X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz sie „śmieje” ze jakbym wiedziała, ze moje ostatnie wakacje w życiu to bedzie podróż poślubna, to bym tego slubu nie brała.. a tak powaznie, to potrzebujemy urlopu zeby sie zresetować.. szkoda tylko, ze ja tylko to widze.. ale tak patrząc to ja chodzę po lekarzach, robie badania, mecze sie z tabletkami, zastrzykami, robie testy, bety itd. A On? W sumie nic.. to czemu ma byc zmęczony wszystkim..

    Eska lubi tę wiadomość

  • Karo0705 Autorytet
    Postów: 337 139

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wisieninka_89 wrote:
    Ty chyba sobie musisz gdzies to wszystko zapisywac bo nie mozliwe zeby tak daty pamietac:-) tak ja mam 17 wizyte z usg
    W czw wybieram sie na nfz z tymi pierwszymi badaniami bo prywatnie to majatek kosztuja ale usg raczwj mi nie zrobią. Ja tez sie wogole nie czuje w ciąży. Nie dolega mi absolutnie nic poza poersiami i to tez tylko przy dotyku.

    Karo powodzenia, pecherzyki na obu jajnikach wiec ktorys musi zaskoczyc:-) nieustannie trzymam kciuki :-)

    Twoją datę zapamiętałam jak pisałyśmy po Świętach o tym że się przewrocilaś a Evli kojarzyłam że wtedy jest jakoś 10 dni przed Tobą :D No z historii z dat miałam 5 zawsze :D Gdybym bliżej terminu zapomniała pochlonieta swoimi pęcherzykami to pamiętaj juz teraz żeby nam tez koniecznie napisać relacje z wizyty ! :)

    Evli lubi tę wiadomość

    * 33 l.
    * 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
    * Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
    Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zastanawiam sie w ogóle czy sama udźwigne temat dziecka.. i czy lepiej nie zrezygnować.. teraz właśnie..

  • Karo0705 Autorytet
    Postów: 337 139

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ag1988 wrote:
    Teraz sie „śmieje” ze jakbym wiedziała, ze moje ostatnie wakacje w życiu to bedzie podróż poślubna, to bym tego slubu nie brała.. a tak powaznie, to potrzebujemy urlopu zeby sie zresetować.. szkoda tylko, ze ja tylko to widze.. ale tak patrząc to ja chodzę po lekarzach, robie badania, mecze sie z tabletkami, zastrzykami, robie testy, bety itd. A On? W sumie nic.. to czemu ma byc zmęczony wszystkim..

    Oj to naprawdę ciężki temat... Miałam też pretensje do męża, że spędzam godziny w poczekalni, potem cały ten stres u lekarza i z badaniami sama, ale jak zaczęłam go ciągać z sobą to było jeszcze gorzej. Miałam ten plus, że nie miał problemu z robieniem jakichkolwiek badań - szedł i robił. Po prostu doszłam do wniosku, że z mężczyznami tak jest Ag, oni zupełnie inaczej odbierają to niż my. Dla nich ciąża to kobieta już z dużym brzuchem, a dziecko to najlepiej już takie chodzące i mówiące ( oczywiście są wyjątki ). Niezaprzeczalne jest to, że wspólny odpoczynek dużo robi, przede wszystkim dla psychiki. Ja bym jeszcze próbowała na Twoim miejscu dogadać się z mężem :)

    * 33 l.
    * 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
    * Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
    Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️
  • Evli Autorytet
    Postów: 3822 2518

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ag1988 a Twój badał nasienie chociaż czy tez nie?
    Moj był 2 razy oddać nasienie i łykał suple, nie było zmiłuj się. Chcemy dziecka oboje i badamy się oboje. Co prawda też przechodziliśmy kryzysy, ale to były bardziej kryzysy typu „ile dni pod rząd można się kochać” :O ;D

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • Karo0705 Autorytet
    Postów: 337 139

