X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Gameta Gdynia

Oceń ten wątek:
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 14 lutego 2019, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Puchatek wrote:
    No ja jeszcze umawiam się do Miracolo Clinic specjalizującej się w leczeniu endometriozy. I jak będzie trzeba to zrobię laparoskopię z waporyzacja ewentualnych ognisk, obejrzeniem macicy i drożnością raz jeszcze. Na razie mam termin pierwszej wizyty na 25kwietnia
    endometriozy nei da sie wyleczyc tylko zaleczyc, dowiedz sie dokladnie zeby sobie nie zaszkodzic.
    aaaa do tego przed IVf zrobili mi histeroskopie czyli wyczyscili macice w srodku zeby bylo lepszepodloze do zagniezdzenia i sie udalo. dostalam tez steryd jak reszta i juz ;)
    da sie ..trzeba dobrej diagnostyki i lekarza.i niestety najwiecej sie dowiesz tu a nie od lekarzy lecących schematem

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 14 lutego 2019, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Halasianka ja to samo. 37 lat na karku, 3 zarodki w banku. Komorki bym oddala ale zarodkow juz nie potrafię. Napisze do Ciebie kiedys na priv jesli sie tu w tym temacie nie odezwiesz. Jestem bardzo tym tematem zainteresowana.

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 14 lutego 2019, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja czasami jak czytam przygody dziewczyn, ktore sie staraja latami, robia wiele IUI ale maja malo badan zastanawiam sie gdzie tu logika ze strony lekarza? Skoro ktos kladzie plemnik kolo Twojej komorki, w odpowiednim momencie i dalej nic to czemu nie robi sie głębszej diagnostyki a kolejna inseminacje? Nie rozumiem tego...

    Chyba, ze naprawde chodzi tu o kase... Ale naciągnąć mozna rowniez na drogie badania, oni zarobia a my moze zostaniemy porpawnie zdiagnozowane... ;)
    (co innego poglądy zaintwresowanej kobiety - jesli nie chce IVF wszystko jasne i rozumiem)

    U mnie było szybko i intensywnie. Pewnie przez wiek i spadajace AMH lekarka zdecydowala zarobic na badaniach i IVF;) ale jestem jej i tak mega wdzięczna - hahaha.
    Moj zwykly gin mówił, ze mam nic nie robic, czekac, uda sie... Tiaaa moze by sie udalo a moze kolo 40 stalabym przed dylematem KD... Nie mialam odwagi tego sprawdzac...

    Hałasianka lubi tę wiadomość

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 14 lutego 2019, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me wrote:
    Halasianka ja to samo. 37 lat na karku, 3 zarodki w banku. Komorki bym oddala ale zarodkow juz nie potrafię. Napisze do Ciebie kiedys na priv jesli sie tu w tym temacie nie odezwiesz. Jestem bardzo tym tematem zainteresowana.
    haha no dokladnie to samo;)
    ok to bedziemy w kontakcie w tej kwestii ;))

    4me lubi tę wiadomość

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 14 lutego 2019, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieee czekaj 37 bedzie za kilka miesięcy ! Juhhuuu ja mam jeszcze 36 - made my day :D

    Edit!!!! Jeezzuuu nie ja jestem 81 jednak mam 37 tzn 38 za kilka miesiecy oh noowww!

    Co gorsza dopadlo mnie maksymalne ciążowe zgabczenie mózgu! OMG to jednak istanieje!

    Hahaha padlam ze smiechu z samej siebie dzis... :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2019, 22:55

    kinga27.30 lubi tę wiadomość

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2019, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hałasianka wrote:
    haha no dokladnie to samo;)
    ok to bedziemy w kontakcie w tej kwestii ;))
    :D we trzy

    Marzenka - tak - dr L wpisuje mi się w 1 kartę razem z dr P ;) to nic złego. Chyba dobrze mieć 1 kartę -widzą badania, wyniki i nie ma rozbieżności..chyba bezpieczniej dla pacjentki :) ja tak chodzę od początku ciąży.

    Hałasianka lubi tę wiadomość

  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 14 lutego 2019, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me wrote:
    Nieee czekaj 37 bedzie za kilka miesięcy ! Juhhuuu ja mam jeszcze 36 - made my day :D

    Edit!!!! Jeezzuuu nie ja jestem 81 jednak mam 37 tzn 38 za kilka miesiecy oh noowww!

    Co gorsza dopadlo mnie maksymalne ciążowe zgabczenie mózgu! OMG to jednak istanieje!

    Hahaha padlam ze smiechu z samej siebie dzis... :D
    haha you made my day wlasnie ;) haha
    no ja jetem 82 i dopieero we wrzesniu cyknie mi 37 ale kto by to liczyl ..jestesmy w jednym wieku haha
    no debilizm ciążowy jest u mnie na porządku dziennym...wstyd i Hańba ;) tak tak to istnieje
    a u nas to chyba do tego ciązowego zaczyna dochodzić starczy:D

    4me lubi tę wiadomość

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 14 lutego 2019, 23:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko777 wrote:
    :D we trzy

    Marzenka - tak - dr L wpisuje mi się w 1 kartę razem z dr P ;) to nic złego. Chyba dobrze mieć 1 kartę -widzą badania, wyniki i nie ma rozbieżności..chyba bezpieczniej dla pacjentki :) ja tak chodzę od początku ciąży.
    no ba ;) i znowu jestem w trójkącie:D

    Ciasteczko777, Lenonki lubią tę wiadomość

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • lena7 Autorytet
    Postów: 3372 3459

    Wysłany: 15 lutego 2019, 06:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja jestem najstarsza! Rocznik 80 buuu :-( kurna ,za rok czterdziestka :-\


    Melduję, że wyszedł poczasiak :-P na początku była biel vizira, ale wiedziałam że muszę poczekać ;-)
    Także ten.. jutro idę na pierwszą i ostatnią betę..nic nie analizuje, bo wiem z własnego doświadczenia, że piękna druga beta gówno znaczy. Tylko USG za jakiś czas mi prawdę powie :-)

    Zola89, agm, Ciasteczko777, Justyna87, Aśka32, Pini, Puchatek, Marzenka85, AnnMari, HanaMontana, Lenonki, bazylkove, Lunitari, elinkagd, Marysia90, kinga27.30, Lucky1 lubią tę wiadomość

    Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
    7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka <3
    8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn <3
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 15 lutego 2019, 06:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena na moze i 80 ale jaki dobry news! Trzymamy kciuki!

    lena7 lubi tę wiadomość

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 15 lutego 2019, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lena7 wrote:
    To ja jestem najstarsza! Rocznik 80 buuu :-( kurna ,za rok czterdziestka :-\


    Melduję, że wyszedł poczasiak :-P na początku była biel vizira, ale wiedziałam że muszę poczekać ;-)
    Także ten.. jutro idę na pierwszą i ostatnią betę..nic nie analizuje, bo wiem z własnego doświadczenia, że piękna druga beta gówno znaczy. Tylko USG za jakiś czas mi prawdę powie :-)
    No i jak pięknie rozpoczyna się piąteczek :))) extra
    Nie napisze gratuluję bo czekamy na betę i usg ale ten... No. Wiesz.... :)) G.... :))

    To jets to :)))

    lena7 lubi tę wiadomość

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • agm Autorytet
    Postów: 739 673

    Wysłany: 15 lutego 2019, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena tym bardziej trzymam kciuki :)

    lena7 lubi tę wiadomość

  • Aśka32 Autorytet
    Postów: 1931 2386

    Wysłany: 15 lutego 2019, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena <3 <3 to by była tak wspaniała wiadomość....ale jeszcze czekamy cierpliwie na rozwój wypadków :D

    lena7 lubi tę wiadomość

    17u9wn156sojx8bm.png
    qdkkx1hpxlesbore.png
    starania od 09.2016 Gameta Gdynia
    18.07.2018 - 2 ICSI
    FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491 <3
    FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍
  • Puchatek Autorytet
    Postów: 346 562

    Wysłany: 15 lutego 2019, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hałasianka, u mnie w maju miną dwa lata od operacji tej blizny. Wtedy chodziłam do dr która pracuje na Klinicznej, z polecenia do niej trafiłam, znajomym i znajomym znajomych pomogła w uzyskaniu kilku ciąż. w sumie nadal traktuje ja jako „moja” gin, a ci z Gamety tak na dokładkę. No i ona powiedziała ze nic nie zrobi dopóki tej blizny nie zoperuje. Miałam operacje w maju’17 i faktycznie 4 mce antykoncepcji, potem guzek endometrialny w październiku’17, w styczniu’18 HSG i dopiero kilka stymulacji Clo, które w zasadzie niczego nie poprawiały, bo tez 1 pęcherzyk był, tylko Endo słabsze. No to sobie myśle idziemy do kliniki leczenia niepłodności bo ile kasy można zostawiać u różnych ginie i nic. W Gamecie dr Cz obserwował jeden cykl, powiedział ze wszystko ok, ze IUI bo się długo staramy. I tyle :(
    A o leczeniu endometriozy to się naczytałam tu na forum na dedykowanym wątku, tez dziewczyny maja dużą wiedzę i duże problemy... ja mam endometriozę w bliźnie po cc, to trochę inna bajka, prawdopodobnie nigdzie indziej jej nie ma, ale sprawdzić warto, jak nie w celu posiadania potencjalnych dzieci to w celach zdrowotnych, na przyszłość, żeby normalnie żyć bez bólu.
    Jeśli kogoś interesuje temat, to serio polecam poczytać o klinice Miracolo, posłuchać dr Olka, mądrze chyba gada, pracuje w Dortmundzie, tam są zupełnie inne standardy leczenia endometriozy, które on próbuje zaimplementować u nas...

    1cs: Synek 07.2014, cc
    Starania o rodzeństwo od 07.2015

    01-05.2019 - 3x IUI :(
    05.2019 IVF start, krótki protokół, transfer odroczony, mamy 1❄️
    07.08 FET blastki 4AB 😢

    04.09 CRIO-ICSI 6 komórek
    09.09 ET wczesnej blastki 2 😢

    Koniec walki
  • Marzenka85 Autorytet
    Postów: 2961 2830

    Wysłany: 15 lutego 2019, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena kciuki &&&& poczasiak to dobry znak ❤️

    lena7 lubi tę wiadomość

    roloej285tga0xf7.png
    11.2018-crio 2 blastek: 5 dpt 9,94; 7 dpt 39,84; 10 dpt 222; 13 dpt 1517; 17 dpt 8855, 24 dpt <3
    3 transfery :(
    Brak lewego jajnika i jajowodu, drugi jajowód niedrożny, Hashimoto.
    Starania od 2015 r.,
    Gameta Gdynia
  • Hałasianka Autorytet
    Postów: 2868 1773

    Wysłany: 15 lutego 2019, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Puchatek wrote:
    Hałasianka, u mnie w maju miną dwa lata od operacji tej blizny. Wtedy chodziłam do dr która pracuje na Klinicznej, z polecenia do niej trafiłam, znajomym i znajomym znajomych pomogła w uzyskaniu kilku ciąż. w sumie nadal traktuje ja jako „moja” gin, a ci z Gamety tak na dokładkę. No i ona powiedziała ze nic nie zrobi dopóki tej blizny nie zoperuje. Miałam operacje w maju’17 i faktycznie 4 mce antykoncepcji, potem guzek endometrialny w październiku’17, w styczniu’18 HSG i dopiero kilka stymulacji Clo, które w zasadzie niczego nie poprawiały, bo tez 1 pęcherzyk był, tylko Endo słabsze. No to sobie myśle idziemy do kliniki leczenia niepłodności bo ile kasy można zostawiać u różnych ginie i nic. W Gamecie dr Cz obserwował jeden cykl, powiedział ze wszystko ok, ze IUI bo się długo staramy. I tyle :(
    A o leczeniu endometriozy to się naczytałam tu na forum na dedykowanym wątku, tez dziewczyny maja dużą wiedzę i duże problemy... ja mam endometriozę w bliźnie po cc, to trochę inna bajka, prawdopodobnie nigdzie indziej jej nie ma, ale sprawdzić warto, jak nie w celu posiadania potencjalnych dzieci to w celach zdrowotnych, na przyszłość, żeby normalnie żyć bez bólu.
    Jeśli kogoś interesuje temat, to serio polecam poczytać o klinice Miracolo, posłuchać dr Olka, mądrze chyba gada, pracuje w Dortmundzie, tam są zupełnie inne standardy leczenia endometriozy, które on próbuje zaimplementować u nas...
    Puchatku ja mam endomerrioze w bliznie po cc :) identycznie. Zdiagnizowali to 2 lata po cc.
    Dr z klinicznej? Jak się nazywa? Może Abacajew - chmyłko? :) to właśnie u niej byłam na tej diagnozoe w towarzystwie dr Cz. (mija wina napisałam Ci AM wcześniej sorki). Tam mi robiła badanie z kontrastem.
    Coś mi tu śmierdzi.... Ogólnie... Jeżeli to ona... Hmmm..
    Widzę że mamy to samo ogólnie

    LAURA 3i49qps6eloijitj.png
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 15 lutego 2019, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me wrote:
    Ja czasami jak czytam przygody dziewczyn, ktore sie staraja latami, robia wiele IUI ale maja malo badan zastanawiam sie gdzie tu logika ze strony lekarza? Skoro ktos kladzie plemnik kolo Twojej komorki, w odpowiednim momencie i dalej nic to czemu nie robi sie głębszej diagnostyki a kolejna inseminacje? Nie rozumiem tego...

    Chyba, ze naprawde chodzi tu o kase... Ale naciągnąć mozna rowniez na drogie badania, oni zarobia a my moze zostaniemy porpawnie zdiagnozowane... ;)
    (co innego poglądy zaintwresowanej kobiety - jesli nie chce IVF wszystko jasne i rozumiem)

    U mnie było szybko i intensywnie. Pewnie przez wiek i spadajace AMH lekarka zdecydowala zarobic na badaniach i IVF;) ale jestem jej i tak mega wdzięczna - hahaha.
    Moj zwykly gin mówił, ze mam nic nie robic, czekac, uda sie... Tiaaa moze by sie udalo a moze kolo 40 stalabym przed dylematem KD... Nie mialam odwagi tego sprawdzac...
    Ja myślę, że nie chodzi tylko o kasę, ale przeświadczenie, że tak pójdzie najłatwiej i najszybciej. Oni przez swoje zarobki są chyba lekko wypaczeni i naprawdę myślą, że iui czy ivf to pikuś dla pacjentek.

    Ja od 2017 r. chodziłam do invikci do pięknego dr H. Już na drugiej wizycie zaproponował mi ivf - dlatego że wg niego to by od razu dało ciążę, a z badaniami to bym się mogła tak bujać kolejne lata. Doktor chciał dobrze i miał swoje racje, ale ja się zapierałam przed ivf ile się dało. Szło właśnie o zarodki. Przy PCOS przy silnej stymulacji zdarza się że pobierają po 20-30 komórek. Jeśli wszystkie by się zapłodniły to życia by nie starczyło, żeby je urodzić. No dobra, wiem że nie wszystkie by przetrwały, ale to by i tak było ponad moje możliwości. A zawsze jak się widziałam w takiej sytuacji, to przychodziła mi do głowy ta przypowieść o Salomonie, do którego przyszły 2 kobiety i kłóciły się czyje jest to żywe dziecko, a on kazał je rozciąć na pół. To też jest taki wybór czy chcesz żeby twoje zarodki miały życie z inną mamą, czy żeby nie miały go wcale. A potem trzeba z tym żyć.

