CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa sobie chciałam na 2 kreski popatrzeć i postanowiłam dziś siknąć na testa w 8dni po Ovitrelle, tym razem złapałam cień. Ostatnim razem robiłam 10dni po zastrzyku i nic nie było. Echhh fajnie by było teraz, żeby zamiast cienia za parę dni były prawdziwe 2 kreski, marzenia
-
nick nieaktualnytym_janek wrote:Selina, ty to taka masochistka troche jestes z tym testowaniem po zastrzyku, co? Ja bym tak nie mogla, za duzo stresu by mnie to kosztowalo...
nie katuje się, kiedyś jednak inaczej bym to odebrała, teraz jednak nie
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Czy są tu przypadki, ze nie przy kazdej stymulacji tabletkami jest owulacja? U mnie na 6 byly tylko 2... Raz reaguje, raz nie. Oczywiscie mam pcos. Ten cykl na straty, nie bylo owulacji. Zastanawiam się, czy to jest bardzo zle rokujące i nastawia. Sie na in vitro czy próbowac dalej... Loteria. Nic juz nie wiem.
Gameta Gdynia od 2016 r. -
nick nieaktualnyPaulas poprostu czuję, że to nie ten cykl znowu.
Też się coś nie bardzo czuję, kicham, gardło mnie drapie, ale nic mnie specjalnie nie rozkłada.
Idziemy jeszcze dziś ze znajomymi na piwko gdzieś na rynek, bo jutro się nie będziemy widzieć. A jutro jedziemy do mojej siostry i szwagra, sami w 4ke będziemy siedzieć. Pytałam jej czy mogę przyjść w dresiebo tak miałam ochotę spędzić tego Sylwka: siedząc w domu, jedząc coś dobrego i jakieś filmy z mężem
także będzie całkiem na luzie jutro. Zakupy w Biedrze już zrobione
zapasy alkoholowo-przekąskowe są, więc można kończyć ten ekhm świetny rok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2017, 16:47
-
Ja tez kicham i w ogóle średnio sie czuje.
Eszkilu na na 4 stymulacje clo mialam 2 razy owulacje ale zauwazylam taka zależność: jak bralam 3-7 dc to nie było owulki a jak 2-6 dc to byla piekna książkowa owulacja. Teraz tez lekarz sie uparł ze 3-7 dc mam brac Lamette i nic nie urosło. Zalecil wobec tego 2-6 dc wiec zobaczymy czy to o to chodzi..Jezu ufam Tobie -
No ja wlasnie mialam owu tylko jak bralam 5-9. Ostatni cykl to zmniejszony Aromek o 1 tabletke i 3-7. I d.pa niestety. Mimo wszystko (owulacji nie bylo - pecherzyk 20 mm na usg w 19 dc, ale estradiol tylko 80 pg) i dostalam wczoraj Ovitrelle. Nie wiem po vo.
Gameta Gdynia od 2016 r. -
Eszkilu wrote:Czy są tu przypadki, ze nie przy kazdej stymulacji tabletkami jest owulacja? U mnie na 6 byly tylko 2... Raz reaguje, raz nie. Oczywiscie mam pcos. Ten cykl na straty, nie bylo owulacji. Zastanawiam się, czy to jest bardzo zle rokujące i nastawia. Sie na in vitro czy próbowac dalej... Loteria. Nic juz nie wiem.
-
Ja na razie 2 cykle z CLO mam za sobą, 1 cykl z gonalem i żadnej owulacji, ani nawet pęcherzyka nie ma większego niż 13 mm. Także zobaczymy co dalej.
A wy jak nie macie na stymulacji owulacji to pecherzyki rosną Wam w ogóle czy też nie bardzo?👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Selina wrote:Paulas poprostu czuję, że to nie ten cykl znowu.
Też się coś nie bardzo czuję, kicham, gardło mnie drapie, ale nic mnie specjalnie nie rozkłada.
Idziemy jeszcze dziś ze znajomymi na piwko gdzieś na rynek, bo jutro się nie będziemy widzieć. A jutro jedziemy do mojej siostry i szwagra, sami w 4ke będziemy siedzieć. Pytałam jej czy mogę przyjść w dresiebo tak miałam ochotę spędzić tego Sylwka: siedząc w domu, jedząc coś dobrego i jakieś filmy z mężem
także będzie całkiem na luzie jutro. Zakupy w Biedrze już zrobione
zapasy alkoholowo-przekąskowe są, więc można kończyć ten ekhm świetny rok
A ja trzymam kciuki, żeby to okazał się właśnie TEN.
My też sylwestra spędzamy w kameralnym gronie. Nie miałam ochoty przed tą laparoskopią na żadne bale. Najgorsze, że mam straszną ochotę na wino a nie wypije jutro nic, bo biorę antybiotyk - doksycyline. Ginekolog dała mi, bo przez te bolesności przy badaniu mówiła, że może mam jakiś stan zapalny. Liczę, że dzięki niemu nie rozchoruje się, bo stosuje się go też przy zapaleniu górnych dróg oddechowych, a w rodzinie miałam kilka przypadki zapaleń oskrzeli czy krtani. Ja nigdy na to nie chorowałam, zawsze jakaś tam grypa czy przeziębienie a tu czuję, że właśnie coś z oskrzelami/płucami mi się dzieje. Mam nadzieję, że do tej środy będzie ok, bo inaczej nie wezmą mnie na tą laparoskopię a chcę już mieć ją za sobą. -
RedRose wrote:Ja tez kicham i w ogóle średnio sie czuje.
Eszkilu na na 4 stymulacje clo mialam 2 razy owulacje ale zauwazylam taka zależność: jak bralam 3-7 dc to nie było owulki a jak 2-6 dc to byla piekna książkowa owulacja. Teraz tez lekarz sie uparł ze 3-7 dc mam brac Lamette i nic nie urosło. Zalecil wobec tego 2-6 dc wiec zobaczymy czy to o to chodzi..
No właśnie to dziwne. Ja jak zaczynałam clo to brałam od 2 albo 3 dnia cyklu. Pęcherzyki rosły bardzo powoli i chyba maks do 1,6 i owulacji nie było. Później brałam od 5 dnia i tak 4 cykle, bo owulacja była. Także dziwi mnie to, czemu jak na 4 razy właśnie przy 2-6 wychodziło to czego się tego nie trzymać. -
Paulas wrote:Okropnie i strasznie, ale już od kilkunastu dni a chorobowo czuje się od wczoraj.
No to by się zgadzało. Jak się stresujemy to hormonem pierwszego rzutu jest andrenalina, która mobilizuje organizm do walki lub ucieczki. Jak stres trwa dużej niż 90 min to zaczyna się wydzielać kortyzol, który na początku pomaga adrenalinie, ale przewlekłe wydzielanie kortyzolu upośledza pracę całego organizmu. Po 4 dniach stresu nasze reakcje odpornościowe spadają niemal o połowę. Nie bez powodu ludzie chorują po sesji na studiach czy po stresującym sezonie w pracy lub po tragedii w rodzinie. Jak kilkanaście dni się spinasz to nie sposób abyś czegoś nie złapała.
Jak masz możliwość to dobrze abyś dużo spała, podczas snu układ odpornościowy szybciej się regeneruje, do tego wygrzała no i postaraj się jakoś zrelaksować. Moze kąpiel, albo partner zrobi masaż? Wiem, że to trudne ale spokój i relaks jest ci teraz bardzo potrzebny aby sie wykaraskac z tej infekcji szybko.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Właśnie z tym spaniem to też różnie, bo budzę się po nocach, myślę ciągle o tym co mnie czeka. Jest to taki długotrwały stres, ale póki co niepaniczny. Tzn paniczny on jest jak myślę i analizuje co mnie czeka. Jak tak sobie przypominam, że idę do szpitala czy co mam zabrać to tak w miarę się stresuje. Najgorsze stresy to dopiero będą. No ale pewnie i z tego mnie tak jak piszesz rozkłada. Do tego z żelazem u mnie kiepsko. I tak poprawiło się przez prawie miesiąc, bo z 30 mam 50 (norma od 51), ale to też badałam przez okresem a po może być trochę niższe.
-
Paulas, będzie dobrze. Moja przyjaciółka miała laparo, bo wycinali jej torbiele i mówiła mi, że nie było to nawet w połowie tak straszne jak myślała, że będzie. Po 2 dniach już się czuła tak dobrze jakby nic się nie wydarzyło nawet. Wiem, że łatwo mówić, ale będzie dobrze
Osłabiona możesz być też po doksycyklinie, mnie po niej zawsze mdli troche i jest mi słabo generalnie.
Paulas lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualnyPaulas wrote:Właśnie z tym spaniem to też różnie, bo budzę się po nocach, myślę ciągle o tym co mnie czeka. Jest to taki długotrwały stres, ale póki co niepaniczny. Tzn paniczny on jest jak myślę i analizuje co mnie czeka. Jak tak sobie przypominam, że idę do szpitala czy co mam zabrać to tak w miarę się stresuje. Najgorsze stresy to dopiero będą. No ale pewnie i z tego mnie tak jak piszesz rozkłada. Do tego z żelazem u mnie kiepsko. I tak poprawiło się przez prawie miesiąc, bo z 30 mam 50 (norma od 51), ale to też badałam przez okresem a po może być trochę niższe.
naprawdę będzie dobrze. Jak źle sypiasz to zażywaj może coś ziołowego na sen, melisę albo napar z szyszek chmielu
tym_janek lubi tę wiadomość