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi ginekolog często powtarza, że starania o dziecko muszą iść bocznym torem, mam żyć przede wszystkim normalnie, bo nie pobraliśmy się z mężem "dla dziecka" tylko "dla nas". A dziecko jeszcze zdąży przewrócić nasz świat do góry nogami jak się urodzi i urodzi się kiedyś na pewno ( bo nie ma diagnozy że go mieć na pewno nie możemy ). I czasami jak mam nerwy na męża, że za mało "angażuje się" w nasz problem bo nie chce np rozmawiać "ciągle" ze mną o tym to przypominam sobie te słowa i chyba jednak w dużej mierze coś w tym jest...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2019, 13:44

    Selina lubi tę wiadomość

    * 33 l.
    * 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
    * Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
    Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    Ag1988 a Twój badał nasienie chociaż czy tez nie?
    Moj był 2 razy oddać nasienie i łykał suple, nie było zmiłuj się. Chcemy dziecka oboje i badamy się oboje. Co prawda też przechodziliśmy kryzysy, ale to były bardziej kryzysy typu „ile dni pod rząd można się kochać” :O ;D
    Nie... po wielkich bojach, wojnach, kłótniach, prośbach.. umówiłam Go na piątek... oczywiście ja, ja musze z Nim jechac i jeszcze pewnie prawie wszystko za Niego zrobic.. ręce opadają.. a jak sie nie uda to bedzie moja wina, ze jest zestresowany ... takze juz mnie brzuch boli na sama myśl piątku... moze ja juz mam jedno „Dziecko” i więcej mi nie potrzeba? ..

  • Eska Autorytet
    Postów: 1119 309

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ag1988 wrote:
    Jestem zmęczona wszystkim... jeszcze moj Maz zdecydował, ze poki co na żadne wakacje nie jedziemy.. chociaz planowaliśmy w marcu i to mnie tak trzymało żebym co dziennie dała rade wstac... a teraz nie mam na co czekać.. bo z ciąża to nic nie wiadomo... nie mam siły sie nastawiać.. czuje, ze nasze małżeństwo jest słabe strasznie.. juz same starania trwające niecały rok strasznie nas zmieniły..
    Nie wiem ile masz lat. Ale skoro tak w małżeństwie się dzieje to dajcie sobie narazie spokój ze staraniami. Nie myślcie o tym. Wiem jak to może poróżnić zwłaszcza jak ma się wrażenie że ci bardziej zależy niż mężowi. Odpocznijcje. Pomyślcie o sobie nie o dziecku którego nie ma. Ja właśnie zmieniam nastawienie. Dużo rzeczy nie robiłam bo może ciąża będzie. Badań itp. Nie piłam bo może w ciąży. A teraz jak mam ochotę to wypije piwo czy winko z mężem. Już naprawdę też jestem zmęczona myśleniem. Tylko że u mnie w kwietniu 3 lata stuknie starań. I za każdym razem nie mogę uwierzyć że tyle czasu minęło. Pomyśl o sobie o was. Zróbcie coś dla siebie. Jakiś wypad czy kolacja na walentynki. Coś tylko dla was. Miesiąc, dwa a jak trzeba to więcej. A później wróć ze zdwojoną siłą do starań. A może nie będziesz już musiała się starać, :-)

    35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
    wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen

    Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność
  • Eska Autorytet
    Postów: 1119 309

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ag1988 wrote:
    Teraz sie „śmieje” ze jakbym wiedziała, ze moje ostatnie wakacje w życiu to bedzie podróż poślubna, to bym tego slubu nie brała.. a tak powaznie, to potrzebujemy urlopu zeby sie zresetować.. szkoda tylko, ze ja tylko to widze.. ale tak patrząc to ja chodzę po lekarzach, robie badania, mecze sie z tabletkami, zastrzykami, robie testy, bety itd. A On? W sumie nic.. to czemu ma byc zmęczony wszystkim..
    Chciałam zacytować.
    Oni inaczej patrzą na starania. Chociaż mój po tak długim czasie może trochę inaczej. Ale jeszcze jakiś czas temu nie docierało do niego że coś jest nie tak. Ich już męczy fakt że Seks jest wtedy kiedy trzeba. Nawet jak nie powiesz kiedy to i tak będzie myślał że to robisz z nim dla dziecka. Czasami mam wrażenie że mój tak myśli. Trochę w tym jest ale nie tylko o to chodzi.

    A to dziecko masz z obecnym mężem? Bo jak tak to może on tak myśli że jedno jest i widocznie tak ma być. Czasami mój tak mówi jak poruszam temat.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2019, 14:01

    35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
    wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen

    Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność
  • Evli Autorytet
    Postów: 3822 2518

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ag1988 wrote:
    Nie... po wielkich bojach, wojnach, kłótniach, prośbach.. umówiłam Go na piątek... oczywiście ja, ja musze z Nim jechac i jeszcze pewnie prawie wszystko za Niego zrobic.. ręce opadają.. a jak sie nie uda to bedzie moja wina, ze jest zestresowany ... takze juz mnie brzuch boli na sama myśl piątku... moze ja juz mam jedno „Dziecko” i więcej mi nie potrzeba? ..

    Eh ci faceci. Ja z moim też byłam, tzn.pojechalam z nim, ale pozniej radził sobie sam w pokoiku ;D
    Dzień wcześniej tak się stresowałam tym jego badaniem że wyłam mu w rękach pół wieczoru, biedny...aż mi głupio było że jeszcze dodatkowo go stresuje..
    Na szczescie dał rady i wyniki nie były złe :)
    Trzymam kciuki, życze dużo cierpliwości i rozmowy z mężem przede wszystkim ;)

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eska mamy po 30 lat... wiec jak teraz nie czas na dziecko to nie wiem kiedy bedzie... a dziecko to sie śmiałam, ze „Maz” jak dziecko.. staram sie o pierwsze... chciałam zebysmy na wakacje właśnie jechac zeby spędzić czas razem.. ale .. ciężkie to wszystko... nam w kwietniu stuknie rok.. wiec mało nie mało, ale juz sporo badań, 3 stymulacje za nami.. teraz hsg..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Evli.. zobaczymy w piątek..

  • MoominMi Przyjaciółka
    Postów: 121 48

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ah, dziewczyny.

    W zeszlym miesiacu mialam takie urwanie glowy, ze nie zdarzylam zrobic progesteronu. chcialam od razu zrobic przy tym krzywa cukrowa.

    Na piątek mam wizyte u innego gina umowioną, ale 60km od miejsca zamieszkania. A na domiar zlego dorwał mnie taki wirus, ze największemu wrogowi nie życzę - wymiotuje od wczoraj dalej niż widzę, gorączka srednio 38st., a przy jakimkolwiek plynie albo jedzeniu mega bol brzucha. Nie przełknę tej glukoza, nie ma szans.

    Zastanawiam sie czy jutro podjechac na ten progesteron, czy olać go... z wizyty u gina chyba i tak zrezygnuje, bo placić 150zł bez aktualnych wyników troche mi się nie uśmiecha...

    12 tc :)))

    Starania od 09/2017, 09.02.2018 - poronienie 7/8 tc // Nawracające torbiele, Tarczyca OK.
    Badania nasienia - plemniki za wolne.
    2c z CLO bezskuteczne
  • Eska Autorytet
    Postów: 1119 309

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ag1988 wrote:
    Eska mamy po 30 lat... wiec jak teraz nie czas na dziecko to nie wiem kiedy bedzie... a dziecko to sie śmiałam, ze „Maz” jak dziecko.. staram sie o pierwsze... chciałam zebysmy na wakacje właśnie jechac zeby spędzić czas razem.. ale .. ciężkie to wszystko... nam w kwietniu stuknie rok.. wiec mało nie mało, ale juz sporo badań, 3 stymulacje za nami.. teraz hsg..
    Acha rozumiem. To mój też czasami gorszy od dziecka. Tak mówią że pierwsze do 30tki ale nie ma reguły. I po 40 tce rodzą i zdrowe. Także odpocząć.

    35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
    wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen

    Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność
  • Karolka9 Autorytet
    Postów: 543 400

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny Tak sobie siedzę i myślę. Mąż ma żylaki powrozka, badanie nasienia wykazało 2% morfologie (50mln plemnikow, więc to 2 % i tak daje duża liczbe), ale gęste nasienie. Do urologa idzie pod koniec miesiąca. Co sądzicie o inseminacji ? Czy jest bezplodny narazie ? Ile w ogóle taka kosztuje ? Trzeba wykonać ja w klinice ?

    3jgxsek2mhrtcu08.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eska zobaczymy... musze sobie wszystko w głowie poukładać, bo cieżko.. dobrze, ze do wiosny co raz bliżej!

  • ZosiaSamosia009988 Przyjaciółka
    Postów: 72 23

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    Kurcze trochę do du***y z tym lekarzem :( Teraz to ciężko stwierdzić.. zależy na ile znasz swoj organizm... nie masz możliwości podskoczenia do innego lekarza ?

    Ag1988 wiem że napewno ciężko pozytywnie myśleć ale w końcu wyjdzie słońce !
    Evli nie mam możliwości bo już za późno na zapisanie. A znam organizm na tyle z badań że pęcherzyki mi nie pedały same więc właściwie powinnam wziąć zastrzyk bo jak nie pekna A jest może kilka po cło to będzie nie wesoło. W 1 cyklu z cło w 10 dc pęcherzyki miał 18 mm Ale już w drugim cyklu w 11 dc czyli tylko dzień później miał 22 więc myślę że najpóźniej 11 dc rano powinnam brać zastrzyk. Ale nie wiem sama.. lekarz miał do mnie zadzwonić A nie dzwoni

  • ZosiaSamosia009988 Przyjaciółka
    Postów: 72 23

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ag1988 wrote:
    Jestem zmęczona wszystkim... jeszcze moj Maz zdecydował, ze poki co na żadne wakacje nie jedziemy.. chociaz planowaliśmy w marcu i to mnie tak trzymało żebym co dziennie dała rade wstac... a teraz nie mam na co czekać.. bo z ciąża to nic nie wiadomo... nie mam siły sie nastawiać.. czuje, ze nasze małżeństwo jest słabe strasznie.. juz same starania trwające niecały rok strasznie nas zmieniły..
    Ag1988 no to kicha z tymi wakacjami. A dlaczego nie jedziecie ? Może chociaż na weekend jakbyście wyjechali i pogadali to by się poprawiło..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli bardzo się cieszę, że wszystko dobrze z maleństwem :) jeszcze zdaży pokazać co tam się kryje :P Super, że się tak dobrze czujesz :D


    Ag1988 może dajcie sobie faktycznie oddech w staraniach, skoro rok jeszcze nie minął a Ty jesteś wykończona i Wasze małżeństwo cierpi, to nie ma co go rujnowac dalej. Co do wakacji/urlopu jednak bym z mężem o tym pogadała. Takie chwile umacniają i to jest naprawdę bardzo potrzebne. Czasem lepiej odłożyć kasę na takie przyjemności niż na kolejne badania i próby. Można złapać oddech i spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy :) ja polecam! Przetestowałam ;)

    Evli lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 stycznia 2019, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolka9 wrote:
    Dziewczyny Tak sobie siedzę i myślę. Mąż ma żylaki powrozka, badanie nasienia wykazało 2% morfologie (50mln plemnikow, więc to 2 % i tak daje duża liczbe), ale gęste nasienie. Do urologa idzie pod koniec miesiąca. Co sądzicie o inseminacji ? Czy jest bezplodny narazie ? Ile w ogóle taka kosztuje ? Trzeba wykonać ja w klinice ?
    Hej
    A jak zaawansowane ma mąż te żylaki? Którego stopnia?
    Inseminacje można nawet w szpitalu robić o ile jest oddział leczenia niepłodności (u nas np.jest w Krakowie). Najpierw idzie się na wizytę kwalifikacyjna, wcześniej nie można korzystać z IUI w klinice jeśli się chce mieć zrobione na NFZ. Jeśli ta opcja odpada, to klinikę bym polecała by dobrze to przebiegło.
    Samo IUI kosztuje zwykle 700-800zl ale dochodzą do tego badania czyli wirusologia z krwi Twoja i męża plus Twoje posiewy i wymazy co jak się robi też prywatnie to wychodzi ok.600-800zl i one są ważne pół roku. Zwykle można zrobić do 3-4 inseminacji, albo na cyklach naturalnych albo stymulowanych

‹‹ 3106 3107 3108 3109 3110 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