CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie jest wspomagane przez Państwo, ale niektóre miasta maja dofinansowania. Np. Poznan dla mieszkańców Poznania dopłaca 50%, czyli trzeba zaplacic ok. 5000 zł z własnej kieszeni. Kwota bez dofinansowanie to w zależności od kliniki, ale min. 10 tys. trzeba liczyć (pewnie często wychodzi więcej, bo to zależy od badań, wyników, ilości transferów itp.).
20.01.2022 mamy ❤️
27.12.2021 FET❄️
Beta7dpt83,1;9dpt212,2;11dpt464,8;14dpt1851,3
—————————-————
12.12.2019 mamy ❤️
Beta7dpt61,21;9dpt177,4;11dpt465,05;14dpt1965,72
18.11.2019 FET ❄️
10.2019 II IVF
—————————————-
Zostały ❄️❄️❄️
—————————————-
7.2019 FETx2 - beta <0,1
6.2019 I IVF ❄️❄️
—————————————-
9.17 - pocz. starań; 9.18 Invimed
Endometrioza I st., AMH 1,91
MTHFR_677C-T hetero, PAI-1 homo
on: morf. 1% Kariotypy: ok -
Patrycja przykro mi, ale nie załamuj się. Nowy cykl, nowa nadzieja, w końcu musi się udać. Trzymam kciuki za dalsza walkę
Patrycja201501 lubi tę wiadomość
20.01.2022 mamy ❤️
27.12.2021 FET❄️
Beta7dpt83,1;9dpt212,2;11dpt464,8;14dpt1851,3
—————————-————
12.12.2019 mamy ❤️
Beta7dpt61,21;9dpt177,4;11dpt465,05;14dpt1965,72
18.11.2019 FET ❄️
10.2019 II IVF
—————————————-
Zostały ❄️❄️❄️
—————————————-
7.2019 FETx2 - beta <0,1
6.2019 I IVF ❄️❄️
—————————————-
9.17 - pocz. starań; 9.18 Invimed
Endometrioza I st., AMH 1,91
MTHFR_677C-T hetero, PAI-1 homo
on: morf. 1% Kariotypy: ok -
Ag1988 wrote:Też mam to gówno... tzn pcos.. Ale walczę i się nie poddaje! kiedyś będzie bobas!
Ag1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnywisieninka_89 wrote:Bierzesz tylko te leki co w stopce? Ja przy pco mam jeszcze witaminy z grupy b i wit d przyjmowac. Badalyscie insulinoopornosc? Przy pco czesto wystepuje. Ja na io mam metformine i ona tez pomaga na owu przy pco
-
Ag1988 wrote:Biorę tylko to co w stopce, a io badałam i na szczęście nie mam
Ag1988 lubi tę wiadomość
-
Patrycja przykro mi, ale czasami takie przypadki że lekarz nie daje nadziei na cykl to akurat wtedy się udaje.
A mnie dziewczyny przeziębienie dopadło z dnia na dzień. Normalnie porażka. Jutro jadę do laryngologa i ledwo zipie. W środę mały ma ślubowanie w przedszkolu a ja nie mam siły. Mam nadzieję że on mi się nie rozłoży chociaż sama w to nie wierzę.
Powodzenia na monitoringach.
Czasami trzeba trochę odpocząć a później od nowa nabrać sił na walkę. Ja grudzień muszę i mam zamiar wykorzystać bo mąż będzie w domu.35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
Patrycja201501 wrote:Wiec okazało się ze mój pęcherzyk jest ale ma nadal 10mm i nieregularny kształt. Lekarz nie potrafi powiedzieć czy pekl sam czy poprostu się wycofał tzn zatrzymał. I mam jeszcze 3 mniejsze ale niby z nich już nic nie będzie, dostałam luteinę podjęzykowa i mam zatwstowac za 2tyg. Chociaż lekarz nadzieji nie daje zbytnio.
Mam jeszcze zrobić badania, nie kazał czekać na nowy cykl kazał zrobić jutro i przyjść z wynikami. Od tego zależy czy dostanę lamete czy zastrzyki. No i mam pco. Na bank. Także klapa;-( -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny mam do Was takie pytanie. Otóż mój lekarz kazał mi brać duphaston tylko powiedzieć to dwa razy na dwa sposoby raz że trzy po zastrzyku A drugi raz że od 15 dc do 25 dc A zastrzyk był w 10 dniu cyklu. I nie wiem czy brać od środy czy aż od piątku. I czy jeśli nie bolą mnie tak jamniki po zastrzyku jakpiszexie tzn że nie zadzialal. ?
-
Duphostan nie powinno się brać jak pęcherzyki nie są pęknięte bo to może zatrzymać owulację ale jak Ty mialas 10 dnia cyklu podany zastrzyk to teoretyczne w 13 dniu powinny być pekbiete jak nie będziesz mieć monitoringu to 3 doby odlicz i wtedy weź ta tabletkę ja bym tak zrobiła , ciężko powiedzieć czy jak nie bolą jajniki to nie zadziałal, różnie z tym jest ja dziś rano miałam okropny ból i okazało się że była owulacja z jednego pecherzyka teraz bólu nie czuje a 48 godzin minęło od zsstrzyku i też myślę czy pękły te dwa , w środę się dowiem to napiszęStarania od 2016
33 l.
16.07.2019 18 tyg i 6 dni -dziewczynka😊 265 gram❤
2xcykl z aromkiem +ovitrelle ,owulacje były
Od 8.12.18 -1x1 clo przez 5 dni + ovitrelle
04.01(29 d.c. )-beta 38,9,07.01 - beta 274,8 ,10.01 - beta 64 !!! -nie udało się !
11.02 - start clo (drugi cykl) 1x2 przez 5 dni - nieudany
14 marzec -cykl naturalny
3 .04- beta 8, 5.04-beta 47 ,9.04-beta 364 , 12.04-1364 ,17.04(równy 5tc)-9084
24.04- jest serduszko ! ❤
Badania nasienia ok , prolaktyna podwyższona , Bromergan , symfolik , duphostan ,luteina ,witD, miosytogyn,wiesiołek -
wisieninka_89 wrote:Ja sie wogole nie czuje zeby sie udalo piersi flaki, a jakby byla ciaza to progesteron powinien rosnac a piersi bolec. Tak mialam z synem i nie bylo zadnych problemow z ciaza
-
wisieninka_89 wrote:Bierzesz tylko te leki co w stopce? Ja przy pco mam jeszcze witaminy z grupy b i wit d przyjmowac. Badalyscie insulinoopornosc? Przy pco czesto wystepuje. Ja na io mam metformine i ona tez pomaga na owu przy pco
Ag1988 lubi tę wiadomość
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Eska wrote:Patrycja przykro mi, ale czasami takie przypadki że lekarz nie daje nadziei na cykl to akurat wtedy się udaje.
A mnie dziewczyny przeziębienie dopadło z dnia na dzień. Normalnie porażka. Jutro jadę do laryngologa i ledwo zipie. W środę mały ma ślubowanie w przedszkolu a ja nie mam siły. Mam nadzieję że on mi się nie rozłoży chociaż sama w to nie wierzę.
Powodzenia na monitoringach.
Czasami trzeba trochę odpocząć a później od nowa nabrać sił na walkę. Ja grudzień muszę i mam zamiar wykorzystać bo mąż będzie w domu.
Eska dużo zdrowia, teraz coś panuje- mój mały już wczoraj przed snem ciągnął nosem i dziś tez już od rana wiec pewnie i do nas niestety zaraz dotrze jakieś choróbsko ;(Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
nick nieaktualny
-
Patrycja201501 wrote:Dzieji... ale chyba musiałby się zdarzyć cud żeby się udało. Jestem ciekawa ile jeszcze będę miała sił na ta walkę. Naprawdę. Mąż mi wczoraj powiedział ze jak się nie uda to się nie uda, on o in vitro nie chce słyszeć, poprostu przyjmuje to na klatę. A się czuje jak... wiecie same..
Eska dużo zdrowia, teraz coś panuje- mój mały już wczoraj przed snem ciągnął nosem i dziś tez już od rana wiec pewnie i do nas niestety zaraz dotrze jakieś choróbsko ;(
Patrycja cuda się zdarzają !!! Rób badania swoją drogą, może dostaniesz konkretne leki i jak się nie uda teraz to potem na pewno
Ewka trzymam kciuki żeby jednak było ok i żeby te dwa też Ci pękły !!!
Myślę, że łatwiej jest jak się zna przyczynę niepowodzeń bo zawsze można wprowadzić konkretne leczenie. Nie to co u mnie. Badań masa, żadnych konkretnych diagnoz i strzelamy tymi lekami jak ślepakami - a może któryś pomoże. Czuję się tak nafaszerowana tymi wszystkimi lekami i suplementami, że jak się nie uda w najbliższym czasie to sobie też odpuszczę, żeby organizm mógł odpocząć...* 33 l.
* 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
* Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️ -
nick nieaktualnyNapiszę tego posta ku przestrodze moze dla wielu z nas.
Jestem po wizycie u gin. Otóż dr potwierdził to co czytałam. Bakteria którą u mnie stwierdzono na endometrium (biopsja endo podczas hisero) powoduje stan zapalny endo i wyjątkowo zjadliwa i nie fajna w leczeniu. Mamy z mężem antybiotyki, Metronidazol i probiotyki i hmm zobaczymy co z tego będzie. 2tyg.po leczeniu mam zrobić biopsję endometrium metodą aspiracji. Potwierdził też to, w pochwie bakterii może nie być a jest w jamie macicy. Jemu jednak podczas histeroskopii nie podobał się obraz z kamery mojego endo i dlatego oddał materiał do badania mikrobiologicznego, tak więc nie jest to zwyczajem, że się tak robi. Może jak obraz endo podczas histero jest bez zarzutu, to się go do takiego badania nie wysyła.
Ogólnie bakterie mogłam mieć od dawna i o tym nie wiedzieć. Siedziała sobie głęboko w macicy i nie dawała oznak lub jakieś oznaki dawała, ale nie wiązałam tego z nią, nie było to nic podejrzanego.
Także ogólnie to jest wielce prawdopodobne, że bakteria jest przyczyną niepowodzeń. Powoduje niekorzystne środowisko dla plemników i zapalenie endo, więc takie IUI też nie miały większych szans na powodzenie. Dla mnie to tak dziwne, że przed tymi wszystkimi procedurami każe się robić wszystkie posiewy itd., ale wszystko z szyjki macicy a nikt nie pobiera z jamy macicy, mało kto to sprawadza, naprawdę mało kto zleca w ogóle histero. Jeśli nie ma się za sobra sporej historii leczenia i niepowodzeń w staraniach, to można zapomnieć, że któryś lekarz zleci takie badanie. Ja i tak jestem mega wdzięczna mimo wszystko mojej byłej lekarce, że zrobiła mi ten scratching przed tą ostatnią IUI. Chciała dobrze, bo miało to wspomóc implantację a już wtedy wyszło polilowate endometrium i dyshormonoza. Bakteria mogła być już wtedy, tylko nie wykonano posiewu nie nie było wiadomo o tym. Cieszę się też, że trafiłam na tego dr akurat. Dobrze zlecił badanie i je wykonał. Dobrze, że nie posłuchałam innych którzy mówili, że wg nich na usg jest wszystko ok i żadnego problemu z endo nie ma. Może i stanu zapalnego nie widać na USG (chociaż na usg 4d już można coś zauważyć), ale jak można mówić, że na pewno jest wszystko ok? Dlatego mam żal do jednego dr u którego bylam w miedzyczasie, bo odradzał mi histero i mężowi też nie kazał robić posiewu nasienia, bo po co.
Jeśli więc u niektórych z Was nie ma przyczyny niepowodzeń a staracie się już długo, to nie jest wielkim zabiegiem i mega kosztem zrobienie takiej biopsji endometrium z posiewem a moze to wiele wnieść (koszt k.300zl, ale można też na nfz tylko trochę się czeka) -
Selina z tą bakterią to jest tak, że ona uniemożliwia w ogóle zajście w ciążę czy utrzymanie zarodka też... ? Wiesz jestem po trzech poronieniach, w tym jedno w 10 tyg i nie wiem czy może mnie to ewentualnie też dotyczyć.
Możesz jeszcze raz przypomnieć nazwę tej bakterii ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2018, 09:24
* 33 l.
* 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
* Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️ -
Selina wrote:Napiszę tego posta ku przestrodze moze dla wielu z nas.
Jestem po wizycie u gin. Otóż dr potwierdził to co czytałam. Bakteria którą u mnie stwierdzono na endometrium (biopsja endo podczas hisero) powoduje stan zapalny endo i wyjątkowo zjadliwa i nie fajna w leczeniu. Mamy z mężem antybiotyki, Metronidazol i probiotyki i hmm zobaczymy co z tego będzie. 2tyg.po leczeniu mam zrobić biopsję endometrium metodą aspiracji. Potwierdził też to, w pochwie bakterii może nie być a jest w jamie macicy. Jemu jednak podczas histeroskopii nie podobał się obraz z kamery mojego endo i dlatego oddał materiał do badania mikrobiologicznego, tak więc nie jest to zwyczajem, że się tak robi. Może jak obraz endo podczas histero jest bez zarzutu, to się go do takiego badania nie wysyła.
Ogólnie bakterie mogłam mieć od dawna i o tym nie wiedzieć. Siedziała sobie głęboko w macicy i nie dawała oznak lub jakieś oznaki dawała, ale nie wiązałam tego z nią, nie było to nic podejrzanego.
Także ogólnie to jest wielce prawdopodobne, że bakteria jest przyczyną niepowodzeń. Powoduje niekorzystne środowisko dla plemników i zapalenie endo, więc takie IUI też nie miały większych szans na powodzenie. Dla mnie to tak dziwne, że przed tymi wszystkimi procedurami każe się robić wszystkie posiewy itd., ale wszystko z szyjki macicy a nikt nie pobiera z jamy macicy, mało kto to sprawadza, naprawdę mało kto zleca w ogóle histero. Jeśli nie ma się za sobra sporej historii leczenia i niepowodzeń w staraniach, to można zapomnieć, że któryś lekarz zleci takie badanie. Ja i tak jestem mega wdzięczna mimo wszystko mojej byłej lekarce, że zrobiła mi ten scratching przed tą ostatnią IUI. Chciała dobrze, bo miało to wspomóc implantację a już wtedy wyszło polilowate endometrium i dyshormonoza. Bakteria mogła być już wtedy, tylko nie wykonano posiewu nie nie było wiadomo o tym. Cieszę się też, że trafiłam na tego dr akurat. Dobrze zlecił badanie i je wykonał. Dobrze, że nie posłuchałam innych którzy mówili, że wg nich na usg jest wszystko ok i żadnego problemu z endo nie ma. Może i stanu zapalnego nie widać na USG (chociaż na usg 4d już można coś zauważyć), ale jak można mówić, że na pewno jest wszystko ok? Dlatego mam żal do jednego dr u którego bylam w miedzyczasie, bo odradzał mi histero i mężowi też nie kazał robić posiewu nasienia, bo po co.
Jeśli więc u niektórych z Was nie ma przyczyny niepowodzeń a staracie się już długo, to nie jest wielkim zabiegiem i mega kosztem zrobienie takiej biopsji endometrium z posiewem a moze to wiele wnieść (koszt k.300zl, ale można też na nfz tylko trochę się czeka)
Super ze znalezliscie dobrego lekarza. Mam nadzieje ze szybko pozbedziecie sie tego paskudctwa i w koncu nie bedzie problemow z zajsciem. U nas niestety nie ma specjalistów od nieplodnosciSelina lubi tę wiadomość