endometrioza
-
WIADOMOŚĆ
-
aleksa.wawa- myślę że żadna z nas nie była zadowolona że musi brać leki 3 czy 6 miesięcy ale da się przeżyć
U mnie też zastosowano zaraz po Laparo 6 miesięcy tabletek i zleciało bo 24 listopada kończę.
Jak napisała Malinka jeśli nie miałaś sprawdzanej drożności jajowodów to inseminacja raczej mija się z celem.https://www.maluchy.pl/li-68999.png -
nick nieaktualnypozwolcie ze dolacze do Was. tez mam ten sam problem. w czerwcu tego roku mialam opercje usuniecia dwoch torbieli z prawego jajnika. potem uslyszalam ze bez problemu zajde w ciaze. teraz jest listopad a ja nadal bez fasoli w brzuszku. jezdze do poznania. tam wyszlo u mnie ze njest torbiel tym razem w lewym jajniku. do tego tworza sie LUFy dzieki ktorym oczywiscie ciaza jest niemozliwa. teraz jestem wsprowadzona w stan sztucznej menopauzy...i tak przez trzy miesiace. w najblizsza sobote czeka mnie zabieg HSG. mam troche cykora, i matrwie sie ze uslysze o niedroznosci jajowodow. czy to boli jak zejdzie znieczulenie???? jeden bol juz przechodzilam i teraz martwie sie ze znow bedzie cos nie tak. pisze bo nie chce byc z tym sama. nie wiem jak zniose zla diagnoze. moze ktos sie odezwie.
pozdrawiam i jednoczesnie zycze zdrowia wszystkim forumowiczkom -
Anulka23 ja HSG miałam bez znieczulenia, tylko w sumie ketonal przed samym zabiegiem ale on działał raczej po fakcie a nie w trakcie.Jeśli masz znieczulenie to luzik, naprawdę nie ma się czego bać.Czekamy na Kacperka
TP 01.04 ale Kacperek ani myśli wychodzić. -
nick nieaktualnyja mam zaawansowane endo 4tego stopnia.
wlasciwie rozsiane wszędzie w całej otrzewnej.
da radę z tym życ, najgorsze są okresy...
jestem po laparoskopii i sztucznej menopauzie.
niestety guz najwiekszy jest umiejscowiony w takim miejscu, że nie da rady go usunąć bez bardzo drastycznego uszkodzenia mnie.
podobno najlepszym lekiem na endo jest ciąża. mam nadzieję że sie nam kiedyś uda -
Dziewczyny, czy komuś udało się zajść z tą mendą e.??? Wyszukałam co prawda kilka wykresów ciążowych, ale było ich może z 5. Poza tym czas starania się nad wykresami nieciążowymi (których jest zdeeeeecydowana większość) jest przerażający - 40/50/60 cykli i nic!!! U mnie endo.dała o sobie znać stosunkowo niedawno (choć z tego co wiem to wyłącznie na podstawie usg guzik z pętelką można stwierdzić). W każdym razie mam torbiel czekoladową, ok 1,5cm, a staram się już 26miesięcy i z przerażeniem myślę, że taka długa droga mnie jeszcze czeka. Poza tym moja gin olewa temat endo.i nic mi z tym nie każe robić, sama nie wiem...Macie dla mnie jakieś pocieszające wieści??? Z góry przepraszam, nie chciałam nikogo zdołować, jeno żale wylać
-
nick nieaktualnyLili ja jestem w ciąży (początek 19 tydzień ) i mam endometriozę. Ale może w skrócie moja historia. Na profilaktycznym badaniu wykryto u mnie torbiel czekoladową (4x4,5 cm). Lekarka kazała 3 miesiące czekać i nic nie robić, bo może torbiel się sama wchłonie. Ale torbiele czekoladowe można usunąć tylko drogą operacyjną. Nie zastosowałam się do jej zaleceń i poszłam do innego lekarza -specjalisty od endometriozy i torbieli czekoladowych. Po wielu badaniach i 2 miesięcznym przygotowaniu do laparoskopii miałam zabieg. Lekarz podczas laparoskopii usunął mi torbiel oraz pojedyncze ogniska endometriozy. Mam dopiero początkową fazę, więc nie jest źle. Potem 2 miesięczna kuracja hormonami, a potem starania o dzidzię. W 4tym cyklu starań udało się i teraz jestem w ciąży. Dodam jeszcze tyle, że dopiero w 4tym cyklu udało nam się zajść w ciążę, gdyż myślałam że mam wcześniej owulację i nie trafialiśmy w odpowiedni moment. Po 3 miesiącach starań poszłam na monitoring i od razu się udało Teraz odliczam dni do 5 czerwca, aż przyjdzie na świat nasza dzidzia
