X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Artvimed Kraków In Vitro
Odpowiedz

Artvimed Kraków In Vitro

Oceń ten wątek:
  • Torunianka Autorytet
    Postów: 449 225

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewa84 wrote:
    Torunianka a nie dostałas takiego dokumentu z planem leczenia? gdzie było zaznaczonejakie leki, jaką metoda zapłodnienia, jaki protokół itd?

    Niestety czasu się nie cofnie, pozostaje zadbac aby tym razem wszystko przebiegło prawidłowo :)


    Właśnie nie dostałam żadnych dokumentów.

  • Lola79 Autorytet
    Postów: 808 605

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ComeToMeBaby wrote:
    jak do tej pory cię ta twoja torbiel nie bolała to nie sądzę aby teraz zaczęła. Chyba że zamiast się zmniejszać zaczęła rosnąć. Ale tego też byśmy nie chciały przecież no i dr by wychwycił różnicę wielkości- miałaś określaną wielkość torbieli? Myślę że to nie torbiel. Może raczej jajniki się jednak przygotowują do ovu? W którym dc jesteś?
    7 dc. Torbiel z tego co pamiętam 4x3 cm. Owu mam około 12/13 dc zazwyczaj.

  • Bydgoszczanka Ekspertka
    Postów: 144 152

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Torunianka wrote:
    Właśnie nie dostałam żadnych dokumentów.


    Jak nie dostałaś? To dawali z dokumentami informacyjnymi, gdzie było wszystko opisane co i jak...

    ewlinaaa85 lubi tę wiadomość

    hchy3e3kh4wwmhxc.png
  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36983

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kayaa wrote:
    Z drugiej strony podpisując dokumentację, jest kilka raz ujęte, że należy pytać, pytać i jeszcze raz pytać! :) w tej sytuacji nawet sąd by nie pomógł ponieważ byłaś świadoma co podpisujesz wraz z mężem
    no właśnie zdziwiło mnie jak przeczytałam, ze o metodzie zapłodnienia nikt nie wspominał a Torunianka nie zapytała. Tym bardziej, ze była przerzucana do róznych lekarzy. To ja bym się u każdego trzy razy dopytywała czy na pewno zapoznał się z dokumentacją i co mi będzie robić. No ale to ja.
    Może Torunianka po prostu nie wiedziała o co pytać, czasem cały ten stres powoduje to że o najważniejszym przypominamy sobie dopiero po fakcie.

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36983

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kayaa wrote:
    Widzisz Lola każda z nas ma różne poglądy na ten temat, ale żadna z nas nie jest lekarzem.
    no tak i żadna z nas nie zna tych wyników badań :P

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36983

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lola79 wrote:
    Ale lekarze to tez ludzie. Choć wolałabym żyć w przeświadczeniu że jednak się nie mylą. ..
    ja też. i dodałabym jeszcze: nie eksperymentują...
    choć w przypadku pierwszej procedury to w jakimś stopniu zawsze eksperyment.

    Lola79 lubi tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • Torunianka Autorytet
    Postów: 449 225

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bydgoszczanka wrote:
    Jak nie dostałaś? To dawali z dokumentami informacyjnymi, gdzie było wszystko opisane co i jak...
    Pierwszy papier który od nich dostałam (po podpisaniu umowy) to wypis po punkcji. Nawet nie dostałam tych papierów co się wypisuje przed punkcja w domu i musiałam przed zabiegiem wszystko wypełniać i przez to punkcja była opóźniona o ok 10 min.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ComeToMeBaby wrote:
    no właśnie zdziwiło mnie jak przeczytałam, ze o metodzie zapłodnienia nikt nie wspominał a Torunianka nie zapytała. Tym bardziej, ze była przerzucana do róznych lekarzy. To ja bym się u każdego trzy razy dopytywała czy na pewno zapoznał się z dokumentacją i co mi będzie robić. No ale to ja.
    Może Torunianka po prostu nie wiedziała o co pytać, czasem cały ten stres powoduje to że o najważniejszym przypominamy sobie dopiero po fakcie.
    Dziwne to wszystko :/ ja jak byłam na wizycie kwalifikacyjnej u Chruścika to sam mnie poinformował jaką metodą będą zapładniać i dlaczego akurat tą metoda. Stwierdził że mąż ma bardzo dobre wyniki a ja podchodzę z niedrożnością więc nie widzi przeciwwskazań, ale powiedział też że, jeśli będą problemu to embriolodzy zmienią metodę w trakcie :) później miałam wizytę u Dr. Serafina i siedziałam w gabinecie chyba z godzinę bo miałam milion pytań dotyczących metody haha

