Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania1986 wrote:Jutro zapowiada sie sajgon w klinice, bo właśnie dostałam informacje ze przesuwają nam transfer na 13:15 bo sie nie wyrobią. Oczywiście nie była bym soba jakbym nie zapytałam Pani embriolog o klase i faktycznie 411 obydwa
. Tak czy siak bedziemy w Krakowie szybciej i to sporo a wiec jakby ktoras z Was chciała sie spotkac to nie ma problemu
gwiazdeczka88 my to na pewno bedziemy sie widziec bo z tego co pamietam masz na 13:30 tak?Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
Suomi wrote:Brzuch jak balon i boli, ale jakoś żyję. Rano był mniejszy, a teraz znów się powiększył na wieczór. Dostałam rozkurczaka (tekst lekarza
) i trochę przeszło.
wczoraj poprosiłam o clexane w inne miejsce niż brzuch, to mi dala w rękę. Ala, jak to bolało
Jutro już mam zaplanowany dzień - będę czytać Wasze raportya trochę tego będzie. No i tak jakoś leci życie w szpitalu. Teraz przywieźli mi laskę w 13 tyg ciąży z całymi spodniami zakrwawionymi i poronieniem w toku... Nawet nie wiem jak i co do niej zagadać
Suomi: szybkiego powrotu do formy!
Dali ci dostinex?
Bo pamiętam że mi kazali samej sobie organizować na niego receptę...
Współczuje dziewczynie, 13 tydzień kawał ciąży
Ja miałam taką sytuację jak byłam pessar zakładać, byłam na sali 1 osobowej i przywieźli dziewczynę z poronieniem więc mnie przenosili. Ja zbierałam swój mandzur z pielęgniarką a ona już czekała. Nie wiedziałam jak się zachować bo już brzuch duży, strasznie przykre dobrze że sale takie mają...Suomi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ewa84 wrote:Suomi: szybkiego powrotu do formy!
Dali ci dostinex?
Bo pamiętam że mi kazali samej sobie organizować na niego receptę...
Współczuje dziewczynie, 13 tydzień kawał ciąży
Ja miałam taką sytuację jak byłam pessar zakładać, byłam na sali 1 osobowej i przywieźli dziewczynę z poronieniem więc mnie przenosili. Ja zbierałam swój mandzur z pielęgniarką a ona już czekała. Nie wiedziałam jak się zachować bo już brzuch duży, strasznie przykre dobrze że sale takie mają...
Ja tak miałam. Dziewczyna męczyła się 3 dni bo nie chciało ruszyć a mi w tym czasie mowili o rosnacej becie. Radość mnie rozpierala mimo bólu, strachu i nie mogłam się doczekać kiedy powiem mężowi jak do mnie przyjedzie ale potem było mi głupio i starałam się ukryc ta dziką radość.
Tak się zdarzyło ze w takich okolicznościach poznałam dwie mega fajne dziewczyny, z ktorymi mam kontakt i obie sa w ciąży)
Więc nawet smutne historie mają happy endlipa, Suomi lubią tę wiadomość
-
Bry, co tu się wczoraj działo
Szurusiowa, tylko pozazdrościć takiego look 'a
hyhy
Suomi, jesteś pod opieką, jak wywnioskowałam, fajnego lekarza. Dobrze, trzymaj się tam.
Z tymi przypadkami że roniące leżą na sali z ciężarnymi to jest mega lipa. Też tego doświadczyłam. I to najpierw jako ta, która być może roni i czeka na wyniki bety, usg, a potem jak wyniki były ok to już jako ta ciężarna, która patrzyła na dziewczyny szykowane do zabiegów. Było mi ich tak strasznie żal. To czy któraś chce w ogóle nawiązać kontakt, rozmowę, to już kwestia indywidualna. My na sali czekałyśmy na to czy się sama odezwie. Zazwyczaj odzywały się dziewczyny, które jeszcze nie wiedziały co z nimi będzie. Te które kładli na salę z diagnozą i zamiarem przygotowania do zabiegu zazwyczaj zamykały się w sobie i płakały w poduszkę. Przykre to strasznie. Parę dni temu słyszałam w tv że teraz takie przypadki mają być prawnie sankcjonowane - osobne sale dla roniących i dla ciężarnych. Pytanie tylko czy szpitale zawsze znajdą taką możliwość, liczba łóżek jest ograniczona. A nie powiem, na mnie (samej zagrożonej poronieniem w 6tc) patrzenie na to jak przez salę przewija się tyle roniących dziewczyn też nie było przyjemne. Było bardzo stresujące i sama się bałam. No nic, nikomu nie życzę doświadczania takich sytuacji. Ten 13 tc to już prawdziwa załamka, teoretycznie termin już właściwie bezpieczny, a tu... Eh.