Dodatkowo znam osobiście inną kobietę, która także ma endometriozę o 2 dzieci. Oczywiście także przeszła operacją w celu usunięcia ognisk endometrialnych i po tym zabiegu zaszła w ciąże.Lili, Konwalia lubią tę wiadomość
-
też mam endometrioze i jestem po laparoskopii, ale do dnia dzisiejszego jeszcze się nie udało ale cały czas mam nadzieję, 8 miesięcy minęło już od laparoskopii"Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach".Jan Paweł II
-
nick nieaktualny
-
Bardzo dziękuję Czekająca, ze się odezwałaś - jesteś moją nadzieją Choć, tak jak pisałam, moja gin nie każe mi jeszcze ruszać tej torbieli, bo za mała, a z tego co piszesz taki zabieg zwiększa szanse...
Sylwunia masz piękny podpis o nadziei, życzę ci, żeby ci się tez szybko udałosylwiunia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLili nie daj sie zwodzic swojej pani gin i odwlekac tego tematu. Czytalam kilka postow gdzie dziewczyny byly "olewane" z powodu niewielkiej endometriozy i ze niby to w niczym nie przeszkadza. Staraly sie latami, robiły setki badan i nic. W koncu jak trafily do dobrego lekarza od endo i usunely laparoskopowo ogniska/ torbielki potem kuracja 2-4 m-ce zastrzykami i w ciąze zachodzily jak ta lala. Ja na Twoim miejscu bym nie czekala dluzej, a widze ze kupe czasu juz sie starasz...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2014, 11:18
Lili lubi tę wiadomość
-
Też tak myślę Aleksa, nie mam co czekać. Tym bardziej, że mała torbiel nie świadczy o tym, że nie ma licznych ognisk, chyba, że się mylę? Jedyny problem to specjalista - jak znaleźć takiego od endo.? Nigdzie nie jest napisane, że akurat w tym się specjalizuje, a ja jestem z małego miasteczka i nie mam pomysłu gdzie się z tym dziadostwem udać
-
nick nieaktualnyMój lekarz powiedział, że torbiele czekoladowe należy jak najszybciej usunąć, ja na pierwszej wizycie u niego miałam ustaloną datę laparoskopii.
Zabieg na pewno zwiększa szanse na zajście w ciąże. Podczas laparoskopii sprawdzają także drożność jajowodów. Chociaż nie wiem co by było, gdybyśmy wcześniej się starali - przed laparoskopią, bo nie staraliśmy się. Dopiero endometrioza mi uświadomiła, że nie ma na co czekać i od razu po zabiegu, jak było to tylko możliwe(bo po laparoskopii brałam jeszcze 2 dawki Zoladexu) wzięliśmy się do "roboty". Mój lekarz powiedział od razu, że w przeciągu roku od laparoskopii są największe szanse na zajście w ciążę i że nie powinnam mieć z tym problemu i na szczęście się nie mylił. Lily nie wiem gdzie mieszkasz, ale polecam lekarza z Krakowa - dr Tomasz Homa. Poczytaj sobie opinie o nim, co prawda zabieg wykonuje tylko prywatnie, ale kobiety z całego kraju do niego przyjeżdżają.Lili lubi tę wiadomość
-
A jaką dużą miałaś tą torbiel? Ja mieszkam na Opolszczyźnie, z dala od dużych miast i klinik. Natomiast prywatny zabieg to dla mnie nie problem. Póki co mam mętlik w głowie. Na stronach medycznych piszą, że usuwanie torbieli czekoladowych z jajnika może zmniejszyć rezerwę jajnikową, dlatego kobietom z endo I i II stopnia zaleca się stymulację i inseminację lub in vitro, a laparoskopia dop. przy III i IV stopnia. Ja mam podobno I, choć obecność torbieli wskazywałaby już na II.
-
Lili ja miałam o średnicy ok 23mm i lekarz który twierdził że musi to być usunięte skierował mnie do takiego który to wykonuje i od razu na pierwszej wizycie dał mi skierowanie na laparoskopię,miałam robioną laparoskopię na nfz, mogę polecić go, zrobił to naprawdę profesjonalnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2014, 21:10
Lili lubi tę wiadomość
"Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach".Jan Paweł II
-
nick nieaktualnyZ tego co wiem, to nie ma znaczenia wielkość torbieli, aby się zaliczy do laparoskopii. Torbiele czekoladowe po prostu się nie wchłaniają i można je usunąć tylko operacyjnie. Jeśli laparoskopia jest dobrze wykonana, to nie ma się czego obawiać, na pewno nic Ci nie uszkodzą ani nie naruszą. U mnie po histo stwierdzili I-szy stopień endo. Laparoskopia tylko mi pomogła, dzieki niej pozbyłam się torbieli oraz pojedynczych ognisk endometrialnych i dodatkowo lekarz potwierdził drożność jajników. Ja myślę, że nie ma na co czekac, tylko powinnaś zrobić laparoskopię jeśli to faktycznie torbiel czekoladowa. Ja po tym jak się dowiedziałam, że ma torbiel, to do dnia laparoskopii nie mogłam myślec o niczym innym, tylko o tym że mam to coś w środku na jajniku. Nawet nie wiesz jak mi ulżyło po laparoskopii, jakie to szczęście , że pozbyłam się tej torbieli, Decyzja należy oczywiście do Ciebie, ale ja bym nie czekała. Torbiel może się powiększyć, a raczej nie zniknie sama.
Lili lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLili jesli bedziesz potrzebowala namiary do dobrego specjalisty od endo to oczywiscie moge ci podac, ale on jest niestety z Wa-wy. Operacje robi na NFZ w państwowej poradni leczenia nieplodności na Starynkiewicza. Oczywiście zrobisz jak uważasz, ale ja osobiscie bym nie czekala z decyzją i brala byka za rogi. Nawet minimalne ogniska endo powodują trudnosci z zajsciem w ciaze a co dopiero torbielka czekoladowa. Podaje ci linka do wpisu pewnej dziewczyny ktora leczyla sie latami, wykonala mnóstwo badan łącznie z immunologią i genetyką i nic, a przyczyną były wlasnie niewielkie ogniska endo, ktore jej doktorek zbagatelizowal. Poczytaj, mnie ten post bardzo wzruszyl i wracam do niego kiedy chce dodac sobie nadziei ktora odchodzi przy kolejnym pojawieniu sie @.
http://www.nasz-bocian.pl/node/25202
Lili, Waniulka lubią tę wiadomość
-
Bardzo wam dziękuję kochane, wasze doświadczenie jest bezcenne :*
Muszę się jeszcze przespać z tym problemem i dopiero wtedy podejmę decyzję. Z jednej strony mam ochotę zmusić lekarkę, żeby skierowała mnie na zabieg, a z drugiej wciąż szukam wymówek, żeby się mu nie poddać. I nie chodzi tu w żadnym razie o strach przed inwazyjnym zabiegiem, czy bólem. Wszystko zniosę. Ja po prostu jestem na etapie "chcę TERAZ i basta", nie wytrzymam już chwili dłużej tej walki, a te kilkumiesięczne przerwy, leczenie mnie po prostu przeraża.
Aleksa ta historia wywarła na mnie zupełnie odwrotne wrażenie. Pierwsza ciąża pojawiła się bez leczenia endometriozy, a nie powiodła się przez zbyt cienkie endometrium. Druga zaś pojawiła się, gdy odkryto torbiel mimo leczenia i lekarz zalecił starania, bo ciąża mogłyby ją wyleczyć z choroby i tak też się stało. Wiem, ze wcześniej była poddawana leczeniu, ale nie powiodło się ono do końca, a mimo to zaszła. Wiem, sama siebie oszukuję
Będę tu do was zaglądać i wypatrywać zielonych kropek i okrzyków radości - to mnie najlepiej zmotywuje do działania