    ComeToMeBaby lubi tę wiadomość

  • Torunianka Autorytet
    Postów: 449 225

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ComeToMeBaby wrote:
    no właśnie zdziwiło mnie jak przeczytałam, ze o metodzie zapłodnienia nikt nie wspominał a Torunianka nie zapytała. Tym bardziej, ze była przerzucana do róznych lekarzy. To ja bym się u każdego trzy razy dopytywała czy na pewno zapoznał się z dokumentacją i co mi będzie robić. No ale to ja.
    Może Torunianka po prostu nie wiedziała o co pytać, czasem cały ten stres powoduje to że o najważniejszym przypominamy sobie dopiero po fakcie.
    Dokładnie. Wtedy nie wiedziałam o co pytać i , że wgl takie dokumenty powinnam dostać.

    ComeToMeBaby lubi tę wiadomość

  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36983

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lola79 wrote:
    7 dc. Torbiel z tego co pamiętam 4x3 cm. Owu mam około 12/13 dc zazwyczaj.
    hmmm to rzeczywiście daleko, tuż po @ właściwie. Nie mam na to pomysłu.

    Lola79 lubi tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ComeToMeBaby wrote:
    no właśnie. ja tu widzę dwie możliwości:
    - albo źle ci napisali na wypisie przez nieuwagę,
    - albo rzeczywiście zrobili tak jak na wypisie więc zawiodło coś po drodze na etapie czytania waszych wyników badań i planowania procedury.

    O ile ten pierwszy błąd byłby ok (bo to tylko papier), to drugi to już jest karygodne niedopatrzenie. My jak przyszliśmy do nich na kwalifikację i nas dr zapytał czy przyszliśmy w sprawie invitro i co się dzieje to ja w pierwszym zdaniu już powiedziałam, ze podejrzewamy czynnik męski. "Podejrzewamy", heh... Zaczął lekturę od wyników nasienia. A potem przeszedł dpiero do moich i odkładał sobie na bok te badania, które go interesowały do skserowania w rejestracji, w celu umieszczenia ich w naszej dokumentacji. Dostaliśmy plan leczenia, na którym po kolei w tabelkach zaznaczał co nam będą robić. I zaplanował nam IMSI. W papierach właściwych przed punkcją są tylko do zaznaczenia dwie opcje: IVF lub IVF-ICSI. Specjalnie przed punkcją jeszcze poprosiłam go o chwilę rozmowy bo mieliśmy problem też z wypełnieniem tych papierów i zagadnęłam o to, bo miało być IMSI a tu w ogóle nie ma tego w opcjach do zaznaczenia. To powiedział, że IMSI jest rodzajem ICSI, żeby to zaznaczyć. No zaznaczyliśmy, ale czy ja wiem jak embriolog zapłodnił??? Zastanawia mnie to też z tego względu, że zapładniali 9 komórek a mamy tylko dwie blastki. Z takiej selekcji plemników jaką daje IMSI to spodziewałam się lepszych wyników i dopóki nie zobaczę wypisu to będę mieć zagwozdkę czy na pewno nam zrobili IMSI a nie ICSI.
    Więc- Torunianka, walcz, bo w twoim przypadku coś ewidentnie było nie tak.
    2 blastocysty wyhodowane w sztucznych dla zarodka warunkach to nie jest zły wynik. Ja z 12 zapłodnionych IMSI komórek miałam łącznie 6 zarodków, ale uwaga; 5 z nich wyłonionych w 2 i 3 dobie, bo wg mojej kliniki wiele zarodków padnie na szkiełku, mimo, że podane wcześniej do macicy dałyby ciążę. Dlatego 4 najlepsze mi zamrożono w 2 i 3 dobie, jeden podano w 2 dobie a resztę ciut słabszych przetrzymano do 5 doby i została jedna blastka 4AA.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2016, 12:04

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Torunianka wrote:
    Dokładnie. Wtedy nie wiedziałam o co pytać i , że wgl takie dokumenty powinnam dostać.
    No ale, dokumenty to Ci powinni sami od siebie przecież dać :/ same niedopatrzenia w Twoim przypadku niestety :/
    Nie pozostaje nic innego jak czekać na wiadomość od Dr. Myślę że, jak przedstawiłaś się w mejlu Imieniem i Nazwiskiem to Dr bardzo dokładnie prześledzi Twoją historię bo przecież wszystko ma w komputerze.

    Torunianka lubi tę wiadomość

  • Bydgoszczanka Ekspertka
    Postów: 144 152

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Torunianka wrote:
    Pierwszy papier który od nich dostałam (po podpisaniu umowy) to wypis po punkcji. Nawet nie dostałam tych papierów co się wypisuje przed punkcja w domu i musiałam przed zabiegiem wszystko wypełniać i przez to punkcja była opóźniona o ok 10 min.


