Choroby autoimmunologiczne a zajscie w ciąze
-
WIADOMOŚĆ
-
Bo wiele tego typu chorob jest wywolanych obecnoscia pasozytow.
Ostatnio zaczelam sie tym interesowac.
Leczymy sie na wiele chorob, ktore nie sa "chorobami", tylko symptomami pasozyta.
Zachecam do obejrzenia tego ciekawego wykladu - dr Ozimek specjalizuje sie w temacie "robali".
https://m.youtube.com/?hl=pl&gl=PL#/watch?v=glJpqqU4TKk
Sama mam alergie/astme/problemy skorne i mam zamiar poddac sie kuracji przeciwrobalowej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2014, 20:53
08.09 - transfer
-
nick nieaktualnyDzieki za wiadomosci napewno sie przydadzą kobietkom z forum
ja znam troche to leczenie ale na całe szczescie nie potrzebuje jego!
U mnie niestety alergia i astma przez nieleczoną nietolerancje glutenu ale też sama zaniedbałam kiedyś alergie i doprowadziłam organizm do astmy.
Powodzenia CI zyczeIdgie lubi tę wiadomość
-
Iownka wrote:Teraz się zorientowałam, że kefiry to też przecież mleko
A już dzisiaj trzy wypiłam.
Ale nie czuję się jakoś źle po nabiale, nie czuję, żeby mi szkodziło. Nie wiem jak to jest z tym uczuleniem na laktozę. Ono zawsze wystepuję przy chorobach autoimmuno?
Iownka, przetwory z mleka fermentowane są jak najbardziej ok. Najgorszy syf to mleko UHT i jego trzeba unikać bo najbardziej szkodzi, ale kefiry są najlepsze i jogurty naturalne, ale tylko te z wymienionymi szczepami bakterii, bo inne to nie mają nic.
Ja piję kefir robiony przez grzybka tybetańskiego, słyszała któraś?"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Chyba trzeba wrócić do tego wątku bo jest bardzo ciekawy! Sama borykam się z "takimi" problemami i chętnie skorzystam z Waszej wiedzy
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej kochane
no własnie jak unikac stres jak on na kazdym kroku sie pojawia?
ja myśle,ze tu chodzi nie o unikanie a umiejetnosc przechodzenia jakby obok stresu. Wiadomo,ze sa rózne sytuacje zwłaszcza takie obok których nie jest łatwo przejsc ale zwykle klania sie nasza asertywnosc, czesto widze po sobie za mało poczucia humoru ( zwykle mam go duzo a jednak okazuje sie,ze mam go za mało )
a dieta??!!
no cóz tutaj tez mozna dyskutowac bo ja np jak czytam jak wiele osób w dzisiejszych czasach stosuje diety zwłaszcza ostatnio tutaj czytam o diecie bezglutenowej to troche mnie to dziwi. A dlaczego? dlatego,ze uwazam i to jest moje zdanie ale oparte na opini lekarzy u których leczyłam sie kilka lat i uratowali mi życie,ze diety samemu sie nie powino stosowac samemu,jedynie po badaniach oraz z pomoca lekarza czy dietetyka.Na przykład dieta bezglutenowa u zdrowych ludzi moze rozregulowac organizm ( ja mam diete bezglutenowa ze wzgledu na celiakie i widziałam po sobie gdy zaczełam ja stosowac jak wszystko sie poprzestawiało i nie tylko poulepszało, przeciez tutaj moze byc problem z ubytkiem żelaza którego jest duzo w pszenicy,w zycie a zapominamy o tym )
Życze Wam zdrowia i pieknych Maluszków w tym rokuvanessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyInessa - tak staralam sie przeczytac wiekszosc watku... ciekawy - choc wiele rzeczy nie rozumiem, ale mam pytanie, bo np jak mam insulinoodpornosc (przykladowo, bo jeszcze nie badalam insuliny - ogolnie ani po jej obciazeniu) to czy jesli po IVF uda sie zajsc w ciaze - to moge ja stracic bez odpowiedniego leczenia? Bo mam pco - a jak dotad nie zrobiono mi badan na insuline... juz sama nie wiem - moze powinnam je zrobic na wlasna reke? i jeszcze jedno pytanie, czy podloze pcos mozna sie rowniez doszukiwac w tej nietolerancji glutenu?
