X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 28 sierpnia 2017, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć dziewczynki, dawno mnie na tym wątku nie było i tak się zastanawiam, czy clo Wam pomaga czy nie ?

    ja w tej chwili dalej na dupku, ale doktorek nie przekreśla jeszcze clo. może zacznę go brać w połączeniu z czymś innym ? zobaczymy

    trzecie podejście z dupkiem, pewnie ostatnie bo po nim mam się stawić do doktorka i zobaczymy co dalej. chyba drugi cykl z dupkiem trochę przegapiłam, bo nie pomyślałam, że może mi on przesunąć owu i jeśli to zroił to starania były marne. teraz już będę wiedziała. dałąm sobie większy margines jeśli chodzi o dni płodne :)

    zapytam bo może któraś miałą podobnie. czy dupek wpływa u was na śluz? jakoś tak dziwnie u mnie z tym śluzem płodnym w tym cyklu a jest dopiero 7dc. od 5dc mam bardzo ładny płodny śluz. owu normalnie wypada mi ok 11dc więc trochę wcześnie na niego. a poza tym nigdy nie miałam go tak długo - 3 dni?? max jeden i to rano. dziwne to bo jak przyjdzie dzień owu to go nie będzie wcale albo będzie lepki i biały.

    może to nie związane z tematem clo ale wiem, że wiele z Was bierze bądź brało dupka dlatego pytam.

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 28 sierpnia 2017, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja idę dziś na monitoring. Wcześniej byłam w środę. W sobotę czułam prawy jajnik a w nim niby jest pęcherzyk, co do którego pokładam wielkie nadzieje. W środę miał 1.55 cm. Całkiem możliwe, że w sobotę byłaby owulacja. Cud byłby chyba jakbym dziś usłyszała, że miałam owulację. Może pierwszą w życiu :D

    Alee.... właśnie niepokoi mnie, tak jak u Was, śluz. Zazwyczaj mimo braku owulacji miałam trochę różnego śluzu a po wiesiołku to już w ogóle. Teraz biorę wiesiołek, 4 tabletki dziennie a śluzu nie odczuwam. Ale modlę się i pocieszam, że może akurat gdzieś tam wyżej jest.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 sierpnia 2017, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas 4 kapsułki to może byc za mało, mnie lekarz kazał brać 6 codziennie i wtedy dopiero widziałam śluz na zewnątrz też :) bo w środku był, widziałam na usg

    Marlena a lekarz nie myśli żeby zmienić stymulację na inną? np.letrozol

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 01:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na opakowaniu było 4, więc tak brałam, mam z innej firmy niż oeparol. Byłam dziś na monitoringu i owulacji nie było. Pęcherzyk urósł trochę, ale dalej mały. W zależności od mierzenia ma tak 1.6-1.8. Może jeszcze dojdzie do 2 i pęknie. A z racji tego, że myślałam że może w sobotę miałam owulację to nie brałam wiesiołka od piątku. Ale pewnie z dwa dni jeszcze nie będzie (jeśli w ogóle będzie) to wezmę jutro 6 tabletek, dziś wieczorem wzięłam 4.

    Nie wiem jak Ty widzisz śluz na owulacji. Ja ledwo rozpoznaję pęcherzyk :P

  • Lonia1990 Autorytet
    Postów: 690 264

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny kochane, ja jestem po drugiej wizycie. Dzidzia ma już prawie 3 cm, macha rączkami i nóżkami. Wg usg jest 2 dni młodsza. ALe przeżyłam chwilę grozy, serce mi zamarło...
    Doktor chciał zrobić usg przez brzuch. Zaczął pytać czy plamiłam, czy mdłości mam jeszcze... Po jego minie wiedziałam, że coś jest nie tak. Kazał się iść rozebrać i dopiero na usg dopochwowym powiedział, ze byl przerażony, bo nie było nic widać przez brzuch, ale na dopochwowym dzidzia się ujawniła na szczęście :)
    ALe co strachy się najadłam zanim się rozebrałam...

    No i dzięki luteinie już dorobiłam się infekcji grzybiczej, luteina podobno bardzo zmienia ph pochw, a ja już na niej byłam 40 dni. Mam zmienioną na utrogestan.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 08:05

    Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
    16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
    5djypc0zkgziy9mr.png
  • Klusix Autorytet
    Postów: 402 250

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem trochę podłamana. Biorę luteinę, żeby wywołać @, żeby od 3 dc brać clo. Wizyta umówiona na monitoring do lekarza w 11 dc - do lekarza, do którego bardzo ciężko się dostać. Wyliczyliśmy wszystko tak, żebym 3-4 dni po odstawieniu lutki dostała okres. Dziś czwarty dzień, a ja mam tylko plamienia. Mam takiego obleganego lekarza, że nie da się chyba przełożyć wizyty - Invicta w Warszawie :(

    36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
    08.2018 - pierwsza próba IVF :(
    11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
    12.2018 kriotranfser dwóch blastek :(
    Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek :(
    6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080
  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czara, Frelcia też mam już dość tych dobrych rad z każdej strony od znajomych i rodziny żeby się nie spinać, wyluzować i najlepiej odpuścić bo przecież co ma być to będzie. Wczoraj dowiedziałam się że moja koleżanka zaszła w ciążę a nigdy nie chciała dzieci bo jak stwierdziła ma psa i to jej wystarczy. Dołuje wszystko wokół zwłaszcza że wszystkim koleżankom się już udało tylko ja zostałam. Ale mam też wokół siebie dużo ludzi życzliwych którzy doskonale wiedzą jak się zachować i trzymają tylko kciuki i nawet o nic nie wypytują. Jak chcę, to mówię na jakim jestem etapie a jak nie mam ochoty to nic nie mówię a oni nie pytają. Pamiętam taki czas, że wychodziłam tylko do pracy, wracałam do domu i siedziałam sama i nie chciałam nigdzie wychodzić. Powiedziałam o tym mężowi, porozmawialiśmy i tak jak zawsze "przywrócił mnie do pionu" :) On jest mega kochany i potrafi mi dodać siły w każdej sytuacji. Jest moim najlepszym lekarstwem hihihi Powiem wam, że w tym miesiącu to nam tak odwaliło, że zachowywaliśmy się jak dwa nastolatki :p W jedną noc, po imprezce na działce kąpaliśmy się o 4 rano w basenie nago :) Ależ to była uciecha. Dawno się tak dobrze nie bawiłam :p Człowiek cały czas się spina i patrzy tylko czy coś wypada czy nie ;) Czasami przyda się troszkę spontaniczności :)

    Marlena nie pomogę bo nigdy nie brałam dupka :/

    Lonia ale twoja fasolka rośnie :) Super! Faktycznie, też bym się przeraziła na twoim miejscu, zwłaszcza, że po lekarzach od razu widać jak coś jest nie tak, ale dobrze, że wszystko jest ok :* Dostałaś już skierowanie na jakieś badania?

    Klusix zaczekaj aż @ się rozkręci i zadzwoń do kliniki, powiedz jaka jest sytuacja, że miałaś się zgłosić 11dc to może cię "wcisną" :)

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • D_basiula Autorytet
    Postów: 723 673

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klusix wrote:
    Ja jestem trochę podłamana. Biorę luteinę, żeby wywołać @, żeby od 3 dc brać clo. Wizyta umówiona na monitoring do lekarza w 11 dc - do lekarza, do którego bardzo ciężko się dostać. Wyliczyliśmy wszystko tak, żebym 3-4 dni po odstawieniu lutki dostała okres. Dziś czwarty dzień, a ja mam tylko plamienia. Mam takiego obleganego lekarza, że nie da się chyba przełożyć wizyty - Invicta w Warszawie :(
    Kiedys po odstawieniu luteiny @ przychodzila 3 dni po teraz wszystko sie pozmienialo i przychodzi 5 a nawet 6 dni po ostatniej tabletce.

    Aniolek [*] czerwiec 2017

    Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.


    Aniolek [*] sierpień 2024
  • Lonia1990 Autorytet
    Postów: 690 264

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nathi teraz mam iść na prenatalne, zapisałam się na 21 września, wtedy dopiero był termin mi odpowiadający.
    Póki co innych badań mam nie robić.

    Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
    16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
    5djypc0zkgziy9mr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jest tu ktoś komu za PIERWSZYM razem z Clo się udało?

  • Ironiczna Znajoma
    Postów: 21 0

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelcia moja koleżanka przy 1wszym podejściu.. Jak zazdroszczę. U mnie 8dni do @ ale niestety nic z tego bo pecherzyk urosl 30mm i nie wiem czy pękł bo wyjechałam a idę dopiero dziś wieczorem na monitoring. Od wczoraj tak mnie boli podbrzusze, że nie wiem co robić :( boli okropnie

    A.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nathi2468 wrote:
    Czara, Frelcia też mam już dość tych dobrych rad z każdej strony od znajomych i rodziny żeby się nie spinać, wyluzować i najlepiej odpuścić bo przecież co ma być to będzie. Wczoraj dowiedziałam się że moja koleżanka zaszła w ciążę...

    Wkurza mnie, bo dają rady nie wiedząc z czym się borykam. Łykam steryd na komórki NK, które być może w moim przypadku zabijają zarodki, mąż ba kiepskie nasienie, a słyszę, że powinnam wyluzować, pomodlić się na mszy, pojechać na wakacje i zamiast brać tabletki dobrać odpowiednią dietę. Naprawdę dla przyjemności łykam dziennie garść tabsów i hoduję pryszcze na buzi. Podeszłam do inseminacji też dla przyjemności ;)

    Moja koleżanka też jest w ciąży. Przez nią poszłam do psychologa, bo sobie nie radziłam. Mimo moich próśb o milczenie w tym temacie, ciągle pytała mnie o moje objawy ciążowe (w kwietniu poroniłam), opowiadała mi o swoich wyolbrzymionych problemach i smęciła, że musi zapłacić za badania, chociaż należą jej się na NFZ. Tymczasem ja kolejną swoją wypłatę wydawałam na lekarzy i badania, a wolny czas spędzałam nie na siłowni, a w gabinecie lekarskim. Bardzo dużo przez nią wypłakałam. Teraz moja przyjaciółka brała ślub i wiem, że lada chwila też zaczną się starać. To będzie kolejne uderzenie łomem w plecy, po którym będę się podnosiła u psychologa.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czara wrote:
    Wkurza mnie, bo dają rady nie wiedząc z czym się borykam. Łykam steryd na komórki NK, które być może w moim przypadku zabijają zarodki, mąż ba kiepskie nasienie, a słyszę, że powinnam wyluzować, pomodlić się na mszy, pojechać na wakacje i zamiast brać tabletki dobrać odpowiednią dietę. Naprawdę dla przyjemności łykam dziennie garść tabsów i hoduję pryszcze na buzi. Podeszłam do inseminacji też dla przyjemności ;)

    Moja koleżanka też jest w ciąży. Przez nią poszłam do psychologa, bo sobie nie radziłam. Mimo moich próśb o milczenie w tym temacie, ciągle pytała mnie o moje objawy ciążowe (w kwietniu poroniłam), opowiadała mi o swoich wyolbrzymionych problemach i smęciła, że musi zapłacić za badania, chociaż należą jej się na NFZ. Tymczasem ja kolejną swoją wypłatę wydawałam na lekarzy i badania, a wolny czas spędzałam nie na siłowni, a w gabinecie lekarskim. Bardzo dużo przez nią wypłakałam. Teraz moja przyjaciółka brała ślub i wiem, że lada chwila też zaczną się starać. To będzie kolejne uderzenie łomem w plecy, po którym będę się podnosiła u psychologa.

    Rozumiem Cię. U mnie wszyscy znajomi mają już dzieci albo są w drodze. Jak jeszcze narzeczona szwagra którą mam za płotem zajdzie szybciej niż ja to szlag mnie trafi. Nie dość że jest ulubienicą teściowej (drugi płot) to jeszcze to... W piątek mam pierwszy w życiu monitoring po clo i liczę chociaż na jeden dorodny pęcherzyk..a potem to już wszystko w naszych rękach. Mąż ma bardzo dobre wyniki nasienia, ja też badania ok, więc musi być dobrze.

  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czara przykro mi. Tulę mocno. Przykre to jest jak ktoś nie potrafi zrozumieć i tak jak w przypadku tej twojej koleżanki tak się zachowywać. Powinna cię zrozumieć i wspierać :/ Niektórzy nie zdają sobie sprawy z tego, ile krzywdy robią innym tylko słowem :/ Ale prędzej czy później i nam się uda :*

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • Jedna_z_Wielu Autorytet
    Postów: 2528 1814

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2020, 00:44

    Selina lubi tę wiadomość

    Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
    Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu <3
    Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
    79eac3f8ef.png
    Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
    Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
    Udało się po 7 latach !!!
    ( cukrzyca ciążowa- insulina)
    Glukoza: Insulina
    na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
    godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
    dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
    wallbash.gifdown.gif
  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jedna_z_Wielu wrote:
    Miałam się nie wtrącać Wam tak do wątku, ale co mi tam ;)
    Jak co to kopać, to pójdę haha

    Witam Was :)
    Ja przed wczoraj skończyłam 5cio dniowy romans z Clo.

    Ja też w piątek mam monitoring i ciekawa jestem czy organizm zareaguje na CLO ( pierwszy raz ).

    Witamy Cię serdecznie :)

    Jedna_z_Wielu lubi tę wiadomość

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • Ironiczna Znajoma
    Postów: 21 0

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idę na monitoring jak na skazanie :(pierwszy cykl z clo a bolllloii mega. Już widzę jakąś torbiel czy coś :(

    A.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jedna z wielu i Frelcia oby Wam piękne pęcherzyki porosły i popękały! :) Tego Wam życzę

    Ja jutro wizyta u nowego gin i cos czuje, że to będzie mój ostatni :) Mam jakieś dobre przeczucie co do niego, 2 dziewczyny tu na forum mi go poleciły i moja znajoma też.
    Czekam jeszcze na wyniki poziomu witamin, ciekawe jak wyjdą

    Jedna_z_Wielu lubi tę wiadomość

  • Ironiczna Znajoma
    Postów: 21 0

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystko ok. Owulacja była piękna. Płyn jest. Do @ zostało 8dni.umre z czekania! :( a jak nie to zacznę drugi cykl z clo :(

    A.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ironiczna wrote:
    Wszystko ok. Owulacja była piękna. Płyn jest. Do @ zostało 8dni.umre z czekania! :( a jak nie to zacznę drugi cykl z clo :(
    No i widzisz! Czym się tu martwić :) daj spokój z tym umieraniem ;) Znajdź sobie jakieś dodatkowe zajęcie na ten najbliższy tydzień, żeby głowę trochę zająć

‹‹ 2583 2584 2585 2586 2587 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