Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
https://www.mp.pl/szczepienia/przeglad/blonicakrztusiectezec/161936,szczepienie-matek-przeciwko-krztuscowi-w-czasie-ciazy
http://szczepienia.pzh.gov.pl/szczepienie-przeciw-krztuscowi-kobiet-w-ciazy-nie-zwieksza-ryzyka-zaburzen-ze-spektrum-autyzmu-u-dzieci/
https://mamadu.pl/138917,czy-wolno-sie-szczepic-w-ciazy-internauci-zaatakowali-ciezarnaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 18:51
klamka lubi tę wiadomość
-
4me wrote:https://www.mp.pl/szczepienia/przeglad/blonicakrztusiectezec/161936,szczepienie-matek-przeciwko-krztuscowi-w-czasie-ciazy
http://szczepienia.pzh.gov.pl/szczepienie-przeciw-krztuscowi-kobiet-w-ciazy-nie-zwieksza-ryzyka-zaburzen-ze-spektrum-autyzmu-u-dzieci/
https://mamadu.pl/138917,czy-wolno-sie-szczepic-w-ciazy-internauci-zaatakowali-ciezarna
Kolejny kontrowersyjny temat....
LAURA -
Lena pięknie!!!
Ja tez słyszałam że warto szczepić się ale dopiero w 3 trymestrze na krztusiec, tak żeby dzieciątko miało możliwie jak najwiecej tych przeciwciał.7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Jutro będę się rejestrować na następny tydzień..na koniec tygodnia
Chyba zejdę na zawał przed wizytą!
Dzięki dziewczyny, za dobre słowa :-*
Ciasteczko chyba Ty pytałaś? To był identyczny zarodek jak Nina 3 BB.Ciasteczko777, Aśka32, Hałasianka, kinga27.30, Lunitari, bazylkove lubią tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
nick nieaktualnylena7 wrote:Jutro będę się rejestrować na następny tydzień..na koniec tygodnia
Chyba zejdę na zawał przed wizytą!
Dzięki dziewczyny, za dobre słowa :-*
Ciasteczko chyba Ty pytałaś? To był identyczny zarodek jak Nina 3 BB.silny jak Siostra!!! Lena - trzymam kciukasy
lena7 lubi tę wiadomość
-
Lenonki wrote:Coś mało tych wizyt. Jeśli kogoś pominęłam, ale nie dałyście jeszcze znać to czekam na info
Wtorek:
Środa:
Czwartek: Lucky wizyta u Ś., Lenonki wizyta u dr. L
Piątek: AnnMari wizyta u Ś.
Heejo, my połówkowe w czwartek
Jeeju Laski, świetne te Wasze bety! Gratuluję :*lena7 lubi tę wiadomość
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
mikia2019 wrote:Je przyszłam do Gamety z Invicty. Do Invicty trafiliśmy tam do androloga, po tym jak mój ginekolog zobaczył wyniki nasienia męża. Stwierdził, że androlog przepisze mu coś na poprawę nasienia. Po pierwszej wizycie androlog w Invictcie zlecił ponowne badanie nasienia i kazał zrobić wyniki jeszcze 2 hormonów. Kazał mężowi ograniczyć palenie i wrócić za kilka miesięcy z nowymi wynikami. Mąż wziął sobie do serca słowa lekarza o paleniu i rzucił je całkowicie. Odczekaliśmy jeszcze 4 miesiące od rzucenia fajek i ponownie na badanie nasienia. Po tym badaniu okazało się, że mąż ma tragiczne wyniki i w naszym wypadku zostaje tylko in vitro i to plemnikami pobranym podczas biopsji jądra (ma tylko jedno)
szok, płacz. Mąż strasznie to przeżył. Postanowiliśmy podejść do IVF za pół roku bo musieliśmy nazbierać kasy. Niestety różne zdarzenia losowe spowodowały, że nie podeszliśmy do IVF. Do tego rodzina i przyjaciele podczas rozmów dawali nam sygnały, że w Invicie naciągają na kasę, każą robić dużo drogich badań, które nic nie wnoszą. Stwierdziłam, że skoro wiemy że czeka nas IVF to nic gorszego już nie usłyszymy a warto zasięgnąć opini gdzie indziej. Przejrzałam strony z opiniami i tak trafiłam do Gamety do dr Cz. I tutaj lekarz po solidnym wywiadzie ze mną, zabiera się za męża i nagle strzela do nas pytaniem. A Państwo dowoziliście sami materiał do badania? A my mu że tak (mąż nie umiał oddać na miejscu nasienia). A on, że to źle bo to różnica temperatur i że jeśli mamy dalej rozmawiać to mąż ma przyjść do Gamety i na miejscu zrobić badanie. Bo przecież raz byłam w ciąży a według tych wyników nie powinnam. I tutaj przeżyliśmy szok. W Invictcie 2 x badanie i za każdym razem równe 32 mln plemników (w jednej i drugiej próbce) z czego ruch postępowy 4% i 1%. A w Gamecie 175 mln plemników z czego ruch postępowy 10%. Jest nadzieja na inseminację
Do tego zwróicł mężowi uwagę na kilka innych kwesti na co androlog z Invicty wogóle nie spojrzał. Mąż patrząc bardziej chłodno na to wszystko stwierdził, że dr Cz. jest bardziej kompetentny, więcej wyjaśnia i że czuje że jesteśmy w dobrych rękach. Ja jeszcze mam mieszane odczucia ale to chyba bardziej spowodowane moim temperamentem
09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
Ciasteczko, powodzenia na dzisiejszej wizycie. I wielkie kciuki, żeby wszystko się udało z tą immunoglobuliną!
