CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
No is, słyszałam że acard może na to wpływać, ale sama nie używałam więc nie wiem..
Ale mam pytanie z innej beczki. Wspominałam Wam że gin kazał mi brać dupka aż do samej @. Dziś powinnam dostać a na razie się jakoś nie zapowiada. Pobolewa mnie brzuch ale nie do końca tak jak na @, raczej od czasu do czasu.. Ciekawa jestem czy dupek może mieć wpływ na to że @ pojawi się później niż powinna.. Brała któraś z Was w ten sposób dupka?Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
MilusińskaMilena wrote:No is, słyszałam że acard może na to wpływać, ale sama nie używałam więc nie wiem..
Ale mam pytanie z innej beczki. Wspominałam Wam że gin kazał mi brać dupka aż do samej @. Dziś powinnam dostać a na razie się jakoś nie zapowiada. Pobolewa mnie brzuch ale nie do końca tak jak na @, raczej od czasu do czasu.. Ciekawa jestem czy dupek może mieć wpływ na to że @ pojawi się później niż powinna.. Brała któraś z Was w ten sposób dupka?
Dupek może tak wpłynąć na @. Może nie tak, że całkowicie się zatrzyma, ale możesz mieć jakieś plamienia podczas brania i ta @ po prostu przyjdzie później. Z tego powodu ja np. odstawiam Duphaston na dwa dni przed @, żeby nic mi się nie przesunęło
A ja jestem już po kontroli. Z powodu nie do końca dobrych wyników badania histopatologicznego mam powtórzyć zabieg za pół roku. Plamienia, które mam, powinny ustąpić w nowym cyklu, ponoć jest to tylko "doplamianie" po zabiegu. I nie dostanę stymulacji. Lekarka uznała, że skoro mam owulację, to nie ma sensu. Teraz chce tylko monitoring, żeby powiedzieć, kiedy konkretnie mamy się starać. Mam mieszane uczucia.
Jest coś jeszcze... Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Zrobiłam rano trzy sikańce- dwa różne z allegro, jeden z rossmana. Jeden z Allegro wyszedł ze słabą kreseczką. Straciłam nadzieję na ciążę, bo rano plamiłam już żywą krwią, ale zabrałam test do lekarki i pokazałam jej. Spojrzała na niego i nie powiedziała nic. No kompletnie NIC. Ani że to może być przekłamany test, ani "sprawdzimy", no nic, nawet chrząknięcia. Nie kazała zrobić bety, powtórzyć sikańca. Robiąc mi usg też nie nawiązała do tematu- nic w stylu, że nie widać pęcherzyka, albo że miesiączka idzie. Szczerze mówiąc czuję się jak debil. Już wcześniej, mówiąc jej o pozytywnych testach, tak się czułam, bo ona nic nie komentuje. Tak jakbym miała urojenia i najlepiej jest po prostu przemilczeć temat. Chciałabym poznać Wasze zdanie, bo cały dzień chodzę z takim dziwnym uczuciem względem tej pani, nie wiem po prostu co myśleć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2019, 18:55
Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pani Ciasio a ufasz tej lekarce? gdyby mój lekarz olał jakieś moje pytanie, to bym się zastanowiła, czy go nie zmienić, zresztą jak teraz mnie "oleje" to nie wykluczam, że się już przeniosę do kliniki leczenia niepłodności, bo tak to można chodzić i chodzić..
Ale najważniejsze, udało mi się ustalić z Mężem, że mogę Go umówić do urologa, więc w październiku idzie do Angeliusa do pana doktora Pietrusa. Oby było ok. Mam nadzieję, że po usg i interpretacji wyników będziemy wiedzieć na czym stoimy i czy jest sens starać się ze wspomaganiem stymulacjami, czy np pójść od razu w inseminację albo invitro.Pani Ciasio lubi tę wiadomość
Starania od 01.2018r.
Od 03.2020 AP - MP 🥰
Pcos,cykle bezowulacyjne, kir Bx, cytokiny skopane, komórki nk-23%
Stymulacje: clo+pregnyl (2 nieudane), lametta+pregnyl (2 nieudane).
Laparo+histero+drożność - korekta kształtu macicy.
Maz ok
Szczesliwy cykl-gonadotropiny+acard+intralipid+neoparin
15.12.2020r.-pęcherzyk ciążowy
28.12.2020r.- Nasz Dzidziuś ma ❤️
16.07.2021r.- 35tc SN Synuś ❤️
11.04.2023r.- beta 760 Nasz Drugi Cudzie zostań z nami! 🙏🙏
Czekamy na Dziewczynke 😍
-
NowaJaaa wrote:Pani Ciasio a ufasz tej lekarce? gdyby mój lekarz olał jakieś moje pytanie, to bym się zastanowiła, czy go nie zmienić, zresztą jak teraz mnie "oleje" to nie wykluczam, że się już przeniosę do kliniki leczenia niepłodności, bo tak to można chodzić i chodzić..
Ale najważniejsze, udało mi się ustalić z Mężem, że mogę Go umówić do urologa, więc w październiku idzie do Angeliusa do pana doktora Pietrusa. Oby było ok. Mam nadzieję, że po usg i interpretacji wyników będziemy wiedzieć na czym stoimy i czy jest sens starać się ze wspomaganiem stymulacjami, czy np pójść od razu w inseminację albo invitro.
Mój mąż też dał się namówić na androloga, idziemy we wrześniu
Co do zaufania... ta lekarka postawiła trafną diagnozę (mutacja MTHFR + leki), a do tego znalazła i usunęła polipa. Tylko że mam wrażenie, że o ile na początku miała na mnie pomysł, tak teraz trochę stoję w miejscu. Liczyłam na clomifen, tak byłam leczona w klinice, z nią też o tym rozmawiałam. Ale stwierdziła, że skoro mam owulacje, to nie ma potrzeby. Natomiast lekarz z kliniki mówił, że może jajeczka nie są najlepsze jakości i trzeba im pomóc. Stąd mój dylemat. Poza tym jeszcze kwestia tych testów... Nie daje mi to spokoju. Który lekarz przejdzie obojętnie na wiadomość o tym, że pacjentce wyszedł pozytywny test? Pomyślałam, że może mi nie wierzy, więc tym razem zabrałam test ze sobą- i ani jedno słowo nie padło. Czuję się co najmniej niekomfortowo.Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pani Ciasio to może warto jeszcze dać tej pani Doktor szansę.. ciężko mi coś powiedzieć, bo ja takich rewelacji jak pozytywny test ciążowy jeszcze w życiu nie miałam...Starania od 01.2018r.
Od 03.2020 AP - MP 🥰
Pcos,cykle bezowulacyjne, kir Bx, cytokiny skopane, komórki nk-23%
Stymulacje: clo+pregnyl (2 nieudane), lametta+pregnyl (2 nieudane).
Laparo+histero+drożność - korekta kształtu macicy.
Maz ok
Szczesliwy cykl-gonadotropiny+acard+intralipid+neoparin
15.12.2020r.-pęcherzyk ciążowy
28.12.2020r.- Nasz Dzidziuś ma ❤️
16.07.2021r.- 35tc SN Synuś ❤️
11.04.2023r.- beta 760 Nasz Drugi Cudzie zostań z nami! 🙏🙏
Czekamy na Dziewczynke 😍
-
NowaJaaa wrote:Pani Ciasio to może warto jeszcze dać tej pani Doktor szansę.. ciężko mi coś powiedzieć, bo ja takich rewelacji jak pozytywny test ciążowy jeszcze w życiu nie miałam...
