Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witam.
Postanowiłam napisać ponieważ mam do odstąpienia leki do stymulacji. Wszystkie leki są zapakowane przechowywane w lodówce, nowe zupełnie nie używane zakupione pod koniec sierpnia. Posiadam
menopur 1200ui fsh+1200ui lh 1 opakowanie.
Gonal f 450 ui 4 opakowania
Cetrotide 0,25 mg 3 opakowania
Leki były zakupione bez refundacji ponieważ to miało być 4 podejście.
Gdyby ktoś był chętny z okolic Krakowa lub Myślenic to proszę o kontakt.
Zaznaczam że nie zamierzam na lekach zarobić czy nawet odzyskać kwoty którą za nie dałam a było to 3,5 tys zł.
Odstąpie je z naprawdę sporym rabatem.
Mi one już nie są potrzebne.
Chętne osoby proszę o kontakt na adres mailowy
[email protected]
Pozdrawiam.
-
nick nieaktualny
-
Milka90 wrote:Nie wiem co teraz ... Co robić ... Bo po 1 nie mamy już zarodków (jakbyśmy ogólnie mieli ich wcześniej dużo haha) po 2 był już i długi i krótki protokół , po 3 to ostatnie invitro,gdzie mamy refundację ...
Rudzik1 lubi tę wiadomość
Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Milka90 wrote:Nie wiem co teraz ... Co robić ... Bo po 1 nie mamy już zarodków (jakbyśmy ogólnie mieli ich wcześniej dużo haha) po 2 był już i długi i krótki protokół , po 3 to ostatnie invitro,gdzie mamy refundację ...
Tylko mi jeszcze przeszła przez myśl ratunkowa zmiana lekarza na P. z Macierzyństwa.
Mąż się nie zgodził. Zostaliśmy na ten 3 raz. Efekty znasz, nie powalają patrząc na to ile komórek zapladnialismy. Mogę tylko pochwalić ta stymulacje za to że obeszło się bez hiperki, czego bardzo się obawiałem po 2gim podejściu.
Aktualnie dalej mam myśli co będzie jak ten transfer się nie uda. Szukam już sobie psychologa.
Daj odpocząć chwilę swojej głowie. I próbujcie dalej jeżeli tylko finanse wam pozwalają.
Ja po cichu liczę, że jak nam się nie uda to następna stymulacja wypadnie na nowy rok i może się uda skorzystać z tej dopłaty od samorządu to akurat pokryłoby różnice w refundacji leków.
A może nowa władza która przyjdzie po wyborach przywróci całkowita refundację??? Kto wie...
Głowa do góry... Nie jesteś sama.
Rudzik1 lubi tę wiadomość
09.2018 - Artvimed start
10.2018 - I IVF krótki protokół - 0 zarodkow
12.2018 - II IVF długi protokół - 1 zarodek 6 dni 333 ❄️
04.07.2019 transfer ❄️ 8dpt beta <1.2 😞
08.2019 start III ivf długi protokół- 2 zarodki 322
28.10 - transfer 2❄️
8dpt - 3.3
10dpt - 1.5 😭😭😭
10-12.2020 3x AID 😢
11.2021 IV IVF długi protokół - 1 zarodek 333
14.11.2022 transfer ❄️ accofil, encorton
8dpt - beta 0
12.12.2022 transfer AZ❄️
7dpt beta 45.1 / 9dpt beta 150.7 / 11dpt beta 369 / 15dpt beta 2058 / 22dpt beta 12969 - zatrzymana 13t+2d 💔
10.2024 V IFV - 1 blastka 2kl. 8dpt beta -0 -
Ja byłam tak "napalona" na kolejną stymulacje że chciałam odrazu antyki zacząć brać. Tylko dr złagodzil mój zapał tym że była połowa lipca a w sierpniu nie miał by się mną kto zająć w klinice 🤣😂09.2018 - Artvimed start
10.2018 - I IVF krótki protokół - 0 zarodkow
12.2018 - II IVF długi protokół - 1 zarodek 6 dni 333 ❄️
04.07.2019 transfer ❄️ 8dpt beta <1.2 😞
08.2019 start III ivf długi protokół- 2 zarodki 322
28.10 - transfer 2❄️
8dpt - 3.3
10dpt - 1.5 😭😭😭
10-12.2020 3x AID 😢
11.2021 IV IVF długi protokół - 1 zarodek 333
14.11.2022 transfer ❄️ accofil, encorton
8dpt - beta 0
12.12.2022 transfer AZ❄️
7dpt beta 45.1 / 9dpt beta 150.7 / 11dpt beta 369 / 15dpt beta 2058 / 22dpt beta 12969 - zatrzymana 13t+2d 💔
10.2024 V IFV - 1 blastka 2kl. 8dpt beta -0 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Aisza wrote:Dziewczyny ile razy w trakcie stymulacji przed in vitro mialyscie monitoring w klinice? To będzie moje pierwsze podejście, wiec będę o wszystko pytać. Jesteście dla mnie autorytetami 🤗
-
Wombat, nie wiem o jakim odczuciu mowisz, tzn nie znam go albo nie wiem ze to to. Wiem że się stresujesz ale teraz chyba niewiele mozna zrobic.
Może w Twoim przypadku takie odczucie jest normalne i wynika z wahań hormonów albo z ułożenia zarodka - może naciska na jakiś nerw.
Może poprzednio to odczucie bylo tylko zbiegiem okoliczności ze złym zakończeniem.
Postaraj się uspokoić a jeśli to możliwe to skonsultuj się z jakimś dobrym lekarzem.Wombat lubi tę wiadomość
24.07.2019 punkcja
29.07.2019 ❄
29.07.2019 transfer 5.1.1
22.08.2019 ❤
31.03.2020 👶
16.02.2022 transfer 3.2.2
11.03.2022 ❤️
25.10.2022 👶 -
nick nieaktualny
-
Ann85- Wasza historia jest bardzo podobna do mojej, tyle że ja nie zdążyłam stać się pacjentką dr Ch. Ale wątek podczytuję dlatego, że mieliśmy w planach IVF i pierwszą wizytę wyznaczoną na marzec br., zaś w lutym zaszłam w naturalną ciążę. Dlaczego to piszę? Otóż, na moim przykładzie widać, że drilling (kauteryzacja) jajników to był strzał w 10!
Moja historia wygląda tak: kilkanaście miesięcy starań, w tym wiele cykli na stymulacji (zarówno Clo, jak i Lametta) i w tym czasie dwie owulacje (monitoringi i badania hormonów co miesiąc, więc wiem, ile tych owulacji było). W tym czasie diagnozowanie wielu problemów (vide stopka) i w pewnym momencie decyzja, że robimy zabieg tj. histerolaparoskopię. Do tego zabiegu jeden z krakowskich profesorów zaproponował kauteryzację (miałam AMH 7), a ja się zgodziłam. Zabieg był przed podejściem do IVF, bo chciałam maksymalnie zwiększyć szanse podczas transferów (czyli wykluczyć np. przegrody macicy, polipy, endometriozę itp.). Po zabiegu wyszło, że mam endometriozę (zero objawów, nikt jej nie podejrzewał) oraz faktycznie powypalano wiele z tych bezsensownych pęcherzyków. Z duszą na ramieniu skontrolowałam AMH i wyszło ponad 3, czyli tak jak doktor uprzedzał, że spadnie (przy Twoim to w ogóle nie ma obaw). Wychodząc ze szpitala usłyszałam, że za 3 m-ce mam być w ciąży. Cykl z zabiegiem - bezowulacyjny, więc już miałam doła. Kolejny cykl - grudniowy- bez owulacji. W styczniu na własną rękę włączyłam sobie lamettę i voila - owulacja! (pierwsza chyba po roku), ale bez ciąży. Odpuściłam wszystko, nawet nie brałam kwasu foliowego (zresztą od operacji jedyne co brałam to leki na tarczycę, witamin i innych wspomagaczy miałam dość). W lutym jeszcze zaryzykowałam z lamettą, ale było mi na tyle obojętne (czekałam na wizytę do ivf i postanowiłam z mężem korzystać z życia, by odbudować nasze małżeństwo przed kolejnymi stresami), że nawet na usg nie podeszłam, tylko trochę z przypadku (bo laboratorium jest w galerii krakowskiej, gdzie poszłam na wyprzedaże:P) oznaczyłam w 13 dc lh i estradiol. A tam wyniki jak na owulację! Powtórzyłam je w poniedziałek, ewidentnie wyłapałam w poniedziałek pik lh. Seks był w weekend i w poniedziałek, miał być jeszcze we wtorek (skoro owulacja jest po piku), ale byliśmy padnięci po pracy i odpuściliśmy (mieliśmy już dość seksu na zawołanie). 7 dpo zbadałam progesteron, by potwierdzić owulację - był ładny, ale w sumie w styczniu był ładniejszy, a ciąży nie było, więc tutaj się nie nakręcałam. Jak zrobiłam test 9 dpo i wyszedł duch (bo nawet nie cień) to patrzyłam w ten test i nie wierzyłam. Beta wyszła wtedy 6.47, a teraz za tydzień zaczynam 9ty miesiąc.
Reasumując:
- polecam zabieg elektrokauteryzacji jak ktoś ma wysokie AMH, ale moim zdaniem najlepiej w pakiecie z innymi zabiegami (u mnie wyczyszczono też wiele zrostów endometriozy i udrożniono jeden jajowód! A z ciekawostek - przez dwa lata starań miałam 5 owulacji, 5 była szczęśliwa, ale na te 5 owulacji trzy były z niedrożnej strony- ergo, można liczyć, że zaszłam w drugim cyklu z owulacją po zrobieniu porządków w środku);
- polecam diagnozować wszystko równolegle, bo przed zabiegiem namierzyłam wiele problemów (w międzyczasie wyleczyliśmy np. ureaplasmę i mycoplasmę), unormowałam tarczycę, wiedziałam, że pozytywnego testu heparyna itp.
- polecam diagnozować M. i to szerzej niż sam seminogram (dla mnie must have to jeszcze hba i fragmentacja). Zbyt wiele przypadków widziałam na forum, gdzie seminogram był przyzwoity, a ciąża naturalna nie była możliwa np. przez hba.
nimsi, Paulina12345 lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualny
-
Hercia35 wrote:Wombat jak dzisiaj się czujesz?
Ile dni Ty jesteś po transferze?
Dzieki, ze pytasz. Jak siedze, leze to nie czuje nic, ale jak chodze to czuje ten nacisk. Dzis mam 11dpt.
A Ty jak sie czujesz?
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
nick nieaktualnyWombat wrote:Dzieki, ze pytasz. Jak siedze, leze to nie czuje nic, ale jak chodze to czuje ten nacisk. Dzis mam 11dpt.
A Ty jak sie czujesz?
Ja dziś trochę lepiej się czuje niż wczoraj. Wczoraj to myslalam ze już umrę. Myślę ze ma na to wpływ Accofil, bo dzień po zastrzyku zawsze czuje się źle , a jeszcze pewnie się skumulowalo z pozostałymi objawami i była tragedia. A dzis coś znowu plamie i tez się martwię ale stwierdziłam ze co ma być to będzie i nie mam na to większego wpływu. -
To dobrze, ze dzis lepiej. Wizyte mam 21.10 u swojego lekarza, a chcialam sie zarejestrowac na 18.10 do dr Chr. to nie chciala mnie Pani zarejestrowac. Powiedziala, ze musi byc beta 10dpt i 12dpt. I pytala po co robilam w 8. Hmm. Wiec bede sie w poniedzialek rejestrowac. Widze, ze duzo dziewczyn plami, myslalam, ze moze tez bede przy Acardzie i heparynie, ale nie. Jedyne co to mam dwa fioletowe giga siniaki i zastanawiam sie co zrobie jak wyskoczy mi jeszcze jeden, bo juz nie bede miala gdzie sie kluc.
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
nick nieaktualnyWombat wrote:To dobrze, ze dzis lepiej. Wizyte mam 21.10 u swojego lekarza, a chcialam sie zarejestrowac na 18.10 do dr Chr. to nie chciala mnie Pani zarejestrowac. Powiedziala, ze musi byc beta 10dpt i 12dpt. I pytala po co robilam w 8. Hmm. Wiec bede sie w poniedzialek rejestrowac. Widze, ze duzo dziewczyn plami, myslalam, ze moze tez bede przy Acardzie i heparynie, ale nie. Jedyne co to mam dwa fioletowe giga siniaki i zastanawiam sie co zrobie jak wyskoczy mi jeszcze jeden, bo juz nie bede miala gdzie sie kluc.
-
Noo po tym sie robia. Ja mam brac caly czas dlatego martwie sie o miejsce do wklucia, siniak sam w sobie mi nie przeszkadza bo ja powierzchnie brzucha mam bardzo malutka.
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Najbardziej nie lubię po neoparinie jak zrobi się wylew podskorny i oprócz siniaka jest boląca grudka - kulka pod skórą.
Teraz po punkcji nie wzięłam pełnych 10 dni zastrzyków bo nie dałam rady... 3 takie gule pod skórą mi wystarcza.09.2018 - Artvimed start
10.2018 - I IVF krótki protokół - 0 zarodkow
12.2018 - II IVF długi protokół - 1 zarodek 6 dni 333 ❄️
04.07.2019 transfer ❄️ 8dpt beta <1.2 😞
08.2019 start III ivf długi protokół- 2 zarodki 322
28.10 - transfer 2❄️
8dpt - 3.3
10dpt - 1.5 😭😭😭
10-12.2020 3x AID 😢
11.2021 IV IVF długi protokół - 1 zarodek 333
14.11.2022 transfer ❄️ accofil, encorton
8dpt - beta 0
12.12.2022 transfer AZ❄️
7dpt beta 45.1 / 9dpt beta 150.7 / 11dpt beta 369 / 15dpt beta 2058 / 22dpt beta 12969 - zatrzymana 13t+2d 💔
10.2024 V IFV - 1 blastka 2kl. 8dpt beta -0