CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamma-mia wrote:Ania -to trzymam kciuki żeby Twoja naturalna owulka była dobrym znakiem i żebyś zobaczyła niedługo dwie kreski34 cykl starań, 7 z CLO
czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
Syn 12.11.17 Krystian
-
Dziewczyny, proszę, podejdźcie do tematu racjonalnie - bez żadnych sentymentów. Byłam już na becie, ale wyniki około 15., a do tego czasu oszaleję.
Wykres mój macie w podglądzie, więc możecie zobaczyć o co chodzi.
Miałam dwa pęcherzyki w tym cyklu (po 25 mm) - w dniu 11 i 18.
Czy jest możliwe, że ten drugi pęcherzyk został zapłodniony i dlatego testy sikane wychodzą jeszcze negatywne?
Wzrosła mi tempka w 14 dpo!IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
nick nieaktualny
-
Klara, musisz być cierpliwa, bo wykres nie jest zbyt miarodajny. tym bardziej nie jestem pewna czy jeśli doszło do "drugiej" owulacji to czy to jajeczko było w ogóle w stanie przetrwać, bo przeciez druga faza zmienia się pod względem ilości hormonów w ciele. jeśli to pierwsze jajeczko pękło, powstało ciałko żółte, ono też wydziela jakiś hormon, to nie wiem jak to mogło wpłynąć na to drugie jajeczko. choć ponoć wszystkiego można się spodziewać, wszystko jest możliwe. do 15tej już tylko 2,5 godziny
wtedy wszystko się wyjaśni. kciuki:)
ja ze swoich wykresów nie mogłam niczego wyczytać i po prostu przestałam mierzyć tempke.Klara Wysocka lubi tę wiadomość
początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
nick nieaktualnyJa chyba za dużo myślę o ciąży. Śniło mi i się, że urodziłam córkę przez cc. Ona była w szpitalu, nie widziałam jej a ja czułam się wyglądałam zupełnie normalnie jak na osobę po cc
Normalnie funkcjonowałam i zaglądałam pod bluzkę tylko i patrzyłam na opatrunek na ranie i rozstępy na sflaczałym brzuchu ;] Jak to mówią, zwykle śnią się pragnienia i rzeczy o których dużo myślimy...
Leżę dziś w domu, odwołałam wszystkie klientki, rozłożyło mnie.
Od kilku miesięcy mamy za ścianą nowych sąsiadów. Rodzina ukraińców. Mają m.in.dziewczynkę w wieku 4-5lat, w którą chyba szatan wstąpił. Naprawdę już nie wiem jak to nazwać. Dziecko CAŁY dzień (naprawdę od rana do późnej nocy) wrzeszczy, piszczy, płacze, krzyczy. Jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Wiem jakie potrafią być dzieci, ale szczerze z takimi się rzadko spotykam. Już zastanawialiśmy się z mężem czy reagować jakoś (nie wiem czy ją tam ktoś bije czy co, krzyków dorosłych nie słychać), czy moze to dziecko jest chore. Widziałam ją kiedyś na klatce jak szła z tatą i bratem i wyglądała normalnie.
Mąż pracuje w domu i musi podczas pracy zakładać słuchawki i puszczać muzykę, bo nie da się tego wytrzymać - ja właśnie robię to samo.
Nie wiem, czy ona jest tak rozpuszczona, że robi dosłownie co chce a jak może jej czegoś zakazują, to wrzeszczy, ale to naprawdę okropneKiedyś o 1 w nocy nie mogliśmy spać przez jej krzyki.
Moja znajoma ma takiego synka kilkuletniego, który od narodzin był nadpobudliwy. Teraz nie idzie go niczym ukarać, stoi w kącie za karę i się śmieje, jak dostaje w tyłek to to samo, jak mały diabełek. Celowo psuje i niszczy rzeczy, chyba lubi jak ktoś się złości a on ma wtedy radochę :o Szok. Oni już nie dają sobie z nim rady, po psychologach chodzą i są załamani.
My już nie wiemy też tutaj co robić, dobrze, że wynajmujemy to mieszkanie i możemy się wyprowadzić za jakiś czas.
PS: Przepraszam za te wypociny, ale tak się musiałam wyżalićWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2017, 12:39
-
Selina, to masz niewesoło. można to wytrzymać przez dzień, dwa, tydzień. ale na dłuższą metę to zacznie rujnować Wam życie. też tak kiedyś miałam, ale na studiach dawno temu. do tej pory to pamiętam. teraz na szczęście mieszkamy w domu i nie mamy sąsiadów za ścianą tylko za ogrodzeniem, i fajnych
z sąsiadką mogę się podzielić swoimi niepowodzeniami, bo ona była kiedyś w podobnej sytuacji i wszystko rozumie.
początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
nick nieaktualnyKlara nosz fak!
Przykro mi bardzo. W lutym musi się udać, zobaczysz
Marlena zazdroszczę domkui sąsiadki. My tutaj nie mamy do kogo gęby otworzyć, mieszkamy tu już 2 lata a sąsiedzi jacyś nieprzyjaźni. Na szczęście mamy ogólnie sporo znajomych, więc często wychodzimy.
Dużo mieszkań jest tu wynajmowanym studentom i ogólnie ludzie się często zmieniają. Za jedną ścianą ta dziewczynka a za drugą imprezujący dzień w dzień studenci jarający zioło - wczoraj policja nas odwiedziła, bo szukali ziomusiaheh Ogólnie osiedle młode, pro rodzinne, bo przedszkola wszędzie i na każdym kroki młode matki z dziećmi, ale jest tu ogólnie ciasno i dziwnie. Musimy szukać dalej swojego miejsca
-
Wiesz co, teraz miało się udać. To miał być nasz cykl. Ponad dwa lata starań.
Czuję się jak idiotka, jak ostatnia kretynka, która uwierzyła w to, że jej się uda! Czuję się upokorzona, bo nie dość, że robiłam sobie nadzieję, mojemu Mężowi, to jeszcze Wam zawracałam głowę i męczyłam swoimi problemami, kiedy każda z Was ma swoje zmartwienia.IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
nick nieaktualnyKlara Wysocka wrote:Wiesz co, teraz miało się udać. To miał być nasz cykl. Ponad dwa lata starań.
Czuję się jak idiotka, jak ostatnia kretynka, która uwierzyła w to, że jej się uda! Czuję się upokorzona, bo nie dość, że robiłam sobie nadzieję, mojemu Mężowi, to jeszcze Wam zawracałam głowę i męczyłam swoimi problemami, kiedy każda z Was ma swoje zmartwienia.To nie Twoja wina. Jesteście z mężem w tym obydwoje i razem na pewno to przeżywacie. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, naprawdę, choć 2 lata się nie staram, ale od 2lat lekarka mnie naciskała bym się zaczęła starać, bo moje wyniki dobrze nie wyglądały. No trochę nam się zeszło, żeby zacząć...
Moja siostra starała się 5lat o dziecko, urodziła w wieku 35lat, teraz ma 42 i drugiego nie mają mimo, że też latami się staraliDruga siostra też dużo starsza ode mnie i nie ma dziecka. Ja się obawiam, że to jakieś "rodzinne", że będę mieć tak samo.
Są tutaj dziewczyny, które zaszły wtedy, kiedy się zupełnie tego nie spodziewały, bez stymulacji, też po długich staraniach, da sięTeraz musisz przełknąć tą gorzką pigułkę i nie poddawaj się. Próbuj dalej i wierz dalej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2017, 13:46
Klara Wysocka lubi tę wiadomość
-
Klara, każda z nas ma to samo zmartwienie i kiedy się nie udaje, to uczucie bezsilności jest silniejsze od nas. ja ostatnio też myślałam że to będzie TEN cykl, ostatni i upragniony, wszystko w porządku więc dlaczego miałoby się nie udać. niestety, i tym razem się nie udało. uważałam się za bezwartościową osobę, czułam, że stoję pod ścianą i nie ma dla mnie ratunku. mąż jak zwykle stawia mnie na nogi
Wcale nie jesteś idiotką, tylko dlatego że uwierzyłaś, że może Ci się poszczęścić.
życie jest brutalne, nie zmienisz tego ani swoją złością, ani płaczem. po prostu jednym jest w życiu łatwiej, inni o swoje szczęście muszą na prawdę porządnie zawalczyć i poczekać. nie martw się już, a na pewno nie możesz siebie nazywać idiotkąSelina, Klara Wysocka lubią tę wiadomość
początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Klara Wysocka wrote:Beta <0,100
Dzięki Dziewczyny za pomoc i wsparcie!Klara Wysocka lubi tę wiadomość
34 cykl starań, 7 z CLO
czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
Syn 12.11.17 Krystian
-
Klara Wysocka wrote:Marlena, Selina DZIĘKUJĘ
Na razie tylko tyle mogę napisać.
Klara każda z Nas wyczekuje cyklu i wierzy że to będzie ten ostatni, i wiele z Nas się kolejny raz rozczarowuje, ale nie wolno się Nam poddawać, jesteśmy tutaj aby się wspierać wzajemnie w tych trudnych okresach. Ja testuje jutro ale nie liczę na dwie kreseczki. Objawy które mam nie różnią się wiele od poprzednich. A tylko się nakrecalam. Czekam cierpliwie. Kiedyś musi się udać. Nie daj się. Wskocz pod kocyk z M. Obejrzyj romantyczna komedie i odpocznij. Będzie dobrze. Tule mocnoKlara Wysocka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKlara, tulę mocno :-* jest ci teraz bardzo przykro i czujesz się zawiedziona i to są uczucia wielu staraczek którym się nie udało. Dzisiaj jest ci smutno i masz do tego prawo. Wyżal się nam, swojemu M aby potem mieć siły i wiarę na następny cykl. Na pewno zostaniesz mamą, może nie za 9 miesięcy ale na pewno nią zostaniesz :-*
Selina, Eska, Mamma -mia i reszta przeziębionych - dużo zdrówka!
Ktoś pytał o piwo podczas brania clo - ja piłam bez niepożądanych skutków ubocznych. Nic złego się nie stało.Selina, Klara Wysocka, wera 12 lubią tę wiadomość
-
Klara dużo siły dla Ciebie. Lepiej sie nie nastawiać pozytywnie bo upadek boli. Przyjdzie taki czas ze los sie usmiechnie i będą 2 kreski. Glowa do gory. Pomysl sobie ze za kilka dni nowy cykl, nowe szanse. Tule mocno!
Klara Wysocka lubi tę wiadomość
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
Bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia, za pocieszenie i zrozumienie.
Niesamowite, jak wiele dobroci i życzliwości można nauczyć się od osób, których nigdy się nie widziało
Mam nadzieję, że to, co dałyście dziś chociażby mnie, wróci do Was że zdwojoną siłą.
Ściskam!Selina, Gosia1989 lubią tę wiadomość
IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
nick nieaktualny
-
Klara, tyle
przykro mi,ze tym razem nic nie wyszło. Pisz,kiedy tylko potrzebujesz. Po to sa takie miejsca,jak te :*
Selina - nie chcesz udostępnić swojego wykresu?
Ja dalej chora. I w ogóle to też mam jakiś dołek.Klara Wysocka lubi tę wiadomość