CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny! Ode mnie również przede wszystkim cierpliwości, bo ona jest niezbędna na każdym etapie, wiary w to, że się uda, a przy tym wszystkim nie zapominajcie (nie zapominajmy), żeby po prostu żyć...
mamakejti, AniaStaraczka85 lubią tę wiadomość
-
Witam, bardzo dawno mnie nie było. Szczęśliwego Nowego Roku
Widzę, że zrobiło się forum ciążowe. Mi to średnio odpowiada, więc raczej się więcej nie pojawię w tym wątku. Gratuluję Wam oczywiście, ale nie widzę siebie tutaj, kiedy poruszacie w większości ciążowe tematy. Od stycznia ruszam do Katowic do Invimedu. Będę gdzieś tutaj krążyć, więc może kiedyś się spotkamy. Pozdro!
CarPer lubi tę wiadomość
31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
-
nick nieaktualnyCzesc dziewczyny noworocznie
dzieki za zyczenia i ja rowniez zycze Wam spelnienia marzen a przede wszystkim tego najwiekszego marzenia, ktore wszystkie mamy
Mamma mia, Paulinuchna ja biore Clo w 5,7 i 9 dc po 0,5 tabletki, a cykle mam 28-30 dniowe, wiec faktycznie to jest bardzo roznie. Moj lekarz podchodzi bardzo ostroznie, bo to narazie moj pierwszy cykl z clo. Dzis noworocznie wzielam wlasnie poloweczke tabletki.
Mam takie nietypowe pytanie: czy przy clo mozna pic alko? Nie zebym duzo pila, wrecz przeciwnie, ale wczoraj przed polnoca wypilam sobie takie mocniejszego drineczka z wodka, potem odczekalam 3 h zeby wziac bromka, bo wiem, ze tego sie nie laczy.
Ach i wczoraj juz czulam mocniej oba jajniki, a to dopiero 7dc.
Pisalam Wam kilka stron wczesniej o mojej prolaktynie, ze wynik na czczo mialam dwukrotnie podwyzszony. Na drugi dzien poszlam do innego labu i zrobilam prolaktyne na czczo i byl wynik w normie, co prawda dosyc wysoki, bo norma do 26 a ja mialam 22, ale mimo wszystko w normie. Nie wiem skad mogly sie pojawic takie roznice? Zaczelam sie zastanawiac czy ten pierwszy wynik nie byl jakis falszywy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2017, 13:58
Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwego Nowego Roku!
Paulinucha - właśnie też się nad tym zastanawiam. Niemniej pocieszylyscie mnie,ze nie stracę tego cyklu. Poprzednim razem clo brałam od 3dc 2x1 i bałam się,ze 4dc to juz będzie późno.a tak to jest nadzieja:)
W ogole to w jakie dni cyklu masz monitoring i ile płacisz?
Opolanka - ja nie wchodzę w dyskusje ciążowe, bo ten temat w tej chwili mnie nie dotyczy,a za to interesuje mnie wszystko,co związane ze staraniami. Jednak nie przeszkadzają mi te posty. Albo czytam,albo pomijam. Nie odchodz... może po prostu omijaj te posty? Szkoda by było jakby wątek zrobił się całkiem ciążowy, wjednak koncu nie taka jest jego tematyka, chciałabym móc pisać pisać kimś,kto się aktualnie stara, przechodzi teraz przez to samo,a tych postów jest coraz mniej. -
Joasia - to faktycznie bardzo różnie
malutka dawkę bierzesz. Trzymam kciuki żeby podzialala!
Wiesz co,może rzeczywiście coś źle zmierzyli. Ja bym chyba do nich zadzwoniła,plus do gina tez.
A mialas kiedyś tomografie komputerowa przysadki mózgowej?
Co do clo i procentów - mi gin kiedys mówił,ze nie powinno się pić pić czasie brania tabletek,i ze mogę troche wina czerwonego polwytrawnego jak skończę,przed okupacją,wwczas dodatkowo podział na endometrium,z którym miałam problemWiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2017, 14:14
-
joasia1982 wrote:Czesc dziewczyny noworocznie
dzieki za zyczenia i ja rowniez zycze Wam spelnienia marzen a przede wszystkim tego najwiekszego marzenia, ktore wszystkie mamy
Mamma mia, Paulinuchna ja biore Clo w 5,7 i 9 dc po 0,5 tabletki, a cykle mam 28-30 dniowe, wiec faktycznie to jest bardzo roznie. Moj lekarz podchodzi bardzo ostroznie, bo to narazie moj pierwszy cykl z clo. Dzis noworocznie wzielam wlasnie poloweczke tabletki.