    To faktycznie coś tu nie halo jest. Dziwne to wszystko.

    hchy3e3kh4wwmhxc.png
  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36983

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Torunianka wrote:
    Dokładnie. Wtedy nie wiedziałam o co pytać i , że wgl takie dokumenty powinnam dostać.
    wiesz... ten cały plan leczenia to tak naprawdę tylko plan, który nie jest żadnym zobowiązaniem, bo to nie umowa. i zaznaczał nam to długopisem na kartkach i raczej nie wpisywał tego potem do siebie do komputera, dlatego chciałam się potem upewnić czy na pewno pamiętają o IMSI bo akurat wiem jaka jest "hierarchia" metod IVF a IVF-ICSI i IVF- IMSI. I nawet wiem co to FAMSI. :P
    Wiadomo, że jeśli w trakcie by coś szło nie tak to plan się zmienia w zależności od sytuacji. my to dostaliśmy na kwalifikacji. a dalsze papiery to już swoją drogą. ale gdyby się okazało że zrobili nam jednak inaczej to mam papier (może nic nie warty ale jednak) na którym bym się opierała i pytała dlaczego.

    ewlinaaa85, Lola79 lubią tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • Lola79 Autorytet
    Postów: 808 605

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ComeToMeBaby wrote:
    hmmm to rzeczywiście daleko, tuż po @ właściwie. Nie mam na to pomysłu.
    Za tydzień się okaże. Poczekam na wizytę u mojego islamskiego lekarza ;)

    ComeToMeBaby, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na przykładzie Ewy widać że, jednak muszą nad tym czuwać bo miała taki sam plan jak my czyli zwykłe ivf a na wypisie ma jednak że komórki zostały zapłodnione inną metodą

    ComeToMeBaby lubi tę wiadomość

  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36983

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwiaśta159 wrote:
    2 blastocysty wyhodowane w sztucznych dla zarodka warunkach to nie jest zły wynik. Ja z 12 zapłodnionych komórek miałam łącznie 6 zarodków, ale uwaga; 5 z nich zamrożonych w 2 i 3 dobie, bo wg mojej kliniki wiele zarodków padnie na szkiełku, mimo, że podane wcześniej do macicy dałyby ciążę. Dlatego 4 najlepsze mi zamrożono w 2 i 3 dobie, jeden podano w 2 dobie a resztę ciut słabszych przetrzymano do 5 doby i została jedna blastka 4AA.
    ok, ok, tylko nasze pozostałe 7 za mocno i za szybko ulegało fragmentacji i zostały tylko dwie prawidłowe które urosły do blastki. To co z tymi 7? Aż tyle złych plemników wybrano? W IMSI? Nie znam się na tym aż tak, ale wierzę w kompetencje embriologów jednak uspokoję się dopiero jak zobaczę wypis i jasno okrreśloną metode zapłodnienia. Bo z tego całego podekscytowania gdy zadzwonił embriolog powiadomić nas o liczbie zarodków zupełnie nie myślałam o tym, aby się upewnić. Potem naszły mnie wątpliwości.

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ComeToMeBaby wrote:
    ok, ok, tylko nasze pozostałe 7 za mocno i za szybko ulegało fragmentacji i zostały tylko dwie prawidłowe które urosły do blastki. To co z tymi 7? Aż tyle złych plemników wybrano? W IMSI? Nie znam się na tym aż tak, ale wierzę w kompetencje embriologów jednak uspokoję się dopiero jak zobaczę wypis i jasno okrreśloną metode zapłodnienia. Bo z tego całego podekscytowania gdy zadzwonił embriolog powiadomić nas o liczbie zarodków zupełnie nie myślałam o tym, aby się upewnić. Potem naszły mnie wątpliwości.
    a robiliście fragmentację DNA plemnika? Moze macie wysoką a tego nawet IMSI nie obskoczy ;)

  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36983

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lola79 wrote:
    Za tydzień się okaże. Poczekam na wizytę u mojego islamskiego lekarza ;)
    hahaha masz islamskiego grzebalca????
    nie boisz się, że ci coś w dowcipnej zdetonuje??!!??

    ewlinaaa85, Bydgoszczanka, Lola79, Suomi lubią tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36983

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwiaśta159 wrote:
    a robiliście fragmentację DNA plemnika? Moze macie wysoką a tego nawet IMSI nie obskoczy ;)
    nie, tego nie robiliśmy.
    dotarliśmy do kariotypów, CFTR i AZF- wszystko pięknie, bez mutacji. ale na wizycie zapytam o to doktora, gdyby nam się ciąża nie udała. Dzięki.

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
‹‹ 188 189 190 191 192 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