG (plamienia - krwiaczki) - jest pęcherzyk żółtkowy z zarodkiem 🥰
    25dpt - III USG (plamienia) - jest ❤️
    7+5 - CRL 1,58 cm🥰
    I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
    12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 😊
    16+1 - 162 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
    19+2 - 303 g dziewczynki 🥰, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
    II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
    22+1 - 564 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 😊
    26+1 - 1146 g dziewczynki 🥰, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 😊

    preg.png
  • Agula Autorytet
    Postów: 1403 1216

    Wysłany: 6 grudnia, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusiaa22 wrote:
    Agula przeczytałam twoja wiadomość powiedzialam mężowi żeby poszedł do pokoju lekarzy i powiedział że się nie zgadzam na żadne zastrzyki i że mają usunąć z jajowodem😔 przebrala mnie pielęgniarka w koszule i leżę na sali az mnie wezmą na operację 😔 mam nadzieję że szybko się to skończy😔dali mi środki chyba na uspokojenie w zastrzyku bo dostałam takiego ataku paniki że cały szpital mnie słyszał jak płacze z tego wszystkiego 😔 dziękuję Agula że dałaś mi znać jak to u ciebie wyglądało i że zobaczyłam twoja wiadomość bo miałam przeczucie żeby tutaj wejść i dobrze zrobiłam!! bo wiem chociaż żeby się nie zgadzać ani na lek ani na zostawienie jajowodu .. Doceniam wszystko co dla mnie robisz ♥️ jesteście wszystkie cudowne
    Jak się czujesz?
    W szoku jestem, że od razu chcą Cię brać na blok... Zazwyczaj tak robią jeśli coś się dzieje złego, bo tak zawsze szykują do operacji na czczo z kompletem badań...

    Daj znać co i jak.. jak masz pytania to jestem i jak będę umiała pomoc to pomogę ❤️

    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.

    CD138 ✅ brak stanu zapalnego
    Diagnostyka immuno ✅ OK

    Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)

    16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki

    19.04 transfer ET z 3 doby
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
    7dpt beta <2.30❌

    04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
    7dpt beta <2.30 ❌

    Koniec pierwszej procedury.

    Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
    30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB



    Angelius Provita M.P. ❤️
  • Agula Autorytet
    Postów: 1403 1216

    Wysłany: 6 grudnia, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I tak, pewnie dostałaś coś na uspokojenie. Ale to dobrze, będzie Ci lepiej na duszy ❤️

    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.

    CD138 ✅ brak stanu zapalnego
    Diagnostyka immuno ✅ OK

    Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)

    16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki

    19.04 transfer ET z 3 doby
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
    7dpt beta <2.30❌

    04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
    7dpt beta <2.30 ❌

    Koniec pierwszej procedury.

    Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
    30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB



    Angelius Provita M.P. ❤️
  • Yahu Autorytet
    Postów: 906 2027

    Wysłany: 6 grudnia, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusia jestem z Tobą myślami, trzymaj się 😥♥️

    Starania od 09.20
    05.21 GynCentrum→ 03.23 Angelius Katowice

    Ona
    →92', AMH 3,58 (07.21)→ 3,15 (04.22)→1,65 (08.23),
    ❌ V R2 - hetero / MTHFR-hetero / PAI-1 homo / dominacja estrogenowa / BIRADS-3 (02.2024) → BIRADS-2 (08.2024)
    ✔️ kariotyp / V Leiden / protrombina

    On
    → 89',
    ❌ azoospermia (06.21)😭 / kolejne badania - kryptozoospermia 😪 / ŻPN I st. → laparoskopia 05.22 (brak poprawy)
    ✔️ genetyka / kariotyp / hormony

    Plan i realizacja:
    → 09.23 I PICSI → 8🥚→7xMII→ 2❄️(5 doba)✔️
    → transfer odroczony (ryzyko OHSS)❌
    →17.10.24 - I FET, 2BC, CN:
    Encorton 1x 10, Neoparin 1x 0,4, Besins 3x 200;
    bHCG: 7dpt 28,1 mIU/ml; prog 36,51 ng/mL | 9dpt 29,4 mIU/ml | 11dpt 8,1 mIU/ml 💔
    → II FET - ...?

    Losie bądź łaskawy 🙏
  • Kingus 1 Autorytet
    Postów: 1251 528

    Wysłany: 6 grudnia, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusiaa22 Boże co tu się dzieje. 😢😢Jestem myślami z Tobą. Trzymaj się kochana 🫂

    Ona: 36at
    On: 38lat

    09.2023 - IUI -❌
    01.2024 - transfer (AZ) Klinika Bocian -❌
    09. 2024 - transfer (AZ) Angelius Katowice - ❌
    10. 2024 - transfer (AZ) Angelius Katowice - ❌
    niskie amh - 0,52
    endometrioza II stopnia
    Allo mlr 0
    Kiry brak 2DS1, 2DS5 i 3DS1
    07.2024 biopsja endometrium z cd138 i CD56 leczenie
    (metronidazol, doksycylina, macmiror, encorton)
    07.2024 - Test BeReady - przesunięcie okna implantacyjnego
    - endometrium PreReceptywne (przesunięcie transferu o 12 godzin do przodu)
    07.09.2024 wynik biopsji CD138 - 0/10 komórek ❤️
  • Lusiaa22 Autorytet
    Postów: 1168 972

    Wysłany: 6 grudnia, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula wrote:
    Jak się czujesz?
    W szoku jestem, że od razu chcą Cię brać na blok... Zazwyczaj tak robią jeśli coś się dzieje złego, bo tak zawsze szykują do operacji na czczo z kompletem badań...

    Daj znać co i jak.. jak masz pytania to jestem i jak będę umiała pomoc to pomogę ❤️
    Czuję się źle 😔 tysiąc myśli na sekundę nie wiem już co się dzieje po tym leku 😔 leżę jak kłoda na łóżku nawet nie mam sił wstać 😔 pielęgniarka mnie ubierała w koszulę i mi mazała makijaż bo mówiła że do operacji nie mogę mieć .. mąż siedzi na korytarzu jaki mam z nim kontakt to przez SMS mam nadzieję że jak mnie wezmą to jeszcze go zobacze 😔 ordynator jak był u mnie to gadał do mnie nawet nie wiem co bo już nie ogarniam kompletnie nic co się dzieje 😔 to się tak dzieje szybko że nie byłam na to przygotowana fizycznie ani psychicznie 😪 co do operacji że Dzisiaj mam to nie wiem nawet czemu pewnie jest źle 😔 a oni mi nawet nie mówia nic bo może nie chcą mnie straszyć .. a jak pytam męża czy coś mówili bo słyszę że z nimi gada na korytarzu to mi mówi że będzie wszystko dobrze i że mam się nie martwić . Bede pamiętać ♥️ dziękuję

    Ja : wszystkie wyniki w normie
    Amh:1.21
    Mąż: zespół klinefeltera, Azoospermia
    Decyzja: nasienie dawcy
    Leczenie w klinice Bocian Katowice
    2IUI❌
    Zmiana kliniki na Angelius Katowice Start IVF marzec, kwiecień
    15.04 Punkcja 🤞🤞🤞
    Kwiecień transfer : odroczony , ryzyko hiperstymulacji 😓😔
    06.06 Transfer
    1 Transfer : ❌ 5AA
    2 Transfer : ❌ 5AB
    Kir BX - brak 1 implantacyjnego
    Biopsja endometrium CD138 0/10
    Cd56 Ok
    Zalecono Viagre na wzrost endometrium 2x dziennie
    18.11 Transfer 🍍🍍💪
    25.11 beta .. zostań ze mną kropeczku 🙏
    5 dpt 5.8
    6dpt rano test biały .. test wieczorem cień cienia ..
    7dpt 9.5 😔
    9dpt 37,2 😔
    11 dpt 100,9 😔 zostań kropeczku !!
    14dpt 520,5
    16dpt 850,8 ...
    18dpt 1120,5 💔 CP , usunięcie jajowodu 😔💔

    Badamy immunologie -Dr.Sydor

    Czekają na nas ❄️❄️ 4 AA , 4 AB

    Metoda walki nie jest ważna. Chodzi o to, żeby nigdy się nie poddawać !!!!! 💪🤞👊
  • Nickki Koleżanka
    Postów: 54 70

    Wysłany: 6 grudnia, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula wrote:
    Nie..

    Pierwsza cp to było totalne zaskoczenie. Staraliśmy się o dziecko, udało się. Pierwsza beta dodatnia, druga już o 2 jednostki większa. Zadzwoniłam do lekarza, stwierdził poronienie. Ok.
    Minął tydzień, zaczęłam plamić. I tak sobie plamiłam, tydzień, drugi... W końcu mnie to zaniepokoiło. Był to początek pandemii, nikt nie chciał mnie przyjąć. W końcu wkurzyłam się i pojechałam na IP. Tam na dzień dobry ścięłam się z lekarzem bo powiedział, że "nie odróżniam miesiączki"... Ale z wielką łaską zrobił mi USG, w międzyczasie czekałam na betę. Po wszystkim powiedział, że muszę zostać na oddziale. Zapytałam dlaczego? Powiedział, że dzieje się coś niedobrego. Tyle wiedziałam.
    Zostałam. Trzymali mnie 4 dni nie mówiąc co mi jest. W końcu poszłam do ordynatora i zrobiłam awanturę na pół oddziału, że albo zaczną mnie traktować poważnie i powiedzą co się dzieje albo w tej chwili się pakuję i stąd wychodzę. Ordynator powiedział mi, że jestem w ciąży pozamacicznej i na godziny południowe mam zaplanowaną laparoskopię.
    W oczach mi zamigotało. Wtedy ich prosiłam żeby nie usuwali mi jajowodu. Błąd.
    Jajowód zachowali, laparoskopia się "udała" na drugi dzień wróciłam do domu.
    Po tygodniu miałam zweryfikować betę. I beta sobie rosła. Zadzwoniłam do szpitala, powiedzieli, że mam się natychmiast stawić na oddział.
    Ciąże pozamaciczne to 1-2% przypadków.
    Usunięcie ciąży pozamacicznej z pozostawieniem jajowodu daje ok 1% ryzyka powikłania w którym z jajowodu jest źle wyłuszczona ciąża, zostaje odrobina trofoblastu (to z czego tworzy się łożysko) i mimo
    , że zarodka nie ma to beta jest wciąż produkowana a trofoblast rośnie i rozpiera jajowód. Jajowód który był tydzień wcześniej rozcinany.
    Ale ok, podali mi metotreksat, podtrzymali 5 dni, beta spadała. Wypuścili mnie do domu.
    Po ok 2 tygodniach zaczęłam się bardzo źle czuć. Okropnie bolał mnie brzuch, wręcz słaniałam się na nogach.
    Pojechałam do swojego ginekologa, zrobił USG i powiedział, że w tej chwili mam jechać do szpitala. Zarzwonil tylko do ordynatora i powiedział, że za chwilę przyjedzie pacjentka którą trzeba natychmiast operować. I tak prosto z drzwi wzięli mnie na blok operacyjny. Okazało się, że ten jajowód pękł i miałam już w brzuchu ponad pół litra krwi. Usunęli jajowód i niejako uratowali mi życie.

    Kilka miesięcy przerwy, lekka diagnostyka, kolejne podejście. Znów beta dodatnia, kolejna spoko, następna słaby przyrost. Znów lekarz i informacja, że może to być znów cp. Była to połowa grudnia. Dostałam skierowanie do szpitala do ręki w razie "W" i jakby coś się działo jechać na szpital. W Boże Narodzenie pojechałam do szpitala na betę a ona rosła dalej byle jak. Decyzja o szpitalu. Zostałam przyjęta tego samego dnia. Obserwacja. Beta dalej skakała, chcieli robić laparoskopię. nie zgodziłam się. Znów awantura na pół oddziału. Powiedzialam, że mam jeden jajowód i nie dam sobie go usunąć. Z wielką łaską podali mi metotreksat. spędziłam 2 tygodnie w szpitalu, łącznie z sylwestrem sama na sali. Była pandemia, nikt nie mógł mnie nawet odwiedzić.
    Po 2 tygodniach beta zaczęła spadać i wyszłam do domu.
    Zrobiliśmy przerwę rok w staraniach. Musiałam trochę dojść do siebie. w międzyczasie znów robiłam badania m.in. laparoskopię diagnostyczną że sprawdzeniem drożności tego jajowodu. okazało się, że jajowód drożny, dostaliśmy zielone światło na starania.
    Znów beta pozytywna. ale kolejne przyrosty słabe. Znów skierowanie do szpitala. Byłam od piątku na obserwacji. W poniedziałek moją lekarka wzięła mnie na USG. robiła je długo i starannie. w pewnym momencie powiedziała "kur*a, jest w jajowodzie" świat mi się zawalił.
    Od razu szykowanie na blok operacyjny.. i tak straciłam drugi jajowód..

