Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyO matko, co to za lekarz
Najlepiej posadzić dziecko i obłożyć poduszkami
siedzi? Siedzi
Swoją drogą koleżanka sadzała tak swoją 3-4 mies corke, bo przecież chciała. Mała ma 7 mies teraz, jeszcze nie pełza, dopiero co nauczyła się obrotów na brzuszek, ale siedzi.
Eszkilu, całą dłonią Franek chwyta - przyglądałam się
-
Czara wrote:O matko, co to za lekarz
Najlepiej posadzić dziecko i obłożyć poduszkami
siedzi? Siedzi
Swoją drogą koleżanka sadzała tak swoją 3-4 mies corke, bo przecież chciała. Mała ma 7 mies teraz, jeszcze nie pełza, dopiero co nauczyła się obrotów na brzuszek, ale siedzi.
Eszkilu, całą dłonią Franek chwyta - przyglądałam się
Pewne uwarunkowania są też genetyczne, moja córka mając 4 miesiące usiadła, głowę trzymała równo sama po 3 tyg od porodu, zaczęła chodzić jak miała 9 miesiexy ale nie raczkowala wcaleale zaznaczam też że jest różnica między dzieckiem urodzonym w 42 tyg o masie 4300 gr a takim 2,5 kg maluszkiem. Nie mozna powiedzieć że coś jest dobrze a coś źle. Są pewne ramy na które patrzymy ale nie sztywno. Ja mojej nie zmuszalam w wieku 4.miesiecy do siadania ale była tak asilna że sama to zrobila i co.... Lekarz jeden mówi że nie wolno inny się zachwyca... Bla bla.
Nie przejmujcie się tym naprawdę każda mama najlepiej zna swoje dziecko i je obserwuje a opinie lekarzy wiemy jakie są i jak potrafią być krzywdzące nawet na własnym przykładzie.LAURA -
Hałasianka, ze wszystkim sie zgadzam, tylko nie z tą wagą. Akurat u mnie w rodzinie lżejsze dzieci robiły wszystko szybciej. Ja się urodziłam 2600 o czasie i trenowałam zawodowo, rozwijałam sie jak Twoja córka, zaś brat 4300 usiadł w wieku 13 miesięcy. Oboje jesteśmy zdrowi.
To generalnie nie ma znaczenia, a dużo sie mowilo o tym, że statystycznie najzdrowsze dzieci rodzą się 3100-3600.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2019, 14:05
Gameta Gdynia od 2016 r. -
Lenonki wrote:Zola, mega kciuki, żeby te objawy @ były jednak ciążowe. Robisz sikańca czy betę?
Dzieki Lenonki! Zrobię sikanca, szkoda mi czasu i moich marnych żył na kłucie, skoro statystycznie to tylko 10% szans na powodzenie
AnnMari lubi tę wiadomość
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Zola jak zwykle mocno trzymam za Ciebie kciuki
&&
Zola89 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Dużo piszecie, nie wyrabiam i nie nadrabiam już. Ale zdziwilam się właśnie nowym wyglądem forum
szczerze to troszkę dlam nie trudniej się czyta, ale to nic :p
Znowu poproszę wszystko w skrócie, co się działo od końca stycznia bo tyle czasu nie zaglądałem tutaj
Przeczytałam tylko 1 wypowiedź na tej stronie, że dziecko powinno siedzieć w wieku 5 miesięcy. Totalna bzdura. Dziecko ma czas do 10 tygodnia żeby samo usiadło bez ŻADNEJ POMOCY RODZICA! Dziecko ma samo dojść do tego jak usiąść, jeśli nie siedzi to znaczy że nie jest gotowe, że jego mięśnie itd nie mogą i nie chcą jeszcze tego zorbic bo są za słabe. Absolutnie nie można ingerować w rozwój dziecka. Ale oczywiście każda mama zrobi po swojemu. Takie wymuszanie u dziecka żeby tak szybko siedziało, raczkowalo czy chpdizlo doprowadzi później do problemów z kręgosłupem, biodrami itd itd. Nie chcę pisać referatu na ten temat bo każdy ma inne przekonania, zdanie itd i nie chce komuś narzucać żeby tak nie robił. Każda mama wie najlepiej co jest dobre dla jej dziecka i przede wszystkim na co dziecko jest już gotowe. Jeśli lekarz coś takiego powiedział to proponuję zmianę lekarza--my też na początku trafiliśmy na takiego pediatra co kazała mojemu synkowi zatykac nos na parę sekund bo wtedy "katar minie" - podziękowała za taką radę.
Po krotce opiszę co u nas. Wiktor jest bardzo uśmiechniętym dzieckiem. Nie mam z nim żadnych problemów (nawet gdy marudzi przy Ząbkach bo przecież pisałam się na to). Bardzo lubi tańczyć, bawić się zabawkami tylko takimi gdzie jest jakiś dźwięk. Zazwyczaj są to wszystkie zabawki interaktywne. Potrafi już sam siedzieć, raczkowac i chodzić przy meblach. Sam "myje" ząbki, sam je (tylko niektóre potrawy bo taka zupa to na głowie by pewnie była) i generalnie dużo rzeczy chce robić sam. Dużo mówi różnych słów. Ma 4 zabki (dzieci z 2 czy 4 zabkami są taaaaaaakie słodkie!). Nocki mamy super, śpi od 19 do 6 rano z jedną małą przerwa na podanie smoczka który wypadł mu z buzi
nie pije już mleczka w nocy
szykujemy powoli roczek. Czas tak szybko leci, że trzeba doceniać każdy wspólny dzień. Tęsknię za moim malutkim leżącym synkiem. Czas bardzo szybko leci.
Będę starała się zaglądać częściej, ale nie mogę tego obiecac- Wiktor tyle się rusza, że muszę mieć go na oku :pLenonki, kinga27.30, Izka37, Hałasianka, Czara, HanaMontana, Aśka32 lubią tę wiadomość
-
Lenonki, ja też często czuję małego jakoś mocno nisko i tak samo mam czasami dziwne kucia na dole, głównie w nocy, ale skurczy nawet mini mini nie ma
Witaminy prenatalne (własnie prenatal duo) zamierzam brać do końca karmienia piersią. Ja ktg z kolei w środę.
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Super prosiaczku, że wszystko Wam się układa!
O tym siedzeniu pisałam tylko dlatego, że pyta o to pediatra. A że jest to straszną bzdurą, wiem sama. Niestety, wielu rodziców i, o zgrozo, lekarzy, nie ma zielonego pojęcia o czym mówi!
Prawidłowy siad jest tylko i wyłącznie z pozycji bocznej lub czworaków, jest zakodowany w OUN, i żadne sadzanie / podciąganie do siadu nie jest niczym dobrym. Mówiłam o tym pediatrze, pytałam, jak niby dziecko 4 miesięczne ma siedzieć, skoro dla niego pozycja czworacza i boczna jest jeszcze niestabilna - o ile wogóle jest!
Sama jestem ofiarą chodzika i sadzania obłożona poduszkami i, jestem pewna, że gdybym doszła do wszystkiego sama, nie miałabym problemów takich, które mam teraz.
Gameta Gdynia od 2016 r. -
Zola - mega kciuku &&&&
Kotek, jakie duże te Twoje Maluchy już! Matko, jak ten czas leci!!
Prosiaczku, super!
Dziewczyny, może pytanie kontrowersyjne, ale nie mam w planach wywołać jakiejś burzy czy niesmaku, więc wybaczcie jak coś
Jak szczepicie swoje Maluchy? Od paru dni coś dużo czytam nt szczepionek i zastanawia mnie Wasze zdanie nt płatnych 6w1?Zola89 lubi tę wiadomość
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Zola kciuki ogromne!! Bólem @ w ogóle się nie przejmuj!
Kinga ja szczepie 6 w 1, i jestem oczywiście za każdym razem posrana... myślę, że jakkolwiek bym nie szczepiła byłoby tak samo ,.stres , stres, stres.. zwollenikow 6w1 i 5 w 1 jest tyle samo.
Generalnie moim zdaniem jak występuje NOP, to po prostu coś jest nie tak z immunologia dziecka i tyle. Trzeba się modlić żeby nic u Twojego nie wystąpiło..Zola89 lubi tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Eszkilu wrote:Hałasianka, ze wszystkim sie zgadzam, tylko nie z tą wagą. Akurat u mnie w rodzinie lżejsze dzieci robiły wszystko szybciej. Ja się urodziłam 2600 o czasie i trenowałam zawodowo, rozwijałam sie jak Twoja córka, zaś brat 4300 usiadł w wieku 13 miesięcy. Oboje jesteśmy zdrowi.
To generalnie nie ma znaczenia, a dużo sie mowilo o tym, że statystycznie najzdrowsze dzieci rodzą się 3100-3600.bardziej chodziło mi o to własnie ze nie ma regulu a czasami jak wieksze dziecko to moze jest silniejsze ale jak widac i w tym przypadku to kwestia indywidualna;)
reasumując...mamusie wiedza najlepiej i nie ma co sie zamartwiac bo jakis Pan doktor powiedzial inaczej i zasiewa niepotrzebie wątpliwosciLAURA -
Eszkilu, dokładnie dużo ludzi o tym nie wie i niestety później są problemy.
My szczepimy 6w1 i wszystko jest ok. Za każdym razem jestem tak samo zdenerwowana. Szczepilismy również na pneumokoki, ale nie ta szczepionka o której jest teraz głośno i też wszystko jest ok. Jesteśmy po 2 dawkach, a kolejna jak maluch skończy rok. Też jestem zdania, że to wszystko zależy od immunologii dziecka -
kinga27.30 wrote:Zola - mega kciuku &&&&
Kotek, jakie duże te Twoje Maluchy już! Matko, jak ten czas leci!!
Prosiaczku, super!
Dziewczyny, może pytanie kontrowersyjne, ale nie mam w planach wywołać jakiejś burzy czy niesmaku, więc wybaczcie jak coś
Jak szczepicie swoje Maluchy? Od paru dni coś dużo czytam nt szczepionek i zastanawia mnie Wasze zdanie nt płatnych 6w1?
Teraz bedziemy mili odroczone szczepienia z racji wady serca ale jak juz nam pozwolą po operacji to podjelismy decyzję o szczepieniu pojedynczych szczepionek ( albo takich 3 w 1 wlasnie typu : błonica, tężec, krztusiec ) jak kiedys stare. Mam dobrego pediatre/neonatologa z UCk i bedziemy u niej zamawiac szczepionki i od razu szczepic, trzeba oczywiscie dodatkowo placic za to wiececj ale to sie akurat dla mnie nie liczy.
kwestia indywidualna oczywiscienie wiem co lepsze
a np pneumokoki i meningokoki uwazam ze nie trzeba szczepic szybciej niz w momencie puszczenia dziecka do przedszkola i wtedy dajesz 1 dawkę. tak zrobilam z pierwszą córką.
Jezlei jest mus i trzeba oddac szybciej do żłobka jak czesto bywa to trzeba wczesniej .LAURA -
melduje sie po ostayniej wizycie u gina.
szyjka zamknięta, łozyszko idealnie takze..... byle lezec , nie denerwowac sie i czekac. W czwartek kTG a w piątek wyjeżdzamy do Łodzi.
Mała waży 2753 gr
Zauwazylam ze mnie pobolewa dół i skórcze są jak chodzę takze....lezenie i koniec. Przed wyjazdem do Łodzi kazał dzien wczesniej brac 3 x nospe, i od rana w piatek i czas podrózy tez zeby mnie bardzo nie wtrzęsło.Izka37, Lenonki, Lunitari, HanaMontana, Pini, lena7, agm, Aśka32 lubią tę wiadomość
LAURA -
Ja też zastanawiam się nad pojedyńczymi szczepionkami.
Hałasianko ta Twoja pediatra to doktor J.Zapisywałam sobie jak ktoś ją polecał z tego co pamiętam chyba Ty.
A jak tam wogóle odwiedziny rodzinki wczoraj, zrelaksowana troche, torcik zjedzony?Hałasianka lubi tę wiadomość
-
Te szczepionki to jest dla mnie ciężki temat... Jak się człowiek naczyta to strach się bać... Generalnie jestem za szczepieniem ale jakimi i kiedy to dla mnie czarna magia. Położna na SR mówiła że teraz mamy prawo odroczyć szczepienie do 2 lub 3 doby od urodzenia, że nie trzeba w 1 dobie szczepić.
W środę mam USG 3 trymestru i bardzo ciekawa jestem co tam wyjdzie. Oczywiście jak zawsze jestem dobrej myśli ale wczoraj śniło mi się że rodziłam w 32 tygodniu... Także już coś siada na głowę. -
Izka37 wrote:Ja też zastanawiam się nad pojedyńczymi szczepionkami.
Hałasianko ta Twoja pediatra to doktor J.Zapisywałam sobie jak ktoś ją polecał z tego co pamiętam chyba Ty.
A jak tam wogóle odwiedziny rodzinki wczoraj, zrelaksowana troche, torcik zjedzony?Ma sączki w srodku wsadzone nadal ale juz lepiej
Ta moja pediatra to dr J dokładnieona pracuje w UCK. Gadałam dzis z jej mezem moim gin J ogolnie o UCk tych porodach itd więc on mowi ze spokojnie to taka fala, u nich w redłowie chwilowo tez jest więcej ale to normalne. Generalnie jego żona dr J własnie pracuje tam naa neonatologii i oddzial mowi ze super, sale fajne łązienka klima itd ale sama sala porodowa mniejsza niz w Redłowie. Największym problemem o którym mowi jego żona neonatolog to odległosc między porodówką a neonatologią gdzie to powinno byc obok siebie zwłaszcza jak cos sie dzieje z maleństwem a tam jest to na drugim końcu budynku gdzie biegiem to zajmuje lekarzowi 3 min....biegiem!!! wiec logistycznie ot jest słabo rozwiązane wg nich lekarzy.
Co do kardio to sam nadal mowi ze tylko łódz, a wspomniany najlepszy dr Ch . Kardiolog ktory na jednej wizycie i nam nie przypadl do gustu mowi ze ma dupe wyzej nosa i jest strasznie zadufany w sobie, ma mega wymagania i w UCk go pogonili wiece zostal na Zaspie własnie. Nie wyrazal sie o nim pochclebnie i mowi ze ta Zaspa jedyna w 3 miesicie pod kątem kadrio to tylko jak cos prostego jest ale wystarczy trudniejszy przypadek i odsyłają do Łodzi własnie dzieciaczki wiec to smiech na sali.
Wracając do szczepień, dr J mam poleconą przez kolezankę ktora ma 8 letnia córkę i od urodzenia chodzi do niej własnie, jak potrzeba to 100 zl i do domu przyjedzie bez problemu, i wlasnie one tak robily z tymi pojedynczymi szczepionkami zamawianymi osobno. Ona jako neonatolog byla bardzo za więc tym schematem szły. Ja na 100% bede robic tak samo.Izka37 lubi tę wiadomość
LAURA -
Pini wrote:Te szczepionki to jest dla mnie ciężki temat... Jak się człowiek naczyta to strach się bać... Generalnie jestem za szczepieniem ale jakimi i kiedy to dla mnie czarna magia. Położna na SR mówiła że teraz mamy prawo odroczyć szczepienie do 2 lub 3 doby od urodzenia, że nie trzeba w 1 dobie szczepić.
W środę mam USG 3 trymestru i bardzo ciekawa jestem co tam wyjdzie. Oczywiście jak zawsze jestem dobrej myśli ale wczoraj śniło mi się że rodziłam w 32 tygodniu... Także już coś siada na głowę.
aaa i jeszcze jedno zakraplanie oczu ( zabieg Crededgo) od razu po urodzeniu dla dzieci rodzacych przez planowane cc pamietajcie mozzna odmówic ( to wirus rzeżączki ) i jest sens to robic tylko przy SN bo wyciagalac dziecko z brzucha nie ma mozliwosci zarazenia sie nim przez drogi rodne. ( chociaz ogólnie jest to anachronizm i nie warto tego robic wcale ). Warto o tym wiedziec.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2019, 19:29
LAURA -
No właśnie... u mojego chrześniaka wystąpił NOP w postaci powiększonego węzła z ropą. Ale to od tej pierwszej w szpitalu w 1szej dobie. Później szczepili wlaśnie 6w1... ale przez ten NOP mieli wizyty na polankach średnio 1 -2 x w miesiącu.
Jestem coraz skłonniejsza właśnie ku 6w1. I chyba przed każdą szczepionką na wszelki wypadek będę małej robiła morfologię z ob i crp...
Boziu, same stresy...
Dzięki za opinie
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!