CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBiedronka7 wrote:Jagna super ! Maleństwo cudowne i tyle radości z takiej małej istotki! Dzidzia napewno zdrowa szkoda tylko ze taki leniuszek i nie chciało pokazać co ma między nóżkami
cookiemonster lubi tę wiadomość
-
Gosia1989 wrote:Ja gdzieś słyszałam, że jak dzidzia nie chce pokazać co ma między nóżkami, to znaczy że taka cnotka - czyli dziewczynka
-
nick nieaktualnyJagna no tak wlasnie sobie pomyslalam, ze cysta musiala sie wchlonac. Jestem w kompletnym szoku, bo wszedzie czytam ze cysty i torbiele to sie dopiero moga porobic po clo - o wchlonieciach jako skutek uboczny nie czytalam. Cyste mialam jakies 2-3lata i mialam na nia tylko luteine przepisana. Po jakims pol roku duzo sie zmniejszyla i taka 1cm juz byla az do teraz (no chyba ze nadal tam jest)
-
Ja również popieram obecność zaciążonych dziewczyn na tym wątku
w końcu to weteranki w temacie clo i gdyby zostały same świeżaki, to kto by nam pomagał rozwiewać wątpliwości?
Co prawda ja jestem w 3 dniu stymulacji lamettą, ale mam nadzieję, że nie muszę przez to opuszczać wątku? jest to troszkę podobne do clo, więc mam nadzieję, że mogę sobie tu jeszcze posiedzieć :pmamakejti, cookiemonster lubią tę wiadomość
Przeciwciała przeciwplemnikowe ASA 1:40,ANA 1:1280 ,DSF70 +++,MTHFR c.1298A>C heterozygota
PCO, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa
Steryd metypred,Inofem, Dostinex
7.01.2017 - I IUI
13.03 laparoskopia- OK
13.04.2017- II IUI -
Jagna 75 wrote:nie zamierzasz znów zacząc stymulacje zeby zwiekszyc szanse miec ovu po dobrej stronie?
Jagna w Nowym roku chcemy raz spróbować IUI, wcześniej porozmawiam z w miarę sensownym ginem wg opinii moich koleżanek...zobaczymy czy będzie miał jakiś plan...nie chcę faszerować się lekami i obniżać rezerwy....musi być określona jakaś drogaPs. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
Dobra Laski, wypowiem się jeszcze co do CarPer, bo aż mi ciśnienie podniosła, Droga, ja Ci nawet odpowiedziałam na Twoje pytanie o temp. i CLO, że nie mierzyłam nigdy więc nie pomogę....gdybyśmy Cię lekceważyły - to zrozumiałabym Twoją niechęć do nas "zgranej paczki", ba, wręcz gangu, ale cholera jasna zawsze odpowiadamy na pytania, pocieszamy, czasami pouczamy (dla dobra Kobietki - co nie panan? ile to już razy był opieprz? ale zawsze w dobrej wierze i z życzliwością)
Radzę Ci, za Jagną, abyś omijała nasze wpisy "nieinteresujące Cię na tym etapie starań"
a skąd wiesz, że moje info o przepływach w tętnicach macicy nie może być interesujące z perspektywy starających się? poczytaj o ich związku z trombofilią i koniecznością clexane.....im więcej wiesz, tym lepiej będziesz gotowa na niespodzianki, których Ci nie życzę, ale które po prostu mogą się pojawić....
udanych starań! z nami czy bez nas...
cookiemonster, moniaaa_1988 lubią tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Lonia wiem ze jest Ci przykro,pamiętam te comiesięczne doły i zawody,ale zostaw to w mijającym roku i wejdź jak mamakejti w Nowy Rok z przytupem!jesteśmy tu przykładem że i w końcu Tobie napewno się uda!
-
Wedmoczka wrote:Jagna w Nowym roku chcemy raz spróbować IUI, wcześniej porozmawiam z w miarę sensownym ginem wg opinii moich koleżanek...zobaczymy czy będzie miał jakiś plan...nie chcę faszerować się lekami i obniżać rezerwy....musi być określona jakaś droga
Sis, słusznie prawisz, musi być plan nakreślony, A, B, C, daj znać po rozmowie z dr P (bo chyba o niego chodzi;), on wydaje się naprawdę oki, mocno, mocno trzymam kciuki za Wasz sukces!Wedmoczka lubi tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Dzieki kochane! Przynajmniej mogę sobie dziś wypic % a Wy z brzuszkami juz nie
no coz...pozostaje wierzyc ze nowy rok bedzie dla mnie lepszy, obecny byl jednym z gorszych o ile nie najgorszy.
