CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ból jajników, zatrzymanie wody, pryszcze,,,dla mnie to oznaki owulacji..
zobaczymy juro na monitoringu..chociaż w sobotę mówił żeby raczej nie nastawiać się na owulacje...już sama nie wiem czy się nie nakręcam...
dziewczyny możliwe,że w sobotę ni było żadnego dominującego pęcherzyka a nagle się pojawił? -
Hej dziewczyny. Chciałam się poradzić. To mój pierwszy cykl z clo. Brałam go od 3 dc przez 5 dni. 14 marca czyli w 12dc byłam na monitoringu. Jeden pęcherzyk 19mm na drugi dzień wzięłam zastrzyk pregnyl 5000. Czekałam do dziś na skok temp.ale go nie ma. Dziś wezmę luteine tsk jak kazała gin. Czy to oznacza,że owulacji nie bylo? Czy ten skok po pregnylu oznaczający owulacje zawsze jest?
Gin nie kazała przyjeżdżać na kolejny monitoring, bo mówiła,że będę widziała po skoku czy owu była...a gdybym miała później bóle jakieś to przed wzięciem clo zrobi mi usg. Ale ja teraz do końca cyklu będę o tym myśleć -
Hej dziewczyny. Pisze zeby dać Wam nadzieje wczoraj odebrałam wyniki krwi - 4 tydzien )) w tym cyklu brałam antybiotyk na początku, chorowałam, potem biegałam na zumbe, przestałam pic tony ziolek, łykać tony leków, na monitoringu byłam tylko 2 razy ( wczesniej 4 razy ). Zaczęłam bardziej żyć i chyba w głowie sie odblokowało.
Pękły mi 2 pęcherzyki wiec jest szansa na bliźniaki. Ale co tam.
Trzymam za Was mocno kciuki.
Boje sie bardzo po dwóch stratach ale nie dam sie tym razem !!!!kapturnica, Malenq, Anja89, ash, olka30, Ingebjorg lubią tę wiadomość
Agaagu -
Anja89 wrote:Hej dziewczyny. Chciałam się poradzić. To mój pierwszy cykl z clo. Brałam go od 3 dc przez 5 dni. 14 marca czyli w 12dc byłam na monitoringu. Jeden pęcherzyk 19mm na drugi dzień wzięłam zastrzyk pregnyl 5000. Czekałam do dziś na skok temp.ale go nie ma. Dziś wezmę luteine tsk jak kazała gin. Czy to oznacza,że owulacji nie bylo? Czy ten skok po pregnylu oznaczający owulacje zawsze jest?
Gin nie kazała przyjeżdżać na kolejny monitoring, bo mówiła,że będę widziała po skoku czy owu była...a gdybym miała później bóle jakieś to przed wzięciem clo zrobi mi usg. Ale ja teraz do końca cyklu będę o tym myśleć
jesli nie mialas skoku po pregnylu moglo nie dojsc do pekniecia pecherzyka..tak sie zdarza jesli pregnyl byl podany 5 a nie 10tys jednostek chociaz i dziewczynom po 10tys tez zdarza sie ze nie pekaja... ..U mnie nie pekl jeden pecherzyk ktory w dniu podania mial 22mm przerodzil sie w torbielek...pekl mniejszy i temp poszla w gore...Pregnyl maksymalnie dziala do 42godzin..czyli srednio2dni po podaniu pecherzyk peka..Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2014, 07:55
-
nick nieaktualnyAgaagu GRATULACJE:)
Nie śpię od 4tej, obudził mnie bardzo mocny ból prawego jajnika (tego z torbielą), ani siedzieć, ani leżeć...jedynie na stojąco jakoś idzie znieść ten ból....do tego głowa boli jak nie powiem co......
Staraczka83 ja nadal marzę tylko to wczorajsze usg sprowadziło mnie na ziemię...nie nakręcałam się przed wizytą, bo w poprzednim cyklu jajniki nie ruszyły, teraz jeden za za bardzo....ale nie sądziłam, że drugie podejście do clo i będzie torbiel...sama nie wiem czego się spodziewałam...
ech......................................................... -
Malenq uwazaj na ten bol..mnie tak 3dni powaznie bolalo , a pozniej mdlosci twardoy , napuiety brzuch i bach stracilam przytomnosc...Ocknelam sie i juz torbieli nie bylo...Na szcescie nic zlego sie nie stalo ale przy peknieciu torbieli moze dojsc do roznych powiklan z zapaleniem otrzewnej wlacznie..Uwazaj na siebie
-
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:Kap dzięki za ostrzeżenie (bo jestem sama w domu, mąż na wyjeździe)....szkoda tylko, że mój gin wczoraj mnie nie uprzedził...kurczę tyle kasy człowiek na nich wydaje, a oni nawet ... grrr znowu bym mięsem porzucała....
-
nick nieaktualny;)ech nawrzucałabym mu...tylko w moim mieście byłabym u specjalistów "spalona" bo w którą klinikę nie zajrzę tam mój gin jako jeden z współpracowników, lub wspólników....a zwykli ginekolodzy to przez 8lat twierdzili, że zdrowa jestem a drobnopęcherzykowatość jajników to norma i nie ma czym się przejmować...
po profesorach też chodziłam i nie mam o nich najlepszego zdania....zostaje medycyny chińska i podejście do naprotechnologii.........
ps. nawrzucałam mięsem w domu, i tak nikogo nie ma, trochę ulżyło, ale tylko trochę -
Kurde to ja nie wiem..u mnie wykryto to kilkanasacie lat temu i wtedy z pozytywnym wynikiem poprowadzono , a mieszkam w malym miasteczku w malopolsce...zadne kliniki ehhh
..nie zastanawialas sie nad kauteryzacja jajnikow??przy pcos daje to duze szanse na powrot wlasnych owulek??Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2014, 08:48
-
kapturnica wrote:jesli nie mialas skoku po pregnylu moglo nie dojsc do pekniecia pecherzyka..tak sie zdarza jesli pregnyl byl podany 5 a nie 10tys jednostek chociaz i dziewczynom po 10tys tez zdarza sie ze nie pekaja... ..U mnie nie pekl jeden pecherzyk ktory w dniu podania mial 22mm przerodzil sie w torbielek...pekl mniejszy i temp poszla w gore...Pregnyl maksymalnie dziala do 42godzin..czyli srednio2dni po podaniu pecherzyk peka..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2014, 08:59
-
nick nieaktualnyznaczy się miałam to "szczęście" trafiać na dorobkiewiczów lub konowałów.....
ten u którego jestem od grudnia miał same pozytywne recenzje, ale jak widać, zawsze musi być wyjątek....
co do kauteryzacji muszę pomyśleć, nawet nie rozmawiałam z nim o tym...
mnie leczono na endometriozę, wciskano anty jako jedyny środek na cechy androgenne, i od wszystkich słyszałam, że jest ok.....jak trafiłam do mojej endokrynolog to ona postawiła diagnozę PCOS, a w szpitalu potwierdzili....
sama już nie wiem jak mam rozmawiać z moim ginem, czuję się jak małe dziecko wywołane do tablicy... -
Anja89 wrote:I teraz właśnie się zastanawiam czy dzwonić do gin i umawiać się na USG czy czekać do @. Trochę skołowana jestem
-
Malenq wrote:znaczy się miałam to "szczęście" trafiać na dorobkiewiczów lub konowałów.....
ten u którego jestem od grudnia miał same pozytywne recenzje, ale jak widać, zawsze musi być wyjątek....
co do kauteryzacji muszę pomyśleć, nawet nie rozmawiałam z nim o tym...
mnie leczono na endometriozę, wciskano anty jako jedyny środek na cechy androgenne, i od wszystkich słyszałam, że jest ok.....jak trafiłam do mojej endokrynolog to ona postawiła diagnozę PCOS, a w szpitalu potwierdzili....
sama już nie wiem jak mam rozmawiać z moim ginem, czuję się jak małe dziecko wywołane do tablicy... -
nick nieaktualny