W każdym razie dziewczyny - udanych wizyt dzisiaj, spotkacie się dziś u Chrusta na kawieproponuję wam spotkanie przy recepcji przy automacie hyhyhy pozdrawiam wszystkie! Powodzenia
szurusiowa, Suomi lubią tę wiadomość
-
Powodzenia dziewczyny
dziś szaleństwo w klinice
Kometa: dokładnie też tak uważam
I fajnie że w tym szpitalu przenieśli mnie z sali jednoosobowej z prywatna łazienka, a tam trafiła ta dziewczyna.
Leżałam później sama na sali 4 osob. Ale gdyby musieli kogoś dorzucić to lepiej do mnie
We wtorek idziemy do szpitala i doktor mówił że mają dwie dziewczyny tak samo czekające na urodzenie wcześniaków które walcza o każdy tydzień, dzień ciąży więc mam nadzieję cicha ze może do nich trafięszurusiowa, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
U mnie dziś brzuch większy i waga do góry, ale na szczęście nie dużo. Najgorzej jest wieczorem. Obiadki dobre dają, ale może powinnam zapytać o dietę wysokobialkowa, bo widzę, że taka jest na rozpisce.
Moja współlokatorka dziś już w lepszym stanie, dało się pogadać. Ma dziś zabiegod rana wymiotuje i mdleje na zmianę.
A teraz przywieźli drugą pobeczaną tez z poronieniem.
Chyba akurat trafiłam na taką salę - bo to juz dziewczyny, martwymi ciazami, czyli już nie patologia ciąży, tylko ginekologia...
Jak ja ronilam 2 lata temu to leżałam sama 2 tyg na sali i tylko chodziłam do dziewczyn z brzuszkami, a one do mnie, bo się bardzo zzylysmy. Czyli faktycznie nie kładą roniacych z ciezarnymi. I dobrze.
Jak tam magiczna sobota artvimedowa mija? -
Dziewczyny czekamy na raporty
U mnie cudowna sobota właśnie dostałam info ze mamy zamrożona blastke 422
lipa, Lonia, Anatolka, ewa84, ComeToMeBaby, ewlinaaa85, Fiona12 lubią tę wiadomość
-
Ja juz w domu pod kocykiem. 30 komorek. Jutro dowiem sie ile dojrzalych. Zapladniamy 12. Transfer niestety pewnie dopiero w sierpniu (podobno w lipcu remont kliniki jest).
Halo Ewelina jak u Ciebie?Lonia, ewa84, ComeToMeBaby, 19ilonka87, ewlinaaa85, Fiona12 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ewlinaaa85 wrote:Ja juz po brzuch mnie boli mam 14 kumulusow.
Dziewczyny ktore braly prolutex maz kupil lek ale nie mam tam zadnych igiel i strzykawek hmm nawet nie wiem jaka igke i strzykawke mam kupic
W aptece jak pokaże lek to farmaceuta da odpowiednią.
Jakie tu dziś dobre wieści w większości&&
Suomi &&&&ewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
W pon punkcja!!! 10 pecherzykow, endometrium 11mm.
ewa84, ComeToMeBaby, 19ilonka87, lipa, ewlinaaa85, Fiona12 lubią tę wiadomość
Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
Widzialam dzis dwie dziewczyny po punkcji, jedna ciemne wlosy bordowa bluzka, a druga blondynka z ombre. Lezala pod kroplowka jak pielegniarka pobierala mi krew.Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
nick nieaktualny
-
ewlinaaa85 wrote:Ciemne włosy i bordowa bluzka to ja hyhy
Ja w końcu do donu wróciłamEndometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
nick nieaktualnyewlinaaa85 wrote:Ja juz po brzuch mnie boli mam 14 kumulusow.
Dziewczyny ktore braly prolutex maz kupil lek ale nie mam tam zadnych igiel i strzykawek hmm nawet nie wiem jaka igke i strzykawke mam kupic? Super wynik. Ja używałam do prolurexu strzykawek z menopuru.
ewlinaaa85, Lonia lubią tę wiadomość