CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam dziewczyny z rany.
Mamakejti super, ze serduszko bije i jest ok.
Jagna kiedy masz następną wizytę? W poniedziałek? Mam nadzieję, że plamienia ustały.
Cooki a Ty kiedy ponownie sie wybierasz? Miałaś późną owu, więc maluch ma jeszcze czas.
Za wszystkie dziewczyny stymulujące się clo trzymam kciuki za ładne jajka i owocne starania.
A ja się pochwalę , że od wczoraj czuję ruchy maluszka!! Ciekawe kto tam się kotłuje.
ana1122, Malowanka, cookiemonster, mamakejti lubią tę wiadomość
VI 2007 Przemek ,XI 2009 Aniołek 10tc
10 cs w tym 4 cykle z clo
Ciąża w cyklu niestymulowanym - sierpień 2016
Termin porodu: 30 kwietnia 2017
-
Czesc, czy moge dolaczyc?
Jestem miesiąc po laparoskopii, wczoraj w klinice przepisano mi Clomid na 6 miesiecy, miedzy 12-16 dniem cyklu mam sie umówić na monitoring i dodatkowo powtórzyć krew na progesteron bo wyszedł za niski.
Bardzo sie ciesze, troche mnie to uspokoiło bo staramy sie z mężem prawie od dwoch lat i nic nie wychodzi.
A jak to jest z ta ciaza mnoga? Czy jest ktos na wątku komu sie przydarzyła dwojeczka?
Gratuluje tym którym sie udało!!! -
nick nieaktualnyCarPer wrote:Czesc, czy moge dolaczyc?
Jestem miesiąc po laparoskopii, wczoraj w klinice przepisano mi Clomid na 6 miesiecy, miedzy 12-16 dniem cyklu mam sie umówić na monitoring i dodatkowo powtórzyć krew na progesteron bo wyszedł za niski.
Bardzo sie ciesze, troche mnie to uspokoiło bo staramy sie z mężem prawie od dwoch lat i nic nie wychodzi.
A jak to jest z ta ciaza mnoga? Czy jest ktos na wątku komu sie przydarzyła dwojeczka?
Gratuluje tym którym sie udało!!!chyba nie mamy tutaj bliźniaków po clo, ale mogę się mylić
-
nick nieaktualnyAniaStaraczka85 wrote:O Katka to wcześnie, pEwnie dlatego ze.to kolejna ciąża,ja od tygodnia czuje:)
Czuję za to mega twardą macicę, umówiłam się nawet na małe podglądanko z lekarzem na niedzielę, bo mi się twarda macica od razu ze skracającą szyjką kojarzy, więc schizuję pewnie jak zwykle, ale sprawdzę i się uspokoję na chwilę chociaż. -
Hej Dziewczyny, zapomniałam ostatnio odpisać - kolejna wizyta 29.11, mam nadzieję, że wytrzymam i nie pójdę do innego gina wcześniej. Najgorsze jest to, że byłam tak potrzepana podczas wizyty, że nie wyłapałam totalnie czy mówił coś o pęcherzyku żółtkowym... Mój sam od siebie twierdzi, że lekarz mówił o tym, że jest już pęcherzyk żółtkowy, ja totalnie nie pamiętam nic. Tak się skupiłam na tym, że nie ma zarodka, że nic nie przyjęłam do wiadomości. I najlepsze - ja wyszłam prawie się popłakałam,bo skupiłam się na tym co powinno być wg internetu i moich wyliczeń, a mój zadowolony i uśmiechnięty, bo skupił się na tym co mówił ginekolog. Postanowiłam więc założyć, że skoro i tak nic nie mogę zmienić to postaram się uspokoić i odczekać te dwa tygodnie (już tylko 11 dni;p), żeby zobaczyć i zarodek i mam nadzieję serduszko?
Anyway, miłego weekendu!
Jagna, jak u Ciebie? Ten różowy śluz już nie pojawił się?
Mamakejti, wszystko ok?
Ojejku, jak coś Cię niepokoi to lepiej do lekarza podjechać faktycznie. -
AniaStaraczka85 wrote:Ojej ku u mnie było 19plus5 jak poczułam pierwszy raz
ojejku lubi tę wiadomość
VI 2007 Przemek ,XI 2009 Aniołek 10tc
10 cs w tym 4 cykle z clo
Ciąża w cyklu niestymulowanym - sierpień 2016
Termin porodu: 30 kwietnia 2017
-
CarPer wrote:Czesc, czy moge dolaczyc?
Jestem miesiąc po laparoskopii, wczoraj w klinice przepisano mi Clomid na 6 miesiecy, miedzy 12-16 dniem cyklu mam sie umówić na monitoring i dodatkowo powtórzyć krew na progesteron bo wyszedł za niski.
Bardzo sie ciesze, troche mnie to uspokoiło bo staramy sie z mężem prawie od dwoch lat i nic nie wychodzi.
A jak to jest z ta ciaza mnoga? Czy jest ktos na wątku komu sie przydarzyła dwojeczka?
Gratuluje tym którym sie udało!!!
Witaj i powodzeniaAntoś IVF,Julisia natural
-
Cookie nastepnym razem wlącz sobie dyktafon,nie przegapisz nic z wizyty.To dobrze ze chociaz màz byl i slyszal wszystko,tak to czasem jest w stresie.Pewnie u mnie tak w poniedzialek bedzie hi hi
cookiemonster lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Cześć Laski z Nebraski;)
Ja wczoraj byłam u mojej profesorci, poczytała moją historię i zapytała tylko czy byłam dziś w pracy, ja na to że tak, a on: to L4 od jutra, nawet nie miałam siły zaoponować, bo chciałam do świąt dociągnąć.
Profesorcia tylko na mnie spojrzała i mówi, tylko mi nie zachoruj, proszę Cię, w tym tyg 2 ciążę "poszły" przez przeziębienie, a co się dzieje na patologii ciąży (ona jest viceordynatorem) to już nawet szkoda gadać....
Zaordynowała mi badanie homocysteiny, dziś odebrałam wynik, jest pięknie w normie, więc powiedziała, że na aspirynie cardio mam jechać i vit. B6 3x1 raz vit B12 forte
dorzuciła mi do luteiny jeszcze duphaston
następna wizytancja 15 grudnia, to będzie koniec 11 tyg więc pewnie od razu usg genetyczne zaliczę, już się dygam.....
a dzisiaj od rana siedziałam na konferencji i było dziwnie, bo miałam referat a to konferencja dla ginekologów, na sali większość widziała moje krocze, więc jak na nich spojrzałam to mi sie po prostu śmiesznie zrobiło;)
ile ja się nasłuchałam dzisiaj o metodach leczenia niepłodności, sztucznych plemnikach, hodowli zarodków w pochwie, macicy, sztucznych macicach....
odlot jakie oni przypadki mają np. babka z amh 70 i pcos...
ufffff muszę się chyba przespać, choć czeka mnie jeszcze kolacja z nimi, nie wiem czy będę mogła coś zjeść między opowieściami o mięśniakach macicy i endometriozie;)"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."