Długa walka o Dziecko. III, IV i więcej podejść IVF

Ja jestem zmęczona tym wszystkim. Chcę mieć lekarza na miejscu. Uważam że Śląsk też ma świetnych specjalistów.

No niestety, i tak to dużo kosztuje nas walka o dzidziusia, a co mówić jeszcze jeździć po innych miastach... Skoro ma się na miejscu lekarzy.

Trzymam kciuki, żeby udało wam się znaleźć przyczynę!!! Ludzie na ogół cieszą się gdy mają dobre wyniki ale u nas jest inaczej w styczniu byłam u hematologa od krzepliwości bo moja klinika podejrzewała, że coś jest nie tak, jak Pan dr powiedział, że wyniki są w porządku rozpłakałam się w gabinecie.
Najgorsze jest jak się nie wie dlaczego się nie udaję...

Frelcia a dawałas materiał do badania genetycznego? Ja własnie dziś to zrobiłam i jestem bardzo ciekawa czy wyjdzie przyczyna poronienia. Chociaż dla mnie to marna pociecha, bo nie mam już żadnych Mrozaczków. A do 4 procedury nie podejdziemy - przede wszystkim z przyczyn finansowych:(

Wiem o czym piszesz- ja byłam załamana jak histeroskopia mi super wyszła bo myślałam że może tam będzie jakaś przyczyna niepowodzeń....

Klinka jednak kazała jechać na betę nim odstawie lekki, wyniki będą dopiero jutro wieczorem bo za późno oddałam krew, nie mam złudzeń, znam już wynik, zrobiłam dzisiaj kolejny test, nawet dobrze to znoszę, chyba przyzwyczajam się do porażki, nie wiem. Robimy przymusową przerwę ze względu na to, że zmieniam pracę, zastanawiam się czy w tym czasie nie zbadać immunologii... Miłego dnia dziewczyny

Co to za lekarz ? Jestem z okolic Krakowa słyszałam jedynie o przybycieniu

Marmis nie .. nie dawałam. Za ciężkie to dla mnie wszystko. Nawet nie wiedziałabym jak zabezpieczyć materiał po poronieniu. Jak zapytałam oto w szpitalu to usłyszałam, że nie ma sensu badać i że oni tego nie robią.. a jak zapytałam o macierzyński który mi przysługuje prawie 2 miesiące to powiedziała lekarka: to nie takie proste i czy chce się z zusem użerać..

Figunia nie pytałam. Może to o niego chodzi. Nie mam pojęcia.

Skakanka nie jest dobra dla kobiet.

bo?!

Macierzyński przysługuje, jeśli ustali się płeć dziecka, czyli odda materiał do badań. A fakt faktem, że większość szpitali tych badań nie wykonuje i trzeba samemu znaleźć placówkę i załatwić kuriera. Nie zmienia to faktu, że to szpital ma obowiązek zabezpieczyć materiał.

Negatywnie wpływa na narządy i mięśnie znajdujące się w dnie miednicy. Jako długofalowy skutek może powodować nietrzymanie moczu i wypadanie macicy.

matko bosko...ja chcę tylko schudnąć po dwóch miesiącach nic nie robienia...przed kolejnym crio.. a bez fitnessu mam niewiele opcji do wyboru.

Rozumiem. Ja pojechałam akurat do szpitala - czekałam tydzień w domu - nic sie nie działo. I od razu w szpitalu mnie sami zapytali, czy będe oddawac materiał do badań. To oni zabezpiecza. I nawet podali mi namiary na placówki, które robia te badania. więc sie zdecydowałam. I będe o ten macierzyński tez próbowac występowac. Nawet dodzwonilam się do Zusu - zeby zapytac o wszystko - pani mi powiedziała co potrzebne i to w sumie jest nalezne jak "psu buda". Ale cięzki psychicznie jak cholera. A pewnie najcięższe przede mna - bo rejestracja w urzędzie stanu cywilnego. Ale ja się ostatecznei zdecydowałam - bo mam kiepską sytuacje zawodowa - jak wróce do pracy to mi podziekuja od razu - bo już byłam na l4 dwa miesiące, a umowy nei mam stałej. Więc taki urlop choc troszkę mógłby pomóc.. A z nowa praca będzie pewnie bardzo trudno przez tego koronoświrusa. I takie to zycie.. eh....

Na youtubie jest bardzo duzo mozliwosci do pocwiczenia. Ja znalazlam fajna instuktorke i codziennie prawie cwicze z nia😊

Ja też jestem na wylocie z pracy. Zobaczę może dostanę L4 na kolejny miesiąc a jak nie to do psychiatry uderzę. Jakoś zorganizuję.. W pracy wiedzą że poroniłam więc w razie W podziękują mi pewnie w ostatnim miesiącu czyli w wakacje i nie przedłużą.

Uwazam ze slusznie postepujesz. Ja nie skorzystalam i bardzo tego zalowalam...

Skakanka na rozgrzewkę będzie ok, dłuższe skakanie już nie. Choć po poronieniu też nie jest to super opcja, bo jednak macica była powiekszona a więzadła rozciągnięte.
Może zerknij na profil jakiegoś fizjoterapeuty, oni często polecają ćwiczenia, które nie szkodzą.

Właśnie nie lubię ćwiczyć z komputerem czy z telewizorem. Chciałam na dworze. Ewentualnie kupię rowerek i będę ćwiczyć na tarasie.

Marmis, w urzędzie wymiękłam przy wpisywaniu imienia i wybieraniu nazwiska (nie byliśmy małżeństwem), zwłaszcza, że się na to nie przygotowaliśmy...