Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Lonia wrote:Szczerze to ja bym się nie przeniosła, też byłam w innych klinikach i dawno nie spotkałam takiego specjalisty jak dr Chrostowski. Przemyśl to, może następna procedurę przejdziesz z dodatkiem intralipiduEndometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
szurusiowa wrote:Gwiazda, spotkałam się z trzema opiniami lekarzy odnośnie immunologii przy endometriozie. Jeden powiedział że leczenie immunologicznie przy endo jest nieskuteczne, drugi powiedział że immunologie dopiero się bada jak są przypadki poronień i że w ogole skutecznosc stosowania encortonu i intralipidu nie jest udowodniona, no i trzecia opinia była taka, że nie ma badań że skuteczność leczenia immunologicznego przynosi efekty, że ktoś zrobił na tym niezły biznes, że przykładowo badanie komórek NK wcale nie ma sensu bo wynik nie obrazuje ile jest komórek NK w macicy tylko w całym organizmie a to nas nie interesuje, i że jak ktoś już zrobi to badanie i ma wysokie to podaje się intralipid, jak wynik jest na granicy to też podaje się intralipid, jak wynik jest w normie to też podaje się intralipid bo cyt: tonący się brzytwy chwyta. Początkowo byłam zawiedziona, że nikt nie kazał mi robić tych wszystkich badań co tu laski robią ale posłuchałam naszego Doktorka i tyle. Zdania na pewno są podzielone.
ten jeden damy sobie szansę a potem do następnej procedury visanne.
szurusiowa lubi tę wiadomość
Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
Zgadzam się z Ilonką.
Mój mąż badał kariotyp, azf i cftr ze względu na słabe wyniki nasienia, powtarzające się za każdym razem. Było w nich na szczęście wszystko ok. Zyskaliśmy spokój że pod względem genetycznym i wybranych mutacji chromosomów wszystko jest ok. A wiem, że mogło być dużo gorzej - ryzyko nieprawidłowości już na etapie zarodka, niemożność zagnieżdżenia, poronienia, przedwczesne porody, nie mówiąc o chorobach genetycznych, choćby takiej mukowiscydozy. Wystarczy że zapytacie o kariotypy na wątku IVF, myślę że dużo osób je robiło. Ja znam kilka takich przypadków. My zrobiliśmy te badania przed pierwszą procedurą, ale niestety w niektórych klinikach zlecają je dopiero po wielu niepowodzeniach, wtedy okazuje się np że jest problem z nawykowymi poronieniami. Co daje ta wiedza? Można dalej robić diagnostykę w niektórych przypadkach i jest potem możliwe zajście w ciążę, ale można się np dowiedzieć że nic z tego nie będzie. Wtedy wiadomo na czym się stoi i na co się decydować. Czasem zostaje adopcja komórek, plemników czy zarodków, czasem można wykonać genetyczne badanie zarodków (o ile ma się duzoooo zbędnej kasy i w ogóle będą zarodki), czasem trzeba rozważyć koniec starań lub adopcję dziecka. Myślę że warto zrobić kariotypy jeśli są ku temu podstawy. To daje nam wiedzę "co dalej".szurusiowa, 19ilonka87, Anatolka lubią tę wiadomość
-
Gwiazda, to niemożliwe że nie badano ci poziomu hormonów podczas stymulacji. Robią to w Artvimedzie. Nie pobierali ci krwi? To właśnie na oznaczanie hormonów - progesteronu i estradiolu. I te wyniki są w twojej dokumentacji. Nie w wypisie tylko w komputerze w klinice. Zawsze możesz o nie zapytać lub wziąć kopię dokumentacji (tym bardziej skoro chcesz się przenieść to takie informacje są nowemu lekarzowi potrzebne aby ustalić stymulację, tylko po dokumentację medyczną to trzeba się wybrać osobiście - takie przepisy, nie wyślą ci tego pocztą).
-
gwiazdeczka88 wrote:Nie, dojazd do krakowa to dla nas była masakra, kombinowanie z wolnym itd... w invimedzie gizler podobno jest świetny i sam chrostowski mi go polecił. O wiele więcej badań chcą niż w artvimedzie specjalistycznych...
lipa lubi tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Gwiazda, to niemożliwe że nie badano ci poziomu hormonów podczas stymulacji. Robią to w Artvimedzie. Nie pobierali ci krwi? To właśnie na oznaczanie hormonów - progesteronu i estradiolu. I te wyniki są w twojej dokumentacji. Nie w wypisie tylko w komputerze w klinice. Zawsze możesz o nie zapytać lub wziąć kopię dokumentacji (tym bardziej skoro chcesz się przenieść to takie informacje są nowemu lekarzowi potrzebne aby ustalić stymulację, tylko po dokumentację medyczną to trzeba się wybrać osobiście - takie przepisy, nie wyślą ci tego pocztą).Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
szurusiowa wrote:Chyba, że jej chodzi o badanie hormonów bezpośrednio przed transferem, a nie podczas stymulacji.
Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
gwiazdeczka88 wrote:robili mi tylko progesteron.Nie chce mi się specjalnie jechać po dwa badania.
Akurat jeśli chcesz wynik tych badań to powiedzą ci przez telefon. Miałam na myśli pełną dokumentację medyczną.Lonia lubi tę wiadomość
-
gwiazdeczka88 wrote:Tak pytali o te przed samym transferem a wtedy mi krwi już nie pobierali
-
No nie ważne, nie zostaję w krakowie bo wyjazdy byly męczące i kosztowne, wydałam z 2000 zł na paliwo i bramki, wole to wydać na dodatkowe embyoglue czy inne dodatki lub badania. A podobno Ginzler jest super od przypadków endo.
Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
Kometa, zgadam się, jeśli faktycznie jest problem z poronieniami nawykowymi czy nieudanymi transferami to warto zrobić kariotypy i większość osób przystępujących do ivf je robi. W większości klinik są wymagane przed pierwszym podejściem. Tak jak pisałam wcześniej, na pierwszej wizycie w invikcie, jeszcze przed jakimikolwiek innymi badaniami zlecono mam rozszerzone kariotypy za kupę kasy, dlatego zaczęłam szukać informacji o tym. Jak znajdę gdzieś ten artykuł medyczny, to podeślę. Naprawdę ciekawy. Swoją drogą z jakiejś przyczyny jednak Chrustek nie zleca tego badania. Jestem ciekawa dlaczego. Oczywiście, po kilku niepowodzeniach pewnie też byśmy je z mężem zrobili, żeby mieć pewność.
-
nick nieaktualnyLonia pamiętam jak w listopadzie na innym wątku pisałaś mi, że mam dzwonić do artvimedu
Ja mam pierwszą wizytę 4 lipca nie wiem czy będzie cokolwiek widać, ale i tak muszę iść bo mi się leki skończąWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2016, 19:56
Lonia lubi tę wiadomość
-
Chrostowski mi napisał odnośnie mojej sytuacji:
zwykle jeśli jest niższa jakość komórek lub zarodków to upatrujemy przyczyny w endometriozie; w pani przypadku miał jeszcze miejsce mało synchroniczny wzrost pęcherzyków, tzn cześć rosła szybko i wcześnie, część wolno - rozważyć można ew zastosowanie leków rekombinowanych, które maja inny skład izoform FSH (np Pergoveris) lub połączenia rFSH (Gonal Bemfola) z Menopurem.
Oczywiście miałem pacjentki z zaawansowaną endometriozą, którym się udało - niestety miałem też takie, u których trzeba było zastosować program dawstwa komórek jajowych.
Miała któraś tak ?Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
nick nieaktualnygwiazdeczka88 wrote:Chrostowski mi napisał odnośnie mojej sytuacji:
zwykle jeśli jest niższa jakość komórek lub zarodków to upatrujemy przyczyny w endometriozie; w pani przypadku miał jeszcze miejsce mało synchroniczny wzrost pęcherzyków, tzn cześć rosła szybko i wcześnie, część wolno - rozważyć można ew zastosowanie leków rekombinowanych, które maja inny skład izoform FSH (np Pergoveris) lub połączenia rFSH (Gonal Bemfola) z Menopurem.
Oczywiście miałem pacjentki z zaawansowaną endometriozą, którym się udało - niestety miałem też takie, u których trzeba było zastosować program dawstwa komórek jajowych.
Miała któraś tak ?