X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Fertimedica Warszawa
Odpowiedz

Fertimedica Warszawa

Oceń ten wątek:
  • Aneta8 Autorytet
    Postów: 2485 5973

    Wysłany: 30 lipca 2021, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MayMasza wrote:
    Dziękuję Wam Dziewczyny 😘😍 w takim razie będę tam celowac z wizytą jeśli się nie powiedzie. Natomiast teraz skupiam się na dzisiejszej IUI ♥️♥️ wierzę, że to może byc to ♥️

    Kciuki przeogromne! 😘

    fxQZp2.png
    XJSep2.png
    Starania od marca 2018 r.
    01-07.2020r. - 4 IUI nieudane
    28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
    10.11.2020r. - transfer udany - Jaś [*]
    22.05.2021r. - transfer ❄️ bl. 4.2.2 ❤️
    12.2021r. Nasz synek przyszedł na świat w 33+4 tc 💜
    07.2022r. Naturalny cud! ❤️ Czekamy na córeczkę!
  • Malica Autorytet
    Postów: 1056 1400

    Wysłany: 30 lipca 2021, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przepraszam dziewczyny za barak odzewu, trochę mnie wciągnęło macierzyństwo ;) No wiec u nas cudownie💕 Mała je, śpi i wali kupki ;) jest Aniolkiwm wiec powiem szczerze ze spodziealama się życiowego Armagedonu, braku snu i braku radzenia sobie z sytuacja ale jesy czad!!!! Jesteśmy absolutnie zakochani i możemy sobie na dużo pozwolić bo mała daje nam dużo czasu i jest bardzo spokojna :)
    Jeśli chodzi o poród to historia słodko gorzka, ogólnie był piękny i taki jak sobie wymarzyłam-naturalny, od 5.30 miałam lekkie skurcze, pracowałam jescze tego dnia, o16.30 miałam planowa wizytę u gina bo to był równo 39tydz, na wizycie Pani Dr stwierdziła ze albo lada chwila albo max 3 dni, szyjka skrócona na mac rozwarcie 0,5 cm. , wsiadając do samochodu po wizycie miałam już skurcze co 10 min, pojechałam do domu, tułaliśmy się z mężem, tel do położnej i ustalonym ze mam przyjechać jak skurcze będą co 5 min, po 20 przypomniałam mi się ze mam nie zmyta hybrydę wiec między skurczami zmywalna 😂😂 o 23.30 były już skurcze co 4 min wiec pojechaliśmy do IMID, przyjęcie super szybko i mega miło, rozwarcie 3 cm, po 20 min wpuścili mojego męża, poszliśmy na sale porodowa, ekstra atmosfera my w super nastroju, ból do zniesienia, przyjechała Polozna No i kazała mi się ruszać wiec tańczyłam przy muzyce która grała dość głośno , po 30 min antestezjologo podał ko znieczulenie choć mi się wydawało ze za szybko bo ból serio nie był masakryczny. Po 2 h pojawiły się mocne skurcze i zeszło znieczulenie, nagle usłyszeliśmy jak na ktg spada tentna dziecka i tak do 0 😭 ja szybko dostałam maskę tlenowa wbiegli lekarze ogólnie wiedzialamze coś złego się dzieje, oboje z mężem zbledlismy i już oczami wyobraźni widziałam jak rodzę martwe dziecko, trwało to jakieś 12 min ten brak tentna, myślałam ze umrę! A ja musiałam oddychać porodowi, najgorsze 12 min w moim życiu! Ale Polozna nas jakiś wyciągnęła, potem zaczęły się skurcze parte i mała nie chciała się wstawić w kanał wiec kolejny szok i ból już dost duży ale znowu moj Anioł Polozna nas uratowała. I tak 3.54 przyszła na świat nasza córeczka, najcudowniejsze uczucie na świecie, śliczna, cieplutka i grzecznie zaczęła ssać ❤️❤️❤️ W każdym razie pomimo tych 12 min uważam ze miałam piękny i spokojny poród :) jakbyście miały pytania o szpital to piszcie bo ja jestem zachwycona! Tak samo Polozna która serio Spiska się najlepiej i nie mam słów wdzięczności dla niej za to jak nas przez to przeprowadziła :)

    Ściskam dziewczyny i obiecuje zaglądać bardziej regularnie 🤞❤️Kciuki za Was wszystkie i nie poddawajcie się :)
    @ Anetko No to może narzeczony będzie dla mojej Hani?

    Aneta8, Domassek1991 lubią tę wiadomość

  • MayMasza Autorytet
    Postów: 2061 1464

    Wysłany: 30 lipca 2021, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneta8 wrote:
    Kciuki przeogromne! 😘
    Już po♥️ teraz czekamy ♥️

    Malica, Aneta8 lubią tę wiadomość

    8USFp2.png
    Witamina D -> 78
    HSG 2019 -> drożne
    AMH 1,91

    badanie nasienia 2019 vs 2021
    morfologia 4% -> 3% ❌
    Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
    Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
    Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
    Ruchome 58,14 %(2021) ✅
  • MayMasza Autorytet
    Postów: 2061 1464

    Wysłany: 30 lipca 2021, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malica wrote:
    Przepraszam dziewczyny za barak odzewu, trochę mnie wciągnęło macierzyństwo ;) No wiec u nas cudownie💕 Mała je, śpi i wali kupki ;) jest Aniolkiwm wiec powiem szczerze ze spodziealama się życiowego Armagedonu, braku snu i braku radzenia sobie z sytuacja ale jesy czad!!!! Jesteśmy absolutnie zakochani i możemy sobie na dużo pozwolić bo mała daje nam dużo czasu i jest bardzo spokojna :)
    Jeśli chodzi o poród to historia słodko gorzka, ogólnie był piękny i taki jak sobie wymarzyłam-naturalny, od 5.30 miałam lekkie skurcze, pracowałam jescze tego dnia, o16.30 miałam planowa wizytę u gina bo to był równo 39tydz, na wizycie Pani Dr stwierdziła ze albo lada chwila albo max 3 dni, szyjka skrócona na mac rozwarcie 0,5 cm. , wsiadając do samochodu po wizycie miałam już skurcze co 10 min, pojechałam do domu, tułaliśmy się z mężem, tel do położnej i ustalonym ze mam przyjechać jak skurcze będą co 5 min, po 20 przypomniałam mi się ze mam nie zmyta hybrydę wiec między skurczami zmywalna 😂😂 o 23.30 były już skurcze co 4 min wiec pojechaliśmy do IMID, przyjęcie super szybko i mega miło, rozwarcie 3 cm, po 20 min wpuścili mojego męża, poszliśmy na sale porodowa, ekstra atmosfera my w super nastroju, ból do zniesienia, przyjechała Polozna No i kazała mi się ruszać wiec tańczyłam przy muzyce która grała dość głośno , po 30 min antestezjologo podał ko znieczulenie choć mi się wydawało ze za szybko bo ból serio nie był masakryczny. Po 2 h pojawiły się mocne skurcze i zeszło znieczulenie, nagle usłyszeliśmy jak na ktg spada tentna dziecka i tak do 0 😭 ja szybko dostałam maskę tlenowa wbiegli lekarze ogólnie wiedzialamze coś złego się dzieje, oboje z mężem zbledlismy i już oczami wyobraźni widziałam jak rodzę martwe dziecko, trwało to jakieś 12 min ten brak tentna, myślałam ze umrę! A ja musiałam oddychać porodowi, najgorsze 12 min w moim życiu! Ale Polozna nas jakiś wyciągnęła, potem zaczęły się skurcze parte i mała nie chciała się wstawić w kanał wiec kolejny szok i ból już dost duży ale znowu moj Anioł Polozna nas uratowała. I tak 3.54 przyszła na świat nasza córeczka, najcudowniejsze uczucie na świecie, śliczna, cieplutka i grzecznie zaczęła ssać ❤️❤️❤️ W każdym razie pomimo tych 12 min uważam ze miałam piękny i spokojny poród :) jakbyście miały pytania o szpital to piszcie bo ja jestem zachwycona! Tak samo Polozna która serio Spiska się najlepiej i nie mam słów wdzięczności dla niej za to jak nas przez to przeprowadziła :)

    Ściskam dziewczyny i obiecuje zaglądać bardziej regularnie 🤞❤️Kciuki za Was wszystkie i nie poddawajcie się :)
    @ Anetko No to może narzeczony będzie dla mojej Hani?
    Ale przeżycia! Czytając przeżywalam każdy moment! Najważniejsze, że udało się wszystko i Malutka jest już z Wami 😍♥️ dużo odpoczywajcie ♥️

    Malica lubi tę wiadomość

    8USFp2.png
    Witamina D -> 78
    HSG 2019 -> drożne
    AMH 1,91

    badanie nasienia 2019 vs 2021
    morfologia 4% -> 3% ❌
    Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
    Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
    Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
    Ruchome 58,14 %(2021) ✅
  • Aneta8 Autorytet
    Postów: 2485 5973

