Czy ktoś zażywa Naltrekson (LDN)
-
WIADOMOŚĆ
-
ja brałam Naltrekson przez rok (też od dr Ślusarskiego), w ciążę nie zaszłam, potem miałam rok przerwy i teraz znów go biorę od 3 miesięcy. Efektów jak nie było tak nie ma. Samopoczucia mi nie poprawia, tylko zmniejsza ciśnienie (to jego skutek uboczny), które mam z natury niskie, więc czuję się ciągle ospała.
-
Hej. Chciałabym ponowić wątek. Czy któraś z Was stosuje terapię LDN? Jakieś efekty, skutki uboczne?
Ja zaczynam od jutra. Wskazaniem jest głównie endometrioza (a raczej bóle z nią związane), choroby autoimmunologiczne, no i brak ciąży. -
Hej
Właśnie szukam informacji na temat LDN i trafiłam tutaj
Mi bardzo pomógł, biorę go od około roku (z przerwami bp zapominalska ze mnie i nie zawsze mialam do niego tez dostep) i dla mnie rewelacja!
Mialam bardzo bolesne miesiączki, musialam brac nospe, do tego nieregularne miesiączki, bóle piersi itd.. koszmar. Nie wiem kiedy ale nagle podczas brania to wszystko się uspokoiło
Zaczynałam od dawki 2mg i już w ciągu tygodnia wskoczyłam na największą 5mg.
Wg mnie warto, bo kuracja nie jest droga a przynajmniej skuteczna. Teraz mogę swobodnie mieć okres i się nie martwić ze bede zwijać się z bólu, czy ze bede cala zakrwawiona bo mam bardzo fajne, mało obfite miesiączki i do tego jeszcze regularne!
-
Cześć, opiszę swoje doświadczenie z tym lekiem. Dostałam dawkę 1,5 zwiekszalam o 1 co 10 dni. 1 miesiączka przy leczeniu była masakrą, przyjechało pogotowie dostałam jakieś silne zastrzyki przeciwbólowe. Druga miesiączka w porę wzięłam silny lek przeciwbólowy, trzecia miesiączka straciłam przytomność, oko podbite i rozcięty łuk brwiowy. Przy czym ta trzecia miesiączka była na dawce 5,5 bo lekarka stwierdziła, że może dawka jest za mała i dlatego tak źle się czuję. Lek miał powstrzymać endometriozę. Przestałam brać bojąc się co będzie przy kolejnej miesiączce, lekarka też zmieniona.
-
Dzień dobry ,
przygotowuję pracę badawczą w dziedzinie Psychologii. W badaniach skupiam się na tym, co wpływa na kondycję emocjonalną kobiet przystępujących do procedury in vitro, aby ustalić jak najbardziej efektywnie wspierać emocjonalnie grupę kobiet leczących się z powodu niepłodności. Twój udział w badaniu jest bardzo cenny, zarówno z perspektywy badawczej, jak i tej praktycznej. Dzięki Twojemu zaangażowaniu dowiem się, jak lepiej pomagać innym ludziom.
Twoją pomoc w tym badaniu będzie dla mnie bardzo cenna. Dziękuję.
https://forms.gle/quP93Gt7csuce1HU6 -
Aleksia85 wrote:Tez leczylam sie w Instytucie Rodziny u dr Slusarskiego. Przepisal mi Naltrexone od razu i juz w drugim cyklu brania zaszlam w upragniona ciąze. Nie wiem czy to z tego powodu bo bralam kilka lekow wtedy ale wierze ze mi pomogl na owulacje i zagniezdzenie. Teraz staramy sie o druga dzidzie ale karmie piersia wiec narazie tylko Luteinę biore.
Hej, czy brałaś też Naltrexone w czasie ciąży ? -