W styczniu shsg wiec to pewnie rozswietli dalsza droge - i tu pytanko - jesli jajowody beda niedrozne to trzeba odczekac kilka cykli do laparoskopi? A jesli beda drozne a dalej ciazy nie bedzie, to co dalej?
Co do zarzutów CarPer to niezgadzam sie z jej wpisem. Jesli ciezarowki odeszly by z tego watku, to kto by nam raczkujacym tu pomogl? To Wy macie wieloletnie nie raz doswiadczenia i nimi sie dzielicie. Jestem tutaj w clo od lipca, zawsze gdy mam problem czy pytanie to pomagacie. Wcale tematy ciaz mi nie przeszkadzaja, przy gorszych dniach ich nie czytam a jak czytam to nie komentuje bo to nie moj 'etap'tak czy inaczej, gdyby zostaly same śnieżynki to coz by z tego watku pozostało? Pytania bez odpowiedzi
mamakejti, anciaa lubią tę wiadomość
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
Selina wrote:Jagna no tak wlasnie sobie pomyslalam, ze cysta musiala sie wchlonac. Jestem w kompletnym szoku, bo wszedzie czytam ze cysty i torbiele to sie dopiero moga porobic po clo - o wchlonieciach jako skutek uboczny nie czytalam. Cyste mialam jakies 2-3lata i mialam na nia tylko luteine przepisana. Po jakims pol roku duzo sie zmniejszyla i taka 1cm juz byla az do teraz (no chyba ze nadal tam jest)
Selina lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Lonia1990 wrote:Dzieki kochane! Przynajmniej mogę sobie dziś wypic % a Wy z brzuszkami juz nie
no coz...pozostaje wierzyc ze nowy rok bedzie dla mnie lepszy, obecny byl jednym z gorszych o ile nie najgorszy.
W styczniu shsg wiec to pewnie rozswietli dalsza droge - i tu pytanko - jesli jajowody beda niedrozne to trzeba odczekac kilka cykli do laparoskopi? A jesli beda drozne a dalej ciazy nie bedzie, to co dalej?
Lonia - no właśnie, przynajmniej się dzisiaj napijesz pysznych %jeden toaścik za laski z CLO poproszę
Plan działania to podstawa, zwłaszcza jak czas goni, ale chyba u Ciebie to tak jeszcze truchtem czas zasuwa;)
nie mam pojęcia czy i ile trzeba odczekać do laparo po hssg, być może wcale;) ale tym się zajmiesz jak się okaże jakaś niedrożność
jak drożne a brak ciąży? - test PCT zrobiony? wrogość śluzu?
słuchaj, ja 15 lutego 2016 zrobiłam hssg, potem były cykle różnych dopalaczy jajecznych 5 IUI, aż tu w odpuszczonym październikowym było wiekie bum!"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
mamakejti wrote:
Lonia - no właśnie, przynajmniej się dzisiaj napijesz pysznych %jeden toaścik za laski z CLO poproszę
Plan działania to podstawa, zwłaszcza jak czas goni, ale chyba u Ciebie to tak jeszcze truchtem czas zasuwa;)
nie mam pojęcia czy i ile trzeba odczekać do laparo po hssg, być może wcale;) ale tym się zajmiesz jak się okaże jakaś niedrożność
jak drożne a brak ciąży? - test PCT zrobiony? wrogość śluzu?
Oczywiscie, wypije Wasze zdrowie a takze tych malenstw, co nosicie pod serduchem
Test pct ani wrogości jeszcze nie robilam czyli juz wiem co w dalszej kolejnosci, dzięki!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2016, 12:05
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
Lonia1990 wrote:Oczywiscie, wypije Wasze zdrowie a takze tych malenstw, co nosicie pod serduchem
Test pct ani wrogości jeszcze nie robilam czyli juz wiem co w dalszej kolejnosci, dzięki!
Lonia, najlepiej pogadaj z lekarzem, jak będziesz miała wyniki drożności, on może mieć jakies pomysły, tzn. powinien mieć pomysły na to co dalej;)
a % dzisiaj to tak po cichu zazdroszczę......Lonia1990 lubi tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
mamakejti wrote:Sis, słusznie prawisz, musi być plan nakreślony, A, B, C, daj znać po rozmowie z dr P (bo chyba o niego chodzi;), on wydaje się naprawdę oki, mocno, mocno trzymam kciuki za Wasz sukces!
Tak Sis, chodzi o dr PDostałam numer na kom od jego żony ...mam zadzwonić i powołać sie na nią wtedy spotkamy się w przychodni przyszpitalnej no i zobaczymy co powie...
P.S chyba przywitam NR @Ps. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
Wedmoczka wrote:Tak Sis, chodzi o dr P
Dostałam numer na kom od jego żony ...mam zadzwonić i powołać sie na nią wtedy spotkamy się w przychodni przyszpitalnej no i zobaczymy co powie...
P.S chyba przywitam NR @
Piękny symbol - nowy rok - nowy cykl
a dra P ostatnio w Lidlu spotkałam koło mnie....aż mnie zelektryzowało, fajny gość"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
nevergiveup wrote:Ja również popieram obecność zaciążonych dziewczyn na tym wątku
w końcu to weteranki w temacie clo i gdyby zostały same świeżaki, to kto by nam pomagał rozwiewać wątpliwości?
Co prawda ja jestem w 3 dniu stymulacji lamettą, ale mam nadzieję, że nie muszę przez to opuszczać wątku? jest to troszkę podobne do clo, więc mam nadzieję, że mogę sobie tu jeszcze posiedzieć :p
Ja rowniez z clo przeszlam na letrozole i wciaz tu bylam,inny lek ale dzialanie podobne,to samo gonatropiny jesli ktos kiedys..Powiem wam ze tutaj nie tylko byla moja walka z clo,tutaj podnioslam sie po stracie msluszka,tutaj dziewczyny wskazaly co mozna zbadac by poprawic swoją plodnosc bo same hormony tarczycy,prolaktyny,estradiolu czy proga to jest pestka.Clo to naprawde dobry lek,jesli tylko są ladne pecherzyki,przy braku wlasnych ovu mozna zastosowac zastrzyk i poprostu dzialac.Jesli to nie wychodzi to przydaloby sie wlasnie zrobic laparo czy hsg,dalej zbadac poziom kortyzolu,homocysteiny,poziom witD ktorej wiekszosc ma niedobór a nie wie a bardzo potrzebna przy zagniezdzeniu.Jest wieke badan na ktore nie skieruje lekarz,poprostu dzieki pomocy weteranek mozna dojsc dalej i poprawic swoją plodnosc.Kazda przeszla inną droge,kazda z nich ma diagnostyke inną byc moze cos niecos moze sie przydac.Watek clo to nie tylko skutki uboczne i efekty,czasem samo clo nie pomoze.My tutaj zawsze bardzo cieszylysmy sie z ciezarowek,kiedy komus sie udalo mimo ze my ciagle z tylu,wciaz tutaj jest kilka dziewczyn które przede mną zaczynaly i im bardzo kibicuje,przykre dla nas bylo kiedy nagle ciezarowki znikaly na fioletową strone,same czasem je szukalysmy,czasem one odwiedzaly,one dawaly nadzieje,z nimi plakalysmy ze szczescia kiedy po raz pierwszy zobaczyly dwie kreski,wspieralysmy te ktore kolejny raz patrzyly na negatywny wynik bety.
Dzieki takim wątkom wiele dziewczyn poznalo bliskie sobie przyjazne dusze,spotykamy sie nawet w realu,to nie tylko clo to dziewczyny ktore tutaj są i byly dają sile walki ktora jest potrzebna,nikt z zewnatrz przyjaciolka ktora nie ma takiego problemu czy nawet mama,mąz nie zrozumie ile kosztuje nas ta walka,czym są watpliwosci i radosc kiedy nam rosną piekne jajeczka,tylko my to zrozumiemy nikt w realu kto nie przeszedl takiej drogi.
Dlatego zycze kazdej z was aby osiagnela swoj cel w 2017 roku,nie koniecznie z clo,wazne by sie to wreszcie stalo a wątek nigdy nie zginąlSelina, anciaa lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural