CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Tuśka87 wrote:Malowanka, mnie cały czas męczył ból podbrzusza. Tak silny bol jajnikow, że nie moglam usiasc czy obrocic sie na lozku bez stekniecia. Już nawet maz mowil, że ciagle mnie cos boli. Do tego hurtowa ilosc kremowego sluzu i wysoka temp., ktora wieczorami jeszcze bardziej rosla. Mega potliwosc w nocy.
plus płaczliwość. wczoraj oglądaliśmy film i jak jeden z tych złych zginął to się popłakałam
ja dziś z kolei mam dużo ochoty nahi hi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2016, 23:12
nowy początek 12-2015
03-2016 pierwszy cykl z Clo
04-2016 drugi cykl z Clo + żel conceive plus
05-2016 cykl bez wspomagaczy + badanie nasienia -
Ja pierwszy cykl z clo mialam taki rozwalony,ale za to mąz byl zadowolony bo wiècej sluzu bylo
Drugi cykl byl spokojny,lekko odczuwalne jajniki i prawie normalnie sie czułam,bo nudnosci czy zawroty glowy i slabs koncentracja juz mniej dokuczała,sluzu juz tak duzo nie bylo.
Teraz trzeci cykl(jutro ostatnia tsbletka) nic na razie nie odczuwam,normalnie sie czuje.Od wczorsj lekko odczuwalna byla prawa i lewa strona,dzis bardziej swiadoms jestem lewej strony...i tak jak w pierwszym cyklu mam mega juz duzo sluzu.Piękny,rozciagliwy,nitkowaty,nigdy takiego jeszcze nie mialam,az nie moglam sie napatrzecidealny plodny.Mam nadzieje ze ten cykl bedzie szczęsliwy
Antoś IVF,Julisia natural
-
Olcia, placzesz po zlych? Kochana Ty moja. To budzenie sie w nocy może wplywac na temperature, ale przede wszystkim jest meczace. Ja sie wtedy nie wysypiam.37 cykl starań ....
sono hsg - obustronnie drożne
3 IUI - bez powodzeń
laparoskopia z histeroskopią - nic nie wykazała
niedoczynność tarczycy - letrox
Styczeń 2018 - insulinooporność
Konsultacja immunologiczny - KIR (fenotyp bx)
Dieta wykluczeniowa - waga spada na potęgę
Czerwiec-clo, intralipidy, inseminacja...czwarta. lipiec intralipid. Wciąż bez skutku.
Po nieudanej procedurze (2 transfery) in vitro. Rozpoczynamy procedurę od nowa. -
Jagna mocno trzymam kciuki. Kibicuje, abys za kilkanascie dni oglosila wszem i wobec ...
Sciskam laseczki. Pieknych snow Wam zycze:*37 cykl starań ....
sono hsg - obustronnie drożne
3 IUI - bez powodzeń
laparoskopia z histeroskopią - nic nie wykazała
niedoczynność tarczycy - letrox
Styczeń 2018 - insulinooporność
Konsultacja immunologiczny - KIR (fenotyp bx)
Dieta wykluczeniowa - waga spada na potęgę
Czerwiec-clo, intralipidy, inseminacja...czwarta. lipiec intralipid. Wciąż bez skutku.
Po nieudanej procedurze (2 transfery) in vitro. Rozpoczynamy procedurę od nowa. -
Malowanka wrote:A clo rozwala mnie psychicznie, wizja kolejnego cyklu z tym syfem mnie przeraża, poważnie. Boje sie tego bo miałam tak straszne psychozy nawet nizee umiem tego opisać słowcami.
Dziewczyny powiedzcie mi czy przy owulacji mialyscie ból owulacyjny? Ja miałam dwa dni i myślałam że minie a mnie nadal bolą jajniki tzn mam bóle jakbym miała okres do tego kluje mnie ciągle prawy jajnika a owu była z lewego i leci ze mnie mnóstwo białego gęstego śluz i ciagle mi tam mokro. Myślę że coś się niedobrego dzieje bo żeby tyle czasu bolał ten brzuch...
Ja miałam dwa cykle z Clo niestety nie pomogło obydwa były bezowulacyjne. Po clostilbegyt zawsze miałam mdłości ręce mi się trzęsły, miałam wybuchy gorąca, byłam bez energii i śpiąca, w pierwszym cyklu nawet wymiotowalam. A brzuch mnie bolał od 15 dc do miesiączki. Teraz też owulacji nie ma a ja czuję ciągłe rozpieranie w podbrzuszu.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Jagna 75 wrote:Ja pierwszy cykl z clo mialam taki rozwalony,ale za to mąz byl zadowolony bo wiècej sluzu bylo
Drugi cykl byl spokojny,lekko odczuwalne jajniki i prawie normalnie sie czułam,bo nudnosci czy zawroty glowy i slabs koncentracja juz mniej dokuczała,sluzu juz tak duzo nie bylo.
Teraz trzeci cykl(jutro ostatnia tsbletka) nic na razie nie odczuwam,normalnie sie czuje.Od wczorsj lekko odczuwalna byla prawa i lewa strona,dzis bardziej swiadoms jestem lewej strony...i tak jak w pierwszym cyklu mam mega juz duzo sluzu.Piękny,rozciagliwy,nitkowaty,nigdy takiego jeszcze nie mialam,az nie moglam sie napatrzecidealny plodny.Mam nadzieje ze ten cykl bedzie szczęsliwy
Będzie szczęśliwy zobaczyszStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Ladybird:) wrote:Czy bierzesz możesz metformin ? Myśle ze powinnaś i skoro nie reagujesz na clo to na letrozole wskoczyć tylko przy takiej nadwadze dla twojego zdrowia i dziecka naprawdę lepiej schudnąć i dopiero sie starać.
Przy pcos jest tak ze jak 10 % wagi ciała ci zleci możesz zacząć owulowac
Też tak myślę że głównym problemem jest u mnie waga. Mam odczekać dwa miesiące z 10 kg schudnąć i znowu spróbować z Clo, tylko clo brałam.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Girl25 wrote:Jagna oby każdej przyniósł
. Mam takie pytanie... Może głupie ale sama nigdy na to uwagi nie zwracam. Podczas usg dopochwowego lekarz nakłada pierwsze żel na główkę aparatu a pozniej kondoma? Bo wczoraj po usg mialam uczucie ze mam tam mokro i sluz był przezroczysty albo to żel...
A u mnie chyba nakłada też przed włożeniem bo zawsze po badaniu mam między nogami mokro i gin mi daje chusteczki abym sobie wytarłaStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Katka80 wrote:Witam dziewczyny. Pozdrawiam z rana. Zaraz jadę do fryzjera. Wiecie co,dzisiaj chciałam wyrzucić ten test z czwartku a tam jest w polu testowym krecha
Normalnie nie wiem co teraz myśleć. Nie wiem po jakim czasie się pojawiła. Jak @ nie przyjdzie powtórzę test może jutro.
Test powinno się wyrzucić po 5 minutach do kosza ponieważ z upływem czasu pojawia się blada kreska to naturalna reakcja chemiczna przy wysychaniu. Zrób test ponownieStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Olcia1988 wrote:To ja Wam teraz opowiem o magii
Od zawsze wiadomo ze koty sa magiczne. Wiedzisno juz to w starozytnym Egipcie
Mam kota ktory jest "kotem Mamy". Gdy zyla uznawal tylko ja. Z nia spal do niej tylko sie tulil. Tolerowal jeszcze tylko babcie ale to pewnie przez to ze najczescie to ina dorzucala mu zarcie do miski
Mnie nienawidzil. Prawdopodobnie z zazdrosci o mameczail sie tylko zawsze zebym sie odwrocila tylko plecami i dziabal mnie po nogach i tylku
Tak byl do mamy przywiazany ze jak wyjezdzala do sanatorium to przez caly turnus chodzil i mialczal za nia a na mamy lozku musiala byc na wierzchu jej podusia i noszona pizamka zeby czul jej zapach.
Pewnego wieczora 2.5roku temu mamie pekl tetniak w glowie. Zabrali ja do szpitala. A kot wieczorem zamuast zachowywac sie jak zawsze gdy mamy nie bylo przyszedl i polozyl sie na mojej poduszce tak jak zawsze spal z mama. Mama po dwoch dniach odeszła a kot do tej pory zachowuje sie zupelnie inaczej. Teraz ja jestem jego czlowiekiem chociaz nigdy nie pozwalal na zbytnie czulosci. Tylko przed snem sie tuli lezac na mojej poduszce.
Ze wzgledow wiadomych jest to moje oczko w glowie. Kota traktuje jak lacznika z mama i jak wieczorem sie tulimy to tak jakbym sie tulila z mama bo pomimo ze bylam dorosla to zawsze tulilysmy sie na dobranoc.
A teraz przejde do powodu ktory zmusil mnie do napisania tego elaboratu.
Od dwoch dni kot zachowuje sie tak jak sie nie zachowywal jak tylko gdzies sie usadze od razu do mnie przychodzi zeby lapkami pogniesc sobie moj brzuchol i po calej tej ceremonii gniecenia umoscic sie wygodniena tymze brzucholu:-D
Oczywiscie moze to byc przypadek. Moze sie zaczal starzec i zrobil sie z niego pieszczoch ale... troche magii w zyciu tez musi bycnawet teraz jak to pisze to probuje sie ulozyc
Moja znajoma mówiła ze zawsze jak miała ból brzucha kot to wyczuwał i kładł jej się na brzuch chciał podgrzać. Zazwyczaj jej pomagało:)Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Malowanka wrote:Dziewczyny doskonale wiem co czujecie, ja mam już jedno dziecko a tak strasznie mnie wkurza to ze nie możemy dac jej rodzeństwa a pytania mamo masz już dzidziusia w brzuszku rozkładają mnie na łopatki. Ja jestem jedynaczka i zawsze marzyłam o dużej rodzinie.
Ja mam już też dość mimo tego że to mój pierwszy cykl z clo i szczerze to już się zastanawiałam czy nie dac sobie spokoju i liczyć na jakiś cud. Do tego wokoło koleżanki w ciąży zarówno w jak K w drugipierwszch. Ja słaba chyba jednak jestem. Na początku mówiłam że daje sobie trzy miesiące z clo a potem przerwą i chyba będę musiała się zmusić do tych dwóch następnych. No a jak sobie pomyśle że później kolejne badania to dół totalny mnie ogarnia.
Mój syn jak ostatnio usłyszał że dzidziusia jeszcze w brzuszku to się rozpłakał. Wyszłam z pokoju aby się nie rozplakac razem z nim.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Hej dziewczyny!
Standardowo witam Was z rana. Oczywiście od 6:00 nie śpięChyba już się do tego przyzwyczajam.
Mam nadzieję, że nastroje u Was lepsze niż wczorajU mnie niestety pogoda nie rozpieszcza, ale jakoś staram się przestawić na pozytywne tory.
Miłej niedzieli kochane -
Hej dziewczyny, przede wszystkim miłej niedzieli życzę. Dzisiaj temperatura spadła, więc wszystko jasne. Szykuje się na następny cykl z clo. U mnie po nim raczej bez sensacji, jajnik lewy bolał, ale bez clo też tak mam. Liczę na to,ze mój prawy jajnik Zacznie pracować.
Jagna gratuluję pięknego śluzu, działaj :VI 2007 Przemek ,XI 2009 Aniołek 10tc
10 cs w tym 4 cykle z clo
Ciąża w cyklu niestymulowanym - sierpień 2016
Termin porodu: 30 kwietnia 2017
-
Tuśka87 wrote:Jagna mocno trzymam kciuki. Kibicuje, abys za kilkanascie dni oglosila wszem i wobec ...
Sciskam laseczki. Pieknych snow Wam zycze:*
Miłej niedzieli.Ja dzis wolne wiec nic nie robie,leze i pachne
Śluz dalej mnie zalewa,ale to dobry znakWiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2016, 08:22
Antoś IVF,Julisia natural
-
Katka80 wrote:Hej dziewczyny, przede wszystkim miłej niedzieli życzę. Dzisiaj temperatura spadła, więc wszystko jasne. Szykuje się na następny cykl z clo. U mnie po nim raczej bez sensacji, jajnik lewy bolał, ale bez clo też tak mam. Liczę na to,ze mój prawy jajnik Zacznie pracować.
Jagna gratuluję pięknego śluzu, działaj :Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagna 75 wrote:Dzialac bede za tydzien,dzis dopiero 7dc i ostatnie clo
Jagna, ale mimo wszystko możesz już robić rozgrzewkę -
Cześć kobitki, pogoda fatalna... trudno! Humor może trochę mi lepiej jak się Wam wczoraj "wyrzygałam" z tego wszystkiego... Mam nadzieję że będzie dobrze u Nas wszystkich i to nie bawem!!! Niech moc się Nas trzyma
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2016, 09:22
Co ma być to będzie!!! I już!!!jedno jest pewne trzeba cieszyć się życie... Bo jest później niż nam się wydaje!!!