Środa: Pini wizyta gin
Czwartek: Lucky wizyta u Ś., Lenonki wizyta u dr. L, Kinga połówkowe
Piątek: AnnMari wizyta u Ś.Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
nick nieaktualny
-
Ewelina85 wrote:Dobrze rozumiem, że Invicta przy ilości 35 mln chciała pobierać materiał przy bipsji jądra? Przecież materiał z biopsji pobiera się przy ilości 0! Kiedy nie ma w ogóle plemników.
po koleji. Jak to dr Cz powiedział, że problem zaczyna likwidować biorąc mały młoteczek, a potem coraz większy i większy aby rozbić ten problem. Czas pokaże
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 11:43
01.2015 ciąża naturalna [*]
2016 i 2017 słabe nasienie (1% ruchliwych plemników), info o in vitro
12.2018 zmiana kliniki, cudowna poprawa nasienia
01.2019 HSG (obydwa jajowody drożne)
02.2019 IUI
03.2019 2 IUI
04.2019 3 IUI
05.2019 start długi protokół IVF, 5 zarodków 4AA
08.2019 transfer zarodka (1 zarodek się nie rozmroził), zostały 3 zarodki
27.08.2019 bHCG 87, mój mały cudzie trwaj -
nick nieaktualny
-
mikia2019 wrote:Tak, propozycja była taka, że ze względu na złe parametry nasienia (1% ruchliwości) lekarz skłaniał się do zapłodnienia komórek jajowych plemnikami pobranymi podczas biopsji jądra. Byliśmy w szoku. Wtedy jeszcze tak nie orientowaliśmy się w temacie, zawierzyliśmy lekarzowi. Ale może los tak chciał, że nie mogliśmy przystąpić do IVF bo ciągle było coś. Ochłoneliśmy, zaczęliśmy czytać więcej i postanowiliśmy zmienić klinikę na Gametę. I tutaj zaczynamy można powiedzieć od początku
po koleji. Jak to dr Cz powiedział, że problem zaczyna likwidować biorąc mały młoteczek, a potem coraz większy i większy aby rozbić ten problem. Czas pokaże
U nas z wizyty na wizytę wyiki Męza coraz gorsze. Ogólnie najpierw problemem było nieupłynnianie sie nasienia- zupełne, problem od lat w zasadzie. Parametry były w miarę i lekarz zalecił iui, podeszliśmy w dniu iui okazało sie że wyniki nasienia znacznie gorsze a do iui udało się przygotować tylko 200 tys pleników. Dr stawierdziła ze w takim razie my mamy zdecydować czy chcemy jeszcze raz podejsc do iui czy ifv. Nie chceiliśmy iui skoro mie było szans powodzenia. Podeszliśmy do ifv.
Wszystko ładnie pęcherzyków dużo. D5r skupiła się tylko na mnie. Punkcja 24 komórki, 18 zapłodnionych z czego do 3 doby dotrwało 9 a w 5 były już tylko 3 i to z opóźnieniem- były morulami w 6 dobie nie zostało nic... transfer się nie odbył...
Embriolog i dr stwierdzili że nasienie było dramatyczne i dlatego tak sie stało... na wizycie gdzie dowiedziała się ze nie ma żadnego zarodka dr zaproponowała start kolejnej procedury i mrozenie nasienia aby podczas punkcji nie było tak jak teraz ze praktycznie nie mieli z czego wybierać jesli chodzi o nasienie... Byłam rozczarowana, rozgoryczona i zła... teraz mam troche żal... czemu nie zaproponowali nam wcześniej mrozenia jeśli widząc ze coś się dzieje i 26 mln plemników w ciagu miesiaca jest 5 mln a po kolejnym tylko 1 mln... jak sie martwiłam dr mówiła ze do zabiegu potrzeba tylko kilku dobrych i tyle napwno będzie. Teraz zastanawiam się co dalej ta porażka bardzo mnie boli, nie wiem co zrobic... jeśli podejdziemy jeszcze raz to już raczej w innej klinice. Puki co zastanawiam się nad dobrym andrologiem.
W dniu punkcji K miał 0% ruchliwych AiB, 3 % kalsy C i 97 % klasy D... wcześniej te paramerty były znacznie lepsze, problem był głownie w glucie z nasienia, fragmentacja 16% wiec w zasadzie na pograniczu.
Do jakiego dr Trafiliście w Gamecie? Może macie propozycje dobrych andrologów? bez znaczenia gdzie...19.12.2019 IUI
03.01.2019 długi protokół start
08.02.2019 punkcja 24 komórki jajowe- brak zarodków
co dalej?
"Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją."
Ponad 7 lat starań o drugie dziecko.
19.11.2010 największe szczęście Julka -
Lenonki wrote:Lena, ogromne gratulacje
Na serio nie powtarzasz bety za dwa dni?
Kiedy wybierasz się do lekarza? Tak sobie liczę i wychodzi na to, że na początku następnego tygodnia już powinien być widoczny zarodek
Lenonki, Hałasianka, kinga27.30 lubią tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Ogarniam resztki wyprawki i została mi min. karuzela do łóżeczka. Polecacie jakąś? Zastanawiam się czy kupić taką 3w1 razem z projektorem, czy projektor osobny i wtedy pewnie bym wybrała ten, który pokazała Nika, bo impreza wyglądała na przednią
Co istotne, to karuzela musi się dać przymocować do chicco next2me, bo na początku innego łóżeczka nie będę miała.
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Kasia8805 wrote:Ja jestem po nieudanej procedurze w Invikcie, wysłałam Ci zaproszenie.
U nas z wizyty na wizytę wyiki Męza coraz gorsze. Ogólnie najpierw problemem było nieupłynnianie sie nasienia- zupełne, problem od lat w zasadzie. Parametry były w miarę i lekarz zalecił iui, podeszliśmy w dniu iui okazało sie że wyniki nasienia znacznie gorsze a do iui udało się przygotować tylko 200 tys pleników. Dr stawierdziła ze w takim razie my mamy zdecydować czy chcemy jeszcze raz podejsc do iui czy ifv. Nie chceiliśmy iui skoro mie było szans powodzenia. Podeszliśmy do ifv.
Wszystko ładnie pęcherzyków dużo. D5r skupiła się tylko na mnie. Punkcja 24 komórki, 18 zapłodnionych z czego do 3 doby dotrwało 9 a w 5 były już tylko 3 i to z opóźnieniem- były morulami w 6 dobie nie zostało nic... transfer się nie odbył...
Embriolog i dr stwierdzili że nasienie było dramatyczne i dlatego tak sie stało... na wizycie gdzie dowiedziała się ze nie ma żadnego zarodka dr zaproponowała start kolejnej procedury i mrozenie nasienia aby podczas punkcji nie było tak jak teraz ze praktycznie nie mieli z czego wybierać jesli chodzi o nasienie... Byłam rozczarowana, rozgoryczona i zła... teraz mam troche żal... czemu nie zaproponowali nam wcześniej mrozenia jeśli widząc ze coś się dzieje i 26 mln plemników w ciagu miesiaca jest 5 mln a po kolejnym tylko 1 mln... jak sie martwiłam dr mówiła ze do zabiegu potrzeba tylko kilku dobrych i tyle napwno będzie. Teraz zastanawiam się co dalej ta porażka bardzo mnie boli, nie wiem co zrobic... jeśli podejdziemy jeszcze raz to już raczej w innej klinice. Puki co zastanawiam się nad dobrym andrologiem.
W dniu punkcji K miał 0% ruchliwych AiB, 3 % kalsy C i 97 % klasy D... wcześniej te paramerty były znacznie lepsze, problem był głownie w glucie z nasienia, fragmentacja 16% wiec w zasadzie na pograniczu.
Do jakiego dr Trafiliście w Gamecie? Może macie propozycje dobrych andrologów? bez znaczenia gdzie...
W Gamecie trafiliśmy do dr Czecha, dzięki opiniom na facebooku. Nie poszliśmy do androloga dlatego, że w Trójmieście nie ma nikogo godnego polecenia (niestety w Trójmieście ta specjalizacja mocno kuleje). Wyniki małża konsultowałam meilowo z Dr. Wolskim (specjalista z forum nasz bocian). Po samych wynikach (które przepisałam z kartek) napisał mi, że realnie to proponuje invitro. Więc nie szukałam innego androloga, byłam nastawiona na Invitro. W Gamecie wyszło, że mój małż ma 175 mln plemników i 10% o ruchu A, reszty parametrów nie pamiętam na tą chwilę a niestety nie mam wyników przy sobie. Wiem tylko, że to dziwna sprawa Invicta 12.2016 32 mln plemników i 1% ruch A, 3% B i C, Invicta 12.2017 32 mln plemników 0% ruch A, 1% ruch B i C, Gameta 12.2018 175 mln plemników 10% ruch A. Pamiętam, że jak poszłam z drugim wynikiem nasienia do mojego gina to był w szoku i dopytywał się czy małż na grypę nie chorował, antybiotyków nie brał bo chyba też do końca mu nie pasował wynik .... Narazie nic więcej nie mogę powiedzieć. Podchodzimy na naturalnym cyklu do IUI, dr Cz widzi w tym realną szanse. Małż jest spokojny i nawet żartuje sobie z dr Cz. a to u niego żadkość. Ja też boję się, że pójdziemy na IUI a oświadczą nam że nici z tego. Ale powtarzam sobie, że ja i małż mamy zawsze ze wszystkim pod górkę ale koniec końców tą górkę zdobywamy. Spróbujcie gdzie indziej (mnie do Gamety przekonało też to, że ma godny zaufania personel medyczny (Wójcik, Sweres, Śliwiński, Czech, Preis i prof. Limon od genetyki - przesympatyczny człowiek o naprawdę naprawdę dużej wiedzy i zamiłowaniu do genetyki)
Też tak pomyślmusi być dobrze bo kto jak nie my
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 14:40
01.2015 ciąża naturalna [*]
2016 i 2017 słabe nasienie (1% ruchliwych plemników), info o in vitro
12.2018 zmiana kliniki, cudowna poprawa nasienia
01.2019 HSG (obydwa jajowody drożne)
02.2019 IUI
03.2019 2 IUI
04.2019 3 IUI
05.2019 start długi protokół IVF, 5 zarodków 4AA
08.2019 transfer zarodka (1 zarodek się nie rozmroził), zostały 3 zarodki
27.08.2019 bHCG 87, mój mały cudzie trwaj -
mikia2019 wrote:W Gamecie trafiliśmy do dr Czecha, dzięki opiniom na facebooku. Nie poszliśmy do androloga dlatego, że w Trójmieście nie ma nikogo godnego polecenia (niestety w Trójmieście ta specjalizacja mocno kuleje). Wyniki małża konsultowałam meilowo z Dr. Wolskim (specjalista z forum nasz bocian). Po samych wynikach (które przepisałam z kartek) napisał mi, że realnie to proponuje invitro. Więc nie szukałam innego androloga, byłam nastawiona na Invitro. W Gamecie wyszło, że mój małż ma 175 mln plemników i 10% o ruchu A, reszty parametrów nie pamiętam na tą chwilę a niestety nie mam wyników przy sobie. Wiem tylko, że to dziwna sprawa Invicta 12.2016 32 mln plemników i 1% ruch A, 3% B i C, Invicta 12.2017 32 mln plemników 0% ruch A, 1% ruch B i C, Gameta 12.2018 175 mln plemników 10% ruch A. Pamiętam, że jak poszłam z drugim wynikiem nasienia do mojego gina to był w szoku i dopytywał się czy małż na grypę nie chorował, antybiotyków nie brał bo chyba też do końca mu nie pasował wynik .... Narazie nic więcej nie mogę powiedzieć. Podchodzimy na naturalnym cyklu do IUI, dr Cz widzi w tym realną szanse. Małż jest spokojny i nawet żartuje sobie z dr Cz. a to u niego żadkość.
mikia2019 lubi tę wiadomość
19.12.2019 IUI
03.01.2019 długi protokół start
08.02.2019 punkcja 24 komórki jajowe- brak zarodków
co dalej?
"Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją."
Ponad 7 lat starań o drugie dziecko.
19.11.2010 największe szczęście Julka