Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
A kiedy puszcza mnie z izby?Tak najmniej ile trzeba tam spędzić czasu.Punkcja na 9:45.
ana1122, słomka :) lubią tę wiadomość
Prowadź mnie losie tam,dokąd iść trzeba...bo tam gdzie nie trzeba to ja sama wlezę.
3×IUI
2xIVF (dwa mrożaki ❄❄)
14.09.2017 criotransfer 2BB:beta 7dpt-66, 13dpt-1902
-
Izaura to gdzie wy siedzieliście?
Ena jesteś bardzo sympatyczną osobą
a no i jakbym Cie nie poznała kolejnym razem to przepraszam bo ja właśnie mam krotka pamięć do twarzy. Chyba ze założysz zielone spodnie 
Izaura no nie mogę sobie darować że Cie nie kojarzę.
Malawiki myśl że tak 2,5 godzinki i wyjdziesz:) -
Ja miałam punkcje na 9 A wzięli mnie O 9.30. 10 minut i wróciłam na sale potem poprosili mojego męża A ja poprosiłam lek przeciwbolowy. Myślę że tak ok 1 godziny zostałam na sali I potem do domku[email protected] wrote:A kiedy puszcza mnie z izby?Tak najmniej ile trzeba tam spędzić czasu.Punkcja na 9:45.
-
nick nieaktualnyJa siedzialam po lewej stronie od wejscia kolo takiej dziewczyny w zaawansowanej ciążye_mil_ka wrote:Izaura to gdzie wy siedzieliście?
Ena jesteś bardzo sympatyczną osobą
a no i jakbym Cie nie poznała kolejnym razem to przepraszam bo ja właśnie mam krotka pamięć do twarzy. Chyba ze założysz zielone spodnie 
Izaura no nie mogę sobie darować że Cie nie kojarzę.
Malawiki myśl że tak 2,5 godzinki i wyjdziesz:)
-
Ja po punkcji czułam się ok i szpital opuściliśmy tak ok po 45 min-1 godz od punkcji[email protected] wrote:A kiedy puszcza mnie z izby?Tak najmniej ile trzeba tam spędzić czasu.Punkcja na 9:45.
-
Dziewczynki, witajcie
Mało mnie tutaj ostatnio, ale czytam na bieżąco, tylko czasu mam tak mało... słabo to wygląda
Roboty mam od groma, dzieje się dużo, zbyt dużo jak na mnie.
Witam serdecznie nowe dziewczyny
Widzę (czytam), że jakiś koci temat wypłynął
Ja uwielbiam koty, sama mam 2 kocice - są wierne jak psy (wiem, co piszę, bo psy - wierne, też miałam w swoim życiu). Nie odstępują na krok, tęsknią za nami, jak nas nie ma, czekają wiernie pod drzwiami, gdy wracamy z pracy i chodzą przy nodze. Kocham moje księżniczki 
Emilka, trzymam mocno kciuki za Ciebie
Na pewno się uda

U mnie jakaś masakra się dzieje, w skrócie wygląda to tak: 9 lat temu z dnia na dzień przeniosłam się z Warszawy do Olsztyna, aby mój mąż mógł zacząć rozwój swojej naukowej kariery. Zrezygnowałam z fajnej pracy, bo wiedziałam, że to Jego marzenie. Teraz, kilka dni temu, otrzymał super propozycję pracy z UW. Widzę, jak mu się oczy świecą
I w kropce jestem, bo zawsze powtarzałam, że na emeryturę i tak wrócę w rodzinne strony, ale tak już ?? teraz, od razu ?? Powiedziałam mu, że najlepsza opcja dla nas w tej chwili to... urlop macierzyński
Tak więc musimy ostro wziąć się do pracy. W poniedziałek dzwonię, aby umówić się na wizytę i działać. A co przyniesie czas, zobaczymy.
Sorry, że tak się rozpisałam, ale znalazłam wolną chwilę
Brzuchatki, trzymajcie się dzielnie
Miłego wieczoru wszystkim życzę 
asia-m-b, Asia08, Makumba, malgos741 lubią tę wiadomość
Monisiek -
Malawiki, ja po punkcji to tylko niecałą godzinkę leżałam (niektórym dziewczynom podają jeszcze kroplówkę, nie wiem dlaczego, może przeciwbólowo, ja nie miałam), po transferze nieco dłużej mnie trzymali, ok 1-1,5h mnie trzymali na łóżeczku (wygodnym)
Zarówno po punkcji, jak i po transferze, wracaliśmy od razu do Olsztyna. Bezpośrednio po punkcji czułam się dobrze, dopiero po wejściu do domu i po krótkim odpoczynku, czyli po ok. 4 godzinach zaczął mnie boleć brzuch, ale dałam radę bez tabletek przeciwbólowych. Przeszło po ok. 2 godzinach. Będzie dobrze
Monisiek -
Monisiek dzięki zaciskaj mocno kciuki.
Mnie po punkcji nie chcieli zbyt szybko wypuścić po dwóch kroplówkach przeciwbólowych ból ustąpił poczułam się lepiej i zaczelam sie ubierać. Od razu opierdziel dostałam że mam sie nie spieszyc i poczekać jeszcze. No ale u mnie to dużo komplikacji wiec normalnie pewnie sie wychodzi szybciej. -
Ja wyszłam po 20 minutach od razu po przywiezieniu przysnęło mi się z 15 min i przyszedł dr Z i mnie obudził i od razu zapytałam czy mogę już iść a on na to że jeśli się dobrze czuje to mogę i jak wychodziłam to pielęgniarki się dopytywały czy lekarz kazał tak szybko wyjść
a ja mam od 2 dni gorszy dzień zwątpiłam w to wszystko czy kiedyś mi się uda, że to wszystko na marne te odchudzanie starania itp...
Karcia -
Karcia żadne takie, WSZYSTKIM SIĘ NAM UDA. Rozumiem że masz wątpliwości, każda z nas ma. Musimy wierzyć, mamy dowody że cuda się zdarzają. Walczmy dopóki starczy nam sił, nie poddajemy się.
Karcia, Makumba, malgos741 lubią tę wiadomość
Asia

