Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
ona84 wrote:Sab na nas nie działal espunisan lepiej. A ty piersią, karmisz
Tak, tylko piersią. Teraz muszę karmić tylko na rogalu, Mały ma leżeć w linii prostej, brzuchem do mnie, nie mogę go trzymać ze względu na to napięcie, tylko główkę podtrzymuje jedną dłonią z tyłu, a tak cały opiera się na rogalu.. Tak mi Pani Iwona mówiła że tak mam karmić.[/url] -
Mi. Leżała na rogalu ja ją nie trzymałem. Brzuchem do mnie rzadko była. Najgorsze jest to że od tyg je mlaskajac, wywala język do przodu, zaczęłam się denerwac że źle je. I normalnie 2"-3"dni mam. Mnirk pokarmu w lewej piesi bo ta karmie prawa rzadko daje. No chyba że się juz unormowalo i wytwarza sie tylko tyle ile zjada.
-
ona84 wrote:Hey kiedy te baki mina dziś była masakra, polecaci coś na nie. Robię wieczorem masaż brzucha, daje leki a najgorzej w nocy (
U nas po tym delicolu jest lepiej ale i tak dokuczaja -
nick nieaktualnyHalszka112 wrote:Cześć
Monika gratuluję.
Emilko trzymaj się !!
Izaura widziałam, że się odzywałaś co u Ciebie ??
Wiki, Agonia zaglądacie tu czasem ?? Co u Was ??Halszka112, Wiki03 lubią tę wiadomość
-
ona84 wrote:Hey kiedy te baki mina dziś była masakra, polecaci coś na nie. Robię wieczorem masaż brzucha, daje leki a najgorzej w nocy (
My jeszcze robimy jakby taki rowerek nóżkami do brzuszka, czasem wychodzą, albo kółeczka lekko nóżkami. Podobno też ciepłe okłady na brzuch trochę pomagają, np.mozna pieluszkę żelazkiem przeprasować i na brzuszek albo termofor z pestek wiśni. U nas dziś nad ranem się zaczęły przed 4, noc w miarę spokojnie. No i na brzuchu kładę kilka razy dziennie, przed każdym jedzeniem prawie.[/url] -
goldenka28 wrote:My jeszcze robimy jakby taki rowerek nóżkami do brzuszka, czasem wychodzą, albo kółeczka lekko nóżkami. Podobno też ciepłe okłady na brzuch trochę pomagają, np.mozna pieluszkę żelazkiem przeprasować i na brzuszek albo termofor z pestek wiśni. U nas dziś nad ranem się zaczęły przed 4, noc w miarę spokojnie. No i na brzuchu kładę kilka razy dziennie, przed każdym jedzeniem prawie.
Termoforek z wiśni u nas też pomaga, ćwiczenia nóżkami również. Teraz walczę z bąkami w nocy było dobrze ale u nas w dzień gorzej -
goldenka28 wrote:I nas jeszcze ten trądzik noworodkowy 🙁 tak brzydko to wygląda. Podobno nic się z tym nie robi. Chociaż dzisiaj lekko octeniseptem smarowaliśmy.
U nas też był ale już go zlikwidowałam, smarowalam policzki bepanthen i szybko przeszło. Staraj się też go nie przegrzewać, ja zamieniłam kocyk na cieńszy i w dzień bez żadnego przykrycia ewentualnie jak wiaterek to pielucha bambusowa i po 3 dniach zginął nam ten trądzik -
Smerfetka 84 wrote:U nas też był ale już go zlikwidowałam, smarowalam policzki bepanthen i szybko przeszło. Staraj się też go nie przegrzewać, ja zamieniłam kocyk na cieńszy i w dzień bez żadnego przykrycia ewentualnie jak wiaterek to pielucha bambusowa i po 3 dniach zginął nam ten trądzik
Ja właśnie w dzień też tylko pieluchą okrywam, w nocy same body i cieniutki letni śpiworek. Może faktycznie spróbuję bephantenem smarować. Dziś jeszcze kupię emolim do twarzy żeby lekko natłuścić bo taka suchą ma buźkęWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2019, 11:54
[/url] -
goldenka28 wrote:Ja właśnie w dzień też tylko pieluchą okrywam, w nocy same body i cieniutki letni śpiworek. Może faktycznie spróbuję bephantenem smarować. Dziś jeszcze kupię emolim do twarzy żeby lekko natłuścić bo taka suchą ma buźkę
Ja w nocy kładę pod cieńszym kocykiem i w pajacyku, bo mam wychłodzona sypialnie żeby lepiej się spało. Jak przestała się pocić to poznikały trądzik. Na spacery nakladalam opaskę ale pojawił się na karku więc teraz z gołą głową soacerujemyAnulka0310 lubi tę wiadomość
-
Maja miala ten trądzik i sama woda z czajnika twarz przemywalam kilka razy dziennie Niczym nie smarowac ewentualnie osceenisept. Moja śpi w pajacu i pod rozkiem, ale zauważylsm że jest zima twarz uszy i kark wcale ciepły nie jest. Delikol mam zamiennik kolzym, masuje brzuch po kąpieli baki idą. No ale dziś to masakra w nocy była.
-
Izaura wrote:Hej hej u mnie dobrze....narazie przerwa w staraniach, staramy się żyć szczęśliwie we Dwoje i korzystać z życia. ..... widzę że rozpoczęłaś procedurę, na jakim jestes etapie? Mocne kciuki!
Hej, jeszcze nie rozpoczęłam procedury. Dopiero 28 sierpnia jadę do Gdańska.
Wiki03 lubi tę wiadomość
-
goldenka28 wrote:My wczoraj byliśmy u doradcy laktacyjnego, u pani I.N. super kobietka. Mam nie ściągać mleka, tylko przystawiać, pokazała jak prawidłowo, sprawdziła piersi, mówi, że mleka wystarcza. Zauważyła niestety napięcie mięśniowe i asymetrię, chociaż o asymetrii wiedzieliśmy bo w szpitalu już mówili. Zapisałam już Julka do fizjoterapeuty. Ogólnie z wizyty jesteśmy bardzo zadowoleni.
Dziewczyny czym czyscicie noski dla Waszych Maluszków? Mam ten aspirator co się wciąga samemu powietrze ale słabo ta wydzielinka wychodzi.
Moja mała przez pierwsze miesiące tak miała że wyglądało jak zapchany nos. Ponoć to pozostałości wód plodowych. Minie po pewnym czasie.
Co do aspiratora my mamy katarek (do odkurzacza) jest niezastąpiony i nie ma czego się bać. Jedynie w nocy mało komfortowe bo głośno.22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
nick nieaktualnyHalszka112 wrote:Cześć
Monika gratuluję.
Emilko trzymaj się !!
Izaura widziałam, że się odzywałaś co u Ciebie ??
Wiki, Agonia zaglądacie tu czasem ?? Co u Was ??
Hej Halszka. Dzięki, że pytasz jestem na podobnym etapie co Izaura... odpoczywam od IVF po nieudanym transferze. Staram się odpocząć i nabrać na nowo sił do dalszej walki.
Zaglądam tu czasem... ale nie wiem jak to powiedzieć, żeby nie urazić dziewczyn... bardzo cieszy mnie ciąża każdej z Was, tym bardziej że wiem ile trudu Was kosztowała walka o Wasze skarby... ale ostatnio ta grupa bardziej przypomina dziecięcą niż staraniową. Chcę wiedzieć co u Waszych pociech, jak się rozwijają... ale przyznam, że ciężko mi się czyta ostatnie wpisy...
Emilko jesteś silną kobietą!! mam nadzieję, że czas szybko uleczy rany... i zaczniesz nowe, szczęśliwe życie
Halszka w takim razie mocno Wam kibicuję! i trzymam kciuki &&&
Monika gratuluję !! już niedługo zobaczysz serduszkoWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2019, 10:02
Izaura, xyz159, Karcia, asiastokrota, Halszka112, Monika1983, e_mil_ka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiki dobrze to ujęła nasz wątek zmienił tematykę...jak najbardziej jesteśmy ciekawe co u naszych forumowych Pociech, ale ten wątek był poświęcony dla starających się i Tym którym się udało, dzieliły się zawsze radą,aby pomóc jescze walczącym....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2019, 09:09
Wiki03, Karcia, asiastokrota, Halszka112, e_mil_ka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarcia wrote:Dziewczyny może wy się orientujecie bardziej bo ja dziś mam jakąś panikie. Naczytalam się że jak raz przy in vitro miało się uszkodzone komórki to że najprawdopodobniej wszystkie są uszkodzone i przy kolejnych próbach się to powtórzy. A ja myślałem że to może jednorazowa sytuacja stres czy coś. Jak dziewczyny myślicie? Przeraża mnie ta wizja że w życiu będę musiała skorzystać z komórki dawczyni ( na co zresztą mnie nie stać) .
Karcia z tymi komórkami to bywa różnie... ja mam słabe komórki i w każdej procedurze inny wynik. W pierwszej dwa średnie zarodki, w drugiej żadnego zarodka, a w trzeciej po stosowaniu diety i suplementacji jedną piękną blastkę. Staraj się w miarę dobrze odżywiać, nie pić alkoholu, ćwiczyć z trzy razy w tygodniu... Kiedy masz wizytę startową?Karcia, asiastokrota lubią tę wiadomość
-
Wiki03 wrote:Karcia z tymi komórkami to bywa różnie... ja mam słabe komórki i w każdej procedurze inny wynik. W pierwszej dwa średnie zarodki, w drugiej żadnego zarodka, a w trzeciej po stosowaniu diety i suplementacji jedną piękną blastkę. Staraj się w miarę dobrze odżywiać, nie pić alkoholu, ćwiczyć z trzy razy w tygodniu... Kiedy masz wizytę startową?
Wiki03 lubi tę wiadomość
Karcia -
nick nieaktualnyKarcia wrote:Wiki03 dzięki za odpowiedź. Wkoncu się jej doczekałam. Co do diety to z ćwiczeniami u mnie bardzo na bakier z dietą trochę lepiej. Dodatkowo biorę trochę suplementów, takich jak q10 itp. Co do wizyty to mam 9 września i liczę że już szybko pójdzie.
U mnie też najgorzejz ćwiczeniami było 😏 zmuszalam się do jogi, ale myślę, że byłam na mało regularna... Co do diety to najważniejsze nie jeść sieciowego jedzenia, najlepiej zrezygnować z cukru, bo niby mocno niszczy komórki, jeść dużo produktów z wysoką zawartością kwasów omega3. Nie wiem czy to pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi 🙂 to wizyta już niedługo... Oby poszło bezproblemowo 💪 i najważniejsze z dobrym efektem 😉Karcia, asiastokrota lubią tę wiadomość