CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhej, nie mam pojęcia co pomogło, ale arsenał leków mam imponującyMonaLiza wrote:ojejku a możesz napisac co Ci dolega, ze mialas 3 straty ? I co pomoglo na zajscie w ciaze obecnie?
1. nie odstawiłam metforminy (dopiero po 1 trymestrze), wcześniej odstawiałam
2. biorę steryd Medrol (dziewczyny biorą tez encorton), z powodu kilku chorób autoimmunologicznych, było podejrzenie ze odrzucam zarodek
3. clexane - obniżone białko S z pakietu antyfosfolipidowego
4. mam niskie amh (robiłam 3 badania : 0,37; 1,04, 0,94; jakby nie było, każdy wynik jest bardzo niski) stosowałam kurację na polepszenie komórek jajowych dhea, ubichinol, eitamina E1000, inofemx2
teraz w ciążę zaszłam po clo, wcześniejsze były naturalne całkowicie, 5-9dc 1tabletka + ovitrelle na pękniecie. Wyhodowałam 4 jajeczka, 3 pękły, jedno jest ze mną, i czekam aż zacznie kopać

ed. poza tym starndardowo chyba euthyrox, duphaston, luteina
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2016, 08:38
-
Angie 31 wrote:O losie o losie jak się boję spać nie mogłam! Za godzinę się dowiem co ze mną będzie i moimi jajeczkami.Błagam o kciuki! !!!
Mocno, mocno trzymam kciuki, nawet pazury obcięłam, żeby sobie krzywdy nie zrobić
"nie spoczniemy, nim zajdziemy...
"

-
Trzymam mocno kciuki ☺Angie 31 wrote:O losie o losie jak się boję spać nie mogłam! Za godzinę się dowiem co ze mną będzie i moimi jajeczkami.Błagam o kciuki! !!!Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015
hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci
. 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤ -
Cześć dziewczyny czasami wchodzę tutaj na forum żeby poczytać co u was nie chciałam za bardzo pisać żeby nie zaśmiecać forum bo powinnam teraz udzielać się na ciążowym ale widzę że tutaj dużo dziewczyny ciąży zostało jak was przeczytałam to normalnie jestem spokojna że nie tylko ja mam takie schizy... od początku ciąży ciągle czegoś się boję... w ogóle jestem zmartwiona bo objawów mam mało piersi lekko bolą a dokładnie tylko sutki jak je dotykam dlatego też ciągle macam się po piersiach
bhcg robiłam chyba z 6 razy... przyrastała prawidłowo Potem w 5t5d byłam u lekarza już było widać zarodek i lekarz nawet widział bijące serce a ja dalej sądziłam że to za wcześnie i pewnie źle zobaczył... nie widziałam żadnych problemów nic nie miało cech odklejania założył mi kartę i ustalił spotkanie za miesiąc ja bym wolała wcześniej ale już nie chciałam nic mówić... do wizyty zostało mi 15 dni a ja ciągle walczę ze sobą żeby znowu nie polecieć zobaczyć bhcg lub kupić test Czy kreska dalej jest ciemna... cały czas Denerwuję się tym że mam za mało objawów... Wieczorami czasami boli mnie brzuch jak na okres ale jest to lekki ból i za chwilę przechodzi Wczoraj jednak przeszłam chwile grozy ale bałam się robić z siebie panikara więc nie dzwoniłam do lekarza tylko czekałam co będzie dalej teraz trochę się martwię czy dobrze postąpiłam wprawdzie dzisiaj już jest lepiej nie mam żadnych bóli ale opiszę wam jak to było wczoraj może któraś z was która była już w ciąży coś na ten temat mi powie... jak napisałam to anonimowo na takiej stronie na Facebooku "ciąża pytania i odpowiedzi" usłyszałam że jestem nieodpowiedzialna i nie dbam o siebie a nie o swoje dziecko ponieważ od razu powinnam dzwonić do lekarza a ja po prostu jestem młoda Pierwszy raz jestem w ciąży jestem też trochę wstydliwa i boję się że lekarz pomyśli sobie że Z każdą głupotą do niego pisze ale potem jak przeczytałam ten komentarz zaczęłam siebie obwiniać że pewnie już wszystko stracone a ja nic z tym nie zrobiłam ogólnie chodzi o to że...
Do tej pory czasami wieczorem miałam krótkotrwałe bóle jak na miesiączkę...a dziś z rana zaczęło mnie kłuć w pochwie a po chwili już bolało podbrzusze i jakby to kłucie od pochwy promieniowania gdzieś w okolice odbytu...siadam na tapczan i mocno mnie zakłuło więc się położyłam ból trwał jakiś czas aż mi niedobrze było. Potem przeszło. Ale już cały dzień czułam napięcie w podbrzuszu i ból pleców prawie cały dzień spałam..
Wogóle jak wchodzę tutaj na forum to jest taka fajna atmosfera każdy odpowie na wszystkie wątpliwości A jak wchodzi się na to fioletowe forum jest się na owym to Ciężko wbić się w to towarzystwo żeby cokolwiek odpowiedzieli itp a z drugiej strony głupio tutaj pisać o ciąży Przy dziewczynach które ciągle się starają... -
Dzień dobry Laski:)ja po pierwszej serii dzisiejszej rehabilitacji,jest już z ręką o niebo lepiej.
Ja tez czekam na kopiaki, póki co nic nie czuje i oczywiście stresuje się bo wszyscy mnie pytają czy juz czuje a ja jeszcze nic,ale serduszko pięknie bije i to jest najważniejsze,w sobotę idziemy na usg polowkowe:))
Trzymam kciuki oczywiście! -
To kilka linków,juz mówila ze na swieta jakies sukienki i dresy bedzie szyc.mamakejti wrote:Dzień dobry wszystkim!
Jaguś, podaj link, na pewno zajrzymy;) i może się skusimy;)
Czy Ty dzisiaj betujesz dla spokojności? Trzymam kciuki, my z Cookie robimy nalot na lab jutro!
A na bete juz dzis upuscilam krew,mislam jutro dopiero ale musiałam z rana siostre podwiezc na autobus bo wyklady ma dzis wiec po drodze bylo,jutro pospie dluzej.Za duzo emocji byloby jutro,dziewczyny by tu zawału dostały
https://www.facebook.com/katarzyna.malata/media_set?set=a.1817635035124600.1073741858.100006343626794&type=3
https://www.facebook.com/katarzyna.malata/media_set?set=a.1812788682275902.1073741856.100006343626794&type=3
https://www.facebook.com/Kornelia-145918475856766/?fref=tsWiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2016, 09:17
Antoś IVF,Julisia natural

