CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyU mnie wzrost jest ok. 2-3 dni po owulacji.
Obecnie za monitoring płacę tak samo jak za wizytę, czyli 100 zł. Dodam, że w tym cyklu miałam 4 monitoringi plus jeden mam środę, więc za cykl monitorowany zapłacę 500 złAle poprzednia ginka raz wzięła mnie na monitoring i zapłaciłam wtedy 20zł. Więc te ceny są bardzo różne.
Ja śluz płodny mam tylko i jedynie przy Clo. Pewnie wiąże się to z tym, że wtedy mam owulację. Normalnie mam Saharę. Więc w przeciwieństwie do większości Clo nie upośledza u mnie śluzu tylko go wywołuje.
Jeżeli chodzi o alkohol... to podczas brania Clo nie zmieniam swoich nawyków, czyli piję tyle samo co przed staraniami. Nie wpływa to jednak w żaden sposób na działanie tego leku. Przy pierwszym razie z Clo wypiłam w dniu przyjęcia tabletki, a potem po skończeniu Clo (może ot był dzień owu albo tuz przed), a zaszłam. W obecnym cyklu podczas przyjmowania tabletek piłam dwa razy plus raz około owu - i owu była potwierdzona monitoringiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2017, 18:43
-
nick nieaktualnyMamma-mia wrote:Martwilam się czy to nie za późno, poprzednim razem miałam od 3 dc. Ale pewnie duży wpływ na to,co gin zobaczy na usg.
-
Na śluz najlepszy jest olej z wiesiołka,polecam oeparol femina choć ciężko go było w pewnym momencie dostać,braki w hurtowniach i kiedys mi poleciła jedna pani w aptece jeszcze jakiś lepszy wloskiej firmy aboca i nazywał się po prostu olej z wiesiołka
-
Gosia1989 wrote:U mnie wzrost jest ok. 2-3 dni po owulacji.
Obecnie za monitoring płacę tak samo jak za wizytę, czyli 100 zł. Dodam, że w tym cyklu miałam 4 monitoringi plus jeden mam środę, więc za cykl monitorowany zapłacę 500 złAle poprzednia ginka raz wzięła mnie na monitoring i zapłaciłam wtedy 20zł. Więc te ceny są bardzo różne.
Ja śluz płodny mam tylko i jedynie przy Clo. Pewnie wiąże się to z tym, że wtedy mam owulację. Normalnie mam Saharę. Więc w przeciwieństwie do większości Clo nie upośledza u mnie śluzu tylko go wywołuje.
Jeżeli chodzi o alkohol... to podczas brania Clo nie zmieniam swoich nawyków, czyli piję tyle samo co przed staraniami. Nie wpływa to jednak w żaden sposób na działanie tego leku. Przy pierwszym razie z Clo wypiłam w dniu przyjęcia tabletki, a potem po skończeniu Clo (może ot był dzień owu albo tuz przed), a zaszłam. W obecnym cyklu podczas przyjmowania tabletek piłam dwa razy plus raz około owu - i owu była potwierdzona monitoringiem.
Kuknij na mój wykres proszę -
nick nieaktualny
-
U mnie dawkowanie clo wygladalo tak...dodam ze naturalne cykle mialsm 30 dni z zegarkiem w ręku.
Kiedy clo bralam od 5 do 9 dnia cyklu po 1 tabletce ovu z pomocą ovitrel mialam 17-18dc i jedno jajo.
Kiedy clo bralam po 2 tabletki tym samym systemem od 5 do 9 rowniez ovu 17-18dc z tym ze byly dwa jaja podobnej wielkosci jedno z lewej drugie z prawej.
Kiedy bralam clo czy letrozole od 3dc do 7dc po 2 tabletki ovu byla 14dc,byly po dwa jajka podobnej wielkosci po jednym na kazdej stronie.
Clo skrócilo mi cykle na 27-28dni.
Na 6 cykli stymulowanych byla 1 ciaza ktorą potonilam i 1 torbiel ktorą pozbylam sie w ciągu 1 cyklu.
Clo czasem uposledzilo sluz,ale wiesilek czy len poprawialy to (pamietac by brac tylko do ovu)
Clo niby uposledza endometrium,u mnie sie to nie sprawdzilo za to letrozole ktore polecają lekarze bo nie uposledzają tak bardzo u mnie bylo inaczej-slabe endometrium.Ogólnie zauwazylam ze z clo wystepuje wiecej ciąz niz na letrozole,ale to moje spostrzezenie.
Co do alko to ja raczej duzych ilosci nie spozywalam,kieliszek dwa wina lub piwko od czasu do czasu ale popoludniami lub wieczorem majac na uwadze by clo przyjmowac rano.Przy bromku to chyba raczej wstrzymalabym sie w ogóle z alko.Mamma-mia lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
U mnie przy clo nie było problemu ze śluzem. Było go nawet więcej niż bez clo i nareszcie mogłam zobaczyć u siebie płodny śluz. Za monitoring nie płaciłam nic, bo moja gin robi to w ramach zapłaty za wizytę, na której mi przepisała tabletki.