Jeszcze jej nie przekreślam. Ale już rozmawiałam z mężem i w przyszłym cyklu idę na konsultację do swojego lekarza z kliniki. Najchętniej połączyłabym tych dwóch lekarzy, no ale ciężko mi będzie udźwignąć podwójne leczenieLeki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pani Ciasio a ja bym pewnie zmieniła lekarza. Jeśli masz jakieś wątpliwości to znak żeby szukać dalej. A jeśli nie chcesz zmieniać to chociaż spróbuj się zapisać na konsultację do innego gin. Zobaczysz, porównasz co Ci inny powie. Pamiętaj że tu chodzi o Twoje zdrowie i szczęście i powinnaś swojemu lekarzowi ufać bezgranicznie. Dziwne żeby gin w żaden sposób nie skomentowała pozytywnego testu, przecież to właśnie do tego celu dążycie. Spróbuj jutro wysikać jeszcze dwie kreseczki, albo idź najlepiej j na betę, będziesz miała bardziej wiarygodny wynik.. Trzymam kciuki żeby ten cień przerodził się w mocne II 🍀Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
MilusińskaMilena wrote:Pani Ciasio a ja bym pewnie zmieniła lekarza. Jeśli masz jakieś wątpliwości to znak żeby szukać dalej. A jeśli nie chcesz zmieniać to chociaż spróbuj się zapisać na konsultację do innego gin. Zobaczysz, porównasz co Ci inny powie. Pamiętaj że tu chodzi o Twoje zdrowie i szczęście i powinnaś swojemu lekarzowi ufać bezgranicznie. Dziwne żeby gin w żaden sposób nie skomentowała pozytywnego testu, przecież to właśnie do tego celu dążycie. Spróbuj jutro wysikać jeszcze dwie kreseczki, albo idź najlepiej j na betę, będziesz miała bardziej wiarygodny wynik.. Trzymam kciuki żeby ten cień przerodził się w mocne II 🍀
Dziękuję słońce :*
Ja akurat wiem, że ten test to zwykła pomyłka, zdarza się. Może powtórzę go w czwartek albo jak okres nie przyjdzie. Czuję małpowy ból brzucha i jestem zdziwiona, że jeszcze jej nie ma. Ale lekarka powiedziała dzisiaj, że owulacja była z lewego jajnika, więc pewnie ciałko żółte jeszcze było.
Niezależnie jednak oczekiwałam od babki chociaż jednego zdania- że test może się mylić, że nie widać pęcherzyka, może skierowania na betę... no, czegokolwiekLeki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pamiętaj że pod jej skrzydłami musisz czuć się bezpieczna, to zastanawiające kiedy lekarz nie odp na Twoje pytania a jeśli już odp to wymijająco. Kilka dni temu na innym forum, napisala dziewczyna o tym jak po ponad dwóch latach starań, zobaczyła dwie kreski. Dała radę, nam staraczkom. Przede wszystkim walczyć, ale nie bać się zmieniać lekarza jesli tylko coś jest nie tak. Pomyśl, jeśli zajdziesz w ciążę i będziesz miała jakieś pytania lub wątpliwości, będziesz oczekiwała że lekarz na nie wszystkie odp i rozwieje wątpliwości, a nie nazywa szukać odp na kluczowe pytania na for
Ja pum.. Jeśli czujesz że Ci pomogła i chcesz dać jej szansę, daj. Ale zapisz się też na wizytę u innego lekarza, porównaj i wyciągnij wnioski. Nie możesz wychodzić od lekarza z głową pełną pytań.. 😘
P.S. Przepraszam jeśli wpis jest bardzo chaotyczny ale wiśnie wracam z pracy. Dobranoc dziewczyny, niech Wam się przyśnią Wasze przyszłe bobaski 😘❤️Pani Ciasio lubi tę wiadomość
Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
MilusińskaMilena wrote:Pamiętaj że pod jej skrzydłami musisz czuć się bezpieczna, to zastanawiające kiedy lekarz nie odp na Twoje pytania a jeśli już odp to wymijająco. Kilka dni temu na innym forum, napisala dziewczyna o tym jak po ponad dwóch latach starań, zobaczyła dwie kreski. Dała radę, nam staraczkom. Przede wszystkim walczyć, ale nie bać się zmieniać lekarza jesli tylko coś jest nie tak. Pomyśl, jeśli zajdziesz w ciążę i będziesz miała jakieś pytania lub wątpliwości, będziesz oczekiwała że lekarz na nie wszystkie odp i rozwieje wątpliwości, a nie nazywa szukać odp na kluczowe pytania na for
Ja pum.. Jeśli czujesz że Ci pomogła i chcesz dać jej szansę, daj. Ale zapisz się też na wizytę u innego lekarza, porównaj i wyciągnij wnioski. Nie możesz wychodzić od lekarza z głową pełną pytań.. 😘
P.S. Przepraszam jeśli wpis jest bardzo chaotyczny ale wiśnie wracam z pracy. Dobranoc dziewczyny, niech Wam się przyśnią Wasze przyszłe bobaski 😘❤️
Dziękuję, to bardzo mądra rada Dobranoc kochana
Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Cześć dziewczyny!! Piszę tu żeby pokazać że trzeba wierzyć do końca. Sama starałam sie o dziecko możnaby rzec z przerwami od 2016 roku.... z przerwami ponieważ byłam zmuszona zmienic pracę. Nieprzerwanie od roku próbowaliśmy intensywnie. Mialam 3 razy podwyższona prolaktyne i problem z progesteronem. W maju br byłam tym wszytskim zmęczona. Rozpaczalam z kazda kolejna @. Zmienilam lekarza. Dostalam leki clo i miovelie i miovelie nac oraz duphaston. Akurat w pierwszym cyklu brania lekow pojechalismy z przyjaciółmi na wakacje. Wrocilismy i okres nie nachodzil. Zawsze po owulacji mialam duze bolace piersi. W tym cyklu nic. Brzuch czasem mnie bolal jak na okres ok 2-3 dni przed spodziewanym okresem. Zawsze mialam plamienia na 2 dni przed okresem tym razem tez nic. Generalnie czulam sie ... normalnie. Ociagalam sie z testem poniewaz balam sie rozczarowania 1 kreski. W 34 dniu cyklu w ktorym nie dostalam okresu zrobilam test. Zaczelam szykować sie do pracy i przy wyjściu zerknelam.... a tam 2 tluste krechy!🙂❤❤❤.
Pani Ciasio, karolina7, Rubii, Zozo, pola89 lubią tę wiadomość
-
Kinga gratulacje!!! Piękna historia dająca nadzieje! W którym tc jestes? Jak sie czujesz? Nudnej ciążyStarania od 01.2018r.
Od 03.2020 AP - MP 🥰
Pcos,cykle bezowulacyjne, kir Bx, cytokiny skopane, komórki nk-23%
Stymulacje: clo+pregnyl (2 nieudane), lametta+pregnyl (2 nieudane).
Laparo+histero+drożność - korekta kształtu macicy.
Maz ok
Szczesliwy cykl-gonadotropiny+acard+intralipid+neoparin
15.12.2020r.-pęcherzyk ciążowy
28.12.2020r.- Nasz Dzidziuś ma ❤️
16.07.2021r.- 35tc SN Synuś ❤️
11.04.2023r.- beta 760 Nasz Drugi Cudzie zostań z nami! 🙏🙏
Czekamy na Dziewczynke 😍
-
Kinga28 wrote:Dopiero poczatek 4 tc. Czuje sie normalnie😊 kiedys doszukiwalam sie objawów a tu okazalo sie ze objawow u mnie brak😊 wiec los plata figla
Gratulacje Czy miałaś normalne owulacje? Wysoka prolaktyna ich nie hamowała?Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pani Ciasio wrote:Gratulacje Czy miałaś normalne owulacje? Wysoka prolaktyna ich nie hamowała?
Brałam leki przez 12 tygodni (dostinex) 1/2 tableki na tydz. Mialam je przyjmowac dluzej ale w chwili zalamania majowego przestalam je brac. W czerwcu zrobilam ponowne badania prolaktyny i byla w normie, ok 1 msc od zaprzestania brania dostinex -
Kinga, ogromne gratulacje! Niech Fasolka zdrowo rośnie
Dziewczynki, mam do Was pytanie. W tym cyklu pierwszy raz brałam clo. Aktualnie czuję, że @ nadciąga. Pewnie dzisiaj albo jutro się zacznie. Ale nie wiem co zrobić z kolejnym cyklem. 31.08. lecimy na urlop. To pewnie będzie ok. 8-10 dc. Lekarz kazał brać clo mimo wszystko i zrobić monitoring przed samym wyjazdem. Ale tak teraz myślę, że co z tego skoro potem cały "strategiczny" tydzień będziemy za granicą, bez możliwości zrobienia usg. A po powrocie, czyli ok. 19-20 dc będę 1 dzień w domu, we Wrocławiu, będę mogła pojechać na monitoring, ale wtedy to już może być za późno na podejmowanie decyzji odnośnie zastrzyku itp.
Co byście zrobiły na moim miejsu? Według mnie chyba bez sensu brać clo w tym cyklu skoro tak naprawdę nie mam możliwości bycia pod kontrolą lekarza. A po co mam się stresować na urlopie, zastanawiać się ile pęcherzyków urosło, czy w ogóle coś urosło, czy się starać czy odpuścić, bo np. mogą być 3 czy 4 pęcherzyki... A może właśnie urlop, odcięcie od pracy, odstresowanie lepiej podziała?Letrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*] -
Karolina7 ja bym sie skupiła na urlopie i skorzystała w pełni z niego! Branie clo bez pełnego monitoringu bedzie Cie stresowało! A cykl w ta czy w tamta przy długich staraniach nie robi różnicy. Jedz, wyluzuj, ciesz sie czasem z Mężem, a kto wie, moze niespodziankę z urlopu sobie przywieziecie, a nawet jak nie, to nabierzecie sił do dalszej walki. My startujemy w październiku właśnie po urlopie!Starania od 01.2018r.
Od 03.2020 AP - MP 🥰
Pcos,cykle bezowulacyjne, kir Bx, cytokiny skopane, komórki nk-23%
Stymulacje: clo+pregnyl (2 nieudane), lametta+pregnyl (2 nieudane).
Laparo+histero+drożność - korekta kształtu macicy.
Maz ok
Szczesliwy cykl-gonadotropiny+acard+intralipid+neoparin
15.12.2020r.-pęcherzyk ciążowy
28.12.2020r.- Nasz Dzidziuś ma ❤️
16.07.2021r.- 35tc SN Synuś ❤️
11.04.2023r.- beta 760 Nasz Drugi Cudzie zostań z nami! 🙏🙏
Czekamy na Dziewczynke 😍
-
karolina7 wrote:Kinga, ogromne gratulacje! Niech Fasolka zdrowo rośnie
Dziewczynki, mam do Was pytanie. W tym cyklu pierwszy raz brałam clo. Aktualnie czuję, że @ nadciąga. Pewnie dzisiaj albo jutro się zacznie. Ale nie wiem co zrobić z kolejnym cyklem. 31.08. lecimy na urlop. To pewnie będzie ok. 8-10 dc. Lekarz kazał brać clo mimo wszystko i zrobić monitoring przed samym wyjazdem. Ale tak teraz myślę, że co z tego skoro potem cały "strategiczny" tydzień będziemy za granicą, bez możliwości zrobienia usg. A po powrocie, czyli ok. 19-20 dc będę 1 dzień w domu, we Wrocławiu, będę mogła pojechać na monitoring, ale wtedy to już może być za późno na podejmowanie decyzji odnośnie zastrzyku itp.
Co byście zrobiły na moim miejsu? Według mnie chyba bez sensu brać clo w tym cyklu skoro tak naprawdę nie mam możliwości bycia pod kontrolą lekarza. A po co mam się stresować na urlopie, zastanawiać się ile pęcherzyków urosło, czy w ogóle coś urosło, czy się starać czy odpuścić, bo np. mogą być 3 czy 4 pęcherzyki... A może właśnie urlop, odcięcie od pracy, odstresowanie lepiej podziała?
Karolina, ja tak miałam. Na caly tydzien plodny wyjechalam na urlop. To akurat złożyło sie przypadkowo bo dostalam @ w poprzednim miesiacu tydz wczesniej i sie to przesunelo. Do lekarza nie poszlam we wskazanym dniu bo bylam na urlopie. Do lekarza poszlam zaraz po urlopie 19 dc. I lekarz nawet nie zrobil usg, bo stwierdzil ze i tak teraz to moze tylko gdybac. A tu niespodzianka. -
Kinga, a Ty wcześniej byłaś stymulowana? Bo zastanawiam się jeszcze czy po jednym cyklu z CLO efekty jego działania mogą być widoczne jeszcze w kolejnym cyklu? Tzn. jak brałam clo w tym cyklu, a w następnym nie wezmę, to czy mimo to może urosnąć więcej niż 1 pęcherzyk? Wiecie może?
Ale mieliście szczęście! Chyba jednak wyjazd i odcięcie od codziennych obowiązków robią swoje
Dzięki, Dziewczynki, za rady Tak właśnie zrobię. Odpuszczę sobie clo w tym cyklu i nastawię się na odpoczynekLetrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*]