CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFrelcia wrote:Ja wczoraj popłynęłam
Gdyby odstęp czasowy nie miał znaczenia to badania nasienia robionoby z marszu. Można codziennie pstrykać. Ja tam wolę żeby Mąż uzbierał nasionek.czy z
codziennie czy co 2 dzień. Nam wychodzi to różnie, raz codziennie raz nie, już tego nie pilnuję
-
nick nieaktualny
-
Frelcia wrote:Mnie nic nie boli i zaczynam się martwić skoro większość po clo brzuch boli..
Mnie też nie bolał a pęcherzyk urósł do 2 cm na pewno. Czy więcej i czy pękł okaże się jutro. ALe w sumie brzuch mnie nie bolał, ale raz na jakiś tam czas czułam kucie w jajnikach chyba. Ale dość lekkie i krótkie. -
Frelcia, jak brałam Clo mnie też nic a nic nie bolało, jajników nie czułam i tez już zaczęłam panikować. Na jednym monitoringu były ładne pęcherzyki a na drugim potwierdzona owulacja, więc nie martw się na zapas - czasami tak bywa.Aniolek [*] czerwiec 2017
Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
Aniolek [*] sierpień 2024 -
nick nieaktualny
-
A ja dostałam już plamień
Czekam aż się @ rozkręci ;/
Starania od czerwca 2015r.
- 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
- 2 IUI III 2018r. - c.b.
- VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
- 3 IUI - X 2019
- 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
- X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny miałam owulację
potwierdzone dziś na usg, formułuje się ciałko żółte. Lekarka mówiła, że najlepiej było się starać codziennie około owulacji. Kurde pierwsza owulacja a pewnie nic z tego nie będzie, przez te kiepskie starania akurat w te dni. Jeszcze mówiła, że teraz przez dwa dni warto się starać. Od dziś biorę duphaston, wezmę pierwszą tabletkę wieczorem i za dwa tygodnie testuje. Maaaasakra ile to czasu.
Selina, Frelcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulas wrote:Dziewczyny miałam owulację
potwierdzone dziś na usg, formułuje się ciałko żółte. Lekarka mówiła, że najlepiej było się starać codziennie około owulacji. Kurde pierwsza owulacja a pewnie nic z tego nie będzie, przez te kiepskie starania akurat w te dni. Jeszcze mówiła, że teraz przez dwa dni warto się starać. Od dziś biorę duphaston, wezmę pierwszą tabletkę wieczorem i za dwa tygodnie testuje. Maaaasakra ile to czasu.
Czekanie jest najgorszeja się jutro boję że mi powie, że mój pęcherzyk się wchłonął i będzie dupa... marze o tej owulacji. W końcu, po 9 miesiącach.
-
nick nieaktualny
-
Zielona1911 wrote:Hej w piatek mialam dwa pecherzyki po 16mm. Dzis poszlam na kontrole do innego lekarza i powiedzial ze dzis lub jutro owulacja. Ale pecherzyk byl tylko jeden. Gdzie ten drugi sie ukrył?
Więc jeszcze zależy czy miałaś 2 na jednym czy po jednym na każdym.
Lub miałaś podwójną owulacje
Podwójna owulacja może wystąpić, kiedy dwa pęcherzyki dojrzewają w tym samym czasie w dwóch jajnikach. Zdarza się, że pęcherzyki znajdują się nawet w jednym jajniku. Ich dojrzewanie nie musi wtedy występować synchronicznie – mogą osiągnąć dojrzałość w różnych momentachWiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2017, 19:13
35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
nick nieaktualnyEska wrote:Mógł się po prostu wchłonąc. Ja po clo też miałam raz 2 dorodne tylko na dwóch jajnikach. Jeden na prawym drugi na lewym. Lekarz mi powiedział że zależy z którego Jajnika owulacja była. Przeważnie chyba jest z jednego
Więc jeszcze zależy czy miałaś 2 na jednym czy po jednym na każdym.
Lub miałaś podwójną owulacje
Podwójna owulacja może wystąpić, kiedy dwa pęcherzyki dojrzewają w tym samym czasie w dwóch jajnikach. Zdarza się, że pęcherzyki znajdują się nawet w jednym jajniku. Ich dojrzewanie nie musi wtedy występować synchronicznie – mogą osiągnąć dojrzałość w różnych momentach -
Zielona1911 wrote:Mialam na lewym i na prawym jajniku po jednym dominującym pecherzyku.35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczyny - mam ogromny dylemat i proszę Was o radę. To miał być mój pierwszy cykl z clo, z czym wiązałam duże nadzieje. Wszystko wymierzone, luteina na uregulowanie cyklu, etc. Niestety po odstawieniu luteiny czekałam na okres 9 dni. Wszystko się przesunęło. Jestem w 2dc i od jutra miałam zacząć brać clo. W dniach 15 - 19 września (to będzie 13 - 17 dc) wyjeżdżam służbowo, a pewnie w okolicach tych dni będzie owulacja (przed wyjazdem będę monitorować cykl). Mogę ewentualnie wrócić na jedną noc do domu, żeby się z mężem postarać. Zastanawiam się tylko, czy to ma sens. W stresie i pośpiechu. Z drugiej strony, może ta dawka clo w ogóle nie zadziała i przynajmniej tego się dowiem w tym cyklu i nie zmarnuję czasu? Co radzicie? Brać i starać się stanąć na głowie by dojechać do męża we właściwym dniu, czy odpuścić i na spokojnie starać się w przyszłym miesiącu? Mam 34 lata, PCOS - boję się upływającego czasu
.
36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
08.2018 - pierwsza próba IVF
11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
12.2018 kriotranfser dwóch blastek
Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek
6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080 -
nick nieaktualny