    Gdy podchodziłam do IVF w najgorszym koszmarze mi nie przyszło do głowy, że znów może mi się to przytrafić. A jednak.

    To moja historia i moja nadgorliwość.
    Twoja historia bardzo mnie poruszyła zwłaszcza, że ja sama w ostatnim momencie trafiłam na blok operacyjny, dzięki swojej intuicji. Na izbie przyjęć patrzyli na mnie jak na wariatkę, bo przyjechałam TYLKO z bólem brzucha, aż do usg.. Było to dla mnie na prawdę straszne przeżycie. Czytając Twoją historię podziwiam Cię za to jak ogromną wewnętrzną siłę masz w sobie. Jesteś prawdziwą wojowniczką.

    Ja: 29 lat
    Amh: 0,7
    Niedoczynność tarczycy

    Mąż: 33 lata

    Kariotypy:✔️
    Drożność jajowodów: ✔️


    Starania od 2022 roku.
    01.2024 Ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód.

    07.2024 Rozpoczęcie leczenia w Angelius u dr.G.M.

    I Procedura Invitro (krótki protokół)
    04.11.24 Punkcja. Pobranych 10 komórek, 6 zapłodnionych, 2 zarodki. (jeden zamrożony)
    09.11.24 Transfer
    9dpt beta <2,30

    11.12.24 FET
    9dpt beta 44,3
    12dpt beta 189,3
  • Słoneczko90😉 Ekspertka
    Postów: 137 87

    Wysłany: 6 grudnia, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matko Lusia tak mi przykro,takie złe wieści,ale dobrze że jesteś już w szpitalu pod opieką lekarzy.

  • Monika001 Koleżanka
    Postów: 59 40

    Wysłany: 6 grudnia, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusia, dużo siły ❤️ Bądź dzielna.

    Dziewczyny, kojarzycie może do której jutro punkt pobrań w angeliusie jest czynny?
    Musze zrobić badania hormonów przed jutrzejszą wizytą, choć wyniki dopiero w poniedziałek.

    Punkcje prawdopodobnie będę miała we wtorek.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia, 22:20

    Rozpoczęcie starań 2019

    Angelius od 2023 GM
    03.2024 - histeroskopia (wycięcie przegrody macicy)
    10.2024 INV, protokół krótki - 23.10.2024 punkcja; pobrano 6 🥚, brak zarodków 😞

    Podejrzenie endometriozy

    11.2024 INV, protokół długi - 10.12.2024 punkcja; pobrano 8 🥚, ❄️❄️ 4AA, 4CB
  • Braknicku Autorytet
    Postów: 579 220

    Wysłany: 6 grudnia, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bardzo mi przykro :( Agula - poruszająca historia i mam po niej taką refleksję, że niepłodność jest bardzo wielowymiarowa. Ja nie mam koleżanek z problemem niepłodności. Wszystkie moje koleżanki, przyjaciółki maja dzieci, ich wczesne macierzyństwo przypadało na czas kiedy ja zaczynałam przygodę z in vitro, a zaczęła się ona od straty jajowodu. Mamy paczkę, w której jest 17 (!) dzieci. Dlatego ja myślałam zawsze, że najgorszym koszmarem jest brak ciąży, bo w ciąży nigdy nie byłam. Tutaj czytam o poronieniach, ciążach biochemicznych czy ciążach pozamacicznych :( wcześniej były mi to odległe tematy. Myślałam że jak już się uda transfer to jest to gwarancja sukcesu. Oczywiście w dużym uproszczeniu - wiadomo, że miałam z tyłu głowy że coś może pójść nie tak. Ale tutaj stało się to bardziej namacalne. I pokazuje, że czasem może brak ciąży nie jest najgorszy… (nie chcę nikogo urazić mam nadzieję, że dobrze to odczytacie: po prostu może czasem lepiej żeby beta była ujemna niż miało stać się coś takiego).

    Lusia - nie wiem co napisać….Trzymaj się, jesteś bardzo dzielna.

    Monika001, Agulek24, Karolaa88 lubią tę wiadomość

  • Monika001 Koleżanka
    Postów: 59 40

    Wysłany: 6 grudnia, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Braknicku wrote:
    Dziewczyny bardzo mi przykro :( Agula - poruszająca historia i mam po niej taką refleksję, że niepłodność jest bardzo wielowymiarowa. Ja nie mam koleżanek z problemem niepłodności. Wszystkie moje koleżanki, przyjaciółki maja dzieci, ich wczesne macierzyństwo przypadało na czas kiedy ja zaczynałam przygodę z in vitro, a zaczęła się ona od straty jajowodu. Mamy paczkę, w której jest 17 (!) dzieci. Dlatego ja myślałam zawsze, że najgorszym koszmarem jest brak ciąży, bo w ciąży nigdy nie byłam. Tutaj czytam o poronieniach, ciążach biochemicznych czy ciążach pozamacicznych :( wcześniej były mi to odległe tematy. Myślałam że jak już się uda transfer to jest to gwarancja sukcesu. Oczywiście w dużym uproszczeniu - wiadomo, że miałam z tyłu głowy że coś może pójść nie tak. Ale tutaj stało się to bardziej namacalne. I pokazuje, że czasem może brak ciąży nie jest najgorszy… (nie chcę nikogo urazić mam nadzieję, że dobrze to odczytacie: po prostu może czasem lepiej żeby beta była ujemna niż miało stać się coś takiego).

    Lusia - nie wiem co napisać….Trzymaj się, jesteś bardzo dzielna.

    Masz rację. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym głębiej ale po dzisiejszej wiadomości Lusi aż mnie dreszcze przechodzą, że to jest takie realne, tak szybko się dzieje 😔

    Rozpoczęcie starań 2019

    Angelius od 2023 GM
    03.2024 - histeroskopia (wycięcie przegrody macicy)
    10.2024 INV, protokół krótki - 23.10.2024 punkcja; pobrano 6 🥚, brak zarodków 😞

    Podejrzenie endometriozy

    11.2024 INV, protokół długi - 10.12.2024 punkcja; pobrano 8 🥚, ❄️❄️ 4AA, 4CB
  • Słoneczko90😉 Ekspertka
    Postów: 137 87

    Wysłany: 6 grudnia, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tutaj takie smutne wieści,że aż mi głupio pisać.

    Jestem w ciązy!!! Na USG zarodek ma 2,2mm:)Serduszka nie była Pani Dr uchwycić bo się obrócił,ale dzisiaj 5t+5 to Pani Doktor powiedziała,że za dwa tygodnie już będzie biło i będzie widoczne. Chyba jeszcze to do mnie nie dociera,że się udało.
    Termin mam na 3.08.2025, następna wizyta 19.12 i to ostania wizyta u dr Paligi.

    Pani Doktor poleciła Dr Brenk i Dr Bogusława Piela.Czy ktoś chodził do tej Pani doktor?Ona jest zastępcą ordynatora szpitala w Rudzie Śląskiej.

    Ivvv, Atagata, ZAJĄCZEK94, Kingus 1, Joannaa, Yahu lubią tę wiadomość

  • Słoneczko90😉 Ekspertka
    Postów: 137 87

    Wysłany: 6 grudnia, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny musiałam dzisiaj odwołać wizytę u Dr Sydora z 10.12.2024 także jakby ktoraś chciała to można tam zadzwonić.Ja musiałam zrezygnować dzisiaj,żebym dostała zwrot 350zl za przedpłatę wizyty.

‹‹ 4794 4795 4796 4797 4798 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