Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
a mój M zawsze się śmieje, że połowa opakowań z filmami w pokoju intymności jest pusta
Lenonki lubi tę wiadomość
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Nika, ale przeżycie..ta choroba jest straszna
kiedyś byłam na weselu i jedna z kelnerek, która nigdy przedtem nie miala ataków, nagle miała mi stąd ni zowąd..szok! A już w ogóle dla niej.
Zola, Lenonki
Mój to nawet powiedział lekarzowi, że taka klinika, a gazety z PRL i jeszcze tak podarte i pogniecione..dr powiedział że przekaże zarządowi
są inne?
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Lena, chyba nic sie nie zmieniło, gazetki dalej te same. Mój M. był oburzony, ze klinika ma taki pokoj męski,obskurny i smierdzący
brzydził się nawet usiąść na kanapie.
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Lenonki wrote:Ze mnie też słomiana wdowa, bo mój jest przez cały tydzień w delegacji. Dlatego umówiłam się ze swoim potomkiem, żeby grzecznie siedział przynajmniej jeszcze przez kilka dni
Jutro mam ktg, ale nie przewiduję żadnego zaskoczenia.
W ogóle to mam wrażenie, że od kilku dni robię dwie rzeczy na zmianę - prasowanie i pakownie toreb do szpitala. O matko ile tego jest i ciągle coś dopisuję na listę do dokupienia! Hałasianka, ja nie wiem jak Ty się spakowałaś na 2 tygodnie. Będziecie mieli pralkę w tym wynajmowanym mieszkaniu?LAURA -
lena7 wrote:Nika, ale przeżycie..ta choroba jest straszna
kiedyś byłam na weselu i jedna z kelnerek, która nigdy przedtem nie miala ataków, nagle miała mi stąd ni zowąd..szok! A już w ogóle dla niej.
Zola, Lenonki
Mój to nawet powiedział lekarzowi, że taka klinika, a gazety z PRL i jeszcze tak podarte i pogniecione..dr powiedział że przekaże zarządowi
są inne?
)
LAURA -
Dziewczyny jestem na krzywej cukrowej, chciałam kupić glukozę cytrynową, ale nie było w żadnej aptece, a pielęgniarka mi powiedziała, że wycofali. Także piłam ciepła zwykła glukozę, i jeszcze nie mogłam wcisnąć cytrynki bo Pani powiedziała, że fałszuje wynik.
Ale generalnie nie jest źleWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 08:12
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
Ann trzymaj się
Dobrze, że mówisz że to jest do przejścia, wybieram się w przyszły wtorek. Glukozę trzeba kupić samemu w aptece?
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Dzięki Asiu! Ja robiłam w brussie i glukoza była na miejscu
tylko ta zwykła taka, a cytryne warto wziąć, żeby polizać chociaż
Aśka32 lubi tę wiadomość
-
Wam też przedstawił się wygląd forum?
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Aśka32 wrote:Ann trzymaj się
Dobrze, że mówisz że to jest do przejścia, wybieram się w przyszły wtorek. Glukozę trzeba kupić samemu w aptece?
W labach maja tylko te zwykleAśka32 lubi tę wiadomość
-
To poluję na cytrynową, dzięki 4me, o ktomalek w ogóle nie pomyślałam
A zmienił się zmienił....niby nowsza wersja a jednak jakoś tak dziwnie...
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Czara wrote:Lunitari, mam nadzieje ze niebawem chłopaki się poznają
Inhalacje u nas różnie wyglądają. No ale mąż go trzyma, ja zabawiam albo siła trzymam ręce bo wyrywa maskę. Zależy od jego humoru. Dzisiaj po raz pierwszy włączyłam mu bajkę - Smerfy, patrzył zdziwiony ale i z zaciekawieniem. Dostaliśmy jakieś leki do inhalowania i już się martwie jak sama ją zrobię gdy mąż pójdzie do pracy na drugą zmianę... On mi nawet gilow nie daje teraz wyciągać. Wcześniej spoko, a teraz jest płacz i wyrywanie.
4me - leczyliśmy się u tej pani doktor. Tzn chcieliśmy ale nawet nie chciała słyszeć o inseminacji. Tylko in vitro z genetycznym badaniem zarodków. Po 3 wizycie poszliśmy do gamety, zaszłam 3 razy w ciąże i mamy Franka.Wiadomo tez, ze jesli kolezance pomogl to mi nie koniecznie da rade.
Nas SZ na IVF od razu nie namawiala. Sama zaproponowala 3 proby IUI nam na początek. Udalo nam sie zrobic w czasie trzech możliwych prob, tylko jedną inseminacje- z naszej winy bo duzo wyjezdzalismy i ze wzgledu na efekty i czas sami juz chcieliśmy IVF. I nie wiem czy tak dobrze nas przepadala czy tak dobrze dobrala stymulacje, ze zamiast 1,2 zarodkow przewidywanych wyszlo az 4-co wcale mnie nie cieszy- i za pierwszym razem nam się udalo z IVf.
Jedno musze jej przyznać - super nas przepadala, mialam mega dokladne monitoringi i za to w sumie ja lubilam. Ze bada i podejmuje dopiero kolejne decyzje o leczeniu i kolejnych badaniach a nie wszytsko naraz albo w druga stronę - nic a od razu IUI, ktora no przy wysokich NK nie miałaby i tak szans.
Takze trzeba trafic na swojego lekarza po prostuHałasianka lubi tę wiadomość
-
Jej ale tu biało. Jednak człowiek nie lubi zmian
Lena, masz odważnego męża. Mój by nawet nie pisnął na ten temat do Ś. Zawsze siedzi cicho jak trusia
AnnMari, wyniki będą dzisiaj? Nie mdliło Ciebie, ani nie robiło się słabo?
Pini, kciuki! Pochwal się ile waży mały Stanisław (o ile dobrze pamiętam)PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
nick nieaktualny
-
Ale tu dziwnie... trzeba się przyzwyczaić.
4me nie w każdym . U mnie w laboratorium pozwalają tylko na zwykłą glukozę ani tej proszkowej cytrynowej ani na dodanie soku z cytryny.
Lenonki ja czułam się bardzo dobrze, lekko śpiąca tylko byłamwyniki dzisiaj wieczorem.
Lena jak zobaczyłam, że Pani specjalnie dla mnie gotuje wode do tego w czajniku, sypie tyleeee tej glukozy i nie pozwala soku to byłam troszkę przerażona , ale było lepiej niż mogłam się spodziewać
Dzięki Ciasteczko!
Aśka ja wiem, że jest pomarańczowa glukoza do picia w buteleczce. Koleżanka mi polecała bo po normalnej wymiotowała.
https://www.aptekagemini.pl/gluco-test-glukoza-o-smaku-pomaranczowym-300ml.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 11:51
Aśka32 lubi tę wiadomość
-
Kupię wszystko co się da, zobaczymy co przejdzie
Maaatko co dziś mam za dzień, jakbym miała zaraz zemdlećto ciśnienie czy co??? jak u Was dziś dziewczyny?
AnnMari lubi tę wiadomość
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
TO JEST KURWA JAKAS ZENADA!!! rozumiecie to....w poneidzialek o 7 rano zawozilammocz do badania, ogolny i posiew, dzwonei teraz na mikrobiologie i one mowia ze nei maj mojego badania. ze zglaszaly to w poneidzialek i ktos mail do mnei dzwonic ze to zginelo ze nie ma tego, mam paragon i potwierdzenie ze tooddalam i nabite ale ch....z tego teraz!!!!!!!!! kolejne 2 dni mam czekac..... JA KURWA NIE WIERZE W TO!!!!!
dzwonili do meni teraz znowu i one przepraszaja i ze ma przywiezc nowy mocz......i ze jakas pani sprzątająca go wylala!!!!
LAURA -
Hałasianka wrote:TO JEST KURWA JAKAS ZENADA!!! rozumiecie to....w poneidzialek o 7 rano zawozilammocz do badania, ogolny i posiew, dzwonei teraz na mikrobiologie i one mowia ze nei maj mojego badania. ze zglaszaly to w poneidzialek i ktos mail do mnei dzwonic ze to zginelo ze nie ma tego, mam paragon i potwierdzenie ze tooddalam i nabite ale ch....z tego teraz!!!!!!!!! kolejne 2 dni mam czekac..... JA KURWA NIE WIERZE W TO!!!!!
dzwonili do meni teraz znowu i one przepraszaja i ze ma przywiezc nowy mocz......i ze jakas pani sprzątająca go wylala!!!! -
Halasianka... Brak słów... Jak mogły zapodziać materiał do badania... Za dużo nerwów masz z tym wszystkim...
Ale tu dziwnie biało...
Jestem po wizycie. Staś waży już 1520g i dobrz mu się siedzi na pupie (niestety...). Chyba też nie chce mieć pamiątek z USG bo ręce trzyma na buzi i można go tylko delikatnie podglądać jak sobie ciumka ustami
Ja niestety otrzymałam duphaston. Okazuje się że moje twardnienia brzucha to skórcze macicy które skracają mi szyjkę... Przez 3 tygodnie zjechała o 6mm i z początkowych 42mm mam już tylko 30mm. Dr już chce dmuchać na zimne i kolejna wizyta za 2 tygodnie.
Jakie macie długości szyjki na etapie 30tyg? Zastanawiam się czy mój dr panikuje czy serio za szybko się to skraca. Granica to niby 25mm do min 34 tygodnia.Ciasteczko777 lubi tę wiadomość