Mam takie nietypowe pytanie: czy przy clo mozna pic alko? Nie zebym duzo pila, wrecz przeciwnie, ale wczoraj przed polnoca wypilam sobie takie mocniejszego drineczka z wodka, potem odczekalam 3 h zeby wziac bromka, bo wiem, ze tego sie nie laczy.
Ach i wczoraj juz czulam mocniej oba jajniki, a to dopiero 7dc.
Pisalam Wam kilka stron wczesniej o mojej prolaktynie, ze wynik na czczo mialam dwukrotnie podwyzszony. Na drugi dzien poszlam do innego labu i zrobilam prolaktyne na czczo i byl wynik w normie, co prawda dosyc wysoki, bo norma do 26 a ja mialam 22, ale mimo wszystko w normie. Nie wiem skad mogly sie pojawic takie roznice? Zaczelam sie zastanawiac czy ten pierwszy wynik nie byl jakis falszywy... -
Joasia to ja przy mojej dawce 2x1 ,pierwszy cykl na clo,nie monitorowany to jestem przerażona,że ja tak z grubej rury zostałam potraktowana-chociaz muszę przyznać,że ufam mojej ginekolog i już nastepny cykl będzie monitorowany(mam nadzieję jednak,że nie będzie potrzeby bo będzie ciąża heheh)Co do tych bóli jajników to ja mam je praktycznie od ok 7dc i juz nawet o tym pisałam na forum bo zaczęłam sie martwić.I tak każdego dnia wmawiam sobie,że to juz ten dzień i napewno jest owulacja.Jak widać po mojej temperaturze to raczej owulki nie było,ale chyba sie zanosi
Czym jestem troche przerazona na clo nie mam żadnego sluzu raz miałam tylko wodnisty,ale tylko jeden dzień.
Prolaktyne miałam robioną i wyszło 667(mIU/l) i dostałam bromergon,który wywyołał u mnie straszne reakcje wiec lekarz szybciutko zamienił mi na Norprolac który zbił prolaktyne w ciągu 12 dni do 1,17ng i juz go nie brałam póżniej bo też zle sie czułam,zawirowania głowy były straszne no ale bardzo ta prolaktyna spadła i pewnie dlatego.Absolutnie tych leków nie można łączyć z alkoholem bo ponoc takie reakcje wychodzą,że hej.!Jak brałam clo to popijałam sobie winko i nic sie nie działo więc chyba można,ale oczywiscie wiadomo,żeby nie przesadzać
Co do samego badania prl to jest to hormon pulsacyjny czyli miewa takie skoki.Dla porównania w UK badałam sobie dwa razy i zawsze był w granicach 244 a w Pl pod wpływemstresów,lotów itp powyżej 600.W sumie to te leki to nie wiadomo tak naprawdę czy musiałam brać bo ten hormon niby tak sobie skacze.W przyszłym msc sprawdze sobie tak czy siak co tam z ta moja prl sie dzieje -
Mamma-mia wrote:Szczęśliwego Nowego Roku!
Paulinucha - właśnie też się nad tym zastanawiam. Niemniej pocieszylyscie mnie,ze nie stracę tego cyklu. Poprzednim razem clo brałam od 3dc 2x1 i bałam się,ze 4dc to juz będzie późno.a tak to jest nadzieja:)
W ogole to w jakie dni cyklu masz monitoring i ile płacisz?
Dlaczego miałabyś stracić ten cykl ?przez dawkowanie,które masz?J anie mam wcale monitoringu w tym cyklu,dopiero w nastepnym.A co do kwoty jaka zapłace to niewiem ile mnie ona policzy bo zawsze płaciłam 120zł ale to byłajedna wizyta tylko.W nastepnym msc idę gdzieś tak w 11-12dc i niewiem jak mi policzy(przecież będzie wiedziała,że jeszcze z pare razy do niej bede musiała przyjsc)mam nadzieję,że nie przegnie pały -
joasia1982 wrote:Czesc dziewczyny noworocznie
dzieki za zyczenia i ja rowniez zycze Wam spelnienia marzen a przede wszystkim tego najwiekszego marzenia, ktore wszystkie mamy
Mamma mia, Paulinuchna ja biore Clo w 5,7 i 9 dc po 0,5 tabletki, a cykle mam 28-30 dniowe, wiec faktycznie to jest bardzo roznie. Moj lekarz podchodzi bardzo ostroznie, bo to narazie moj pierwszy cykl z clo. Dzis noworocznie wzielam wlasnie poloweczke tabletki.
Mam takie nietypowe pytanie: czy przy clo mozna pic alko? Nie zebym duzo pila, wrecz przeciwnie, ale wczoraj przed polnoca wypilam sobie takie mocniejszego drineczka z wodka, potem odczekalam 3 h zeby wziac bromka, bo wiem, ze tego sie nie laczy.
Ach i wczoraj juz czulam mocniej oba jajniki, a to dopiero 7dc.
Pisalam Wam kilka stron wczesniej o mojej prolaktynie, ze wynik na czczo mialam dwukrotnie podwyzszony. Na drugi dzien poszlam do innego labu i zrobilam prolaktyne na czczo i byl wynik w normie, co prawda dosyc wysoki, bo norma do 26 a ja mialam 22, ale mimo wszystko w normie. Nie wiem skad mogly sie pojawic takie roznice? Zaczelam sie zastanawiac czy ten pierwszy wynik nie byl jakis falszywy...
Jeden drink na pewno nie zaszkodziale faktycznie nie ma co przesadzać z alkoholem, ja miałam taki cykl, akurat lato było więc pozwoliłam sobie na jakieś zimne piwko, drinka przy grillu i okazało się że cykl mimo clo był bezowulacyjny. Myślę że alkohol miał na to wpływ bo jak nie piłam w ogóle to lek dobrze działał.
Pozdrawiam03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta -
Cześć Dziewczyny witam noworocznie:)))
U nas w Krakowie też dziś piękne słońce było,ale już się robi ciemnawo;)
Kończąc już temat pretensji do ciężarówek że strony staraczek-nie rozumiem bo jak przerywałysmy poronienia czy laparoskopie czy inne ciążę pozamaciczne pisało się o tym w takim samym stopniu jak piszemy teraz o ciazy,po prostu w wątek CLO wpłata łyżki się historie poronien, szpitali jak i teraz wplatają się ciążę...czytałam przed chwilą wsteczne wpisy jak ładnie się wspierałysy,ile miłych słów wtedy padało, a teraz kiedy kilka dziewczyn w ciąży czasem napisze coś o ciazy bo akurat jednego dnia dwie dziewczyny miały prenatalne to są jakieś pretensje...
Odnoszę wrażenie że niestety sprawdza się prawdziwe przysłowie że prawdziwych przyjaciół poznaje się nie w biedzie ale po tym jak znoszą Twoje szczęście...
Jeszcze raz najlepsze życzenia noworoczne dla wszystkich dziewczyn staraczek i ciężarówek:))) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMamma-mia wrote:Joasia - to faktycznie bardzo różnie
malutka dawkę bierzesz. Trzymam kciuki żeby podzialala!
Wiesz co,może rzeczywiście coś źle zmierzyli. Ja bym chyba do nich zadzwoniła,plus do gina tez.
A mialas kiedyś tomografie komputerowa przysadki mózgowej?
Co do clo i procentów - mi gin kiedys mówił,ze nie powinno się pić pić czasie brania tabletek,i ze mogę troche wina czerwonego polwytrawnego jak skończę,przed okupacją,wwczas dodatkowo podział na endometrium,z którym miałam problem
Nie mialam badania przysadki. Przez to ze pierwsze badanie zanim zaczelam brac bromka bylo 20 krotnie podwyzszone po obciazeniu lekarz od razu wykluczyl guza przysadki.
Powiem Wam, ze tutaj gdzie mieszkam to ogolnie prolaktyny nie biora za bardzo pod uwage przy staraniach. Dlatego na prolaktyne lecze sie u endokrynologa w Polsce.
Moniaaaa dzieki za pocieszenieJa w sumie nigdy nie pije, no ale w sylwestra
Bede wiedziala na przyszlosc.
Mialam wczoraj odpuscic bromka, ale odczekalam, nie czulam sie pijana i jednak wzielam.
Cookiemonster przestrzegalam wszystkich zasad. Moze leciutko niewyspana bylam, ale w sumie to bylo i przy jednym i przy drugim badaniu, bylam na czczo, zadnego sexu. Mama sie smiala, ze moze przejedzona bylam -
Ja od siebie dodam tyle,ze mam nadzieję,iż żadna starajaca się nie odejdzie. Szkoda by było.
Ja tu udzielalam się tu dość długo w 2013 i 2014r., wrocilam niedawno i mam nadzieję,ze nie będę musiała się przenosoc do innego wątku wątku CLO przez jakies zbedne kłótnie.
Także dziewczyny,mam apel - omijajcie posty,które Wam nie pasują, a same dyskutujcie dużo w temacie, to wątek będzie taki,jaki powinien być i będzie w nim miejsce dla każdej.
Paulinucha87 wrote:Czym jestem troche przerazona na clo nie mam żadnego sluzu raz miałam tylko wodnisty,ale tylko jeden dzień.
Prolaktyne miałam robioną i wyszło 667(mIU/l) i dostałam bromergon,który wywyołał u mnie straszne reakcje wiec lekarz szybciutko zamienił mi na Norprolac który zbił prolaktyne w ciągu 12 dni do 1,17ng i juz go nie brałam póżniej bo też zle sie czułam,zawirowania głowy były straszne no ale bardzo ta prolaktyna spadła
Też brałam bromergon, miałam hiperprolaktynemie czynnosciowa (on dnie badań nie robiłam,jak nie zajde zajde tym cyklu,to zrobie), ale bromergon dawał mi skutki uboczne,więc zmieniono mi na Dostinex,który to brałam przez kilka lat. -
Co do alkoholu i clo to nic mi lekarz nie mówił na ten temat,kazał żyć na luzie,w granicach zdrowego rozsądku także zdarzały się jakieś imprezy,wesela-w trakcie jednego nawet podawałam sobie ovitrelle-
ale jak zaczęłam brać bromergon to już byłam ostrozniejsza z tym alkoholem.
-
Paulinucha87 wrote:
Dlaczego miałabyś stracić ten cykl ?przez dawkowanie,które masz?J anie mam wcale monitoringu w tym cyklu,dopiero w nastepnym.A co do kwoty jaka zapłace to niewiem ile mnie ona policzy bo zawsze płaciłam 120zł ale to byłajedna wizyta tylko.W nastepnym msc idę gdzieś tak w 11-12dc i niewiem jak mi policzy(przecież będzie wiedziała,że jeszcze z pare razy do niej bede musiała przyjsc)mam nadzieję,że nie przegnie pały
Ja u poprzedniego gina właśnie płaciłam mało, bo za normalną wizyte 120-150, ale później na monitoringu albo nic nie chciał,albo 50 zl, albo tak wypadło,ze mnie zaprosił do szpitala na usg (pracuje tam w ciągu dnia) zamiast do gabinetu prywatnego, i wtedy tez nie placilam. A gin, do którego idę ma wpisane 150 wizyta,a 100zl monitoring i sie zastanawiam czy stowa pójdzie przy każdej wizycie na monitoringu, czy jednak mniej. Mam nadzieje,ze chlcoaz trochę mniej. Kiedyś sie u niego leczyłam i to znajomy mojej mamy,więc oby nie było tak źle
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2017, 17:27
-
Wszystkiego najlepszego w nowym roku dziewczynki. Niech będzie on piękny dla każdej z was i niech się spełnią wasze marzenia. ☺
Ps. Uważam że ten wątek bez naszych ciężarówek byłby nudny i sztuczny.Chociaż mi się narazie nie udało i jestem na etapie długiego oczekiwania na laparoskopie uwielbiam czytać wszystkie posty ciążowe i patrzeć jak suwaczki naszych dziewczyn posuwaja się do przodu.mamakejti lubi tę wiadomość
Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015
hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci. 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