CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
buba123 wrote:beta spadła
nic z tej ciąży... dziś zaczęłam już krwawić
Buba, to nie powinno tak wyglądać, przykro mi.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Marlena88 wrote:Buba, to nie powinno tak wyglądać, przykro mi.
-
buba123 wrote:ja wiem... tyle czasu czekałam na pozytywa ale co zrobić ... popłakałam sobie i trzeba próbować dalej...
Buba, ale kreska była, czyli ciąża była? czyli biochemiczna?początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Marlena88 wrote:Buba, ale kreska była, czyli ciąża była? czyli biochemiczna?
-
Cześć dziewczyny!
Jestem w pierwszym cyklu z CLO. Chodzę na monitoring. Jest już 21 dzień cyklu a moje pęcherze bardzo wolno rosną. W sobotę miał 14 mm. Czy któraś tak miała, że bardzo wolno rosły ? Czy u tych co szczęśliwie zostały mamą po CLO na monitoringu wszystko wychodziło idealnie tj. ładny pęcherzyk, owulacja i zapłodnienie ?
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłęgo dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2017, 15:35
Jezu ufam Tobie -
Melduję się po monitoringu. Rano były dwa pęcherzyki po 20 mm i endo 8 mm, 9 dc. Dziś wieczorem zastrzyk z Pregnylu i jutro wieczorem pierwsze podejście do inseminacji.
Cieszę się, że CLO podziałało (nigdy nie miałam 2 pęcherzyków w naturalnym cyklu), ale boję się czy to nie za wczesny dzień cyklu na inseminację i czy za szybko nie pękną pęcherzyki po Pregnylu, skoro są już dość duże. -
buba123 wrote:tak kreska była , pierwsza beta 62.5 następna 48h po 14,6
bhcg w okolicach terminu @ powinna byc ok 200. -
buba123 wrote:tak kreska była , pierwsza beta 62.5 następna 48h po 14,6
Buba, przepraszam, dopiero teraz doczytałamtulę mocno
-
Mamma-mia wrote:ale robiłas za pierwszym razem hcg a nie bete hcg, to chyba ich poziomów nie można porownywac.. a za drugim razem zrobiłas bete hcg cz całe hcg? Może zrobiłaś inne badania i stad inny wynik? Kurcze, nie wiem...
bhcg w okolicach terminu @ powinna byc ok 200.
Tak czy siak widzę, że BUBA pisze, że już zaczęła krwawić, więc i tak sytuacja jasna
Bardzo mi przykro, bo każda z nas czeka na te 2 kreseczki.
Powiem Wam dziewczyny, że dziś zdałam sobie sprawę, że ja traktuję ciążę jak coś zupełnie abstrakcyjnego, co się ludziom przydarza ale w moim wypadku jest jakieś wirtualne ;(
Też tak macie?>Marlena88 lubi tę wiadomość
-
pietruszkanatki, doskonale Cię rozumiem. Dla mnie bycie w ciąży wydaje się czymś jak wygrana w totka.
pietruszkanatki lubi tę wiadomość
-
summer86: a myślałam, że tylko ja tak mam. Siedzę sobie w łazience, 23dc, dotykam brzucha i myślę, że może coś tam rośnie wreszcie, po czym od razu schodzę na ziemię i zdaję sobie sprawę, że za 5 dni prawdopodobnie przyjdzie @ i to trwa tak w kółko.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBuba kurcze strasznie mi przykro ze tak wyszlo
to chybabiochemiczna ciaza w takim razie byla. Tule Cie mocno :* jak nie teraz to napewno niebawem sie uda!
Poetruszko wlasnie ostatnio tak sobie mysle! To dla mnie jakies abstrakcja moja ciaza, cos jakby nieosiagalnego. Wyobrazam sobie siebie czesto jak robie testy, jak obwieszczam ze jestem w ciazy, pozniej siebie z dzieckiem ale...no wlasnie, to wszystko jest tylko w glowiepietruszkanatki lubi tę wiadomość
-
pietruszkanatki wrote:Tak czy siak widzę, że BUBA pisze, że już zaczęła krwawić, więc i tak sytuacja jasna
Bardzo mi przykro, bo każda z nas czeka na te 2 kreseczki.
Powiem Wam dziewczyny, że dziś zdałam sobie sprawę, że ja traktuję ciążę jak coś zupełnie abstrakcyjnego, co się ludziom przydarza ale w moim wypadku jest jakieś wirtualne ;(
Też tak macie?>
Ehhprzykre to wszystko. Człowiekowi nadziei narobi i później to boli.
Ja miałam biochemiczne jedna na pewno. Aczkolwiek w ciazy, która sie utrzymała dlugo mialam zarówno krwawienia, jak i plamienia, a z dzieckiem było ok. stresu się najadlam baaaardzo dużo.. -
Selina wrote:Buba kurcze strasznie mi przykro ze tak wyszlo
to chybabiochemiczna ciaza w takim razie byla. Tule Cie mocno :* jak nie teraz to napewno niebawem sie uda!
Poetruszko wlasnie ostatnio tak sobie mysle! To dla mnie jakies abstrakcja moja ciaza, cos jakby nieosiagalnego. Wyobrazam sobie siebie czesto jak robie testy, jak obwieszczam ze jestem w ciazy, pozniej siebie z dzieckiem ale...no wlasnie, to wszystko jest tylko w glowieteż sobie to wyobrażam jako bardzo radosną chwilę ale równie abstrakcyjna. No nic, trzeba jakoś się z kilkoma rzeczami pogodzić i tak jak z szukaniem miłości nie czekać na nią, a dać się zaskoczyć.
Selina lubi tę wiadomość
-
Selina, też tak miałam. I powiem Ci,ze przy drugich staraniach jest to jeszcze bardziej nasilone, bo już widziałam te kreski, byłam w ciąży, juz nosilam dziecko w brzuchu. Sni mi sie to wszystko po nocach i jest cholernie realne po raz drugi...
Eska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMamma mia takie sny mam praktycznie codziennie, juz mnie to meczy, bo we snie sie tak ciesze i jest taka euforia a tu sie budze rano i klops
rzeczywistosc. Nie ma sie co dziwic jednak, skoro tyle o tym za dnia myslimy to i w nocy przychodzi. Nic nam naprawde nie pozostaje innego jak wierzyc
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMamma-mia wrote:Selina, też tak miałam. I powiem Ci,ze przy drugich staraniach jest to jeszcze bardziej nasilone, bo już widziałam te kreski, byłam w ciąży, juz nosilam dziecko w brzuchu. Sni mi sie to wszystko po nocach i jest cholernie realne po raz drugi...