Starania od 2010r., Niepłodność idiopatyczna, Mutacja MTHFR C677T, A1298C heterozygotyczna
4 x iui



4 próby ivf



IX/2015 - ivf- ciąża- strata w 9tc
-
Monisiek ja nie wiem. Nigdy nie rozumiałam czym oni się kierują, wybierając protokół. Będzie dobrze napewno. &&&&&&&Asia

Starania od 2010r., Niepłodność idiopatyczna, Mutacja MTHFR C677T, A1298C heterozygotyczna
4 x iui



4 próby ivf



IX/2015 - ivf- ciąża- strata w 9tc
-
nick nieaktualnyDziękuję. Ja raczej dobrze pamiętam twarze, zatem przypomnę ci się sama. A kiedy masz teraz wizytę?e_mil_ka wrote:Izaura to gdzie wy siedzieliście?
Ena jesteś bardzo sympatyczną osobą
a no i jakbym Cie nie poznała kolejnym razem to przepraszam bo ja właśnie mam krotka pamięć do twarzy. Chyba ze założysz zielone spodnie 
Izaura no nie mogę sobie darować że Cie nie kojarzę.
Malawiki myśl że tak 2,5 godzinki i wyjdziesz:)
Monisiek to faktycznie wielkie zmiany się szykują. A w jakiej dziedzinie nauki twój mąż się rozwija?
[email protected] już dziś Ci życzę powodzenia, bo jutro z samego rana pędzę do pracy. KopniAk na szczęście
-
[email protected] wrote:Makumba kiedy sprawisz Sobie suwaczek.
29 listopada, po wizycie u lekarza. Miło, że zapytałaś

-
Monisiek wrote:Dziewczynki, witajcie
Mało mnie tutaj ostatnio, ale czytam na bieżąco, tylko czasu mam tak mało... słabo to wygląda
Roboty mam od groma, dzieje się dużo, zbyt dużo jak na mnie.
Witam serdecznie nowe dziewczyny
Widzę (czytam), że jakiś koci temat wypłynął
Ja uwielbiam koty, sama mam 2 kocice - są wierne jak psy (wiem, co piszę, bo psy - wierne, też miałam w swoim życiu). Nie odstępują na krok, tęsknią za nami, jak nas nie ma, czekają wiernie pod drzwiami, gdy wracamy z pracy i chodzą przy nodze. Kocham moje księżniczki 
Emilka, trzymam mocno kciuki za Ciebie
Na pewno się uda

U mnie jakaś masakra się dzieje, w skrócie wygląda to tak: 9 lat temu z dnia na dzień przeniosłam się z Warszawy do Olsztyna, aby mój mąż mógł zacząć rozwój swojej naukowej kariery. Zrezygnowałam z fajnej pracy, bo wiedziałam, że to Jego marzenie. Teraz, kilka dni temu, otrzymał super propozycję pracy z UW. Widzę, jak mu się oczy świecą
I w kropce jestem, bo zawsze powtarzałam, że na emeryturę i tak wrócę w rodzinne strony, ale tak już ?? teraz, od razu ?? Powiedziałam mu, że najlepsza opcja dla nas w tej chwili to... urlop macierzyński
Tak więc musimy ostro wziąć się do pracy. W poniedziałek dzwonię, aby umówić się na wizytę i działać. A co przyniesie czas, zobaczymy.
Sorry, że tak się rozpisałam, ale znalazłam wolną chwilę
Brzuchatki, trzymajcie się dzielnie
Miłego wieczoru wszystkim życzę 
Monisiek, super wieści! W Olsztynie nie ma czego szukać! Przepraszam osoby związane emocjonalnie z tym miastem, to tylko moje subiektywne uczucie. UW a UWM to tez różnica
Nowe drzwi się otwierają, działaj, baardzo trzymam za Was kciuki ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 00:40









