Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Milka90 wrote:No cóż , my sobie odpoczniemy teraz. 17 .10 mamy nasza 4 kwiatowa rocznicę ślubu, wreszcie gdzieś pojedziemy a w styczniu mam nadzieję,że ruszymy z 3ivf ... 6 MSC nie będę czekać,ale te 3-4 ok:) a może by tak naturalnie pyklo
a my mamy 17.10 okrągłą 10 rocznice i tez będziemy ruszać z 3 ivfMilka90 lubi tę wiadomość
👶 -
Gabulka wrote:Kurcze, bo mi wydaje się że doktor mówił, że to histeroskopia diagnostyczna i będzie bez znieczulenia ogólnego 🤔 chyba muszę jeszcze tam zadzwonić i dokładnie dopytać
Hej, ja taką miałam, bez znieczulenia z pobraniem wycinka do biopsji z badaniem komórek nk w macicy.
Zgłosiłam się do kliniki jakieś 20 min przed planowanym zabiegiem. Wysiadając z samochodu wzięłam sobie ketonal żeby zmniejszyć ewentualny ból. Sam zabieg był trochę nie przyjemny, w najgorszym momencie ból był porównywalny z silnym bólem okresowym. W trakcie zabiegu dr trochę już mówi co i jak a później jest wizyta na której krótko omawia histeroskopię i mówi co dalej, -
lipcowka86 wrote:Hej, ja taką miałam, bez znieczulenia z pobraniem wycinka do biopsji z badaniem komórek nk w macicy.
Zgłosiłam się do kliniki jakieś 20 min przed planowanym zabiegiem. Wysiadając z samochodu wzięłam sobie ketonal żeby zmniejszyć ewentualny ból. Sam zabieg był trochę nie przyjemny, w najgorszym momencie ból był porównywalny z silnym bólem okresowym. W trakcie zabiegu dr trochę już mówi co i jak a później jest wizyta na której krótko omawia histeroskopię i mówi co dalej,
Super, dzięki za informacje -
lipcowka86 wrote:Hej, ja taką miałam, bez znieczulenia z pobraniem wycinka do biopsji z badaniem komórek nk w macicy.
Zgłosiłam się do kliniki jakieś 20 min przed planowanym zabiegiem. Wysiadając z samochodu wzięłam sobie ketonal żeby zmniejszyć ewentualny ból. Sam zabieg był trochę nie przyjemny, w najgorszym momencie ból był porównywalny z silnym bólem okresowym. W trakcie zabiegu dr trochę już mówi co i jak a później jest wizyta na której krótko omawia histeroskopię i mówi co dalej,
A możesz jeszcze napisać jak się czułaś po zabiegu, znaczy czy bolał Cię brzuch i jeśli tak to czy to długo trwało -
Gabulka wrote:A możesz jeszcze napisać jak się czułaś po zabiegu, znaczy czy bolał Cię brzuch i jeśli tak to czy to długo trwało
Do końca dnia pobolewał mnie brzuch ale nie jakoś bardzo, w każdym razie zabieg miałam rano a do wieczora przeleżałam na kanapie. Następnego dnia normalnie poszłam do pracy. -
Hej dziewczyny podczytuje Was ciagle u nas rożnie raz lepiej raz gorzej ale najważniejsze ze synek rośnie
Ostatnie 14 dni spędziłam w szpitalu na ujastku na obserwacji bo mi sie brzuch spinał i twardnial... wiele sie nie zmieniło po wyjściu i widać taka moja natura i uroda w każdym razie nie ma to zupełnie wpływu na długość szyjki... ale strachu sie najadłam...
W sumie trochę na własne życzenie byłam w szpitalu bo moja gin mówiła mi ze takie spinania bedą miały miejsce... ale ja poszłam na usg na NFZ i tam jak lekarka zobaczyła jak brzuch sie stawia odrazu skierowanie do szpitala... pojechałam do narutowicza tam mnie położne nastraszyły ze dzidziuś za mały jakby sie miał urodzić teraz i żebym na ujastek jechała (wtedy był 23 tc) wiec juz prawie ze łzami w oczach pędziłam na ujastek... po 7 dniach w skończonym 24 tc podali mi steryd na przyspieszenie rozwoju płuc u synka... gdyby jednak sie okazało, ze tak mu sie spieszyć będzie... po kolejnym tygodniu bez większych zmian w spinaniu brzucha, zmierzyli szyjkę i wypuścili do domu... byłam na rozmowie z psychologiem w dniu podania sterydu... powiem Wam ze tak sie uryczalam tej kobiecie... ze jestem taka zestresowana ta ciaza.... ze ciagle sie boje, ze cos z synkiem będzie nie tak... masakra... na każdy bol, ukłucie itd reaguje lekiem... Eh... lata starań, procedura zrobiły swoje... myślałam ze pozbędę sie strachu jak sie uda... pozniej po 12 tygodniu... pozniej po 20 tygodniu... teraz mija 25 a ja żyje od wizyty do wizyty mimo ze wszystko jest dobrze... cieżko jest niektórym zrozumieć moja postawę... irytują mnie dogadywania rodziny i znajomych ze przesadzam itd ale myśle, ze jeżeli ktoś nie przeżył tego co my tu wszystkie to nie wie jak sie czuje... dlatego wiem, ze Wy wiecie co przeżywałam i przeżywam... trzymam za Was wszystkie mocno kciuki i całuje 😘Zanes, Marzena, Rudzik1, Lulka36, Okebu, lipa lubią tę wiadomość
Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kropeczka to super że wszystko dobrze! Też miałam problem z 'skurczami' po 20 tyg ale dr kazał mi brać dużo magnezu i faktycznie pomogło też się bałam że zacznę rodzic czy coś.
Nie przejmuj się dogadywaniem innych mi też tak mówią.
Lepiej coś sprawdzić ddwa razy niż żeby się coś stało.
Zdrówka 😘Kropeczka1986, Okebu lubią tę wiadomość
Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Kropeczka1986 wrote:Hej dziewczyny podczytuje Was ciagle u nas rożnie raz lepiej raz gorzej ale najważniejsze ze synek rośnie
Ostatnie 14 dni spędziłam w szpitalu na ujastku na obserwacji bo mi sie brzuch spinał i twardnial... wiele sie nie zmieniło po wyjściu i widać taka moja natura i uroda w każdym razie nie ma to zupełnie wpływu na długość szyjki... ale strachu sie najadłam...
W sumie trochę na własne życzenie byłam w szpitalu bo moja gin mówiła mi ze takie spinania bedą miały miejsce... ale ja poszłam na usg na NFZ i tam jak lekarka zobaczyła jak brzuch sie stawia odrazu skierowanie do szpitala... pojechałam do narutowicza tam mnie położne nastraszyły ze dzidziuś za mały jakby sie miał urodzić teraz i żebym na ujastek jechała (wtedy był 23 tc) wiec juz prawie ze łzami w oczach pędziłam na ujastek... po 7 dniach w skończonym 24 tc podali mi steryd na przyspieszenie rozwoju płuc u synka... gdyby jednak sie okazało, ze tak mu sie spieszyć będzie... po kolejnym tygodniu bez większych zmian w spinaniu brzucha, zmierzyli szyjkę i wypuścili do domu... byłam na rozmowie z psychologiem w dniu podania sterydu... powiem Wam ze tak sie uryczalam tej kobiecie... ze jestem taka zestresowana ta ciaza.... ze ciagle sie boje, ze cos z synkiem będzie nie tak... masakra... na każdy bol, ukłucie itd reaguje lekiem... Eh... lata starań, procedura zrobiły swoje... myślałam ze pozbędę sie strachu jak sie uda... pozniej po 12 tygodniu... pozniej po 20 tygodniu... teraz mija 25 a ja żyje od wizyty do wizyty mimo ze wszystko jest dobrze... cieżko jest niektórym zrozumieć moja postawę... irytują mnie dogadywania rodziny i znajomych ze przesadzam itd ale myśle, ze jeżeli ktoś nie przeżył tego co my tu wszystkie to nie wie jak sie czuje... dlatego wiem, ze Wy wiecie co przeżywałam i przeżywam... trzymam za Was wszystkie mocno kciuki i całuje 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2019, 12:11
Kropeczka1986 lubi tę wiadomość
-
Kropeczka super, ze ostatecznie wszystko dobrze
Kropeczka1986 lubi tę wiadomość
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Dziewczyny gdzie w Krakowie najlepiej zrobić wszystkie badania do precedury? Chodzi mi głównie o dokładność, wiem że ALAB pod tym względem jest słaby. Poradzcie proszę 😊35 l.
Starania od 2017 r.
Styczeń 2019 - histero
Luty 2019 - cb 😔
2 x IUI 👎
1 IVF - 2 blastki, beta 0
2 IVF - 0 blastek
3 IVF - 2 blastki, cb
Zmiana kliniki
4 IVF - 🥰 -
Robiłam i w alabie i w diagnostyce.
Zawsze patrzyłam w internecie gdzie wychodzi taniej. Ostatnio w maju było na korzyść diagnostyki ale lepiej kupić przez neta bo w punktach troszkę drożej.
Teraz na dniach będę powtarzać tarczyce i inne ( w sumie 6 parametrów) i w diag wyszło 40 zł taniej niż w alabie.09.2018 - Artvimed start
10.2018 - I IVF krótki protokół - 0 zarodkow
12.2018 - II IVF długi protokół - 1 zarodek 6 dni 333 ❄️
04.07.2019 transfer ❄️ 8dpt beta <1.2 😞
08.2019 start III ivf długi protokół- 2 zarodki 322
28.10 - transfer 2❄️
8dpt - 3.3
10dpt - 1.5 😭😭😭
10-12.2020 3x AID 😢
11.2021 IV IVF długi protokół - 1 zarodek 333
14.11.2022 transfer ❄️ accofil, encorton
8dpt - beta 0
12.12.2022 transfer AZ❄️
7dpt beta 45.1 / 9dpt beta 150.7 / 11dpt beta 369 / 15dpt beta 2058 / 22dpt beta 12969 - zatrzymana 13t+2d 💔
10.2024 V IFV - 1 blastka 2kl. 8dpt beta -0 -
nick nieaktualnyLenaa86 wrote:Dziewczyny gdzie w Krakowie najlepiej zrobić wszystkie badania do precedury? Chodzi mi głównie o dokładność, wiem że ALAB pod tym względem jest słaby. Poradzcie proszę 😊