    Wysłany: 30 lipca 2021, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malica wrote:
    Przepraszam dziewczyny za barak odzewu, trochę mnie wciągnęło macierzyństwo ;) No wiec u nas cudownie💕 Mała je, śpi i wali kupki ;) jest Aniolkiwm wiec powiem szczerze ze spodziealama się życiowego Armagedonu, braku snu i braku radzenia sobie z sytuacja ale jesy czad!!!! Jesteśmy absolutnie zakochani i możemy sobie na dużo pozwolić bo mała daje nam dużo czasu i jest bardzo spokojna :)
    Jeśli chodzi o poród to historia słodko gorzka, ogólnie był piękny i taki jak sobie wymarzyłam-naturalny, od 5.30 miałam lekkie skurcze, pracowałam jescze tego dnia, o16.30 miałam planowa wizytę u gina bo to był równo 39tydz, na wizycie Pani Dr stwierdziła ze albo lada chwila albo max 3 dni, szyjka skrócona na mac rozwarcie 0,5 cm. , wsiadając do samochodu po wizycie miałam już skurcze co 10 min, pojechałam do domu, tułaliśmy się z mężem, tel do położnej i ustalonym ze mam przyjechać jak skurcze będą co 5 min, po 20 przypomniałam mi się ze mam nie zmyta hybrydę wiec między skurczami zmywalna 😂😂 o 23.30 były już skurcze co 4 min wiec pojechaliśmy do IMID, przyjęcie super szybko i mega miło, rozwarcie 3 cm, po 20 min wpuścili mojego męża, poszliśmy na sale porodowa, ekstra atmosfera my w super nastroju, ból do zniesienia, przyjechała Polozna No i kazała mi się ruszać wiec tańczyłam przy muzyce która grała dość głośno , po 30 min antestezjologo podał ko znieczulenie choć mi się wydawało ze za szybko bo ból serio nie był masakryczny. Po 2 h pojawiły się mocne skurcze i zeszło znieczulenie, nagle usłyszeliśmy jak na ktg spada tentna dziecka i tak do 0 😭 ja szybko dostałam maskę tlenowa wbiegli lekarze ogólnie wiedzialamze coś złego się dzieje, oboje z mężem zbledlismy i już oczami wyobraźni widziałam jak rodzę martwe dziecko, trwało to jakieś 12 min ten brak tentna, myślałam ze umrę! A ja musiałam oddychać porodowi, najgorsze 12 min w moim życiu! Ale Polozna nas jakiś wyciągnęła, potem zaczęły się skurcze parte i mała nie chciała się wstawić w kanał wiec kolejny szok i ból już dost duży ale znowu moj Anioł Polozna nas uratowała. I tak 3.54 przyszła na świat nasza córeczka, najcudowniejsze uczucie na świecie, śliczna, cieplutka i grzecznie zaczęła ssać ❤️❤️❤️ W każdym razie pomimo tych 12 min uważam ze miałam piękny i spokojny poród :) jakbyście miały pytania o szpital to piszcie bo ja jestem zachwycona! Tak samo Polozna która serio Spiska się najlepiej i nie mam słów wdzięczności dla niej za to jak nas przez to przeprowadziła :)

    Ściskam dziewczyny i obiecuje zaglądać bardziej regularnie 🤞❤️Kciuki za Was wszystkie i nie poddawajcie się :)
    @ Anetko No to może narzeczony będzie dla mojej Hani?

    Ależ historia! czytałam z zapartym tchem. Najważniejsze, że skończyła się najpiękniej jak mogła 💗 cudny czas dla Was ☺️
    Coś czuje, że mój Mały będzie miał powodzenie 😆 w koło tyle dziewczyn 🙉🥰

    Malica lubi tę wiadomość

    fxQZp2.png
    XJSep2.png
    Starania od marca 2018 r.
    01-07.2020r. - 4 IUI nieudane
    28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
    10.11.2020r. - transfer udany - Jaś [*]
    22.05.2021r. - transfer ❄️ bl. 4.2.2 ❤️
    12.2021r. Nasz synek przyszedł na świat w 33+4 tc 💜
    07.2022r. Naturalny cud! ❤️ Czekamy na córeczkę!
  • Aleczemutek Ekspertka
    Postów: 177 262

    Wysłany: 30 lipca 2021, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas w sumie też poród z historią.
    Od 36tc raz w tyg chodziłam na ktg do szpitala. I w zeszłą środę byłam na ktg, konsultacja z lekarzem i faktycznie - mamy miękka szyjkę, a w sumie to jej prawie już nie ma i informacja, że do terminu porodu powinno się rozkręcić (03.08). Wróciłam do domu, a 3 godz później zaczęły odchodzić mi wody. Jeszcze dopakowalam torbę, wzięłam prysznic, mąż dojechał z pracy i powoli ruszyliśmy w kierunku szpitala. Na porodówce niestety skurcze zaczęły się powoli wyciszać... Lekarz podjął decyzję, że przyjmują mnie na patologię, jeśli się rozkręci to rodzimy, a jak nie to w czw wywołujemy.
    O 7.00 zaczęli podawać mi oksytocyne, plasalam na piłce, drabinki itp, mąż mógł dojechać. Stopniowo zaczęli dodawać oksytocyne, a ja nie czułam skurczy (na ogół w ok. 3-4 mg/godz poród zaczyna się rozkręcać i rozwarcie postępuje. U nas nic. Od 7mg jak zaczęłam czuć skurcze, tak nagle, to myślałam, że oszaleje. Nie spodziewałam się tak ogromnego bólu. Zaczął być nie do przejścia, ale.... Brak rozwarcia. Znowu piłka, prysznic, gaz. I znowu oksy - już 9 mg - nie sklamne mówiąc że myślałam, że umrę prędzej niż urodzę... Niestety.
    Kiedy po kilkunastu minutach (zaczęliśmy 10godz wywoływania) lekarz zaproponował CC - to było jak wybawienie. I tak o 17.40 pojawiła się Michasia, 3030g do przytulania i 54 cm do calowania, 10/10 pkt. Jest niesamowita, piękna i rozczula mnie mega. 🥰 A ja czuję się całkiem nieźle, w porównaniu do wczoraj - nawet dobrze. 🙂

    Anetko - też możemy stawać w konkury o narzeczonego 😉
    Malica - kciuki za Was gorące 🙂

    Domassek1991, Aneta8 lubią tę wiadomość

  • Aneta8 Autorytet
    Postów: 2485 5973

    Wysłany: 30 lipca 2021, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleczemutek wrote:
    U nas w sumie też poród z historią.
    Od 36tc raz w tyg chodziłam na ktg do szpitala. I w zeszłą środę byłam na ktg, konsultacja z lekarzem i faktycznie - mamy miękka szyjkę, a w sumie to jej prawie już nie ma i informacja, że do terminu porodu powinno się rozkręcić (03.08). Wróciłam do domu, a 3 godz później zaczęły odchodzić mi wody. Jeszcze dopakowalam torbę, wzięłam prysznic, mąż dojechał z pracy i powoli ruszyliśmy w kierunku szpitala. Na porodówce niestety skurcze zaczęły się powoli wyciszać... Lekarz podjął decyzję, że przyjmują mnie na patologię, jeśli się rozkręci to rodzimy, a jak nie to w czw wywołujemy.
    O 7.00 zaczęli podawać mi oksytocyne, plasalam na piłce, drabinki itp, mąż mógł dojechać. Stopniowo zaczęli dodawać oksytocyne, a ja nie czułam skurczy (na ogół w ok. 3-4 mg/godz poród zaczyna się rozkręcać i rozwarcie postępuje. U nas nic. Od 7mg jak zaczęłam czuć skurcze, tak nagle, to myślałam, że oszaleje. Nie spodziewałam się tak ogromnego bólu. Zaczął być nie do przejścia, ale.... Brak rozwarcia. Znowu piłka, prysznic, gaz. I znowu oksy - już 9 mg - nie sklamne mówiąc że myślałam, że umrę prędzej niż urodzę... Niestety.
    Kiedy po kilkunastu minutach (zaczęliśmy 10godz wywoływania) lekarz zaproponował CC - to było jak wybawienie. I tak o 17.40 pojawiła się Michasia, 3030g do przytulania i 54 cm do calowania, 10/10 pkt. Jest niesamowita, piękna i rozczula mnie mega. 🥰 A ja czuję się całkiem nieźle, w porównaniu do wczoraj - nawet dobrze. 🙂

    Anetko - też możemy stawać w konkury o narzeczonego 😉
    Malica - kciuki za Was gorące 🙂

    Cudownie, że jesteście już razem 🧡 biedna musiałaś się strasznie wymęczyć tyle godzin. Dobrze, że skończyło się zbawiennym cc ☺️ Obyś szybko doszła do siebie!

    fxQZp2.png
    XJSep2.png
    Starania od marca 2018 r.
    01-07.2020r. - 4 IUI nieudane
    28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
    10.11.2020r. - transfer udany - Jaś [*]
    22.05.2021r. - transfer ❄️ bl. 4.2.2 ❤️
    12.2021r. Nasz synek przyszedł na świat w 33+4 tc 💜
    07.2022r. Naturalny cud! ❤️ Czekamy na córeczkę!
  • Malica Autorytet
    Postów: 1056 1400

    Wysłany: 31 lipca 2021, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleczemutek wrote:
    U nas w sumie też poród z historią.
    Od 36tc raz w tyg chodziłam na ktg do szpitala. I w zeszłą środę byłam na ktg, konsultacja z lekarzem i faktycznie - mamy miękka szyjkę, a w sumie to jej prawie już nie ma i informacja, że do terminu porodu powinno się rozkręcić (03.08). Wróciłam do domu, a 3 godz później zaczęły odchodzić mi wody. Jeszcze dopakowalam torbę, wzięłam prysznic, mąż dojechał z pracy i powoli ruszyliśmy w kierunku szpitala. Na porodówce niestety skurcze zaczęły się powoli wyciszać... Lekarz podjął decyzję, że przyjmują mnie na patologię, jeśli się rozkręci to rodzimy, a jak nie to w czw wywołujemy.
    O 7.00 zaczęli podawać mi oksytocyne, plasalam na piłce, drabinki itp, mąż mógł dojechać. Stopniowo zaczęli dodawać oksytocyne, a ja nie czułam skurczy (na ogół w ok. 3-4 mg/godz poród zaczyna się rozkręcać i rozwarcie postępuje. U nas nic. Od 7mg jak zaczęłam czuć skurcze, tak nagle, to myślałam, że oszaleje. Nie spodziewałam się tak ogromnego bólu. Zaczął być nie do przejścia, ale.... Brak rozwarcia. Znowu piłka, prysznic, gaz. I znowu oksy - już 9 mg - nie sklamne mówiąc że myślałam, że umrę prędzej niż urodzę... Niestety.
    Kiedy po kilkunastu minutach (zaczęliśmy 10godz wywoływania) lekarz zaproponował CC - to było jak wybawienie. I tak o 17.40 pojawiła się Michasia, 3030g do przytulania i 54 cm do calowania, 10/10 pkt. Jest niesamowita, piękna i rozczula mnie mega. 🥰 A ja czuję się całkiem nieźle, w porównaniu do wczoraj - nawet dobrze. 🙂

    Anetko - też możemy stawać w konkury o narzeczonego 😉
    Malica - kciuki za Was gorące 🙂

    Super ze masz to już za sobą, i ze lekarz podjął decyzje o cc, myśle ze oksy spowodowała taki dolegliwości ale to już nie istotne, super je jestescie już we 3❤️ Dużo zdrówka dla Michasi 🥰

  • pannaaleksandra Autorytet
    Postów: 625 646

    Wysłany: 1 sierpnia 2021, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale historie! Najważniejsze, ze jesteście już razem! ❤️🥳

    Malica lubi tę wiadomość

    Starania od 2018 roku
    2 IUI i 3 transfery nieudane

    6.10 Transfer zarodka 4.2.1
    6dpt 46,8 😍🍀
    8dpt 128,3 ✊🏻🍀
    10dpt 418,3 ✊🏻🍀
    12dpt 1365,8 ✊🏻🍀
    15dpt 3658,7 ✊🏻🍀
    20dpt 9675 ✊🏻🍀
    21dpt maleństwo 2,5mm i ❤️😍
    6t 5d maleństwo ma 8 mm ❤️
    8t 5d 2,2 cm szczęścia ❤️
    11t 4,5 cm szczęścia ❤️
    *kocham Cię, zostań ze mną!*

    f2w3qqmzczncw8jw.png
  • Malica Autorytet
    Postów: 1056 1400

    Wysłany: 1 sierpnia 2021, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olu co tam u Ciebue na tapecie? Jesteś już Ok 2dawce? Zmieniasz teraz lekarza na następna stymulację na dr Dz?

  • pannaaleksandra Autorytet
    Postów: 625 646

    Wysłany: 2 sierpnia 2021, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malica wrote:
    Olu co tam u Ciebue na tapecie? Jesteś już Ok 2dawce? Zmieniasz teraz lekarza na następna stymulację na dr Dz?

    U nas wciąż przerwa, bo czekam na wyniki badań immunologicznych i wizytę u immunologa.
    Mamy jeszcze jeden zarodek, jak będzie Ok, chcemy go zabrać we wrześniu. Jeżeli znowu się nie uda, nie wykluczamy zmiany kliniki.
    W weekend dostałam jakiegoś olśnienia, że przez te starania zamknęłam się w domu i przeleciały mi dwa lata życia, nawet nie wiem gdzie i kiedy.
    Poszłam na imprezę, spotkałam się ze znajomymi, potańczyłam, porobiłam towarzyskie plany na najbliższy czas i jest mi jakoś odrobinę lżej, bo znowu wpadałam w pułapkę „tego nie zjem, alkoholu może nie będę piła, bo szkodzi, na to pieniędzy szkoda, bo na leczenie trzeba odkładać itd.”
    Chyba co ma być to będzie. Nie wiadomo co szkodzi, a co pomaga. Trzeba żyć! 💫

    MayMasza, Malica, Aleczemutek lubią tę wiadomość

    Starania od 2018 roku
    2 IUI i 3 transfery nieudane

    6.10 Transfer zarodka 4.2.1
    6dpt 46,8 😍🍀
    8dpt 128,3 ✊🏻🍀
    10dpt 418,3 ✊🏻🍀
    12dpt 1365,8 ✊🏻🍀
    15dpt 3658,7 ✊🏻🍀
    20dpt 9675 ✊🏻🍀
    21dpt maleństwo 2,5mm i ❤️😍
    6t 5d maleństwo ma 8 mm ❤️
    8t 5d 2,2 cm szczęścia ❤️
    11t 4,5 cm szczęścia ❤️
    *kocham Cię, zostań ze mną!*

    f2w3qqmzczncw8jw.png
  • Aneta8 Autorytet
    Postów: 2485 5973

    Wysłany: 2 sierpnia 2021, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pannaaleksandra wrote:
    U nas wciąż przerwa, bo czekam na wyniki badań immunologicznych i wizytę u immunologa.
    Mamy jeszcze jeden zarodek, jak będzie Ok, chcemy go zabrać we wrześniu. Jeżeli znowu się nie uda, nie wykluczamy zmiany kliniki.
    W weekend dostałam jakiegoś olśnienia, że przez te starania zamknęłam się w domu i przeleciały mi dwa lata życia, nawet nie wiem gdzie i kiedy.
    Poszłam na imprezę, spotkałam się ze znajomymi, potańczyłam, porobiłam towarzyskie plany na najbliższy czas i jest mi jakoś odrobinę lżej, bo znowu wpadałam w pułapkę „tego nie zjem, alkoholu może nie będę piła, bo szkodzi, na to pieniędzy szkoda, bo na leczenie trzeba odkładać itd.”
    Chyba co ma być to będzie. Nie wiadomo co szkodzi, a co pomaga. Trzeba żyć! 💫

    Kochana, cieszę się, że trochę odżyłaś! Myślę, że to dobry sposób też na odstresowanie się. Mieć też zajętą głowę czymś innym niż tylko staraniami (choć wiem, że to niełatwe, ale wydaje mi się, że tylko może pomóc).
    Cały czas ciepło o Was myślę 💛
    Trzymam kciuki za pomyślne wyniki badań!

    pannaaleksandra lubi tę wiadomość

    fxQZp2.png
    XJSep2.png
    Starania od marca 2018 r.
    01-07.2020r. - 4 IUI nieudane
    28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
    10.11.2020r. - transfer udany - Jaś [*]
    22.05.2021r. - transfer ❄️ bl. 4.2.2 ❤️
    12.2021r. Nasz synek przyszedł na świat w 33+4 tc 💜
    07.2022r. Naturalny cud! ❤️ Czekamy na córeczkę!
  • MayMasza Autorytet
    Postów: 2061 1464

    Wysłany: 2 sierpnia 2021, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pannaaleksandra wrote:
    U nas wciąż przerwa, bo czekam na wyniki badań immunologicznych i wizytę u immunologa.
    Mamy jeszcze jeden zarodek, jak będzie Ok, chcemy go zabrać we wrześniu. Jeżeli znowu się nie uda, nie wykluczamy zmiany kliniki.
    W weekend dostałam jakiegoś olśnienia, że przez te starania zamknęłam się w domu i przeleciały mi dwa lata życia, nawet nie wiem gdzie i kiedy.
    Poszłam na imprezę, spotkałam się ze znajomymi, potańczyłam, porobiłam towarzyskie plany na najbliższy czas i jest mi jakoś odrobinę lżej, bo znowu wpadałam w pułapkę „tego nie zjem, alkoholu może nie będę piła, bo szkodzi, na to pieniędzy szkoda, bo na leczenie trzeba odkładać itd.”
    Chyba co ma być to będzie. Nie wiadomo co szkodzi, a co pomaga. Trzeba żyć! 💫
    Wykonałaś najtrudniejsza pracę - odpuściłaś na chwilę by żyć i zobaczyć jak dużo tracimy życia, takiego zwykłego, jak dużo poświęcamy dla naszych małych wielkich marzeń ♥️ trzymam kciuki ❤️♥️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2021, 17:12

    pannaaleksandra lubi tę wiadomość

    8USFp2.png
    Witamina D -> 78
    HSG 2019 -> drożne
    AMH 1,91

    badanie nasienia 2019 vs 2021
    morfologia 4% -> 3% ❌
    Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
    Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
    Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
    Ruchome 58,14 %(2021) ✅
  • MayMasza Autorytet
    Postów: 2061 1464

    Wysłany: 2 sierpnia 2021, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sama też muszę się wybrać do immunologa ale nie wiem gdzie są znośne terminy :/

    8USFp2.png
    Witamina D -> 78
    HSG 2019 -> drożne
    AMH 1,91

    badanie nasienia 2019 vs 2021
    morfologia 4% -> 3% ❌
    Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
    Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
    Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
    Ruchome 58,14 %(2021) ✅
  • pannaaleksandra Autorytet
    Postów: 625 646

    Wysłany: 3 sierpnia 2021, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny, zobaczymy jak mi to wyjdzie i na jak długo to częściowe wyluzowanie ze mną zostanie 😅😂 chcę chociaż miesiąc pożyć w miarę normalnie 😊
    Chociaż jak nie jeden problem to inne i tak wieczny stres…
    MayMasza, ja we wtorek idę drugi raz do dr Litmanowicza, jeszcze nie mam zdania, opinie ma dobre i terminy bardzo przystępne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2021, 20:10

    MayMasza lubi tę wiadomość

    Starania od 2018 roku
    2 IUI i 3 transfery nieudane

    6.10 Transfer zarodka 4.2.1
    6dpt 46,8 😍🍀
    8dpt 128,3 ✊🏻🍀
    10dpt 418,3 ✊🏻🍀
    12dpt 1365,8 ✊🏻🍀
    15dpt 3658,7 ✊🏻🍀
    20dpt 9675 ✊🏻🍀
    21dpt maleństwo 2,5mm i ❤️😍
    6t 5d maleństwo ma 8 mm ❤️
    8t 5d 2,2 cm szczęścia ❤️
    11t 4,5 cm szczęścia ❤️
    *kocham Cię, zostań ze mną!*

    f2w3qqmzczncw8jw.png
  • MayMasza Autorytet
    Postów: 2061 1464

    Wysłany: 3 sierpnia 2021, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pannaaleksandra wrote:
    Dzięki dziewczyny, zobaczymy jak mi to wyjdzie i na jak długo to częściowe wyluzowanie ze mną zostanie 😅😂 chcę chociaż miesiąc pożyć w miarę normalnie 😊

    MayMasza, ja we wtorek idę drugi raz do dr Litmanowicza, jeszcze nie mam zdania, opinie ma dobre i terminy bardzo przystępne.
    Też się właśnie nad nim zastanawiam. Daj znać jak po wizycie ;)

    8USFp2.png
    Witamina D -> 78
    HSG 2019 -> drożne
    AMH 1,91

    badanie nasienia 2019 vs 2021
    morfologia 4% -> 3% ❌
    Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
    Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
    Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
    Ruchome 58,14 %(2021) ✅
  • Malica Autorytet
    Postów: 1056 1400

    Wysłany: 6 sierpnia 2021, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pannaaleksandra wrote:
    Dzięki dziewczyny, zobaczymy jak mi to wyjdzie i na jak długo to częściowe wyluzowanie ze mną zostanie 😅😂 chcę chociaż miesiąc pożyć w miarę normalnie 😊
    Chociaż jak nie jeden problem to inne i tak wieczny stres…
    MayMasza, ja we wtorek idę drugi raz do dr Litmanowicza, jeszcze nie mam zdania, opinie ma dobre i terminy bardzo przystępne.
    Olu nam się udało po 2 tyg szalonym wypadzie na Wakacje gdzie wypiłam litry wina i jadłam co popadnie, także daj sobie trochę luzu 🥰 oczywiście nie robiłam tego z premedytacja bo zastanawiałam się czy wakacje to nie strata czasu w procedurze bo akurat wypadała owu wiec wakacje oznaczały stracony cykl… jak już pojechaliśmy to puściły mi wszystkie hamulce 😂

    pannaaleksandra lubi tę wiadomość

  • pannaaleksandra Autorytet
    Postów: 625 646

    Wysłany: 6 sierpnia 2021, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malica wrote:
    Olu nam się udało po 2 tyg szalonym wypadzie na Wakacje gdzie wypiłam litry wina i jadłam co popadnie, także daj sobie trochę luzu 🥰 oczywiście nie robiłam tego z premedytacja bo zastanawiałam się czy wakacje to nie strata czasu w procedurze bo akurat wypadała owu wiec wakacje oznaczały stracony cykl… jak już pojechaliśmy to puściły mi wszystkie hamulce 😂

    Kocham, jak mi tak mówicie 😂
    Staram się trochę odpoczywać od tego, ale cały czas coś. Teraz czekam na wyniki badań, które powinnam mieć na wtorkową wizytę, a nie wiadomo czy będą. Dodatkowo dostałam jakiegoś krwawienia w połowie cyklu, trwa już 3 dzień i nie wiem, co to ma oznaczać 🙄
    A Wy jak się macie dziewczyny? 😘

    Starania od 2018 roku
    2 IUI i 3 transfery nieudane

    6.10 Transfer zarodka 4.2.1
    6dpt 46,8 😍🍀
    8dpt 128,3 ✊🏻🍀
    10dpt 418,3 ✊🏻🍀
    12dpt 1365,8 ✊🏻🍀
    15dpt 3658,7 ✊🏻🍀
    20dpt 9675 ✊🏻🍀
    21dpt maleństwo 2,5mm i ❤️😍
    6t 5d maleństwo ma 8 mm ❤️
    8t 5d 2,2 cm szczęścia ❤️
    11t 4,5 cm szczęścia ❤️
    *kocham Cię, zostań ze mną!*

    f2w3qqmzczncw8jw.png
  • Malica Autorytet
    Postów: 1056 1400

    Wysłany: 6 sierpnia 2021, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olu a sprawdzałam prolaktyna? Tez tak miałam kiedyś jak właśnie stres mnie zżerał, od tego czasu tez cykle skróciły mi się do 25 dni i coś miałam z faza literalna która wcześniej była książkowa …
    Co do „ciagle coś” to Niesety tak już jest, my orzy in vitro jesteśmy przeczulony i wyczulone… wiem ze łatwo mówić ale niech życie i badania się toczą a Tu spróbuj odpuścić głowę, nie starania ;) jakieś wakacje, popijawa z koleżankami, romantyczna kolacja z mężem. Staraj się zadbać o siebie. Wiem ze nie jest łatwo ale serio takie chwile dla siebie dużo dają, dużo więcej niż poczucie złudnej kontroli i poczucia wpływu, którego umówmy się nie masz!
    U nas bardzo dobrze dziękujemy, planujemy wakacje, dziś byliśmy ubpediatry podróżnika podpytać na co możemy sobie pozwolić i dok kiedy, ponieważ kochamy podróże a Hania jest aniołkiem.
    Szczerze to zaczynam myśleć o drugim, to jest taka metafizyka i poród to takie magiczne przeżycie ze chyba mi coś odwaliła i chce jescze więcej dzieci 🤩🤩🤩 marze po cichu ze może jakimś cudem uda nam się naturalnie, wiem wariatka ze mnie ;)

    pannaaleksandra, Aneta8 lubią tę wiadomość

  • pannaaleksandra Autorytet
    Postów: 625 646

    Wysłany: 6 sierpnia 2021, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malica wrote:
    Olu a sprawdzałam prolaktyna? Tez tak miałam kiedyś jak właśnie stres mnie zżerał, od tego czasu tez cykle skróciły mi się do 25 dni i coś miałam z faza literalna która wcześniej była książkowa …
    Co do „ciagle coś” to Niesety tak już jest, my orzy in vitro jesteśmy przeczulony i wyczulone… wiem ze łatwo mówić ale niech życie i badania się toczą a Tu spróbuj odpuścić głowę, nie starania ;) jakieś wakacje, popijawa z koleżankami, romantyczna kolacja z mężem. Staraj się zadbać o siebie. Wiem ze nie jest łatwo ale serio takie chwile dla siebie dużo dają, dużo więcej niż poczucie złudnej kontroli i poczucia wpływu, którego umówmy się nie masz!
    U nas bardzo dobrze dziękujemy, planujemy wakacje, dziś byliśmy ubpediatry podróżnika podpytać na co możemy sobie pozwolić i dok kiedy, ponieważ kochamy podróże a Hania jest aniołkiem.
    Szczerze to zaczynam myśleć o drugim, to jest taka metafizyka i poród to takie magiczne przeżycie ze chyba mi coś odwaliła i chce jescze więcej dzieci 🤩🤩🤩 marze po cichu ze może jakimś cudem uda nam się naturalnie, wiem wariatka ze mnie ;)
    Jedzcie i bawcie się świetnie ☀️Bardzo się cieszę i mega mocno trzymam za to kciuki! Zobaczysz, ze się uda! 😁❤️
    Hormonów już daaaawno nie badałam. Od maja to tylko ta immunologia.
    Właśnie dostałam pozostałe wyniki i chyba nie jest dobrze…

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2021, 19:49

    Starania od 2018 roku
    2 IUI i 3 transfery nieudane

    6.10 Transfer zarodka 4.2.1
    6dpt 46,8 😍🍀
    8dpt 128,3 ✊🏻🍀
    10dpt 418,3 ✊🏻🍀
    12dpt 1365,8 ✊🏻🍀
    15dpt 3658,7 ✊🏻🍀
    20dpt 9675 ✊🏻🍀
    21dpt maleństwo 2,5mm i ❤️😍
    6t 5d maleństwo ma 8 mm ❤️
    8t 5d 2,2 cm szczęścia ❤️
    11t 4,5 cm szczęścia ❤️
    *kocham Cię, zostań ze mną!*

    f2w3qqmzczncw8jw.png
‹‹ 163 164 165 166 167 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