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniu oj trudne pytania bo mysle,ze nawet lekarze nie wiedza dokładnie przyczyny poronien zwłaszcza w poczatkowym etapie.
Myśle,ze jednak warto samemu zrobic -jak lekarze nie polecili- zrobic badanie insuliny oraz glukozy po obciazeniu bo wiadomo cukrzyca moze powodowac zagrozenie podczas ciazy dla Maluszka ale i dla Ciebie ( nie mówie,ze zawsze tak musi byc ale jednak warto).
Badania na glukoze i insuline to np u mnie było jedno z podstawowych badan zleconych przez ginekologa.
Powiem tak moja kuzynka ma PCOS i udało jej sie zajsc w ciaze bez problemów ale wczesniej utrzymywała diete( ale nie bezglutenową) oraz kilka lat temu leczyła sie własnie lekami na insulinoopornosc.
CO do nietolerancji glutenu a PCO to nie słyszałam aby miała jakis wpływ na te chorobe, przypuszczalnie moze miec wpływ na problezmy z zajsciem wciaze i/lub utrzymanie ciazy ale nie u kazdej osoby i nie zawsze. Jak wiadomo,moze byc wile czynników wpływajacych na poronienie i na 100% nikt nie powie co i jak czasami myśle sobie,ze szkoda ale cóz.
Polecam tez pamietac o swoich partnerach i tych badaniach oraz w kierunku tarczycy bo niestety lekarze nie zawsze zlecaja naszym panom te badania a to jest wazne podczas staran.
To jest moje zdanie mysle,ze jest tutaj duzo madrych dziewczyn i jeszcze wypowiedza sie
Anna255 lubi tę wiadomość
-
Osoby o grupie krwi 0 wykazują większą tendencję do chorób autoimmunologicznych- wśród moich znajmych, które chorują na Hashimoto czy niedokrwistość złośliwą (też autoimmunologiczne schorzenie) wszystkie są zerówkami. Część z nas przeszła ponad rok temu eksperymementalnie na dietę bezglutenową i bezmleczną i wszystkie jesteśmy zadowolone- niegdyś wysoki cholesterol mamy wreszcie w normie wszystkie trzy, znikły nawracające anemie. Ja mam do tego PCOS, ale bezgluten nie wpłynął na stan moich jajników czy owulację, tu już muszę posiłkować się metforminą.
Nie mam celiakii, nie robiłam też testów na nietolerancje, bo nie musiałam- po tradycyjnej oraz razowej mące i wypiekach z niej czułam sie napęczniała, wzdęta, bolał mnie brzuch, musiałam szukać toalety. Więc wiedziałam, że coś jest nie tak. To samo po mleku oraz- co dziwne, po jogutrach czy kefirach, w których laktozy są przecież śladowe ilości. Po odstawieniu mleka i glutenu czuję się dużo lepiej. Nie jem syfnych produktów reklamowanych jako bezglutenowe, staram się odżywiać naturalnie.
Uważam, że nie ma nic do stracenia, warto spróbować, bo może się okazać, że coś po prostu nam nie służy. Nie tylko gluten czy mleko. Mój wujek poczuł się lepiej po wyeliminowaniu kurczaków z diety. To jak z uczuleniami, jedni są uczuleni na truskawki, inni na orzechy, nikt nie robi z tego fanaberii rozpuszczonego bachora. Tak samo nasze jelita mają prawo czegoś nie tolerować Nie musimy się męczyć i pić kawy z mlekiem w Starbuniu, bo wszyscy piją. Możemy pić czarną
Znam osobę, która mimo leczenia Hashi miała nadal stany depresyjne , jak w najgorszej fazie choroby przed leczeniem. Nastrój poprawiło jej dopiero odstawienie zbóż glutenowych. Jej endokrynolog chwali jej dietę, bo już niejedna pacjentka z Hashi mówiła, że jej to pomogło. Ale ten sam lekarz mówi, że chorym łatwiej jest dorzucić sobie kolejne leki do łykania, niż iść na ustępstwa w kwestii odżywianiaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2015, 21:03
Anna255 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Aniu oj trudne pytania bo mysle,ze nawet lekarze nie wiedza dokładnie przyczyny poronien zwłaszcza w poczatkowym etapie.
Myśle,ze jednak warto samemu zrobic -jak lekarze nie polecili- zrobic badanie insuliny oraz glukozy po obciazeniu bo wiadomo cukrzyca moze powodowac zagrozenie podczas ciazy dla Maluszka ale i dla Ciebie ( nie mówie,ze zawsze tak musi byc ale jednak warto).
Badania na glukoze i insuline to np u mnie było jedno z podstawowych badan zleconych przez ginekologa.
Powiem tak moja kuzynka ma PCOS i udało jej sie zajsc w ciaze bez problemów ale wczesniej utrzymywała diete( ale nie bezglutenową) oraz kilka lat temu leczyła sie własnie lekami na insulinoopornosc.
CO do nietolerancji glutenu a PCO to nie słyszałam aby miała jakis wpływ na te chorobe, przypuszczalnie moze miec wpływ na problezmy z zajsciem wciaze i/lub utrzymanie ciazy ale nie u kazdej osoby i nie zawsze. Jak wiadomo,moze byc wile czynników wpływajacych na poronienie i na 100% nikt nie powie co i jak czasami myśle sobie,ze szkoda ale cóz.
Polecam tez pamietac o swoich partnerach i tych badaniach oraz w kierunku tarczycy bo niestety lekarze nie zawsze zlecaja naszym panom te badania a to jest wazne podczas staran.
To jest moje zdanie mysle,ze jest tutaj duzo madrych dziewczyn i jeszcze wypowiedza sie
chyba sama zrobie sobie badania na insulinoodpornosc - skads ten tradzik hormonalny sie bierze - a skoro mam PCOS - wielkie prawdopodobienstwo, ze i mnie to dotyczy
dziekuje za odp -
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Osoby o grupie krwi 0 wykazują większą tendencję do chorób autoimmunologicznych- wśród moich znajmych, które chorują na Hashimoto czy niedokrwistość złośliwą (też autoimmunologiczne schorzenie) wszystkie są zerówkami. Część z nas przeszła ponad rok temu eksperymementalnie na dietę bezglutenową i bezmleczną i wszystkie jesteśmy zadowolone- niegdyś wysoki cholesterol mamy wreszcie w normie wszystkie trzy, znikły nawracające anemie. Ja mam do tego PCOS, ale bezgluten nie wpłynął na stan moich jajników czy owulację, tu już muszę posiłkować się metforminą.
Nie mam celiakii, nie robiłam też testów na nietolerancje, bo nie musiałam- po tradycyjnej oraz razowej mące i wypiekach z niej czułam sie napęczniała, wzdęta, bolał mnie brzuch, musiałam szukać toalety. Więc wiedziałam, że coś jest nie tak. To samo po mleku oraz- co dziwne, po jogutrach czy kefirach, w których laktozy są przecież śladowe ilości. Po odstawieniu mleka i glutenu czuję się dużo lepiej. Nie jem syfnych produktów reklamowanych jako bezglutenowe, staram się odżywiać naturalnie.
Uważam, że nie ma nic do stracenia, warto spróbować, bo może się okazać, że coś po prostu nam nie służy. Nie tylko gluten czy mleko. Mój wujek poczuł się lepiej po wyeliminowaniu kurczaków z diety. To jak z uczuleniami, jedni są uczuleni na truskawki, inni na orzechy, nikt nie robi z tego fanaberii rozpuszczonego bachora. Tak samo nasze jelita mają prawo czegoś nie tolerować Nie musimy się męczyć i pić kawy z mlekiem w Starbuniu, bo wszyscy piją. Możemy pić czarną
Znam osobę, która mimo leczenia Hashi miała nadal stany depresyjne , jak w najgorszej fazie choroby przed leczeniem. Nastrój poprawiło jej dopiero odstawienie zbóż glutenowych. Jej endokrynolog chwali jej dietę, bo już niejedna pacjentka z Hashi mówiła, że jej to pomogło. Ale ten sam lekarz mówi, że chorym łatwiej jest dorzucić sobie kolejne leki do łykania, niż iść na ustępstwa w kwestii odżywiania
ciekawa wypowiedz i duzo ciekawostek - dziekuje. Po zazywaniu metrorminy - masz cykle owulacyjne?
produkty bezglutenowe kupujesz w jakichs sklepach ze zdrowa zywnoscia?
-
Anna255 wrote:ciekawa wypowiedz i duzo ciekawostek - dziekuje. Po zazywaniu metrorminy - masz cykle owulacyjne?
produkty bezglutenowe kupujesz w jakichs sklepach ze zdrowa zywnoscia?
Jeszcze nie wiem, nie udało mi się sprawdzić u gina w poprzednim cyklu, w tym może się uda.
Ale cykle skrociły się z prawie 100 dni o ponad połowę, jeśli faktycznie miałam owulację w tym tygodniu, to w tym cyklu mam szansę zejść poniżej 40 dni- dla mnie to i tak bomba.
Co do produktów bezglutenowych, to kupuję w normalnych sklepach żywność, która po prostu nie zawiera glutenu. Ziemniaki glutenu nie mają z natury przecież Wędlin nie kupuję, sama piekę sobie mięsa. Wafle ryżowe , tak jak sam ryż, nie mają glutenu, płatki kukurydziane też. Kasze jaglana i gryczana też są z natury bezglutenowe. Mąki z nich też. Zawsze na wszelki wypadek czytam etykiety, czy ktoś nie wpadł na pomysł domieszania mi czegoś niedobrego
Nie mam celiakii, żeby śladowe ilości znajdujące się na taśmie produkcyjnej zrobiły mi krzywdę. Nie ma sensu płacić 3 razy więcej za produkt reklamowany jako bezglutenowy. Jem normalne płatki owsiane, sam owies nie zawiera glutenu, być może płatki są zanieczyszczone nieco pszenicą, ale to ułamek procenta w mojej misce z owsianką, a nie dwie pajdy pszennego chleba.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 20:41
Anna255 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyno dokladnie, bo wczoraj czytalam, ze szynka nawet moze zawierac sladowe ilosci glutenu - wiec tak jak piszesz, nie powinno nam to zaszkodzic... gdybysmy mialy celiakie - to na pewno bysmy sie po tym gorzej czuly... skutki uboczne raz dwa by sie pojawily... ja biore mete od 6 cykli i z dongiem raz mialam ladny wykres, jeden z clo tez... czytalam, ze w polaczeniu z czyms takim metformina lepiej dziala - faktycznie bylo to widac po wykresach (ciekawe czy usg by potwierdzilo wtedy owulke heh)... wrocilam do picia inofolicu - bo jak pilam przez pol roku - potem zaczelo mnie po nim mdlic - moze juz za duzo go mialam w organizmie, nie wiem. Teraz gdy znow pije inofolic - juz mnie nie mdli - widocznie potrzebna byla mi od tego przerwa. Metformina + dieta - cera sie polepszyla itd, ale niestety slodycze to moj nalog, wiec co za tym idzie problem z trzymaniem zdrowej diety... ziemniaki co prawda glutenu nie maja - ale skoro zazywasz mete - to wiesz, ze to masakra i zabojstwo hehe - mdlosci lub biegunka gwarantowane, te dwie rzeczy akurat sie strasznie gryza
ps badanie na insulinoodpornosc mozna wykonac w kazdym szpitalu? glukoze slyszalam, ze kupuje sie w aptece tak? -
Anna255 wrote:
ps badanie na insulinoodpornosc mozna wykonac w kazdym szpitalu? glukoze slyszalam, ze kupuje sie w aptece tak?
Można wykonać je w każdym chyba labolatorium- robisz glukozę i insulinę na czczo i obliczasz współczynnik homaIR Ale dobrze jest zrobić pełną, minimum trzypunktową krzywą cukrową i glukozową- na czczo, po godzinie i po dwóch od zażycia 75g glukozy. Glukozę zwykle dają Ci w labie, ja na wszelki wypadek miałam ze sobą. Robiłam badanie z obciążeniem dwa razy i za każdym razem dawali mi swoja glukozę Tylko dopytaj, bo niektóre labolatoria nie chcą robić badania z obiążeniem bez skierowania od lekarza. Mi wyszła niewielka insulinooporność wg tego wskaźnika, natomiast krzywą insulinową mam dramatyczną i na podstawie tej krzywej dostałam właśnie metę.
A ziemniaki kupuję głównie w wersji słodkiej, w biedronce są w fajnej cenie.
Nie stygmatyzujmy ziemniaków. Od czasu do czasu nie zaszkodzą, mają masę witamin i mikroelementów, tylko trzeba jeść je ze skórką- ja piekę w piekarniku pokrojone w ćwiarki i skórka jest wtedy pyszna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2015, 05:49
-
inessa wrote:Największe znaczenie mają autoprzeciwciała, które skierowane są przeciwko podwójnemu oraz pojedynczemu łańcuchowi DNA, mogą one uszkadzać struktury jądrowe u zarodka lub płodu.
Czesc. Tak sie zastanawiam... ANA to beda raczej powodowac poronienie, a nie brak implantacji, prawda?
Ja mam ANA 1:640 i jeszcze ani razu nie zaszlam w ciaze.
Lekarz mowi, ze nie bedzie sie nimi przejmowac, bo nie mozna nic na nie poradzic.
Czy to one moga byc przyczyna niepowodzen?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2015, 11:41
08.09 - transfer
-
Idgie wrote:Czesc. Tak sie zastanawiam... ANA to beda raczej powodowac poronienie, a nie brak implantacji, prawda?
Ja mam ANA 1:640 i jeszcze ani razu nie zaszlam w ciaze.
Lekarz mowi, ze nie bedzie sie nimi przejmowac, bo nie mozna nic na nie poradzic.
Czy to one moga byc przyczyna niepowodzen?
Mając dokładnie zdiagnozowane ANA trzeba podjąc odpowiednie leczenie które może pomóc zajść. Niestety nie wiem jakie bo nie mam ANA ale miałam podejrzenie ANA ale po dokładnej diagnozie zostało to wykluczone. -
Juz kilku lekarzy mi tak mowilo. Zrobilam badania dodatkowe. Nie mam zespolu antyfosf, nie mam tocznia, nie mam rzs.
Za pierwszym razem robilam ANA2 i wyszlo mi:
ANA o typie swiecenia ziarnistym 1:160.
Nie wykryto przeciwcial z grupy ENA (Sm, RNP, La/SS-B, PM-Scl, Scl-70, Jo1, Ku, Mi-2, Ro/SS-A, rybosomalnych, fibrylarynowych, RNA-polimerazie I).
Potem robilam jeszcze raz w Instytucie Reumatoloigii:
1:640. Typ swiecenia homogenno-plamisty, few nuclear dots.
Komentarz, że ten typ swiecenia moze wskazywac na obecnosc przeciwcial dla DFS70/LEDGF-75, wystepujacych min u zdrowych osob oraz w roznych chorobach na tle zapalnym.08.09 - transfer
-
zwei_kresken wrote:Można wykonać je w każdym chyba labolatorium- robisz glukozę i insulinę na czczo i obliczasz współczynnik homaIR Ale dobrze jest zrobić pełną, minimum trzypunktową krzywą cukrową i glukozową- na czczo, po godzinie i po dwóch od zażycia 75g glukozy. Glukozę zwykle dają Ci w labie, ja na wszelki wypadek miałam ze sobą. Robiłam badanie z obciążeniem dwa razy i za każdym razem dawali mi swoja glukozę Tylko dopytaj, bo niektóre labolatoria nie chcą robić badania z obiążeniem bez skierowania od lekarza. Mi wyszła niewielka insulinooporność wg tego wskaźnika, natomiast krzywą insulinową mam dramatyczną i na podstawie tej krzywej dostałam właśnie metę.
A ziemniaki kupuję głównie w wersji słodkiej, w biedronce są w fajnej cenie.
Nie stygmatyzujmy ziemniaków. Od czasu do czasu nie zaszkodzą, mają masę witamin i mikroelementów, tylko trzeba jeść je ze skórką- ja piekę w piekarniku pokrojone w ćwiarki i skórka jest wtedy pyszna.M&M