Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnia1986 wrote:Ja to mam taką huśtawke nastrojowa ze szok, góra( nadzieja) dół( deprecha) dziś dzień doła w którym nawet nie chce mi się myśleć o pochodzeniu do drugiej procedury bo przecież i tak u z tego będzie! Wyć mi się chce strasznie a tu człowiek w pracy musi siedzieć.
Chyba pora pomyśleć o jakimś wyciszeniu, może nawet o psychologu bo nie wiem jak dam sobie radę psychicznie jeśli będę musiała jeszcze raz przejechać ten rolercoster procedurowy.
Wszystkie tutaj borykamy się z tym samym i prawda jest taka że, zamartwiać nigdy się nie przestaniemy zawsze znajdzie się powód ...
Ja po negatywnej becie płakałam jak małe dziecko i nie raz mnie jeszcze nosi ale cóż nam pozostało? Tylko walka o nas i nasze szczęście
Ściskam mocno -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ania1986 wrote:Raczej nie hiperka bo mnie ani jajka nie bolą tylko brzuch od czasu do czasu jak na @ typowo
i te nastroje też. i zatrzymanie wody w organizmie też.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 13:58
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:o 13stej mamy być. Pewnie najpierw wernisaż fotograficzny u embriologa a potem usg, tak? i wtedy do dzieła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 14:00
szurusiowa, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
ewlinaaa85 wrote:Dokładnie tak miałam najpierw oglądałam zdjęcia potem Chruścik zrobił usg a potem stało się to na co najbardziej czekałam .. Dla mnie to było magiczne
ewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:No właśnie, a dziewczyny, które wysyłały dr wynik bety smsem i dostały info żeby brać dalej leki i zgłosić się do lekarza za dwa tygodnie nie były chyba potem molestowane przez Chrusta o dosłanie usg? kontakt urywal się po wysłaniu smsa z betą. Tak? Czy nam tu czegoś dziewczyny nie pisałyście?
Ja ostatnio gadałam z Chrustem 24.12.2015 bo mi w szpitalu wypisali wszystkie leki jak leci wiec dryndnełam do niego ale nic mi nie mówił abym za jakis czas dosłała dokumenty czy to ze szpitala, czy to potwierdzające ciążę...
Co do uspokajaczy... mnie to tez zastanawia... temat relanium. Mega silny psychotrop przepisywany w ciązy... sama go dostałam w szpitalu na te okropne bóle jajnika i dzięki bogu nie muszę tego brać ciągle. 3/4 tabletki a do dziś mam wyrzuty sumienia. Niby wiele dziewczyn bierze go w ciąży ale mysle ze nigdy nie mają gwarancji na to jaki wpływ bedzie miec relanum na dzidziusia. -
ewa84 wrote:objawy bardziej ciazowe niz hiperkowe
ale ja bym rano mierzyla brzuch nie zaszkodzi
Rano, po wysikaniu i na leżąco, nogi płasko. Mierzymy zawsze w tym samym miejscu np. najlepiej na wysokości pępka.ewa84 lubi tę wiadomość
-
ewa84 wrote:no dokladnie szpitalne nawyki hehe
jak samopoczucie?
Hehe, nie mogłam się oprzeć No i niech dziewczyna wie
Dzisiaj jestem wśród żywych. Wczoraj cały dzień autentycznie spałam, po tym jak w środę po 20-stej zaczeły sie sensacje żołądkowe Od 3 dni męczy mnie gigantyczna zgaga, wymioty i takie tam "przyjemności". Mdłości nadal szaleją, chociaz są dni ze jest juz ok i myślę: super mijają, wkoncu to juz II trymestr prawie no ale moja radość zwykle trwa krótko... ;/ grunt, że jajca nie bolą Ostatnio na usg doktorek nie widział już jednego bo sie schował za macicą więc teraz to licho wie co sie bedzie z nimi działo...