CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Patrycja Kochana skąd ja to znam, żal, rozgoryczenie, złość na cały świat.. Łzy wylane. Raz jak wracałam samochodem od ginekologa z płaczu nic nie widziałam prawie na czołówkę poszłam z innym autem. Ale niestety to jest niesprawiedliwe że my wszystkie tutaj pragniemy dziecka, chcemy dać miłość i opiekę maluszkowi, a tak ciężko tego dokonać.. Wczoraj w wiadomościach podali że pijana matka urodziła dziecko, które miało 2 promile po urodzeniu.. I w takich momentach tym bardziej nie rozumiem dlaczego to jest takie niesprawiedliwe.. Ale ja wierzę bardzo mocno że przyjdzie czas, że wszystkie utulimy do piersi nasze maleństwa. Może jedna szybciej, druga później ale się uda!
Udzial w badaniach lkinicznych, Kriobank Bialystok-IVF
AMH 8.62
lekko Policystyczne jajniki
07.03. 19 transfer 5 dniowego kropka 4AA
mamy jeszcze:❄️❄️❄️
15.03.19 8dpt beta 0
Crio 05.04.19 4AA
9dpt--> beta 178 😍 prog 15.53... 11dpt--> beta 389 😊 18dpt-->beta 8630 😄
05.05--> serce wali jak dzwon mamy 11mm
07.07.19--> znamy plec chlopczyk! Gabrys -
Patrycja201501 wrote:Ja to jednak znam swój organizm naprawdę... tak jak myslalam pęcherzyków wiele ale brak dominującego. Wizyta trwała 5 minut 150zl w las a ja zapłakana wróciłam do domu. Po drodze mąż dzwonił to mu się oberwało. Niechce mi się z nim gadać. Kupiłam sobie dwie czekolady i zaraz je zjem. I tak tyłek mam jak szafa. Za tydzień kazał przyjść, kolejne 150zl pójdzie a ja pewnie luteinka i okres. I co dalej..... chce mi się wyć jak kojot ;-(listopad 2017 (*)cb marzec 2018(*) puste jajo
pierwszy cykl z CLO 1x1 06.18r. zrobiła się torbiel
Mąż wyniki dobre. Moje AMH-0.26 TRAGEDIA!
Kariotypy ok. Histeroskopia i LAPAROSKOPIA 16.08.18r.
3.08.początek cyklu z antykami. -
Olga_89 wrote:Patrycja Kochana skąd ja to znam, żal, rozgoryczenie, złość na cały świat.. Łzy wylane. Raz jak wracałam samochodem od ginekologa z płaczu nic nie widziałam prawie na czołówkę poszłam z innym autem. Ale niestety to jest niesprawiedliwe że my wszystkie tutaj pragniemy dziecka, chcemy dać miłość i opiekę maluszkowi, a tak ciężko tego dokonać.. Wczoraj w wiadomościach podali że pijana matka urodziła dziecko, które miało 2 promile po urodzeniu.. I w takich momentach tym bardziej nie rozumiem dlaczego to jest takie niesprawiedliwe.. Ale ja wierzę bardzo mocno że przyjdzie czas, że wszystkie utulimy do piersi nasze maleństwa. Może jedna szybciej, druga później ale się uda!Nadzieja umiera ostatnia❤️
-
Hera39 wrote:Nie jesteś sama kochana. Ja też mam jakieś małe pęcherzyki na lewym jajniku i brak dominującego,cykl stracony. Lekarz zobaczył moje wyniki AMH-0,26 i od razu stwierdził że tylko in vitro,powiedziałam mu że niestety ale mnie na to nie stać więc w połowie sierpnia będę miała laparoskopie,udrożni mi jajniki,powiedział że na starania da nam czas do końca roku,będę na stymulacji i jeżeli nie zaciążę przez te kilka miesięcy to się nic już nie będzie dało zrobić bo moje AMH pewnie jeszcze bardziej poleci na dół.Przyszły cykl muszę sobie odpuścić bo laparo robi się w pierwszej fazie a wtedy lekarz będzie miał urlop.Mam się wyluzować i bezstresowo podejść do laparo.Nadzieja umiera ostatnia❤️
-
panipuchatkowa wrote:Patrycja:( kochana mam nadziejw że jednak jakis pęcherzyk dominujący się znajdzie nie trac nadziei.:*Nadzieja umiera ostatnia❤️
-
Heidi Di wrote:Patrycja, zobaczysz, że w końcu i dla Ciebie zaświeci słońce! Mocno w to wierzę. Tak sobie czytam Wasze wiadomości i myślę, że to naprawdę ważne, że się tutaj dzielimy zmaganiami i wspieramy, gdy jest ciężko. Baby górą!Nadzieja umiera ostatnia❤️
-
Patrycja201501 wrote:Nawet niewiesz jak Cię rozumiem... tez się boje ze czeka nas in vitro na końcu- aż się boje myśleć o tym. A który jesteś dc? Kazał jeszcze raz przyjść zobaczyć czy nie urośnie coś? Ja chyba zwiększę faktycznie dawkę clo. Ale cykl stracony. Kolejny miesiąc...listopad 2017 (*)cb marzec 2018(*) puste jajo
pierwszy cykl z CLO 1x1 06.18r. zrobiła się torbiel
Mąż wyniki dobre. Moje AMH-0.26 TRAGEDIA!
Kariotypy ok. Histeroskopia i LAPAROSKOPIA 16.08.18r.
3.08.początek cyklu z antykami. -
Hera39 wrote:Już mam 11dc więc na pewno nic nie urośnie.Dziewczyny przepraszam Was ale lepiej będzie jak sobie odpuszczę całkowicie forum,oczyszczę umysł,odizoluję się od tych starań,tak jak mi lekarz doradził, żebym w sierpniu na luzie podeszła do laparoskopii. Zyczę Wam wszystkim razem i każdej z osobna jak najszybciej dwóch kreseczek na teście. Odezwę się jak już będę po laparo... i mam nadzieję że już będziecie w ciąży ale wątku nie opuścicie.
Hera, trzymam za Ciebie kciuki i wiem o czym mówisz.. ja też bardziej się nakrecam przez forum i tak samo, jak test będzie negatywny to muszę opuścić chwilowo forum bo myśli tylko wokół starań.. -
Hera odpocznij, zregeneruj siły. Nic nie jest stracone jeszcze. Pamiętaj że wspieramy Cię tu wszystkie i trzymamy kciuki.
Co do tego pęcherzyka u mnie po wizycie a dokładnie dzień po odczuwam bóle jak przy rosnieciu właśnie. Zastanawiam się czy może jednak coś nie rośnie w tym cyklu później niż zazwyczaj. Gin powiedział że 10 dni zobaczymy pęcherzyki i podejmiemy decyzję bo może już coś urośnie... Musimy być silne i mieć nadzieję zawsze do końca. Już nie jedna na forum wyszła z tej grupy na fioletowa chociaż nie spodziewalaby się tego. Ściskam wszystkie, poradzimy sobie z tym :-*panipuchatkowa lubi tę wiadomość
2019 ♥️👩🏻
Starania od 09.2017 -
Marryy wrote:Hera odpocznij, zregeneruj siły. Nic nie jest stracone jeszcze. Pamiętaj że wspieramy Cię tu wszystkie i trzymamy kciuki.
Co do tego pęcherzyka u mnie po wizycie a dokładnie dzień po odczuwam bóle jak przy rosnieciu właśnie. Zastanawiam się czy może jednak coś nie rośnie w tym cyklu później niż zazwyczaj. Gin powiedział że 10 dni zobaczymy pęcherzyki i podejmiemy decyzję bo może już coś urośnie... Musimy być silne i mieć nadzieję zawsze do końca. Już nie jedna na forum wyszła z tej grupy na fioletowa chociaż nie spodziewalaby się tego. Ściskam wszystkie, poradzimy sobie z tym :-*Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Patrycja201501 wrote:Marry a ty idziesz 5.07 tak? Teraz na monitoring? Ja idę 4.07 ale wiem ze klapa. No ale nadzieja zawsze gdzieś tam się tli. Wogole to jest nasz początek takich mega starań a ja czuje się jakby mi powiedziano ze już nigdy nie zajdę w ciąże. Strasznie przeczesywał niepowodzenia, naprawdę. Mi tez przyda się reset. A przede wszystkim jakieś zajęcie. Jak pójdę do pracy noże inaczej na to spojrzę. Bo nie będzie już czasu ciagle wsłuchiwania się w swój organizm a jak się nie uda to będziemy próbować dalej. Mam nadzieje ze nie będzie to trwało latami bo psychikę mam słaba i mogę się poddać. Ale narazie zbieram się po wczoraj i choć myśle o tym to staram się odganiac od siebie te myśli. Jadę dziś z małym do kina na bajkę, a jutro mam dzień próby w nowej pracy i mam nadzieje ze pójdzie mi dobrze i tam zostane. Jak tylko nachodzą mnie czarne myśli to zaczynam myśleć o czymś innym. Nakręcanie się tu nie pomoże. Wiem o tym ale ciężko jest. Wy to rozumiecie. Dzieki❤️
Tak ja 5 bo jeszcze ta infekcja i to będzie przy okazji powtorny wymaz czy już po niej a potem jeszcze tydzień czekania na wyniki... Matko ile to trwa wszytsko. Ale trudno. Nie przyspiesze chociaż cicha nadzieja ze coś urośnie do tego czasu2019 ♥️👩🏻
Starania od 09.2017 -
Cześć dziewczyny, pytanie trochę dziwne, ale może mi pomożecie: w tym cyklu mam pierwszą stymulację CLO, od razu 2x50 mg 2-6 dc. Owu mam zwykle między 10-14 dc. Pierwszy monitoring mam dopiero 11 dc. CZY DO WIZYTY POWINNIŚMY SIĘ ZABEZPIECZAĆ?! Wybaczcie jeśli powielam pytanie ale po 20 stronach skapitulowałam
-
Marryy wrote:Tak ja 5 bo jeszcze ta infekcja i to będzie przy okazji powtorny wymaz czy już po niej a potem jeszcze tydzień czekania na wyniki... Matko ile to trwa wszytsko. Ale trudno. Nie przyspiesze chociaż cicha nadzieja ze coś urośnie do tego czasu
Patrycja201501, Marryy lubią tę wiadomość
Endometrioza II st, wodniak jajowodu lewego, Amh 0,4, morfologia 3%
26.12.2015- Emilia ❤️