Endometrioza a powodzenie ivf z KD
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Zawsze to wyeliminowanie jakich kolejnych mini przeszkod. Potwierdzenie, ze endo gladkie i bez przeszkod mozna transferowac to wazna informacja. Bo nie chodzi Ci o komorki? W sensie, nie martwisz sie wplywem ewentualnej endometriozy na jakosc komorek z uwagi na inne plany w tej kwestii?
Przezpochwowo to moze i dalabym sobie zrobic.
Na innym watku cierpi obecnie dziewczyna po zabiegu laparo, podczas ktorego przebito jej pecherz. Dwa tygodnie z cewnikiem w szpitalu uziemiona. Ja wiem, ze to pojedyncze przypadki, ale na kogos trafiaja.Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Magdala wrote:Zawsze to wyeliminowanie jakich kolejnych mini przeszkod. Potwierdzenie, ze endo gladkie i bez przeszkod mozna transferowac to wazna informacja. Bo nie chodzi Ci o komorki? W sensie, nie martwisz sie wplywem ewentualnej endometriozy na jakosc komorek z uwagi na inne plany w tej kwestii?
Przezpochwowo to moze i dalabym sobie zrobic.
Na innym watku cierpi obecnie dziewczyna po zabiegu laparo, podczas ktorego przebito jej pecherz. Dwa tygodnie z cewnikiem w szpitalu uziemiona. Ja wiem, ze to pojedyncze przypadki, ale na kogos trafiaja.
Tylko, że pogodzenie się z KD niekoniecznie oznacza utratę nadziei na naturalny cud - przykład Dany, Reni i pewnie paru innych dziewczyn. Być może Bea to odczuwa inaczej, ale ja jeszcze nie zabiłam w sobie tej myśli.Bea77_2 lubi tę wiadomość
SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb
Prolaktyna wreszcie prawidłowa
Histeroskopia zabiegowa
2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki
2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb
NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota -
Jagoda7 wrote:Tylko, że pogodzenie się z KD niekoniecznie oznacza utratę nadziei na naturalny cud - przykład Dany, Reni i pewnie paru innych dziewczyn. Być może Bea to odczuwa inaczej, ale ja jeszcze nie zabiłam w sobie tej myśli.
Jasne, masz racje.
Te wymienione przez Ciebie, a szczegolnie Reni zaszla mozna by rzec na tzw. "odpuszczeniu". Po zupelnym odebraniu jej nadziei przez lekarzy. Mnie te odpuszczanie nie wychodzi nijak pomomo podobnej sytuacji.Bea77_2 lubi tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Magdala wrote:Jasne, masz racje.
Te wymienione przez Ciebie, a szczegolnie Reni zaszla mozna by rzec na tzw. "odpuszczeniu". Po zupelnym odebraniu jej nadziei przez lekarzy. Mnie te odpuszczanie nie wychodzi nijak pomomo podobnej sytuacji.
Wiem Magdala, ja staram zajmować się innymi sprawami, na razie jestem świeżo po nieudanym transferze, więc to forum jest formą terapii. Można tu też naprawdę zdobyć dużą wiedzę, piszę tu od niedawna, ale czytam od bardzo dawna. Właśnie szczególnie to, co pisała Bea, bo też była w Invicta, też przechodziła przez PGS/NGS, więc wiele dowiedziałam się z tego, co pisała i rzeczywiście uniknęłam paru błędów (Bea, jeszcze raz dziękuję, chociaż na innym wątku już to zrobiłam
Z drugiej strony to forum jednak nas nakręca i na przykład mój Mąż zabrania mi to czytać (robię to jak nie widzi), zwłaszcza jak kiedyś zastał mnie zapłakaną (dosłownie z morzem łez na twarzy), bo weszłam na wątek Poronienia, gdzie dziewczyny traciły ciąże w 30-40 tc.
Zatem jak dojdę całkiem do siebie (bo jestem na etapie na razie pośrednim), to odpuszczenie będzie oznaczało też ucieczkę od tych tematów, od tego forum (z całą sympatią i szacunkiem do dziewczyn) i zajęcie się czymś zupełnie innym.Bea77_2 lubi tę wiadomość
SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb
Prolaktyna wreszcie prawidłowa
Histeroskopia zabiegowa
2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki
2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb
NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota -
Poronienia omijaj wielkim lukiem.
To mialaysmy w tym samym czasie mniej wiecej transfer. Ja tez swiezo po nieudanym. Mialam troszeczke wczesniej. Jeden cykl temu. Masz jakis pomysl co z nastepnym transferem? Mi chodzi po glowie ogluszyc sie zupelnie relanium (w sensie knock out) po transferze, bo te emocje sa okropne plus u mnie skurcze w nocy.Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Ja nie mam mrożaków, więc zaczynam od początku tym razem w Bocianie w Białymstoku.
Jeżeli chodzi o transfer, 1 relanium przed transferem, 1 po - takie miałam zalecenia, plus no-spa na skurcze (ja brałam po transferze) i tak przez trzy kolejne dni, bo wtedy dochodzi do implantacji. Miałaś badanie na kurczliwość macicy? Warto zrobić przed transferem, bo wtedy dostaje się jakiś lek na to, nie wiem jaki, bo u mnie wyszło ok.
Będziesz miała podaną blastkę? Ile masz mrożaków jeszcze?SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb
Prolaktyna wreszcie prawidłowa
Histeroskopia zabiegowa
2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki
2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb
NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota -
Czyli Bocian? A u kogo jesteś, bo ja wybrałam M.SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb
Prolaktyna wreszcie prawidłowa
Histeroskopia zabiegowa
2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki
2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb
NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota -
Bea77_2 wrote:Od razu można starać się naturalnie a o ivf to nie pytałam.
Mi zlecili ivf od razu. Ja bym jednak odczekala min 3 miesiece bo tyle potrzeba, zeby wyprodukowac te swieze komorki nie zaatakowane przez endomende.Bea77_2, Bea77_2, Bea77_2, Bea77_2 lubią tę wiadomość
Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI 2.06.2017 crio 26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI 26.09.2017 crio [*] 8tc 14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSI brak mrozakow
22.03.2019 IMSI 13.07.2019 -
niezapominajka2017 wrote:Mi zlecili ivf od razu. Ja bym jednak odczekala min 3 miesiece bo tyle potrzeba, zeby wyprodukowac te swieze komorki nie zaatakowane przez endomende.
Niezapominajka, a jakie plany u Was?SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb
Prolaktyna wreszcie prawidłowa
Histeroskopia zabiegowa
2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki
2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb
NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Bea, nie masz czasem takich myśli, że w sumie to nie ma pewności, czy te Twoje blastki tak naprawdę były chore? Ja ostatnio, kiedy byłam w Invicta, to ten mój jeden chory zarodek jeszcze "wisiał" w systemie - blastka 5.2.2. błąd w chromosomie 7.SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb
Prolaktyna wreszcie prawidłowa
Histeroskopia zabiegowa
2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki
2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb
NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota -
nick nieaktualny
-
Bea77_2 wrote:Mam. Niestety mam. I żałuję że robiłam PGS.
Wiesz, ja właśnie doczytałam się w wyniku badań tego zarodka - "Wskazana konsultacja genetyczna wyniku PGD. W ciąży wskazana diagnostyka płodu w kierunku aberracji chromosomowych." Nie wiem czy to standardowa formuła, czy też może nie każda aberracja oznacza chorą ciążę. Konsultowałaś wyniki Twoich zarodków z genetykiem?Bea77_2 lubi tę wiadomość
SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb
Prolaktyna wreszcie prawidłowa
Histeroskopia zabiegowa
2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki
2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb
NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota -
PS. W prawidłowym zarodku jest dokładnie ta sama formułka. Czyli zastrzegają sobie, że pomimo prawidłowego wyniku, nieprawidłowości też mogą wystąpić w ciąży.
Bea77_2 lubi tę wiadomość
SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb
Prolaktyna wreszcie prawidłowa
Histeroskopia zabiegowa
2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki
2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb
NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota -
nick nieaktualny