Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:hahahahaaa kurdę, ze mną nie gadał o pisiorach. ani tym bardziej nie drapał mnie za uszkiem- może to i lepiej, bo bym się bała po czym będzie mnie drapał jak będę spać...
mój anestezjolog nie chodził w kapeluszu, no ale na sali to chyba średnio można chyba- kwestia sterylności. Mój był taki w średnim wieku, siwy, zakola miał. Ale spoko, spoko, wszystko mi tłumaczył (bo mówiłam, ze pierwszy raz mam narkozę). -
ewlinaaa85 wrote:Hyhy miałaś siłe na sex??? Wow mój ma zakaz do odwołania
A ja się tych plamień tak wystraszyłam że, napisałam email do Chruścika hyhy ale nie odpisał jak narazie. Ale skoro piszecie że, też tak miałyście to się nie martwię. Biedny ten nasz Doktorek heh co chwilę ktoś mu d.. zawraca
wpisz sobie w neta plamienie po punkcji invitro i wyskoczą ci niusy. po takim nakłuciu możliwe jest delikatne krwawienie, to chwile trwa zanim spłynie na zewnątrz i się oczyści.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2015, 17:59
ewlinaaa85, Julita76 lubią tę wiadomość
-
Kometa : Ty to twarda babka jesteś
Dlatego tak dobrze to znosisz
U mnie pozytywny skutek brania leków to brak apetytu może zrzuce kkilogram z moich programowych 10 :p
Niestety brzuch też już mam wzdety a te jazdy pociągami nie pomagajaComeToMeBaby, Julita76, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
-
no baaaa hehe
u mnie tak akurat się złożyło, że zaraz po punkcji w ten dzień i następny mogłam sobie polegiwać i za wiele się nie ruszałam, odpoczywałam. ale tak czułam, że w zasadzie nie było mi to niezbędne.
brzuch mam wzdęty ale tak w rozmiarach około @, mniej więcej, może ciut większy niespecjalnie mi on przeszkadza. w zasadzie nie odczuwam związanych z tym żadnych dolegliwości. gdybym się nie obejrzała w lustrze to nie wiedziałabym że jest wzdęty -
ewa84 wrote:Ja miałam już nawet Ci o niej pisałam
Miała wymiary 63 mm na 48 mm więc jak jajo kurze
Lekarz znalazł ją jakos na początku cyklu a po @ jej nie było już -
nick nieaktualny
-
no wiem Julita, wiem- tyle że ja mam transfer odroczony ze wzgl na podwyższony progesteron. Transfer to tak jakoś na początku lutego pewnie wypadnie dopiero. Nie musimy się z seksem ograniczać
Lola79, Julita76 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ewa84 wrote:Kometa czyli ten cykl do konca i w następnym transfer?
Ehh z tym progesteronem ciekawe jak to się dzieje że tak szybko skoczył hmm
ten cykl kończę, potem kolejny cykl odpoczywam, a dopiero kolejny jest transferowy.ewlinaaa85, ewa84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja dzwonię do męża i mówię że mam nadzieję że w środę mi punkcje zrobią bo w czwartek kiepsko a on na to że jak to w Wigilię??? ze będzie trzeba przełożyć to na 2 dzień świat :p to tylko 2 dni różnicy:p i jakoś nie umie ogarnąć ze nie można tego sobie przelozyc omg!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2015, 19:16
ComeToMeBaby, ewlinaaa85, Julita76 lubią tę wiadomość
-
Julita76 wrote:Cometa a Ciebie normalnie podziwiam za spokój z jakim to przesuniecie przyjęłaś...ja i mój choleryzm pewnie byśmy tego tak łagodnie nie przeszły
ewlinaaa85, Julita76 lubią tę wiadomość
-
ewa84 wrote:Ja dzwonię do męża i mówię że mam nadzieję że w środę mi punkcje zrobią bo w czwartek kiepsko a on na to że jak to w Wigilię??? ze będzie trzeba przełożyć to na 2 dzień świat :p to tylko 2 dni różnicy:p i jakoś nie umie ogarnąć ze nie można tego sobie przelozyc omg!
hahaha
ja mojego zaczęłam edukować, bo mnie ciągle dopytywał kiedy do tego Krakowa jedziemy bo on musi urlop załatwić. i co chwilę mnie pytał nie przyjmując do wiadomosci, ze planowany termin @ jest tylko planowany i będę mogła mu powiedzieć dopiero jak dostanę. a potem mu dalej objaśniałam sprawy związane z komórkami, terminami i ile czasu się zapładniają i dzielą, kiedy transfer, ile czekania itd. Mój jest teraz w miarę uświadomiony.
Nam by Wigilia nie przeszkadzała, bo i tak jesteśmy na święta w Kraku, ale jak ktoś musi dojechać pół Polski to się nie dziwię, że średnio wygodnie. Mimo to bym się cieszyła- przecież to świetna data na transfer -
ComeToMeBaby wrote:no wiem Julita, wiem- tyle że ja mam transfer odroczony ze wzgl na podwyższony progesteron. Transfer to tak jakoś na początku lutego pewnie wypadnie dopiero. Nie musimy się z seksem ograniczać