CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witam z rana, w nastroju zbitego psa.. Kolejny cykl do kosza
Przede mną 6 cykl z CLO i mogę podziękować za leczenie.. Nic się nie dzieje
Nie rozumiem tego
Nie mam już sił, ale nie umiem się pogodzić z tym, że akurat ja nie mogę być matką. Dlaczego??
Mój dziś pojechał na kolejne badania nasienia, mimo że tamte nie były złe.. Bierze witaminki na poprawę, zrezygnował całkowicie z picia, z fajek już dawno.. Nie mam serca mu powiedzieć, że to wszystko na nic, bo wiem że to ja mam problem.. Gdyby mi tylko ktoś k... powiedział jaki, bo wydałam już na badania i leki majątek i nic konkretnego nie wyszło
Co jest ze mną k... nie tak?? Cholerny wybrukowany model
-
nick nieaktualnyolka30 ja musiałam wczoraj przerwać drugi cykl z clo (i usłyszałam, że więcej mój gin w przyszłości mi clo nie poda, bo za szybko jego zdaniem ta torbiel się pojawiła), i ten cykl mam również do kosza....wczoraj chlipałam i wykrzykiwałam takie słowa jak Ty tutaj napisałaś....
nie można - nie narzekać, tak się nie da, przynajmniej w moim przypadku...
nie umiem sobie miejsca znaleźć, jajnik boli...i wszystko jest do du....
U mojego też wszystkie wyniki ok. i wiem, że ten problem leży po mojej stronie....
Bardzo Ci współczuję (wiem, że nie o współczucie Ci chodzi), a jeszcze bardziej solidaryzuję się z Tobą...jesteś i nie jesteś w tym sama - taki nasz paradoks...
"Uszka do góry" kurczę ja też bym chciała żeby ta zła passa już minęła i mnie i Wam tutaj wszystkim.........tylko nie mam takiej mocy i mogę tylko mocno kciuki trzymać, żeby było lepiej...... -
Dziewczyny ja mocno wierzę, że na każdą z nas przyjdzie pora...czasem lekarze nie są w stanie nam pomóc, ale w którymś momencie Bóg się lituje i zdarza się ten cud, na który już każdy nawet przestał czekać. Wiem jak się czujecie i macie prawo do gorzkich łez i słów, to uwalnia emocje.
My też się już trochę staramy i problem leży i po mojej stronie i po męża stronie...
-
nick nieaktualnyA jeszcze jedno....
jakiej wielkości torbiel, to już można zaliczyć do dużej/bardzo dużej....
u mnie wczoraj było 2,8x2,0 ----podejrzewam, że jest to duża torbiel....
czy jest tutaj ktoś oprócz Kap, która miała taką torbiel i ona sama się "wchłonęła"??
przepraszam, że ja cały czas swoje, ale chyba zaczynam świrować... -
wchlonac sie moze jak bedziesz brac dupka i lutke , chociaz wiem ze i same sie wchlanialy podczas okresu ..ja jutro sie dowiem czy moja ktora zaraz po owu miala 35mm sie wchlonela po braniu duphostanu wiec dam znac..ale na 90%czuje ze jej nie ma ...Malenq wrote:A jeszcze jedno....
jakiej wielkości torbiel, to już można zaliczyć do dużej/bardzo dużej....
u mnie wczoraj było 2,8x2,0 ----podejrzewam, że jest to duża torbiel....
czy jest tutaj ktoś oprócz Kap, która miała taką torbiel i ona sama się "wchłonęła"??
przepraszam, że ja cały czas swoje, ale chyba zaczynam świrować...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2014, 11:01


-
Malenq wcale Ci się nie dziwię, że zaczynasz świrować. Ja mam teraz pierwszy cykl z CLO i jak dzwoniłam do gin ze swoimi wątpliwościami, to powiedziała, że pęcherzyk najprawdopodobniej nie pękł, więc teraz czekam co będzie...
Zastanawia mnie to czy może pęknąć później po pregnylu niż do 40 godzin, bo mam szyjkę wysoko i otwartą i dziś mocniejszy ból prawego jajnika. W razie wątpliwości mam pojechać na USG na początku przyszłego cyklu przed wzięciem CLO.
Także ja niestety nie pomogę, ale może znajdzie się ktoś.
-
nie pociesze cie..skoto nie pekl po pregnylu to raczej sam juz nuie peknie...no chyba ze jak u mnie przed okrsem peknie ale juz jako torbielAnja89 wrote:Malenq wcale Ci się nie dziwię, że zaczynasz świrować. Ja mam teraz pierwszy cykl z CLO i jak dzwoniłam do gin ze swoimi wątpliwościami, to powiedziała, że pęcherzyk najprawdopodobniej nie pękł, więc teraz czekam co będzie...
Zastanawia mnie to czy może pęknąć później po pregnylu niż do 40 godzin, bo mam szyjkę wysoko i otwartą i dziś mocniejszy ból prawego jajnika. W razie wątpliwości mam pojechać na USG na początku przyszłego cyklu przed wzięciem CLO.
Także ja niestety nie pomogę, ale może znajdzie się ktoś.
w nast cyklu z clo naciskaj na pregnyl 10tys...
Czyli jednak dzwonilas do gin?

-
torbiela czynnosciowa jest kazdy przetrwaly pecherzyk niepekniety po owu...i jesli nie zostanie on hamowany progesteronem moze rosnac dalej...osiagajac spoooreee rozmiarowki...Malenq wrote:A jeszcze jedno....
jakiej wielkości torbiel, to już można zaliczyć do dużej/bardzo dużej....
u mnie wczoraj było 2,8x2,0 ----podejrzewam, że jest to duża torbiel....
czy jest tutaj ktoś oprócz Kap, która miała taką torbiel i ona sama się "wchłonęła"??
przepraszam, że ja cały czas swoje, ale chyba zaczynam świrować...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2014, 11:08


-
Tak jednak zadzwoniłam, ale nie kazała teraz przyjeżdżać tylko w razie wątpliwości to na początku przyszłego cyklu. Nie ukrywam, że miałam duże nadzieje w tym cyklu, a jednak...A z tym zastrzykiem to właśnie zapytam, może dostanę mocniejszy teraz...Od dziś biorę luteinę, więc będę miała skok po niej i nic więcej nie zaobserwuję... A poza tym przy owu (jeśli już ją miałam) to zawsze miałam ból piersi, a tu nic... Dziękuję za rady
Pozostaje nam czekać...chociaż żal znów jest.

-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
spokooojnie wyluzu..nie wyj czasem sie torbiele same wchlaniaja podczas okresu wiec nic straconego..Ja dostalam dupka bo moj gin wiedzial z mojego opisu ze mam sklonnosc do torbieli..Niekoniecznie musi sie powiekszac..to wsio zalezy od organizmu..Bardzo czesto wchlania sie podczas @...Jedno co moze powodowac to wydluzyc ci cykl.Jesli bedziesz czula silny bol podczas pobytu w toalecie zginania sie lub innych czynnosci idz do gina na usg i spr czy rosnie..jesli tak to wymus dupka na wchloniecie...Malenq wrote:i teraz to wybuchnęłam płaczem...........bo nie wiem co robić, lekarz nic mi nie przepisał (ani dupka ani luteiny), a kolejny okres to ja będę miała w okolicach 10kwietnia....i boję się, że ta torbiel faktycznie będzie sobie sama rosła....


-
lutka pomoze ci ja wchlonac...chociaz u mnie luteina w poprzednim cyklu styczniowym guzimk pomogla...pekla samaAnja89 wrote:Tak jednak zadzwoniłam, ale nie kazała teraz przyjeżdżać tylko w razie wątpliwości to na początku przyszłego cyklu. Nie ukrywam, że miałam duże nadzieje w tym cyklu, a jednak...A z tym zastrzykiem to właśnie zapytam, może dostanę mocniejszy teraz...Od dziś biorę luteinę, więc będę miała skok po niej i nic więcej nie zaobserwuję... A poza tym przy owu (jeśli już ją miałam) to zawsze miałam ból piersi, a tu nic... Dziękuję za rady
Pozostaje nam czekać...chociaż żal znów jest.
Ale ja to juz takie indywiduum
Anja89 lubi tę wiadomość


-
no to nic sie nie stanie za ten tydzien..obserwuj sie i juz,..jesli bol bylby bardzo silny jedz wtedy na sor od razu zrobia ci usg bez problemu..... Nie wiem jaka jest historia twojej choroby..ale duzo kobiet z pcos ma wlasnie problem z pekaniem pecherzykow gdyz potrzebna jest tzw..sklaryfikacja pogrubialej skory na jajnikach by sobie latwo pekaly...ja sobie dalam 2cykle i oba konczylam z torbielami wiec nie czekam na cud tylko ide na laparo...u mnie 5tys nie pomogla wiec obawiam sie ze i 10tys pregnyl moze nie dac rade...Malenq wrote:nawet nie wiem gdzie się udać...mój gin dopiero w poniedziałek 24.03 będzie i wtedy mam umówioną z nim wizytę...ale przecież to cały tydzień....


-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny








