CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Madlennn wrote:AneTkaa87 teraz mnie zmartwiłaś... ja dostałam clo ale bez żadnych wizyt kontrolnych czy zastrzyków czy to znaczy ze clo nie zadziała bez tego zastrzyku??
Clo zdecydowanie najlepiej przyjmować tylko z monitoringiem, ponieważ bez tego ciężko określić jak reagujesz na lek - ile rośnie Ci pęcherzyków, czy pękają same, jak zachowuje się endometrium ( clo może upośledzać jego wzrost a jego grubość jest to ważna przy zagnieżdżeniu zarodka )- na to wpływ ma dawka leku, a jak lekarz chce u Ciebie ocenić bez obserwacji usg ? Zastrzyk - Pregnyl czy Ovitrelle - podaje się przy odpowiedniej wielkości pęcherzyków, żeby pękły i nie zrobiła się z nich np torbiel ( sytuacja gdy nie pękną i będą duże ). Owszem nie każda z nas tutaj dostawała taki zastrzyk, bo to właśnie lekarz po usg ocenia czy same pękają czy nie.
U mnie owulacja była ok 14 dc. Brałam Duphaston z reguły od 16-17 dc, po kontrolnym usg, gdy lekarz miał pewność, że pecherzyki pękły ( istotne jest to ze względu na możliwość zablokowania owulacji czyli tego, że nie pękną ). Duphaston przyjmowałam, aż do testowania w 28dc, niektóre dziewczyny miały zalecane odstawienie np w 25 dc.
Zaszłam w 3 cyklu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2019, 21:34
* 33 l.
* 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
* Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️ -
Madlenn dokładnie tak jak napisała Karo. Musi być monitoring i lekarz oceni czy zastrzyk. Tak, zdażają się ciąże mnogie bo rąk działa clo aby pomóc jajeczkom i czasami jest ich więcej niż jeden. Może też być tak, że będzie ich za dużo np 3 lub 4 i wtedy nie można współżyć - dlatego musi być monitoring! Przykro mi ale trafiłaś na złego lekarza tak jak ja, który zostawił mnie bez kontroli...Szybko szykaj innego abyś miała monitoring w środku cyklu!! Trzeba sprawdzić jak Twój organizm reaguje na lek.
-
Evli wrote:Hej dziewczyny u mnie nieszczęść ciąg dalszy. Dziś byłam na usg, Mała pomiarami odpowiada 14 tc i nie mam praktycznie wód płodowych, szanse praktycznie zerowe .. Koszmar
-
Madlennn wrote:Wisininka89 czy miałaś clo z zastrzykiem o kóry wspomniała AneTkaa87 czy bez?
Czy brałaś po owluacji duphaston?
Nie mialam zastrzyku ani duphastonu/luteiny mimo wczesniejszych 2 ciaz biochemicznych. Monitoring mialam od 12dc chyba 3 razy
-
Ja przyjmowałam clo tak jak ty i dwa lub 3 dni po skończeniu brania clo miałam iść na usg i później znowu za kilka dni żeby spr owulacje. Dziewczyny tak mi przykro aż nie wiem co napisać.. Okrutne to jest i aż wierzyć mi się nie chce, że musiało was to spotkać.. Czy z tymi wodami to jeszcze może się wszystko odwrócić?? Żeby było ich tyle ile powinno? Masakra jakaś. No nie może tak być. Karo ja bym szukała innego lekarza nie rezygnuj i nie trać czasu. Ale mi smutno👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
nick nieaktualny
-
Evli przykro mi. Mam nadzieję że to jakiś błąd albo coś z tym zrobią.
U mnie niestety z wielkim przytupem przyszła dziś @. Zostały mi dwa cykle z aromkiem. Ten i następny.35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEska wrote:Evli przykro mi. Mam nadzieję że to jakiś błąd albo coś z tym zrobią.
U mnie niestety z wielkim przytupem przyszła dziś @. Zostały mi dwa cykle z aromkiem. Ten i następny.
Twój lekarz ma plan jak coś na później? Mam na myślę histero lub biopsję endo -
Evli, tak myśle cały czas o Tobie. A jest jakieś prawdopodobieństwo, że to jakieś powikłanie po tej amniopunkcji, które można jeszcze cofnąć ? Może lekarz zapomniał o tym i podadzą Ci coś jeszcze ? Jestem myślami z Tobą i Malutką !!! Jak będziesz miała chwilkę to daj nam tu znać co i jak.
Umówiłam się na wtorek do innego ginekologa, zobaczymy co on mi powie na zrobienie histeroskopii..Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 21:25
Selina lubi tę wiadomość
* 33 l.
* 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
* Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️ -
Karo kciuki za wizytę.
No właśnie amniopunkcja polega na pobraniu wód płodowych, a ja miałam biopsje kosmowki, wiec to chyba nie ma nic wspólnego. Wczoraj lekarka nic nie mówiła że to może być powikłanie po biopsji.
Dzięki dziewczyny za wsparcie ale kurcze chyba muszę przygotować się na najgorsze Nie wiem jak ja to przeżyje, bo to nie jest początek ciąży tylko prawie połowa..
To moje dziecko jest tak ściśnięte bez tych wód że chyba nawet palcem nie może ruszyć może i dlatego tez nie rośnie jak powinna Mam nadzieje że jutro w szpitalu mi coś doradza.2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
nick nieaktualny
-
Evli kochana, idziesz do szpitala i to najwazniejsze, tam się Tobą zajmą i walcz do końca. Pytaj się co zrobić aby mała przeżyła, co można zrobić, czy jest jakiś sposób. Trzymam mocno kciuki!
Karo super, nowy lekarz to nowe spojrzenie i na pewno coś poradzi i zrobi histero. Kciuki kochana! Myśl pozytywnie to pomaga -
Witam zajrzałam do Was na chwilę, tylko po to, aby dodać otuchy i podzielić się swoimi doświadczeniami. mam obecnie prawie dwuletnią córekczkę o którą staraliśmy się 3 lata, z setkami badań, inseminacjami, stymulacją, wrogim śluzem. Już szykowaliśmy się do in vitro, lekarz dał nam ponownie clo alby organizm nie miał przerwy ze stymulacją i jakimś cudem udało się zajść bez in vitro! na clo! mimo, że wcześniejsze próby z clo i gonal nic nie dały. po porodzie dość długo nie miałam okresu, karmiłam piersią, nie zabezpieczaliśmy się i w grudniu dowiedziałam się, że jestem w 8 tygodniu ciąży, bez leków, lekarzy, stymulacji. także dziewczyny głowa do góry!
AneTkaa87, i_ka, Esta, Karo0705, Selina, Camillee91 lubią tę wiadomość
-
Evli wrote:Karo kciuki za wizytę.
No właśnie amniopunkcja polega na pobraniu wód płodowych, a ja miałam biopsje kosmowki, wiec to chyba nie ma nic wspólnego. Wczoraj lekarka nic nie mówiła że to może być powikłanie po biopsji.
Dzięki dziewczyny za wsparcie ale kurcze chyba muszę przygotować się na najgorsze Nie wiem jak ja to przeżyje, bo to nie jest początek ciąży tylko prawie połowa..
To moje dziecko jest tak ściśnięte bez tych wód że chyba nawet palcem nie może ruszyć może i dlatego tez nie rośnie jak powinna Mam nadzieje że jutro w szpitalu mi coś doradza.
No właśnie nie byłam pewna, którą metodę miałaś. Faktycznie jak czytałam to przy biopsji kosmowki jest mniejsze ryzyko powikłań... Liczę, że stanie się naprawdę cud i będzie dobrze. Musisz Evli wierzyć jeszcze w to ! Czekamy na dobre wieści jutro.
Nie dziękuje Dziewczyny za kciuki, żeby nie zapeszyć. Nie pozostaje mi nic innego jak walczyć dalej, dopóki nie zamkną przede mną wszystkich drzwi, będę się chwytać każdej szansy... Wczoraj miałam straszny kryzys,dosłownie cały dzień i noc płakałam, ale dziś wiem, że muszę walczyć dalej bo mam CEL.AneTkaa87, Selina, Ag1988, Esta lubią tę wiadomość
* 33 l.
* 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
* Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️ -
Selina wrote:To trzymam kciuki żeby teraz luty lub marzec były szczęśliwe
Twój lekarz ma plan jak coś na później? Mam na myślę histero lub biopsję endo35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
Evli trzymam kciuki, żeby się wszystko dobrze skończyło, nie mogę uwierzyć, ze po tych wszystkich przejściach spotkało Was coś takiego i mam nadzieje, ze w szpitalu okaże się, ze to jakaś pomylka i sytuacja nie jest tak poważna.
Karo dobrze, ze zapisałaś się do innego lekarza, to zawsze nowa nadzieja i nowe spojrzenie na sytuacje..
Ja tez mam trudny czas teraz, ciagle bije się z myślami czy nie za szybko sie poddaliśmy i zdecydowaliśmy na in vitro, ale z drugiej strony nie mam już siły walczyć, coraz mniej chce mi się z ludźmi rozmawiać, ciagle myśle tylko o jednym. Zreszta przy wynikach nasienia to szanse są na prawdę niewielkie, wiec chyba nie ma się już co zastanawiać. Zobaczymy tylko czy dostaniemy dofinansowanie czy całość bedziemy musieli sami pokryć Dla mnie te 2 kreski to jest taka abstrakcja, boje się, ze nigdy ich nie zobaczę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 22:26
20.01.2022 mamy ❤️
27.12.2021 FET❄️
Beta7dpt83,1;9dpt212,2;11dpt464,8;14dpt1851,3
—————————-————
12.12.2019 mamy ❤️
Beta7dpt61,21;9dpt177,4;11dpt465,05;14dpt1965,72
18.11.2019 FET ❄️
10.2019 II IVF
—————————————-
Zostały ❄️❄️❄️
—————————————-
7.2019 FETx2 - beta <0,1
6.2019 I IVF ❄️❄️
—————————————-
9.17 - pocz. starań; 9.18 Invimed
Endometrioza I st., AMH 1,91
MTHFR_677C-T hetero, PAI-1 homo
on: morf. 1% Kariotypy: ok