    I dlatego przebadałam chyba co się dało - i okazało się że mam nadkrzepliwość i agresywny organizm, czyli potrzebuję heparyny i sterydów, żeby zajść i donosić... czyli tego, co bym dostała przy ivf. I fakt, że trwało to wszystko dłużej i było trudniejsze, ale może tak miało być.

    W końcu jakby padło na inną komórkę i innego plemnika, to nie byłoby mojej Łuśki tylko inne dziecko.



    Lena! Nie puszczam kciuków

    Hałasianka, Puchatek, 4me, lena7 lubią tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • Puchatek Autorytet
    Postów: 346 562

    Wysłany: 15 lutego 2019, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hałasianka wrote:
    Puchatku ja mam endomerrioze w bliznie po cc :) identycznie. Zdiagnizowali to 2 lata po cc.
    Dr z klinicznej? Jak się nazywa? Może Abacajew - chmyłko? :) to właśnie u niej byłam na tej diagnozoe w towarzystwie dr Cz. (mija wina napisałam Ci AM wcześniej sorki). Tam mi robiła badanie z kontrastem.
    Coś mi tu śmierdzi.... Ogólnie... Jeżeli to ona... Hmmm..
    Widzę że mamy to samo ogólnie
    Dr Abacjew faktycznie kierowała mnie na operacje, właśnie robiła to badanie z kontrastem. Ale pierwsza diagnozę postawiła Kasia Kopacz (mega fajna babka :) ). Ja tam w sumie po czasie to jestem zadowolona z tej operacji, blizna wyglada super.
    A gdzie rodziłas? Ja na Zaspie, i generalnie mam takie przeczucie ze wszystkie te problemy to przez spaprane cc :/ niche i permanentny stan zapalny przez 3 lata w macicy, no tam w tym uchylku, do tego ta endometrioza w bliźnie... a z drugiej strony mam synka zdrowego, wiec ok :)

    1cs: Synek 07.2014, cc
    Starania o rodzeństwo od 07.2015

    01-05.2019 - 3x IUI :(
    05.2019 IVF start, krótki protokół, transfer odroczony, mamy 1❄️
    07.08 FET blastki 4AB 😢

    04.09 CRIO-ICSI 6 komórek
    09.09 ET wczesnej blastki 2 😢

    Koniec walki
  • Lenonki Autorytet
    Postów: 2870 3197

    Wysłany: 15 lutego 2019, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaaaaa Lena super :) wyglada na to, że wszystko zgodnie z planem, czyli zajmujesz brzuch po Nice. Kciuki, żeby juz na stałe!!!

    lena7 lubi tę wiadomość

    PCOS + IO
    05.2017 - początek starań
    08.2017 - puste jajo płodowe
    03.2019 👶
    03.2021 👶
  • Puchatek Autorytet
    Postów: 346 562

    Wysłany: 15 lutego 2019, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika, faktycznie, tez tak liczę ze może to IUI załatwi sprawę, w końcu parom się udaje i wtedy szybciej, bez badań itd... wiec z IUI nie rezygnuje, będę podchodzić do kolejnych dopóki badania mam ważne. A na własna rękę zrobię chyba ten pakiet o którym pisała Hałasianka

    1cs: Synek 07.2014, cc
    Starania o rodzeństwo od 07.2015

    01-05.2019 - 3x IUI :(
    05.2019 IVF start, krótki protokół, transfer odroczony, mamy 1❄️
    07.08 FET blastki 4AB 😢

    04.09 CRIO-ICSI 6 komórek
    09.09 ET wczesnej blastki 2 😢

    Koniec walki
‹‹ 1082 1083 1084 1085 1086 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