Fertimedica Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnsk wrote:Dziekuje za odpowiedz dziewczyny!
Ewa co wplynelo na Twoja decyzje o braku znieczulenia?
Rozwazalam to bo jestem control freakiem:)
Niestety kompletnie nie znam sie na tym co sie dzieje z jajeczkami podczas punkcji, ale gdy tylko sie odbedzie na pewno bede Was pytac jak rozumiec to co sie zadzialo.
Ciesze sie ze na Was trafilam
Trochę czytałam na ten temat na necie,w wielu krajach w Europie robią punkcję bez znieczulenia.
Dodatkowo na moją decyzję miały wpływ słowa doktorka, że to tylko dwa pęcherzyki i punkcja będzie trwała nie dłużej niż minutę, cała reszta to przygotowania. Podobno bez znieczulenia ogólnego zarodki mają większą szansę.
A gdy dziś rano dowiedziałam się że został tylko jeden pęcherzyk, bo 2 pękł przed punkcja to nawet było bez znieczulenia miejscowego.
To była dobra decyzja, czułam tylko coś w rodzaju uszczypnięcia a później uczucie zasysania, które dawało pewien dyskomfort, ale nie ból.
Okazało się tylko że strach ma wielkie oczy, bo bałam się strasznie.
AMH (lipiec 2020) - 0,72
07.2020 - IUI -nieudane
10.2020 - I podejście do in vitro (krótki protokół) pobrano 1 komórkę, 1 blastocysta 4.1.3.
Transfer 11.2020 - (początkowo beta hcg 5,3), finalnie brak ciąży.
12.2020 - II podejście do in vitro (długi protokół)
07.05 - transfer 4.2.2
14 dpt 315,3
-
nick nieaktualnyEwa100 wrote:Trochę czytałam na ten temat na necie,w wielu krajach w Europie robią punkcję bez znieczulenia.
Dodatkowo na moją decyzję miały wpływ słowa doktorka, że to tylko dwa pęcherzyki i punkcja będzie trwała nie dłużej niż minutę, cała reszta to przygotowania. Podobno bez znieczulenia ogólnego zarodki mają większą szansę.
A gdy dziś rano dowiedziałam się że został tylko jeden pęcherzyk, bo 2 pękł przed punkcja to nawet było bez znieczulenia miejscowego.
To była dobra decyzja, czułam tylko coś w rodzaju uszczypnięcia a później uczucie zasysania, które dawało pewien dyskomfort, ale nie ból.
Okazało się tylko że strach ma wielkie oczy, bo bałam się strasznie.
Oo dziekuje!
Moze kolejnym razem sie skusze!
Jutro rano punkcja
Kochane powiedzcie mi- co moze pojsc nie tak? Skad tyle niepowodzen? Moje zyczeniowe myslenie bylo: laczą komorke z plemnikiem i wsadzaja z powrotem- sukces murowany, ale wiem ze to tylko marzenie.
Natomiast w mojej glowie chyba nie chce miescic sie to „dlaczego”.
Co sie dzieje po polaczeniu komorki i plemnika ze pozniej „nie pyka”?
-
W punkcji właściwie nie wiele oprócz może złej reakcji na znieczulenie, potem to kwestia połączenia komórek ale jak piszemy tu wszystkie , potem to już wieka niewiadoma i loteria 🙏 niepowodzenia to albo sZczesie lub jego brak albo złej jakości komórki lub plemniki lub oba czynniki albo żaden czynnik , po prostu natura.... trzymam kciuki daj znać jak tam poszło jutro
-
Evie wrote:Miałam transferowany dwudniowy zarodek ale.. pewnie masz rację... 😢.
Przy 2-dniowcu można powtórzyć. Przy 5-dniowcu 11 dpt to na tyle dużo, że beta jest wiarygodna. Przy 2-dniowcu za wcześnie.
Mi w Ferti transferowali 4-dniowca. Nie ma reguły.ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;
on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
leniwiec, przyparty do muru - walczy;
1. ICSI - nieudane;
2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka -
Mnsk wrote:Oo dziekuje!
Moze kolejnym razem sie skusze!
Jutro rano punkcja
Kochane powiedzcie mi- co moze pojsc nie tak? Skad tyle niepowodzen? Moje zyczeniowe myslenie bylo: laczą komorke z plemnikiem i wsadzaja z powrotem- sukces murowany, ale wiem ze to tylko marzenie.
Natomiast w mojej glowie chyba nie chce miescic sie to „dlaczego”.
Co sie dzieje po polaczeniu komorki i plemnika ze pozniej „nie pyka”?
Trzymam kciuki, aby wszystko było ok.
Daj znać jak będzie już po.
AMH (lipiec 2020) - 0,72
07.2020 - IUI -nieudane
10.2020 - I podejście do in vitro (krótki protokół) pobrano 1 komórkę, 1 blastocysta 4.1.3.
Transfer 11.2020 - (początkowo beta hcg 5,3), finalnie brak ciąży.
12.2020 - II podejście do in vitro (długi protokół)
07.05 - transfer 4.2.2
14 dpt 315,3
-
Bardotka# wrote:Evie, nie wiem czy to Cie w tym momencie pocieszy ale kolejna stymulacja powinna dać lepszy efekt przynajmniej jezeli chodzi o liczbę zarodków a i to zwiększa szanse potem na powodzenie... Porażki są najgorsze, odpocznij ile potrzebujesz i będziesz miała siłę do dalszej walki i się uda , musi!
Tak miałam. Chciałam podpytać o jedną rzecz. Mogę napisać do Ciebie na priv?Kriobank Białystok
07.08.2021 punkcja
12.08.2021 transfer dwóch 5dniowych zarodków 4BB; został 1 ❄️
🍀 6 dpt beta 48,progesteron 38
🍀 8 dpt beta 143, progesteron 51
🍀10 dpt beta 347, progesteron 48 (inne laboratorium)
🍀12 dpt beta 761, progesteron 60
🍀16 dpt beta 2360, progesteron 34
🍀19 dpt beta 6177, progesteron 47
🍀21 dpt beta 8079, progesteron 49
🍀25 dpt beta 23125, progesteron 50
27.09 => 9t2d maluch mierzy już 2,5cm, serduszko bije mocno 180 u/m
04.10=> 10t2d maluch mierzy już 3,8cm, serduszko bije 181 u/m
19.10 => Sanko i Nifty => zdrowy chłopak 💚💚💚
19.10 => USG genetyczne => wszystko dobrze, maluch mierzy już 6,5 cm, serduszko bije 169 ud/m
Maj 2022 Oto jestem 💗💗💗
-
nick nieaktualnyEwa100 wrote:Trzymam kciuki, aby wszystko było ok.
Daj znać jak będzie już po.
Dziekuje i uprzejmie donosze: punkcja byla super, czulam sie bardzo zaopiekowana i zadbana.
Pobrano 5 komorek w tym 4 dojrzale i zaplodnione.
Jutro mam dostac telefon czy cos sie przyjelo- dobrze rozumiem?
Co sadzicie o 4 komorkach?Fiore, Malica lubią tę wiadomość
-
Ja na chwilę,bo nie jestem w formie...nie wiem gdzie,te dobre statystyki w Ferti,skoro u mnie z 7 dojrzałych komórek nie byli w stanie wyhodować ani jednego zarodka, co by się nadawał.😭Ja uważam,że nie tylko to kwestia komórki i plemnika,bo chyba logiczne,skoro ląduje się na in vitro.Ale to też zaplecze embriologiczne i doświadczenie,a mam teraz wątpliwości czy w Ferti jest to wystarczające po takim rezultacie.Nie wiem tez,jesli ktoras z Was szła programem miejskim,dlaczego nie robi sie co do zasady IMSI,skoro jest czynnik męski na wejściu.Skoro można zrobić lepszą metodą,to po co testować gorszy mikroskop.Pytanie jeszcze dziewczyny, ile robilyście przerwy miedzy jednym a drugim in vitro?Choć nie wiem czy mam siłę na drugi raz.
-
Nuage, nie zgodzę się. Jest tak wiele czynników biologicznych, na które laboratorium nie ma wpływu. Rozumiem chęć szukania winnych. Ale to też jest kwestia jakości komórek jajowych i jakości plemników. Oraz tego, że komórka A połączona z plemnikiem A nie zawsze da Zarodek. Dlaczego? W skrócie: bo nie, nie wiemy wszystkiego i dlatego ivf ma skuteczność około 30%. Mi internista kiedyś bardzo ładnie powiedział "Wiesz, czasem wszystko jest w jak najlepszym porządku i dalej nie wychodzi. Medycyna to nie matematyka. I ma szczęście nie wiemy o procesie poczęcia wszystkiego".
Pogłęb diagnostykę, jeśli czujesz potrzebę zmień lekarza/klinikę. Ale to i tak nie da Ci gwarancji sukcesu. Przecież może być i tak, że będziesz mieć transferowane Zarodki, a beta nie drgnie i one nie dadzą ciąży. Wtedy też winna będzie klinika?Bardotka# lubi tę wiadomość
ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;
on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
leniwiec, przyparty do muru - walczy;
1. ICSI - nieudane;
2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka -
@Nuage u nas tez czynnik męski, w pierwszej procedurze z 8 zapłodnionych żaden nie dotrwał do piątej doby, targały mną te same emocje, czemu nie IMSI, czemu nie dali nam tej szansy, czemu nie to czy tamto... w drugiej procedurze z 7 komórek tylko 2 dotrwały do 5doby i wówczas mieliśmy dwa 4.1.1 i 5.2.1 skakaliśmy z radości i płakaliśmy, jednak transfer był odroczony ze względu na hiperke, trudno czekaliśmy, w kolejnym cyklu podeszliśmy z zarodeczkiem 4.1.1 (pisałam wówczas z Bardotka, u niej nieco gorszy parametr był, Bardotce się udało )po 6dpt są II kreski , kolejne dni to samo radość pomieszana ze strachem w 9 dpt jest dodatnia Beta, w 11 dpt beta spada, a my już nie mamy złudzeń znowu się nie udało, choć nadzieje mieliśmy ogromna, przypłaciłam to mocno zdrowiem psychicznym. Wiadomo już na początku in vitro każda z nas jest już lekko psychicznie „poturbowana” to ten raz tak bardzo mnie przytłoczył ze musiałam skorzystać z terapii.
Co do IMSI ja tez miałam o to pretensje, jednak dr Dz tłumaczył mi ze w chwili obecnej mikroskopy są bardzo dobre i embriolog właściwie widzi to samo pod tym codziennym i tym z wiekszym powiększeniem i ze w zasadzie badania nie wskazują na lepsze rezultaty tej metody, jak jest nie wiem ale zaufałam lekarzowi i kolejny raz podchodziliśmy ze zwykłym ICSI i mieliśmy zarodki. To z naszego doświadczenia. Nam został jeden jedyny zarodek który transferuje w środę , zobaczymy... ale uwierz ze dokładnie rozumiem Twoje emocje, rozczarowanie i złość. Teraz masz dwa wyjścia -poddać się lub iść dalej tu lub w innej klinice, my kilka przelecieliśmy i ani ich statystyki ani lekarze nie przypadli nam do gustu. Różne tez maja opinie które można wyczytać na tym bądź innych wątkach i w zależności czy się komuś udało czy nie alebo są wychwalanie albo oblewane błotem.Oczywiście jeśli zmienisz klinikę i się uda będziesz wychwalać nowa klinikę a na tej wieszać psy, to normalne ale równie dobrze w 5 kolejnych klinikach tez może się nie udać . Ochłoń Kochana bi niestety od chwili punkcji i połączenia komórek na nic,ani my ani lekarze, nie mamy wpływu
Fredka_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
@Krąsi,@Malica,@Bardotka dziękuję za Wasze słowa i podzielenie się doświadczeniami,wasza walka daje mi też nadzieję,że nie można się poddawać.Choć po kilku latach starań,nieudanych IUI,dojrzewaniu do in vitro, tym wyniku in vitro, mam galop myśli, różnych...zapewne wiecie jakich.Macie rację, muszę ochłonąć...PS.Dzięki, że jesteście 🌷
Malica lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny podzielcie się proszę swoją wiedzą i doświadczeniem
W piątek miałam punkcję w tym samym dniu otrzymałam informację z ferti, że komórka jest ok, w sobotę kolejny i formacja że udało się ją zapłodnić. Czy w kolejnych dniach gdy wszystko jest dobrze również się kontaktują? Czy info otrzymam dopiero 5-6 dnia?
AMH (lipiec 2020) - 0,72
07.2020 - IUI -nieudane
10.2020 - I podejście do in vitro (krótki protokół) pobrano 1 komórkę, 1 blastocysta 4.1.3.
Transfer 11.2020 - (początkowo beta hcg 5,3), finalnie brak ciąży.
12.2020 - II podejście do in vitro (długi protokół)
07.05 - transfer 4.2.2
14 dpt 315,3