Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Milka ja bym nie Rona u mnie 5dp 5 dniowe blastki beta była 8 i sama nie wiedziałam czy to ovitrelle czy zaczęło się coś dziać a co dopiero 3dp. Odpuść najlepiej robic 6 dp
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2019, 18:07
Milka90, Marzena lubią tę wiadomość
Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Milka90 wrote:Dziewczyny,a myślicie że jutro 3dpt 5dniowej blastki mogę zrobić betę i proga? Mój progesteron pochodzi z cyklu naturalnego, wspiera go duphaston
Tylko w ubiegla sobotę ok 8.20 miałam zastrzyk ovitrelle i nie wiem czy nie bd wpływał na wynik.w pt ok 19 po transferze , na teście była jeszcze różowa blada kreska nr 2
Milka! Szalona! Ja jutro robie bete 6dpt i w sumie zastanawiam sie czy o jeden dzien nie za wczesnie Zanes robila w 5dpt i jej juz cos wyszlo ale w 3dpt to zupelnie nie ma sensuMilka90, Marzena lubią tę wiadomość
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
nick nieaktualny
-
Milka a myślałam że ja mam nasrane w głowie jak sikałam 4 dpt 😂😂😂😂 na becie byłam w 5 dpt i była już 19, więc u mnie zapewne w 3 dpt coś by wyszło ale ja nie miałam ovitrelle.
Dziewczyny dobre mówią że trochę za wcześnie, poczekaj chociaż do 5 dpt a 4 dpt sobie siknij na test może jakiś cień wyjdzie 😉 ja polecam bo z rossmanna😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2019, 20:21
Milka90, nimsi lubią tę wiadomość
-
Paulina12345 wrote:Dziewczyny kochane! Cieszę się z Waszych ciąż! Ale ja chyba nie wybaczę dr Ch. ze zbagatelizował moja tarczycę. On patrzy tylko na TSH, puszcza na inseminację i już po pierwszej nieudanej pcha na in vitro.... A tu przy mojej nadgorliwości okazało się że mam anty TPO ponad 1000, silne zapalenie tarczycy i przy tym autoimunologie taka, że in vitro by mi się w życiu nie powiodło. Mówię to wszystkim tym, które obecnie się przygotowują. Zróbcie wszystkie badania tarczycy oraz chociażby podstawowe badania imunologiczne na własną rękę.
Powiem Ci tak jest trochę prawdy w tym co piszesz.
Zdziwilam się że dr nie zleca mi żadnych badań przed procedurą, z góry przyjmuje że skoro regularnie miesiączkuje jest ok.
Osobiscie przy drugiej procedurze przed transferem powiedziałam doktorowi, że mam wysokie ciśnienie 190/90.. Kazał znaleźć przyczynę i dopiero podejść do transferu.
Pierwszy kontakt odrazu dała skierowanie do endokrynologa i kardiologa.
Wyszlo tsh 16, ft3 i fr4 w rozsypce, anty TPO ponad 6000.
Zglosilam się po 5 mc z tsh poniżej 2 i ft3, ft4 w granicach 50% normy, nie robiłam anty ponownie bo ponoć przy hashi to nie bardzo ma sens.
Aktualnie przy 3 procedurze faktycznie kazał pilnować tylko tsh, resztę robię dla własnej i endokrynolog informacji.
Z drugiej strony nikt mi nie zaprzeczył czy to przypadkiem nie stymulacje rozwaliły mi tarczycę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2019, 20:52
09.2018 - Artvimed start
10.2018 - I IVF krótki protokół - 0 zarodkow
12.2018 - II IVF długi protokół - 1 zarodek 6 dni 333 ❄️
04.07.2019 transfer ❄️ 8dpt beta <1.2 😞
08.2019 start III ivf długi protokół- 2 zarodki 322
28.10 - transfer 2❄️
8dpt - 3.3
10dpt - 1.5 😭😭😭
10-12.2020 3x AID 😢
11.2021 IV IVF długi protokół - 1 zarodek 333
14.11.2022 transfer ❄️ accofil, encorton
8dpt - beta 0
12.12.2022 transfer AZ❄️
7dpt beta 45.1 / 9dpt beta 150.7 / 11dpt beta 369 / 15dpt beta 2058 / 22dpt beta 12969 - zatrzymana 13t+2d 💔
10.2024 V IFV - 1 blastka 2kl. 8dpt beta -0 -
Julowa wrote:Powiem Ci tak jest trochę prawdy w tym co piszesz.