-
Niki, ja i pewnie pozostałe Dziewczyny doskonale Cię rozumiem. Sama wahałam się czy zadzwonić do lekarza w piątek z wynikami bet i zapytaniem o steryd itd. Bałam się, że uzna mnie za wariatkę, ale teraz wiem, że lepiej zadzwonić o raz za dużo niż o raz za mało i jeśli coś Cię niepokoi to podejdź chociażby do lekarza ogólnego. Zawsze lepiej żeby ktoś na to zerknął. Trzymam kciuki, będzie dobrze!Niki69 wrote:Cześć dziewczyny czasami wchodzę tutaj na forum żeby poczytać co u was nie chciałam za bardzo pisać żeby nie zaśmiecać forum bo powinnam teraz udzielać się na ciążowym ale widzę że tutaj dużo dziewczyny ciąży zostało jak was przeczytałam to normalnie jestem spokojna że nie tylko ja mam takie schizy... od początku ciąży ciągle czegoś się boję... w ogóle jestem zmartwiona bo objawów mam mało piersi lekko bolą a dokładnie tylko sutki jak je dotykam dlatego też ciągle macam się po piersiach
bhcg robiłam chyba z 6 razy... przyrastała prawidłowo Potem w 5t5d byłam u lekarza już było widać zarodek i lekarz nawet widział bijące serce a ja dalej sądziłam że to za wcześnie i pewnie źle zobaczył... nie widziałam żadnych problemów nic nie miało cech odklejania założył mi kartę i ustalił spotkanie za miesiąc ja bym wolała wcześniej ale już nie chciałam nic mówić... do wizyty zostało mi 15 dni a ja ciągle walczę ze sobą żeby znowu nie polecieć zobaczyć bhcg lub kupić test Czy kreska dalej jest ciemna... cały czas Denerwuję się tym że mam za mało objawów... Wieczorami czasami boli mnie brzuch jak na okres ale jest to lekki ból i za chwilę przechodzi Wczoraj jednak przeszłam chwile grozy ale bałam się robić z siebie panikara więc nie dzwoniłam do lekarza tylko czekałam co będzie dalej teraz trochę się martwię czy dobrze postąpiłam wprawdzie dzisiaj już jest lepiej nie mam żadnych bóli ale opiszę wam jak to było wczoraj może któraś z was która była już w ciąży coś na ten temat mi powie... jak napisałam to anonimowo na takiej stronie na Facebooku "ciąża pytania i odpowiedzi" usłyszałam że jestem nieodpowiedzialna i nie dbam o siebie a nie o swoje dziecko ponieważ od razu powinnam dzwonić do lekarza a ja po prostu jestem młoda Pierwszy raz jestem w ciąży jestem też trochę wstydliwa i boję się że lekarz pomyśli sobie że Z każdą głupotą do niego pisze ale potem jak przeczytałam ten komentarz zaczęłam siebie obwiniać że pewnie już wszystko stracone a ja nic z tym nie zrobiłam ogólnie chodzi o to że...
Do tej pory czasami wieczorem miałam krótkotrwałe bóle jak na miesiączkę...a dziś z rana zaczęło mnie kłuć w pochwie a po chwili już bolało podbrzusze i jakby to kłucie od pochwy promieniowania gdzieś w okolice odbytu...siadam na tapczan i mocno mnie zakłuło więc się położyłam ból trwał jakiś czas aż mi niedobrze było. Potem przeszło. Ale już cały dzień czułam napięcie w podbrzuszu i ból pleców prawie cały dzień spałam..
Wogóle jak wchodzę tutaj na forum to jest taka fajna atmosfera każdy odpowie na wszystkie wątpliwości A jak wchodzi się na to fioletowe forum jest się na owym to Ciężko wbić się w to towarzystwo żeby cokolwiek odpowiedzieli itp a z drugiej strony głupio tutaj pisać o ciąży Przy dziewczynach które ciągle się starają...
I też mam taką nadzieję, że Dziewczęta w trakcie starań mnie stąd nie wykopią...bo fiolet jest ciężki. -
Mam w zasadzie bardzo podobne leki:) i obydwie mamy obniżone białko S co ma w sumie około 1% populacji, czyli jesteśmy wyjątkowe;p i faktycznie jak patrzyłam na forum to bardzo niewielu kobietom to wychodzi.ojejku wrote:hej, nie mam pojęcia co pomogło, ale arsenał leków mam imponujący
1. nie odstawiłam metforminy (dopiero po 1 trymestrze), wcześniej odstawiałam
2. biorę steryd Medrol (dziewczyny biorą tez encorton), z powodu kilku chorób autoimmunologicznych, było podejrzenie ze odrzucam zarodek
3. clexane - obniżone białko S z pakietu antyfosfolipidowego
4. mam niskie amh (robiłam 3 badania : 0,37; 1,04, 0,94; jakby nie było, każdy wynik jest bardzo niski) stosowałam kurację na polepszenie komórek jajowych dhea, ubichinol, eitamina E1000, inofemx2
teraz w ciążę zaszłam po clo, wcześniejsze były naturalne całkowicie, 5-9dc 1tabletka + ovitrelle na pękniecie. Wyhodowałam 4 jajeczka, 3 pękły, jedno jest ze mną, i czekam aż zacznie kopać

ed. poza tym starndardowo chyba euthyrox, duphaston, luteina
MonaLiza, ja bym walczyła o steryd i clexane na Twoim miejscu.
ojejku lubi tę wiadomość
-
Witaj Nicki,mysle ze zle nazwano cię nieodpowiedzialną,poprostu takie sà nadzd wybory.Nie wiem jak bym sie zachowała s trj sytuacji,czy jechslsbym czy nie..teraz mysle ze pojechałabym do lekarza ale co tak naprawde bym zrobiła..Nie miałam takiego bólu w poprzedniej ciązy i teraz tez,moze dobrze by bylo chociaz zadzwonic do tego lekarza moze zadecyduje za ciebie o wczesniejszej wizycie.Ja w obawie przed kolejną stratą z byle pierdołà jechslabym do swojego lekarza,spokój potem bezcenny.Czasem trzeba takie bzdety sprawdzac bo róznie moze sie tam dziac,nie koniecznie z dzieckiem od razu ale nasz organizm moze sie nagle zbuntowac i dlatego warto sprawdzac takie rzeczy bo moze to zld wplywac ns dziecko.Tak wiec jedz na eizyte wczesniej jesli jest mozliwosc bo przez te dwa tygodnie stresu to ty nie tylko osiwiejesz ale tym stresem zaszkodzisz dzieckuAntoś IVF,Julisia natural


-
Dziękuję za rady chyba dzisiaj rzeczywiście się z nim skontaktuję Niech sobie myśli co chce że jestem panikara ale tak naprawdę dla swojego spokoju wolałabym mu o tym powiedzieć... możliwość szybszej wizyty na pewno będzie więc jeśli tak on zdecyduje to napewno się do niego wybiorę...buziaki dla Was za zainteresowanie :*
-
Chociaż śnieg sypał przez całą noc,
na wątku "CLO" idzie Wielkanoc
Ana i Angie zbierają dziś jaja
a wszystkie staraczki kciuki trzymają
Jagna była taka miła,
że Siostę podwiozła i krew spuściła
będzie dziś wieeeelka jej kolejna beta
Bo Jagna to jest Anioł kobieta
Niki zamartwia się swoją ciążą,
Piękna - nam też te problemy ciążą
Precz z wszystkimi złymi myślami
Tu pomoże tylko słonina z włosami!
Dobrego dnia Laski!
Misia 69, ojejku, cookiemonster, marzusiax, Angie 31, ana1122 lubią tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy...
"

-
Angie 31 wrote:Punkcja w piątek ale transfer odroczony.
Angie - jajeczka podrosną do piątku, stworzę dla Ciebie nowy poemat;) a transferek będzie miała, kiedy Ci się ciało po tej szalonej hodowli uspokoi, endometrium musi byc piękne, żeby Twoje dzieciątko miało wygodnie! Uszy do góry!"nie spoczniemy, nim zajdziemy...
"

-
Niki ja też miałam takie objawy trochę późnej bo około 10 tyg. Kłucie w szyjce było mocno uciążliwe mijało a po chwili wracało do tego podbrzusze pobolewalo. Pojechałam do lekarza i okazało się że łożysko jest umiejscowione w nietypowym miejscu i mocno napiera na szyjkę lekarz mówił że zagrożenia dla ciąży nie ma ale wizyty od tego momentu miałam co 2 tyg i na każdej wizycie sprawdza to łożysko które pod wpływem rozciągania macicy powinno przemieszczać się do góry a u mnie się nie podnosi.
Ale jak do niego dzwoniłam pierwszy raz w tej sprawie i powiedzialam jakie mam objawy to sugerował że to moze być wynik rozciągania się dna macicy lub infekcji bakteryjnej.
Zadzwoń do gina od tego tam jest niech się wypowie myślę że sam zaproponuje ci wcześniejszą wizyte a jeżeli by to była infekcja to im szybciej ja zwalczysz tym lepiej. Szkoda twoich nerwów przez dwa tygodnie osiwiejesz i będziesz się tym ciągle zamartwiac.Mutacja MTHFR c677t, mutacja PAI -1 4g PCOS hiperprolaktynemia z mikrogruczolakiem, Ana1Ana 2 +
Lipiec 2016/ 11dpo beta 23,12/ 13dpo beta 100,90/ 15dpo 407,5/ 18dpo beta 1797/ 19dpo jest pęcherzyk 3 mm/16.08 jest serduszko moje małe :*
-
Z pewnoscią nie jestes jedyną pacjentką która przychodzi z takimi problemami.Niki69 wrote:Dziękuję za rady chyba dzisiaj rzeczywiście się z nim skontaktuję Niech sobie myśli co chce że jestem panikara ale tak naprawdę dla swojego spokoju wolałabym mu o tym powiedzieć... możliwość szybszej wizyty na pewno będzie więc jeśli tak on zdecyduje to napewno się do niego wybiorę...buziaki dla Was za zainteresowanie :*Antoś IVF,Julisia natural


Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH









