Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ChudaRuda wrote:Malgosimi,ale super, pięknie po cichu gratuluję
Dziewczyny, które miały Aromek, czy mialyscie po nim plamienia?
Pierwszy cykl z Aromkiem @ normalnie, a potem plamienia do 11dc7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Cudownie malgosimi świetna wiadomość i trzymam kciuki za pięknie rosnącą betę
Bazylkove cena jak pisałaś 180 zł, czasem jak była wizyta w okolicy owulacji to 150 zł.Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020
-
Emlissilmee wrote:Hej kobiety. Umówiłam się na wizytę do dr. Śliwińskiego za 2 tygodnie.
Mamy już trochę za sobą:
-wizyty w Invikcie Gdańśk/Gdynia-> badania nasienia (ogólne, fragm. DNA plemnika, wiązanie z hialuronianem)- propozycja IVF na drugiej wizycie (11c.s.), pożegnanie z kliniką.
-HSG- oba drożne jajowody
-2 cykle z samym clostilbegytem
-zmiana kliniki na VitroLive Szczecin-> 3x IUI, nieudane (Clo+ ovitrelle)
-laparoskopia: endometrioza minimalna, torbiel endometrialna. Jajowody drożne
Ogólnie z badań mamy porobione te których wymagali przed IUI, kilka badań nasienia, TSH, estradiol, progesteron, prolaktynę.
Zastanawiam się, czy zrobić LH, FSH i AMH, jak myślicie?
To nasz 20 c.s, NIGDY nie byłam w ciąży
Emlissilmee Gdzie miałaś robione hsg? dostałam skierowanie do szpitala od dr Skweresa,szukam opini gdzie najlepiej w Trójmieście zrobić to badanie.
-
malgosimi cudowna wiadomość Gratuluję
ChudaRuda to mój drugi cykl z aromkiem i nie miałam plamień.
Niestety ja już jutro nie będę testować. Dzisiaj przyszła @
Asia87 trzymam mocno kciuki za Ciebie :*
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
Sess wrote:Emlissilmee Gdzie miałaś robione hsg? dostałam skierowanie do szpitala od dr Skweresa,szukam opini gdzie najlepiej w Trójmieście zrobić to badanie.
Bez kolejek jest w Redłowie, wpisali mnie na najbliższy możliwy termin - u mnie w lutym. Sam zabieg bardzo sprawnie, tak naprawdę to więcej zamieszania jest z dokumentacją7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Anciaa przykro mi ja nie wytrzymałam i tez zrobiłam rano test negatyw. Także znowu będziemy szły razem. Chyba,że Ty troche szybciej bo moja @ chyba po weekendzie. Chciałabym sie łudzić, że może jeszcze za wcześnie, ale chyba nie ma takiej opcji no trudno.Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
bazylkove wrote:Bez kolejek jest w Redłowie, wpisali mnie na najbliższy możliwy termin - u mnie w lutym. Sam zabieg bardzo sprawnie, tak naprawdę to więcej zamieszania jest z dokumentacją
Najbardziej obawiam sie ze wyjdzie ze mam oba niedrozne -
Ja miałam w szpitalu w Rwdłowie badanie drożności. Miałam obydwa drożne więc ból był niewielki. Przed zabiegiem trzeba bedzie wykonać badania- czystość z szyjki macicy i jeszcze jedno z krwi.Nie ma co myśleć negatywnieHashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020
-
Sess wrote:Mialas ze znieczuleniem? Bolalo?
Najbardziej obawiam sie ze wyjdzie ze mam oba niedrozne
Dostałam przeciwbólowe w kroplówce i zastrzyk w pupę przed samym zabiegiem. Też się bałam, w ogóle to jestem wrażliwa na ból, ale na szczęście nie było tak źle.
Bardziej ma się wrażenie rozpierania niż samego bólu.7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
malgosimi tak umówiłam się na 21 kwietnia. To będzie mój 3 cykl z aromkiem i kliniką. Póki co jestem mocno podłamana
Asia87 może jeszcze za wcześnie u Ciebie na test. Będę trzymać kciuki i czekać na dobre wieściAsia87 lubi tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
Malgosimi gratuluję
27 lat
10.03.17pierwsza wizyta w Gameta/22.06.17 HSG nieudane,podejrzenie endometriozy
19.07.17 laparoskopia, HSG endometrioza wykluczona
11.09.17 pozytywny test ciążowy.
14.09.17 beta 359 / 18.09.17 beta 2566
19.09.17 pęcherzyk 5,9mm -
Malgosimi na tą chwile mało co jest w stanie mnie pocieszyć niestety. Ale pewnie za kilka dni mi przejdzie. Przemknęła mi myśl żeby na wizycie zapytać o inseminacje w kolejnym cyklu jak w tym nie wyjdzie. Pewnie dr Ś się nie zgodzi bo mówił o 6 cyklach stymulowanych, ale nie wiem czy starczy mi siły na tyle.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnySess, przepraszam, że dopiero teraz odpisuję. Ja miałam wtedy taką sytuacje (to było w czerwcu 2016r.), Że najpierw umówiłam się wstępnie na Kliniczną w Gdansku. Ale nie powiem Ci jakie kolejki, bo ja z tym szpitalem byłam związana zawodowo i zostałam wpisana na najbliższy możliwy termin. Niestety do zabiegu ostatecznie nie doszło, bo wyszedł mi dodatni posiew z kanału szyjki. Zanim się wyleczyłam, to przeprowadziłam się pod Szczecin i ostatecznie tu miałam robione hsg. Jeśli ktoś ma ochotę, to w szpitalu Szczecin- Zdroje robią bez kolejki. Trzeba przyjść po prostu między 5, a 11 DC i mieć oznaczone CRP i przeciwciała przeciwko chlamydii. Zrobią w ten sam dzien, nie dają leków przeciwbólowych.
-
anciaa ja jestem prawie 10 lat starsza od Ciebie a starania z kliniką zaczęliśmy po 30-stce. Przeżyłam i chwile, że ciąża pojawi się "za pierwszym razem", ale też i takie "a co jeśli się nie pojawi". Mnie w oczekiwaniu pomagał plan B, czyli praca i to jakie fajne projekty na mnie czekają oraz podróże do miejsc, do których z małym dzieckiem raczej bym się nie wybrała. Z czasem oswoiłam się z niepowodzeniami i szłam dalej. Jednak każda musi to "przetrawić" sama i w swoim tempie. Mam koleżanki, które poddały się po roku starań, ale mam również taką, która w wieku 41 lat zaszła w ciążę z AD (po kilkunastu latach leczenia), każda z nich jest szczęśliwa na swój sposób. Ale co ważne to one zdefiniowały jak ma wyglądać ich szczęście na "tu i teraz i na jutro". Także trzymam kciuki by do Was zaświeciło słońce i byście razem z dr. Ś wypracowali drogę, która na obecną chwilę będzie odpowiadać obu stronom. Przytulam:)