Zdziwilam się że dr nie zleca mi żadnych badań przed procedurą, z góry przyjmuje że skoro regularnie miesiączkuje jest ok.
Osobiscie przy drugiej procedurze przed transferem powiedziałam doktorowi, że mam wysokie ciśnienie 190/90.. Kazał znaleźć przyczynę i dopiero podejść do transferu.
Pierwszy kontakt odrazu dała skierowanie do endokrynologa i kardiologa.
Wyszlo tsh 16, ft3 i fr4 w rozsypce, anty TPO ponad 6000.
Zglosilam się po 5 mc z tsh poniżej 2 i ft3, ft4 w granicach 50% normy, nie robiłam anty ponownie bo ponoć przy hashi to nie bardzo ma sens.
Aktualnie przy 3 procedurze faktycznie kazał pilnować tylko tsh, resztę robię dla własnej i endokrynolog informacji.
Z drugiej strony nikt mi nie zaprzeczył czy to przypadkiem nie stymulacje rozwaliły mi tarczycę.
To tak nie powinno być... On już mnie pcha na in vitro. Dzięki Bogu że się zatrzymałam i zrobiłam sporo badań po kolejnej nieudanej IUI -
Ooo dziewczyny dobrze, że poruszyłyście ten temat.... Też się leczymy w Artvimed, a właściwie podchodzimy do inseminacji... Właściwie w żaden sposób mnie nie zdiagnozowali, popatrzyli tylko na stare wyniki hormonów, i chcieli drożność jajowód i od razu inseminacja. Co prawda u nas jest czynnik męski, ale w sumie nie wiem czy u mnie jest ok. Jedynie co to biorę euthyrox na obniżenie tsh. Generalnie swoje owulację mam co drugi, trzeci miesiąc, a lekarze nawet nie sprawdzili czemu tak jest itp. tylko od razu inseminacja a potem in vitro. Jesteśmy po pierwszej nieudanej. Mamy podejść do następnej, ale zastanawiam się czy jest sens... Może coś jest nie tak u mnie tez i dlatego nie wychodzi.. w ogóle to już mam dość🤷🏻♀️ napiszciee mi proszę czy Wam kazano robić jakieś badania i szukano przyczyny ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2019, 21:52
-
Cześć Dziewczyny, my co prawda nie podchodzimy jeszcze do in vitro, ale znalazłam ten wątek próbując rozwiać swoje wątpliwości co do artvimedu.... u mnie nie było zadnych zleconych badan, lekarza poznałam z polecenia, ale opiera się na moich wynikach sprzed 3 lat i uważa, że nic aktualnego nie musze robic...nawet po poronieniu nie miałam zrobić żadnych badań. Dostałam z automatu za wysoką dawkę leku, a na zastępstwie jedna lekarka nie pytając mnie o nic i mam wrażenie nawet nie patrząc w moją kartę w systemie powiedziała o inseminacji lada dzień a dr Ch. ani słowem o niej nie wspominał...mam coraz więcej wątpliwości...a Wasze wypowiedzi nie są pokrzepiające...PCOS
Insulinooporność
8 cykli lametta + ovitrelle
Starania od października 2018
💔 maj 2019 (8tc)
💔 lipiec 2020 (cp 7tc)
Grudzień 2020 laparoskopia
26.05.2021 🍀 cykl naturalny
12.06 2021 ❤️ -
IzaaK wrote:Cześć Dziewczyny, my co prawda nie podchodzimy jeszcze do in vitro, ale znalazłam ten wątek próbując rozwiać swoje wątpliwości co do artvimedu.... u mnie nie było zadnych zleconych badan, lekarza poznałam z polecenia, ale opiera się na moich wynikach sprzed 3 lat i uważa, że nic aktualnego nie musze robic...nawet po poronieniu nie miałam zrobić żadnych badań. Dostałam z automatu za wysoką dawkę leku, a na zastępstwie jedna lekarka nie pytając mnie o nic i mam wrażenie nawet nie patrząc w moją kartę w systemie powiedziała o inseminacji lada dzień a dr Ch. ani słowem o niej nie wspominał...mam coraz więcej wątpliwości...a Wasze wypowiedzi nie są pokrzepiające...
-
No widzicie... Nam dr na pierwszej wizycie zalecił ifv, po nieudanej próbie odrazu mamy w zalecienach- inseminacja nasieniem dawcy.
Nie poddajemy się, jutro mam mieć informacje co się udało wyhodować i zamrozić przy 3 procedurze ivf.
Jedyny plus dla dr za to że po pierwszej próbie, pozwolił zaplodnic więcej niż 6 kumulusów ( nie miałam przekroczone 36rż) obecnie w 3 już wszystkie 16 (mam 36).
PS. Nigdy nie miałam robionej droznosci.
Owulacje które myslalam że czuję, nie pokrywają się z monitoringami jakie miałam do tej pory.
Predzej chyba zdecydujemy się na adopcje zarodka niż inseminacje nasieniem dawcy, ale tu narazie może mam głupie podejście... Ze skoro nie może to być dziecko moje i partnera to łatwiej nam obojgu będzie zaakceptować to że genetycznie nie jest spokrewnione z żadnym z nas.09.2018 - Artvimed start
10.2018 - I IVF krótki protokół - 0 zarodkow
12.2018 - II IVF długi protokół - 1 zarodek 6 dni 333 ❄️
04.07.2019 transfer ❄️ 8dpt beta <1.2 😞
08.2019 start III ivf długi protokół- 2 zarodki 322
28.10 - transfer 2❄️
8dpt - 3.3
10dpt - 1.5 😭😭😭
10-12.2020 3x AID 😢
11.2021 IV IVF długi protokół - 1 zarodek 333
14.11.2022 transfer ❄️ accofil, encorton
8dpt - beta 0
12.12.2022 transfer AZ❄️
7dpt beta 45.1 / 9dpt beta 150.7 / 11dpt beta 369 / 15dpt beta 2058 / 22dpt beta 12969 - zatrzymana 13t+2d 💔
10.2024 V IFV - 1 blastka 2kl. 8dpt beta -0 -
nimsi wrote:No właśnie u mnie to samo jest z tymi badaniami. Są stare a i tak nikt nic więcej nie proponuje żeby zrobić...wiem że oni wiedzą lepiej, ale zaczynam się zastanawiać czy oni nie są nastawieni tylko i wyłącznie na in vitro...
Chyba że coś źle rozumiem... Nastawienie na ivf równa się większy zarobek dla kliniki.
Nigdy tego tu nie pisałam.
U nas przy pierwszej próbie zaplodnili 5 kumulusów niestety żaden nie przetrwał pierwszej doby. Załamalismy się że takie starania, tyle pieniędzy.... Na następnej wizycie dr się zapytał czy ma nam zwrócić pieniądze za samo ivf (4500zl)czy będziemy podchodzić drugi raz. Plakalismy oboje że szczęścia.
Przy drugiej próbie i teraz trzeciej nie dopłacamy za embrioskop - jest w cenie. Dużo wizyt na monitoring jest bezpłatnych.
Wiec nie do końca jest tam takie parcie na pieniądz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2019, 22:41
09.2018 - Artvimed start
10.2018 - I IVF krótki protokół - 0 zarodkow
12.2018 - II IVF długi protokół - 1 zarodek 6 dni 333 ❄️
04.07.2019 transfer ❄️ 8dpt beta <1.2 😞
08.2019 start III ivf długi protokół- 2 zarodki 322
28.10 - transfer 2❄️
8dpt - 3.3
10dpt - 1.5 😭😭😭
10-12.2020 3x AID 😢
11.2021 IV IVF długi protokół - 1 zarodek 333
14.11.2022 transfer ❄️ accofil, encorton
8dpt - beta 0
12.12.2022 transfer AZ❄️
7dpt beta 45.1 / 9dpt beta 150.7 / 11dpt beta 369 / 15dpt beta 2058 / 22dpt beta 12969 - zatrzymana 13t+2d 💔
10.2024 V IFV - 1 blastka 2kl. 8dpt beta -0 -
Julowa wrote:Co do twojego ostatniego zdania to nie do końca tak jest.
Nigdy tego tu nie pisałam.
U nas przy pierwszej próbie zaplodnili 5 kumulusów niestety żaden nie przetrwał pierwszej doby. Załamalismy się że takie starania, tyle pieniędzy.... Na następnej wizycie dr się zapytał czy ma nam zwrócić pieniądze za samo ivf (4500zl)czy będziemy podchodzić drugi raz. Plakalismy oboje że szczęścia.
Przy drugiej próbie i teraz trzeciej nie dopłacamy za embrioskop - jest w cenie. Dużo wizyt na monitoring jest bezpłatnych.
Wiec nie do końca jest tam takie parcie na pieniądz. -
Paulina12345 wrote:Dziewczyny kochane! Cieszę się z Waszych ciąż! Ale ja chyba nie wybaczę dr Ch. ze zbagatelizował moja tarczycę. On patrzy tylko na TSH, puszcza na inseminację i już po pierwszej nieudanej pcha na in vitro.... A tu przy mojej nadgorliwości okazało się że mam anty TPO ponad 1000, silne zapalenie tarczycy i przy tym autoimunologie taka, że in vitro by mi się w życiu nie powiodło. Mówię to wszystkim tym, które obecnie się przygotowują. Zróbcie wszystkie badania tarczycy oraz chociażby podstawowe badania imunologiczne na własną rękę.
Hej Paulina. A przedtem nikt nigdy nie kazał Ci zrobić anty tpo? Jeśli tak, to jestem w szoku. Czytałam kiedyś, że choroby autoimmunologiczne "lubią " chodzić w parze.
Masz endometrioze, a anty tpo chyba świadczy o Hashimoto. Hashimoto też jest chorobą autoimmunologiczną... Nadgorliwość pozwoliła Ci zaoszczędzić pieniądze. Z drugiej strony przy in vitro dostaje się też "oglupiacza" odpornośći czyli Encorton. ale teraz już nie wiem czy to placebo czy faktycznie działa.01.2020 dziewczynka 😍
06.2022 dziewczynka 😍
Mamy jeszcze ❄️❄️, cdn. -
Rudzik1 wrote:Dziewczyny nie ma się co czarować, główną przyczyną braku ciąży jest problem z jakością komórek, a co za tym idzie zarodków. Poza oczywiście takimi problemami jak niedrożność jajowodów, zrosty w macicy, słabsze nasienie. Jeśli chcecie iść w immunologię, to raczej wybierzcie inną klinikę.
Myślę sobie, że dr Ch jest nastawiony na najbardziej skuteczną wg niego metodę uzyskania ciąży jaką jest in vitro i dlatego do niego namawia.
Odnośnie diagnostyki, to warto poczytać i porobić sobie podstawowe badania na własną rękę, ale robienie badań immunologicznych przed inseminacją nie ma wg mnie sensu. -
Rudzik1 wrote:Dziewczyny nie ma się co czarować, główną przyczyną braku ciąży jest problem z jakością komórek, a co za tym idzie zarodków. Poza oczywiście takimi problemami jak niedrożność jajowodów, zrosty w macicy, słabsze nasienie. Jeśli chcecie iść w immunologię, to raczej wybierzcie inną klinikę.
Myślę sobie, że dr Ch jest nastawiony na najbardziej skuteczną wg niego metodę uzyskania ciąży jaką jest in vitro i dlatego do niego namawia.
Odnośnie diagnostyki, to warto poczytać i porobić sobie podstawowe badania na własną rękę, ale robienie badań immunologicznych przed inseminacją nie ma wg mnie sensu.
W moim przypadku sens by był. Wystarczyło zrobić Ana 1,2 i 3. Wszystkie przeciwciała sugerują tarczycę. Chciałabym to wiedzieć przed inseminacja. Prosiłam o różne dodatkowe badania. Powiedziano mi że nie mają one sensu.
Dlatego też masz racje, jak chcesz się bawić w immunologię to inna klinikA
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2019, 23:20
-
Misia28 wrote:Hej Paulina. A przedtem nikt nigdy nie kazał Ci zrobić anty tpo? Jeśli tak, to jestem w szoku. Czytałam kiedyś, że choroby autoimmunologiczne "lubią " chodzić w parze.
Masz endometrioze, a anty tpo chyba świadczy o Hashimoto. Hashimoto też jest chorobą autoimmunologiczną... Nadgorliwość pozwoliła Ci zaoszczędzić pieniądze. Z drugiej strony przy in vitro dostaje się też "oglupiacza" odpornośći czyli Encorton. ale teraz już nie wiem czy to placebo czy faktycznie działa.
Niestety nikt ... A tu Hashimoto, reumatoidalne zapalenie stawów, lekko podniesiona prolaktyna, nietolerancja laktozy i inne. Zrobiłam badań za ok 2000 i wszystko się zaczęło układać w jedną wielką ukladanke