Dziewczyny mam dylematW maju mam zaproszenie na komunie, ale musiałabym lecieć tam samolotem (około 1,5 godziny lotu). Zastanawiam się czy kupować bilety. Pierwsza myśl jak tylko się dowiedziałam kilka miesięcy temu to taka,że nie kupuje biletów bo w ciąży nie polecę. Ale zajść mi się nie udało do teraz i nie wiem kiedy się uda. Nie chciałabym rezygnować z wyjazdu bo może zajdę, a potem jak się nie uda siedzieć i płakać, że wszyscy polecieli a ja nie. A z drugiej jak zajdę to czy będę mogła polecieć? Poradźcie coś bo myślenie mnie dobija
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnyanciaa wrote:U mnie przy clo nie było problemu ze śluzem. Było go nawet więcej niż bez clo i nareszcie mogłam zobaczyć u siebie płodny śluz. Za monitoring nie płaciłam nic, bo moja gin robi to w ramach zapłaty za wizytę, na której mi przepisała tabletki.
Dziewczyny mam dylematW maju mam zaproszenie na komunie, ale musiałabym lecieć tam samolotem (około 1,5 godziny lotu). Zastanawiam się czy kupować bilety. Pierwsza myśl jak tylko się dowiedziałam kilka miesięcy temu to taka,że nie kupuje biletów bo w ciąży nie polecę. Ale zajść mi się nie udało do teraz i nie wiem kiedy się uda. Nie chciałabym rezygnować z wyjazdu bo może zajdę, a potem jak się nie uda siedzieć i płakać, że wszyscy polecieli a ja nie. A z drugiej jak zajdę to czy będę mogła polecieć? Poradźcie coś bo myślenie mnie dobija
Ponoć jak planujesz wszystko, jakby ciąży nie miało być, to wtedy się pojawia
Ja na początku starań też z wielu rzeczy rezygnowałam, bo może się trafi. Potem dałam na luz i zaplanowałam sobie wyjazd samochodem do Chorwacji. W dzień wyjazdu zrobiłam sobie test - wyszedł pozytywny. Kup bilety, najwyżej nie polecisz. Ale wtedy wątpię aby było Ci przykro, że nie polecisz - ciąża wszystko Ci wynagrodzi
-
Gosia1989 wrote:Kochana na twoim miejscu kupiłabym bilety
Ponoć jak planujesz wszystko, jakby ciąży nie miało być, to wtedy się pojawia
Ja na początku starań też z wielu rzeczy rezygnowałam, bo może się trafi. Potem dałam na luz i zaplanowałam sobie wyjazd samochodem do Chorwacji. W dzień wyjazdu zrobiłam sobie test - wyszedł pozytywny. Kup bilety, najwyżej nie polecisz. Ale wtedy wątpię aby było Ci przykro, że nie polecisz - ciąża wszystko Ci wynagrodzi
Ciąża na pewno mi wynagrodzi to, że nie spotkam się z rodziną. Ale koszt biletów to 1000 zł, a tego na pewno nikt mi nie zwróci. A dla mnie nie jest to mała kwota.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualny
-
Ancia - a ja powiem inaczej - z uwagi na koszta takiej wycieczki podarowałabym sobie ją w tej sytuacji.
Jagna - własnie u mnie tez po clo cykle są skrócone. tyle, ze ja mam wówczas owulację ok. 10-11 dc już.
panan - baardzo długi masz ten cykl. Koniecznie wybrałabym się do lekarza po luteinę cz duphaston na wywołanie.
Chcę już środę! Chcę działać! -
nick nieaktualnyNie wiem co zrobic moze doradzcie
Mam plan stymulacji wg ktorego mam przyjsc na monitoring 12, 13 i 14 dc i te dni wypadaja akurat 6, 7 i 8 stycznia czyli w swieto i weekend. I teraz nie wiem co robic w takiej sytuacji? Kiedy isc na monitoring? W czwartek czy w poniedzialek? Kiedy sie starac codziennie od czwartku czy co drugi dzien?
-
Witam po dluzszym czasie, Wszystkiego dobrego w 2017 roku, dla mnie zacza sie rewelacyjnie zobaczylam dwie kreski, jak dobrze licze to poczatek 6 tygodnia. Jutro do lekarza sprawdzic, wspaniale uczucie
anciaa, Mamma-mia, Gosia1989, jatoszka, Lonia1990, Selina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny, nie wiedziałam, że jest takie ubezpieczenie. Jeżeli leciałabym sama to na pewno bym je wykupiła i skorzystała w razie potrzeby, ale jest jeszcze Mąż za którego na pewno mi nie zwrócą, a sam nie poleci. Chyba sobie podaruje wyjazd i zaplanuje w to miejsce coś innego dla siebie i M. tutaj na miejscu. Mam jeszcze trochę czasu na przemyślenia, bilety utrzymują się ciągle w podobnej cenie więc zobaczymy.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują"