CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Czy Ty ufasz swojej pani ginekolog? Sorry za pytanie ale dla mnie to Ona jest nie poważna.Skoro to masz pierwszy cykl więc tym bardziej powinnaś mieć monitoring żeby sprawdzić jak u Ciebie zadziałała stymulacja. Na Twoim miejscu postarałabym się dostać do gin.żeby sprawdzić co się dzieje bo takiekrwawienie to nie jest normalne.Marteczka4365 wrote:Moja ginekolog powiedziała, że pierwszy cykl z clo robimy bez monitoringu a jak się nic nie zadzieje to w drugim mam przyjść31 cykl starań, listopad 2017- CB, Styczeń 2018- PJP Euthyrox.
HBS+ Niskie AMH
Krótkie cykle ok.24-26dni.
w sierpniu 2018 laparo,histero i HSG
Wiek 40lat. -
Ale monitoring przy CLO powinien być wykonany. A co, jeżeli za gwałtownie zareagujesz na lek? A co jeżeli pecherzyki porosna i nie popękają i zrobią się torbiele? Halo! Ja bym zmieniła gina, obowiązkowo.Marteczka4365 wrote:Moja ginekolog powiedziała, że pierwszy cykl z clo robimy bez monitoringu a jak się nic nie zadzieje to w drugim mam przyjść12 tc
))
Starania od 09/2017, 09.02.2018 - poronienie 7/8 tc // Nawracające torbiele, Tarczyca OK.
Badania nasienia - plemniki za wolne.
2c z CLO bezskuteczne -
Ja bym się bała brać CLO. Jak masz możliwość to zadzwoń do gina. Wcześnie strasznie jak na @. Za duże przesunięcie by było.Marteczka4365 wrote:Zbyt obfite na plamienie. Ewidentnie jest to krwawienie... 19dc, dlatego nie wiem co mam myśleć o tej sytuacji...35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
Marteczka dziewczyny mają rację, ja też nie miałam przy clo kontroli bo mieszkam za granicą i nie miałam możliwości i żałuję.. W 1 cyklu miałam dziwny atak bólu brzucha z drętwieniem ciała, później po clo miałam plamienie w środku cyklu pierwszy raz w życiu! A teraz jak byłam na kontroli to okazało się że mam miesniaka i torbiel! Do tego popsuło mi endo! Żałuję że brałam to cholerstwo
zmień lekarza.
Rubii kciuki!! -
nick nieaktualnyPróbuj! Przecież to sama przyjemnośćwisieninka_89 wrote:Dziewczyny bialy nie rozciagliwy sluz czy to juz po owu? Zawsze mialam go malo wiec nie wiem. Wczoraj powinnismy sie starac ale nie wyszlo. Jest sens w poludnie probowac czy juz po ptakach, jak myslicie?
-
Niby taki śluz jest niepłodny. Ale nie ma 100%pewności. Dziewczyny niektóre właśnie z takim sluzem zachodziły. A próbować jest zawsze sens. Także działajcie. Powodzenia.wisieninka_89 wrote:Dziewczyny bialy nie rozciagliwy sluz czy to juz po owu? Zawsze mialam go malo wiec nie wiem. Wczoraj powinnismy sie starac ale nie wyszlo. Jest sens w poludnie probowac czy juz po ptakach, jak myslicie?35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
A mnie dzisiaj nawiedziła @.
Dół na maksa
🧑'90
🧔'87
Czynnik męski: fragmentacja 34%.
Start in vitro: 2019 r. (długi protokół)
- punkcja wraz z biopsją jądra 28.09.19
- zapłodniono 11 komórek - uzyskano dwa zarodki (3.2.2 i 4.2.2)
- 03.10.2019 - świeży transfer zarodka 3.2.2
Ciąża! ❤️❤️ 10.06.2020 dziewczynka ❤️❤️
-13.07.2021 criotransfer zarodka 4.2.2 - beta <0.1 💔
Podejście nr 2(długi protokół):
- punkcja 10.10.23
- zapłodniono 20 komórek - uzyskano 2 zarodki (morula top quality, blastka 4.2.3)
- transfer 14.10.23 moruli - beta <0.1 💔
Marzec 2024 przygotowania do criotransferu ❤️
- 04.04.24 - transfer blastki z 6 doby klasa 4.2.3
- 10.04.24 - beta 6dpt <0.1 💔
- 15.04.24 - beta 11dpt <0.1 💔
25.04.24 - histeroskopia - OK -
nick nieaktualnyNiusia3045 wrote:A mnie dzisiaj nawiedziła @.
Dół na maksa
Przytul! A który to Twój cykl z clo? masz jeszcze jakieś przed sobą? Może w przyszłym się uda!
Ja mam ostatnio jakieś takie przeczucie, że będę musiała się jeszcze długo starać o dziecko, ale się w końcu uda... Dziwne to jest, ale tak czuję,że jeszcze teraz jak tak bardzo pragniemy, to się nie uda.. -
To był mój czwarty cykl z clo. W tym też mam go brać . Ja w takie dni, jak dzisiejszy tracę wiarę , że kiedykolwiek mi się uda.Ag1988 wrote:Przytul! A który to Twój cykl z clo? masz jeszcze jakieś przed sobą? Może w przyszłym się uda!
Ja mam ostatnio jakieś takie przeczucie, że będę musiała się jeszcze długo starać o dziecko, ale się w końcu uda... Dziwne to jest, ale tak czuję,że jeszcze teraz jak tak bardzo pragniemy, to się nie uda..🧑'90
🧔'87
Czynnik męski: fragmentacja 34%.
Start in vitro: 2019 r. (długi protokół)
- punkcja wraz z biopsją jądra 28.09.19
- zapłodniono 11 komórek - uzyskano dwa zarodki (3.2.2 i 4.2.2)
- 03.10.2019 - świeży transfer zarodka 3.2.2
Ciąża! ❤️❤️ 10.06.2020 dziewczynka ❤️❤️
-13.07.2021 criotransfer zarodka 4.2.2 - beta <0.1 💔
Podejście nr 2(długi protokół):
- punkcja 10.10.23
- zapłodniono 20 komórek - uzyskano 2 zarodki (morula top quality, blastka 4.2.3)
- transfer 14.10.23 moruli - beta <0.1 💔
Marzec 2024 przygotowania do criotransferu ❤️
- 04.04.24 - transfer blastki z 6 doby klasa 4.2.3
- 10.04.24 - beta 6dpt <0.1 💔
- 15.04.24 - beta 11dpt <0.1 💔
25.04.24 - histeroskopia - OK -
nick nieaktualnyNiusia3045 wrote:To był mój czwarty cykl z clo. W tym też mam go brać . Ja w takie dni, jak dzisiejszy tracę wiarę , że kiedykolwiek mi się uda.
Nie trać wiary!Masz jeszcze 2 cykle z clo przed sobą? (mój lekarz mi mówił,że u mnie będzie ich 6 a potem badanie drożności jajowodów). Moja Znajoma zaszła w ciążę po prawie 3 latach starań i to w momencie kiedy była już dawno po stymulacjach itd. Po prostu w pewnym cyklu się udało! Musimy jakoś uzbroić się w cierpliwość..Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 09:49
-
Ag1988 wrote:Przytul! A który to Twój cykl z clo? masz jeszcze jakieś przed sobą? Może w przyszłym się uda!
Ja mam ostatnio jakieś takie przeczucie, że będę musiała się jeszcze długo starać o dziecko, ale się w końcu uda... Dziwne to jest, ale tak czuję,że jeszcze teraz jak tak bardzo pragniemy, to się nie uda..
Glowa duzo daje ale wylaczyc sie naprawde jest ciezko. Moze winko na rozluznienie by pomogla ale ja np na lekach nie moge
-
Nie wiem ile, szczerze mówiąc. Ale z tego, co gdzieś czytałam, nie powinno być więcej niż 6 cykli.Ag1988 wrote:Nie trać wiary!Masz jeszcze 2 cykle z clo przed sobą? (mój lekarz mi mówił,że u mnie będzie ich 6 a potem badanie drożności jajowodów). Moja Znajoma zaszła w ciążę po prawie 3 latach starań i to w momencie kiedy była już dawno po stymulacjach itd. Po prostu w pewnym cyklu się udało! Musimy jakoś uzbroić się w cierpliwość..
Po nowym roku idę do kliniki. Nie będę już marnować czasu.🧑'90
🧔'87
Czynnik męski: fragmentacja 34%.
Start in vitro: 2019 r. (długi protokół)
- punkcja wraz z biopsją jądra 28.09.19
- zapłodniono 11 komórek - uzyskano dwa zarodki (3.2.2 i 4.2.2)
- 03.10.2019 - świeży transfer zarodka 3.2.2
Ciąża! ❤️❤️ 10.06.2020 dziewczynka ❤️❤️
-13.07.2021 criotransfer zarodka 4.2.2 - beta <0.1 💔
Podejście nr 2(długi protokół):
- punkcja 10.10.23
- zapłodniono 20 komórek - uzyskano 2 zarodki (morula top quality, blastka 4.2.3)
- transfer 14.10.23 moruli - beta <0.1 💔
Marzec 2024 przygotowania do criotransferu ❤️
- 04.04.24 - transfer blastki z 6 doby klasa 4.2.3
- 10.04.24 - beta 6dpt <0.1 💔
- 15.04.24 - beta 11dpt <0.1 💔
25.04.24 - histeroskopia - OK -
Niusia nie przejmuj się ostatnio też mialam dola ale nowy cykl nowa nadzieja, Będzie dobrze !!!
Ag1988 lubi tę wiadomość
Starania od 2016
33 l.
16.07.2019 18 tyg i 6 dni -dziewczynka😊 265 gram❤
2xcykl z aromkiem +ovitrelle ,owulacje były
Od 8.12.18 -1x1 clo przez 5 dni + ovitrelle
04.01(29 d.c. )-beta 38,9,07.01 - beta 274,8,10.01 - beta 64 !!! -nie udało się !
11.02 - start clo (drugi cykl) 1x2 przez 5 dni - nieudany
14 marzec -cykl naturalny
3 .04- beta 8, 5.04-beta 47 ,9.04-beta 364 , 12.04-1364 ,17.04(równy 5tc)-9084
24.04- jest serduszko ! ❤
Badania nasienia ok , prolaktyna podwyższona , Bromergan , symfolik , duphostan ,luteina ,witD, miosytogyn,wiesiołek -
nick nieaktualnywisieninka_89 wrote:Wlasnie jak sie robi pod zegarek to nie jest Udalo sie rano wiec zobaczymy
Ja się staram właśnie kochać się z Mężem kiedy nas najdzie ochota bez względu czy są szanse czy nie, bo można byłoby zwariować.. Także w tym wypadku u nas jest dobrze
i oby tak zostało, bo zresztą to niestety bywa różnie i jest nakręcanie się i myślenie jak w tym cyklu się uda, to..
A może jakieś małe przyjemności? Kino, czy jakaś randka? Ja ostatnio wybrałam się do Koleżanki i taki jeden dzień poza domem dobrze mi zrobił, bo przestałam usilnie myśleć o jednym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 11:04
-
nick nieaktualnyNiusia3045 wrote:Nie wiem ile, szczerze mówiąc. Ale z tego, co gdzieś czytałam, nie powinno być więcej niż 6 cykli.
Po nowym roku idę do kliniki. Nie będę już marnować czasu.
Nowy rok, nowy plan działania, nowe szanse! Uda się tylko musimy jakoś być cierpliwe.. -
Moim zdaniem im szybciej do Kliniki Niepłodności trafisz tym lepiej.Niusia3045 wrote:Nie wiem ile, szczerze mówiąc. Ale z tego, co gdzieś czytałam, nie powinno być więcej niż 6 cykli.
Po nowym roku idę do kliniki. Nie będę już marnować czasu.
Możesz już sie zapisać bo zanim zrobią swoje badania to już jedn cykl "tracisz".
Wypłacz się. Zrób sobie dzien relaksu a potem myk myk -umawiaj sie do kliniki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 11:11
Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
Ag1988 wrote:Ja się staram właśnie kochać się z Mężem kiedy nas najdzie ochota bez względu czy są szanse czy nie, bo można byłoby zwariować.. Także w tym wypadku u nas jest dobrze i oby tak zostało, bo zresztą to niestety bywa różnie i jest nakręcanie się i myślenie jak w tym cyklu się uda, to..
A może jakieś małe przyjemności? Kino, czy jakaś randka? Ja ostatnio wybrałam się do Koleżanki i taki jeden dzień poza domem dobrze mi zrobił, bo przestałam usilnie myśleć o jednym.
Napewno reset by sie przydal i chyba sie gdzie smusimy wybrac. Nigdy nie wiedzialam do tej pory kiedy owu wiec bylo spondanicznie a po monitoringu kiedy ten czas byl wiadomy w przyblizeniu to nie chcialam przegapic skoro jiz sie truje clo ale jak widac taka spina i tak nic nie da a moze zaszkodzić. Najlepsze ze meza nigdy nie trzeba namawiac, a jak pod kalendarz to juz i ochota mu przechodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 12:29
